Jak podaje portal ekorodzice.pl piórem Pani Jolanty Walczyk: http://www.ekorodzice.pl/skowronek-czy-sowa-jak-zyc-w-zgodzie-z-wlasnym-rytmem,27,31,955.html
Jeśli jesteś typem rannym, czyli skowronkiem:
Nie masz problemu z obudzeniem się o 5.30.
Potrafisz wstawać bez budzika.
Nie wyobrażasz sobie dnia bez śniadania.
Nie potrzebujesz kawy, aby się obudzić.
Około 16 zaczynasz powoli odczuwać znużenie.
Godzina 22 to dla ciebie najwyższa pora, aby zbierać się do snu.
Po zarwanej nocy czujesz się fatalnie.
Dobrze się czujesz z ustalonymi godzinami codziennego wstawania.
Zazwyczaj nie śpisz dłużej niż 6-7 godzin.
Nawet jeśli nie musisz wstawać wcześnie, nie widzisz powodu, aby spać dłużej niż zwykle.
Jeśli jesteś typem wieczornym, czyli sową:
Południe jest dla Ciebie idealną porą, aby wstać z łóżka.
Pobudka wcześnie rano bez budzika jest niemożliwa.
Nie potrzebujesz jeść śniadania.
Pierwsza myśl o poranku: kawa.
Około 16 zaczynasz czuć się w pełni sił.
Godzina 21-22 to idealna pora na rozpoczęcie pracy.
Zarwana noc nie jest tragedią.
Wykazujesz się sporą elastycznością, jeśli chodzi o godziny kładzenia się spać i wstawania.
Lubisz długo leniuchować w łóżku.
Gdy tylko masz taką możliwość, śpisz dłużej niż zwykle.
****
Zatem ja jestem taką sową, że bardziej się nie da. Uwielbiam kłaść się po 5 rano i wstawać koło południa. Jeśli muszę funkcjonować jak normalny człowiek - a niestety czasem muszę, na szczęście nie codziennie - to są to najgorsze chwile mojego życia. Próby pracowania przed godziną 16.00 to tylko pozorwanie, wszystko co coś warte w moim życiu, zrobiłem wieczorem albo w nocy.
Ale jak tak patrzę po znajomych, to mam wrażenie, że sowy to towar deficytowy (albo też mają silną wolę i zmuszają się do godzin normalnych ludzi). Ja się zmuszałem przez lata, ale to po prostu negatywnie rzutowało na jakość i wydajność mojej pracy.
A u Was jak to jest?
Sowa.
Miks obu. Raz coś z pierwszej grupy, raz drugiej, a niektóre cechy wręcz idealnie pomiędzy.
To bardziej opisuje rodzaj pracy: etat i wolna.
W zime wole wczesniej wstawac zeby chociaz nie marnowac swiatla.
W gorace wakacyjne dni lubie siedziec do pozna i obserwowac noc.
ale zazwyczaj jest to +/- 2h. W zime wstaje o 7 i ide spac o 23. a w lato wstaje o 9 a ide gdzies kolo 1-2am.
Głuptakiem.