Witam:)
wczoraj odkryłem że moja siódemka nie aktualizuje się, choć w panelu sterowania ustawione jest 'zainstaluj aktualizacje automatycznie [zalecane]' a w usługach Windows Update jest uruchomiony, właściwie nawet nie zauważyłbym tego dopóki nie potrzebna mi jest jakaś łatka/aktualizacja KB...coś tam, podejrzewam że jeśli zainstalowałbym tą łatkę to pociągnie to prośbą o kolejną... problem że szuka to w nieskończoność + podobnie jest w aplecie panel sterowania wyszukaj czy też sprawdź czy są aktualizacje, nie cieszy mnie zostawiać komputera włączonego 24/7h aby coś łaskawie znalazł, z początku złorzeczyłem że W10 to teraz priorytet w Microsofcie, ale pewnie problem to u mnie w pececie, oczywiście czytałem wiele na ten temat w Google, dalej coś tam o SoftwareDistribution -> nie wiem czy to bezpieczne?
no w każdym razie jeśli ktoś miał podobnie i go rozwiązał, to chętnie i ja poczytam a i problem u mnie może się rozwiąże..?;) dodam że wiele rzeczy rozwiązuje mi serwis, ale nie cieszy mnie również bieganie z 'blaszką' pod ręką po mieście, o ile nie muszę;/
Dziękuję;)
I pewnie zjada ci około 50% mocy procesora podczas wyszukiwania?
Mi pomogła ta poprawka (ręcznie ściągnięta ze strony M$ i uruchomiona na kompie) - KB3172605
Z szybkiego wyszukania w necie - mogą też pomóc te poprawki: KB3102810 , KB3020369 , KB3125574 - oczywiście ściągnięte w odpowiedniej wersji 32/64bit.
no tak zjada:/ w zasadzie zostawiam wtedy wszystko i nic na nim nie robię, ale ok. Dzięki Bardzo;) spróbuję to wszystko pościągać i zobaczę co i jak u mnie...
dokładnie to chyba KB3102810
a jak nie pomoże to najpierw KB3020369 , a potem KB3020369 (ta pierwsza rzekomo wymagana by zainstalować tę drugą.
no i ok. pościągałbym te łatki gdyby to nie szło w nieskończoność..:( dlatego choć nie lubię ingerować w system zostawiam to tym co się znają, to w folderze Windows zmieniłem nazwę pliku SoftwareDistribution, oczywiście zatrzymałem w usługach Windows Update, a po ponownym uruchomieniu się posypało aktualizacji jak na razie coś ponad 200 i dalej się 'dobiera', wygląda to ok. oczywiście wszystkie KB.... które mi podrzuciliście wynotowałem, i będę sukcesywnie sprawdzał ewentualnie doinstaluję..
wątki jednak pomagają:) Dzięki wielkie wirtualne piwko się należy;)
oczywiście czytałem wiele na ten temat w Google, dalej coś tam o SoftwareDistribution -> nie wiem czy to bezpieczne?
Tak, to bezpieczne, i imho to najprostszy i najszybszy sposob na naprawe problemow z aktualizacjami. Folder SoftwareDistribution trzyma wszystko, co WindowsUpdate sciaga, jesli cos sie tam posypalo, to wystarczy ten folder wyczyscic (albo zmienic nazwe), przy nastepnym uruchomieniu WindowsUpdate sobie wszystko "na czysto" posciaga.
Oczywiscie gdy serwisy WindowsUpdate dzialaja, czesc plikow w tym folderze jest "w uzyciu", i nie da sie ich dotknac, dlatego trzeba najpierw je zatrzymac.
Odpalasz linie komend JAKO ADMINISTRATOR, i wpisujesz tam
net stop wuauserv
net stop bits
Idziesz do C:\Windows\SoftwareDistribution i kasujesz wszystko co tam siedzi, pliki i katalogi.
Odpalasz
net start wuauserv
net start bits
(po chwili zobaczysz, ze pliki i katalogo pojawiaja sie ponownie)
Po tym windowsupdate powinno dzialac normalnie, tylko pierwsze wyszukiwanie aktualizacji moze zajac dluzej niz zwykle, bo musi przeskanowac wszystko, jako ze nie ma historii.
Edit. Kuzwa, otworzylem to okno duzo wczesniej, napisalem polowe i musialem zostawic - wrocilem do kompa, dokonczylem, a tu po sprawie:) Moglem odswiezyc...
spoko:) miejmy nadzieję że po sprawie;) komendy też mi się przydadzą, jeszcze trochę a serwis będzie mi 'niepotrzebny' - no żart;) ale przynajmniej nie będę wzywał do byle czego, system mi padł w grudniu ubiegłego roku, po zainstalowaniu na nowo teraz zauważam braki:/ później zabiorę się za biblioteki visual c++ swoją drogą to chyba też Microsoft...? czemu z marszu nie zaktualizują? Dzięki:)
