W jednym z chełmskich Carrefourów ogłosili promocję cukru... Z 2,99 zł na 1,99 zł... Efekty poniżej...
Wiem, że jest ciężko, że nie ma kasy i w ógole, ale żeby się pozabijać o 1 zł? Więcej szkody, niż pożytku...
https://www.youtube.com/watch?v=YyAOfrciy9o
Chciałbym aby tak się o książki zabijali
Ciekaw jestem co państwo przedstawieni na filmie twierdzą na temat kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego
Przy dziesięciu kilogramach cukru. Oszczędność dzięki promocji, wynosi dziesięć złotych. Przy wysokości wypłacanych emerytur, nic dziwnego, że to jest prawdziwa walka o przetrwanie. Będzie gorzej.
Ja jestem z Chełma... u nas to norma. Ze dwa lata temu tłukli się o karpia, ostatnio było podobnie ze srajtaśmą.
A jutro mają być pączki po 39 groszy....
Bitwę o złotówkę można zrozumieć. Albo o 10 bo tam pewnie całe zgrzewki brali. Nie mogę zrozumieć bitwy o cukier :/
to powiedz mistrzu jak robisz ciasta
no chyba że „to jej problem" gdy zamkniesz ją w kuchni :]
Ciekaw jestem co państwo przedstawieni na filmie twierdzą na temat kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego
Dobrze że nie używam cukru.
+1
Aczkolwiek pewnie zostalbym stratowany probujac dostac sie po cos innego :/
Tyle samo co średnia KODowców albo studentów, którzy kiedyś protestowali. Nie wróć, średnia podczas strajku studentów wynosiła chyba 70 lat.
"...średnia podczas strajku studentów wynosiła chyba 70 lat..." - a o jakim "strajku studentów" mówisz gdzie "średnia wieku wynosiła 70 lat"? Podaj link to samodzielnie będzie można ocenić a tak trzeba Ci wierzyć na słowo :)
Żenada. Żeby o marną złotóweczkę odstawiać taki cyrk przed sklepem.
Tylko co można kupić za złotówkę?
3 bułki? 4 paczki zapałek? 2 listki gumy do żucia? No, może dla niektórych to faktycznie dużo...
To stan ducha.
Wystarczy tak niewiele by uczynić całe grupy szczęśliwymi.
Tani cukier od Prezesa!
:-D
A najlepsze jest to że Prezio nie ma nic do ceny cukru ... Rynek reguluje ceny, a że markety mają go w nadmiarze to jest obniżka
A najlepsze jest to że Prezio nie ma nic do ceny cukru ... Rynek reguluje ceny, a że markety mają go w nadmiarze to jest obniżka
Pierwsze zdanie prawdziwe. Drugie bania.
I to z reguły właśnie ludzie starsi odstawiają takie cyrki, pamiętam jak jeden gość żeby pominąć kolejkę próbował podbiec pod ruchome schody. A to wszystko przez otwarcie Burger Kinga, bo dla pierwszych osób dawali burgera za darmo..
ale to jest smutne, bo dla czesci tych ludzi ta zlotowka to jest sporo pieniedzy widocznie, zarabiaja malo to chca skorzystac z promocji
top ze zachowuja sie przyokazji koszmarnie to co innego...
a jak ktos np duzo piecze, jak ja, to cukru idzie duzo, nie trzeba slodzic herbaty by zeszlo kg na tydzien...
Przy dziesięciu kilogramach cukru. Oszczędność dzięki promocji, wynosi dziesięć złotych. Przy wysokości wypłacanych emerytur, nic dziwnego, że to jest prawdziwa walka o przetrwanie. Będzie gorzej.
Ach wschód Polski - cóż za wspaniała i uduchowiona kraina. Wszyscy dobrzy i religijni, bliźniego miłują jak siebie samego (a może i bardziej).
A ten cukier to pewnie na zacier dla Wędrowycza?
Zachod Polski to tez wschod...
Natywnych mieszkancow na ziemiach odzyskanych zostalo niewiele.
Problematyczna ta historia Polski dla wspolczesnego Polaka.
O tych zaradnych, ktorych wspomniales tez beda pewnie pisac, ale to jeszcze nie ten etap.
No trudna, zwłaszcza jak ktoś patrzy przez pryzmat wysiedleń, zapominając, że "ziemie odzyskane" były okazją dla chłopstwa drobnorolnego.
