Mam do was kilka pytan, moze to przewrazliwienie, ale chcialem sie zapytac. Nigdy nie nosilem okularow, nie mam duzej wady, jednak ostatnio bylem u okulistki, ktora stwierdzila delikatny bo tam nie wielkie zmiany astygmatyzmu i zalecila mi okulary, ale tylko do komputera ( bardzo duzo mam z nim kontaktu, meczyl mi sie wzrok, czy tel, tablet) i mam teraz okulary tylko aby do tego, codziennie nosic nic nie musze. Ale o co mi chodz. Dzisiaj pierwszy raz mam okulary.. Mam cos takiego, ze na poczatku jakby troche bola mnie oczy, dziwne takie uczucie, czy to moze byc jeszzcze kwestia przyzywczajenia ? Dobrze wszystko widze w okularach, literki nic mi sie nie rozmazuje, ale po zdjeciu okularow, zwlaszcza przez pierwsze kilka minut mam wrazenia jeszcze gorszego widzenia, chodzi mi o ostrosc, literki, bez okularow sa dosc rozmazane i to ustepuje po ilus tam minutach, czy to moze byc spowodowane tym, ze oczy musza sie przyzwyczaic do nowych okularow ? Nie chce sobie zniszczyc jeszcze bardziej wzroku.. a jestem osoba wiem, ze tez przewrazliwiona, wiec moze mnie troche ktos z was uspokoi ?:)
To niewątpliwie rak.
Mając wadę wzroku po ściągnięciu okularów widzisz gorzej przez pewną chwilę? To faktycznie rzecz niespotykana.
Chodzi o to, ze ja nie mam wady znacznej, wiec czy mam okulary czy ich nie mam to drastycznej roznicy nie ma, ale wiem jak mialem bez okularow a po dziejszym dniu wiem jak mam z nimi i jak posiedze z 30min w okularach przed kompem i sciagne je to przez troche wydaje mi sie ze gorzej widze niz ich w ogole nie mialem i stad moje pytanie..
Poleciłbym ci zaznajomienie się z tym jak funkcjonuje oko, ale obawiam się że to próżny trud.
To jest normalne, ja noszę okulary od ponad 20 lat i za każdym razem jak mam nowe szkło, nawet o 0,25 dioptrii to przez 2-3 dni muszę się do nich przyzwyczajać.
"Źle widzę, coś źle zrobili, muszę zareklamować" to jest standardowa śpiewka za każdym razem, a potem się przyzwyczajam...
Od noszenia okularów wada wzroku Ci się nie pogorszy, może za to się poprawić, ale w Twoim wieku bym na to nie liczył. Raczej wzrok będzie się pogarszał z wiekiem tak czy owak, a okulary po prostu sprawią, że będzie przyjemniej.
No dzieki za normalna odpowiedz. Bo boje sie najbardziej tego wlasnie co napisales, ze cos zle zrobili, chodzi mi wlasnie zeby wzroku nie rozwalic sobie zlymi szklami, ale skoro okulistka takie zalecila to chyba wie co robi.. tak mi sie wydaje..
Moim zdaniem, ale jest to moja prywatna opinia i żaden z 3 okulistów, z którymi rozmawiałem, się z nią nie zgadza... Mają tendencję do przepisywania nieco za mocnych szkieł.
Ja mam stosunkowo niewielką wadę wzroku, astygmatyzm + krótkowzroczność, ale odkąd dorzucono mi krótkowzroczność do okularów (2015) to bez nich widzę tak średnio.
Moim zdaniem nie widziałem bez nich na tyle źle, żeby konieczne było dokładanie mi tych szkieł, ale okuliści są innego zdania.
Moim zdaniem lepiej męczyć się ze słabą wadą wzroku, niż rozleniwiać oczy okularami. Ale to tylko moja opinia.
Zaznaczam, że piszę to z perspektywy osoby, która nosi okulary ~1 dioptrii, ponieważ ludzie myślą, że okularnik niczego nie widzi bez szkieł ;)
A noszę okulary, bo lubię. Jest mi w nich bardziej do twarzy, poza tym po 2 latach z okularami... to głupie, ale czuje się bezpieczniej, że mam osłonięte oczy.
to nie jest normalne. Tak właśnie miałem przy pierwszej wizycie u okulistki i dzięki bogu, że była ogarnięta, bo gdy przy pierwszej przymiarce szkieł zapytany o to czy jest ok odpowiedziałem, że mnie trochę głowa boli to podała mi szkła o 0.25 dioptrii słabsze.
Rezultat taki, że widziałem tak samo dobrze i nie miałem żadnych dolegliwości.