AIDIDPl => raczej 70. Dużo wigoru ma w dzisiejszych czasach emeryt. Słuszną linię ma nasza władza!
Chytra baba z Radomia vs Polaki cebulaki
Naczelnik obiecał, że wyborcy PiS wstaną z kolan. Znów kłamał? Gdyby Carrefour znacjonalizować i zmienić na Społem, to takich cyrków by nie było, bo by nie było takich uwłaczających ludzkiej godności promocji! Amen.
Nie podsuwaj tej gnidzie od finansów pomysłów :/
To nawet nie bieda, a po prostu cebulacka mentalność. Jak te promocje np. na czteropaki jakiegoś koncernowego siku czy 2 napoje w cenie jednego itd. Po prostu ludzie (zwróćcie też uwagę na średnią wieku) wynieśli pewną mentalność oszczędzającego cebulaka z domu i takie są efekty.
Śmieszna sprawa, spotkalem kilka bogatych osob klasycznych nowobogackich jak i takich z majatkami rodowymi, kazdy, moze z wyjatkiem buzujacej hormonami mlodziezy mial duzy szacunek do pieniadza i oszczędzania, nie wiem skad to przeswiadczenie ze oszczedzanie to cebulactwo.
Nie mowie o desperacji bo w tym przypadku to jest chyba glowny powod zamieszania.
I tu się z Tobą zgodzę ( z częścią dotyczącą oszczędzania).
Pozostała Bitwa o Cukier, będę się upierał że to rodzaj stanu ducha wzmocniony instynktem stadnym.
Wypisz wymaluj taką scenę widziałem w pamiętnym roku 1976 (jeszcze przed wydarzeniami) w sklepie, bodajże w Chełmnie.
Z okazji drogiego cukru co ma być, w sklepie wspominanego przez kogoś Społem.
Grupa wiekowa uczestników taka sama, ofiarą padła duża szyba wystawowa, wkrótce weszły w użycie kartki na cukier.
Najzabawniejsze że cukru był w kraju nadmiar.
Ale ja nie napisałem, że oszczędzenie to forma cebulactwa, bo sam uważam się za osobę ekonomiczną i gdzie tylko mogę - oszczędzam. Polak z reguły nie jest ekonomiczny, jest za to łowcą i uczestnikiem bitew jak na tym filmiku.
Może nieprecyzyjnie to określiłem, ale chodzi mi o takie coś jak na filmiku - często takie widoki spotykają mnie jak są czteropaki w promocji. Oszczędzanie jest RiGCzowe.
Dawno temu, gdy jeszcze pracowalem w ochronie na Media Markt, zrobiono mega wyprzedaz sprzetu RTV. O godzinie 6:30 byl juz tlum pod glownym wejsciem, a otwarcie bylo o 8:00.
Bilans:
- Glowne wejscie rozwalone.
- Trzy kasy rozwalone.
- Jedenascie regalow rozwalonych.
- Dwadziescia trzy osoby zatrzymane na kradziezy.
- Srednia wieku 55 lat.
Jesli dobrze pamietam, straty byly wyliczone na jakies 34 tys. Zlotych.
Niewazne co jest w przecenie, ludzie i tak beda o to walczyli. Tutaj walka o cukier jest raczej w ramach uzytku domowego. W MM bardziej liczylo sie to, za ile pozniej bedzie mozna zdobyty sprzet sprzedac. Kazdy orze jak moze. A ze wyglada to okropnie, coz...
Ciekawy jestem ilu z tych staruszkow zapomnialo, ze kilka lat temu kupowalo cukier w tonach i pochowalo go po tapczanach, piwnicach i schronach przeciwatomowych. Wtedy, kiedy straszono podwyzkami cen cukru o kilkaset procent tez byly mega przepychanki w sklepach, a cukier wozono przyczepkami do domow, jakby sie swiat mial kończyć.
Jakie Śródziemie taka Bitwa o Helmowy Jar.
Te walące się Pampersy(?), dać ten podkład ---> https://www.youtube.com/watch?v=u94qXjChoqY = niezły epik.
A wszystko po to, żeby herbatkę posłodzić i córcia Bożenka dobrego placka upiekła na niedziele, bo przyjdzie Zośka i co powie? Że stary chrust wyciągnęłam?!
Takie promocje to norma w tym kraju. Można się przyzwyczaić. Najlepiej omijać szerokim łukiem.
NIEMNIEJ film "baba sra w sklepie", którym zobaczyłem w prawnym górnym roku po wyświetleniu filmiku z pierwszego posta to już dla mnie totalny mindfuck!
Aż mi się przypomniała walka o karpia w lidlu, łezka się w oku kręci :*)
Jakby promocja była również na pampersy to by sie tak nie walały po podłodze.
Młyn był całkiem niezły, poleciało pare epitetów a jednego ściągnęli do parteru
Przynajmniej zapłacą za ten cukier a nie ukradną, jak iluś tam sędziów czy prokuratorów, czy innych stróżów sprawiedliwości ;)
A tak na serio, to starsi tak mają, że oszczędzają na wszystkim. Ile to razy słyszałem od znajomych opowieści, co wynajmowali stancję u jakichś dziadków - zawsze dla właściciela-dziadka było źle, bo za dużo zużywają wody, gazu, czy prądu, choć za całość i tak płacił wynajmujący... Tak już mają. Plus jest taki, że na filmiku nie ma praktycznie młodszych (jak i na większości podobnych przypadków dominują zazwyczaj w podobnym wieku ludzie), co dobrze rokuje na przyszłość odnośnie żałosnego zachowania (mam taką nadzieję)...
Jak to kiedyś pisał poeta: "choćby wszystko było stracone, ocal swą godność".
Młdszych ni ma, ale jak im przyjdzie na emeryturze liczyć każdy grosz to też tak będą wojować.
I tak już łatwiej zrozumieć wojnę o cukier niż swego czasu o croksy czy jakieś tam torebki.
"...Przynajmniej zapłacą za ten cukier a nie ukradną, jak iluś tam sędziów czy prokuratorów..." - naprawdę wiarę dajesz tym bredniom, że sędzia czy prokurator kradnie cukier czy kiełbasę w sklepie - naprawdę nie widzisz, że to nagonka na władzę sądowniczą i zamach na monteskiuszowski (acz wcześniej przez Lock'a nakreślony) trójpodział władzy, który sam propagujesz ulegając propagandzie rządowej?
naprawdę wiarę dajesz tym bredniom, że sędzia czy prokurator kradnie cukier czy kiełbasę w sklepie - naprawdę nie widzisz, że to nagonka na władzę sądowniczą i zamach na monteskiuszowski (acz wcześniej przez Lock'a nakreślony) trójpodział władzy, który sam propagujesz ulegając propagandzie rządowej?
Znam paru prokuratorów i jeszcze więcej prawników i to jest prawda - tak jak kiedyś pani prokurator, co ukradła majtki, tak sędziowie również odpieprzają różne idiotyzmy.
Bzdura - nie wiem jak prokurator ale sędzia zarabia wystarczająco wiele aby nie kraść cukru czy kiełbasy. Tez mam kilku znajomych sędziów, nie znam żadnego prokuratora a mam jeszcze wielu znajomych, którzy nie są nawet prawnikami - żaden z nich nie kradnie więc dziwię się, że na kilku prokuratorów (paru jak napisałeś), których znasz aż kilku z nich kradnie ... kiełbasę w sklepie - to jest ewidentna bzdura, tak jakby napisać, że szef mafii pruszkowskiej pobił 9-cio latka i zabrał mu telefon.
ale nic - widzę, że zawiść i zazdrość w modzie teraz więc co się dziwić - przeciętny Polak jest taki właśnie jak z filmu powyżej (post 1) - za złotówkę by matkę sprzedał a jak można się do kogoś doczepić to czemu nie.
Źle się wyraziłem. Chodziło o to, że oni wiedzą, że to jest prawda i potwierdzają, że takie patologie mają miejsce.
ale sędzia zarabia wystarczająco wiele aby nie kraść cukru czy kiełbasy
Tak jak człowiek ma na tyle rozumu, aby nie zabić za 2 zł lub zasztyletować własnej matki. Jak widać są odstępstwa od reguły. Skoro masz kilku znajomych sędziów, to powinieneś wiedzieć, do czego ludzie się zdolni - w tym też do kradzieży, pomimo tego, że mają na koncie miliony złotych.
Aby oszczędzić złotówkę na cukrze są w stanie tratować innych - ale to, że mogą oszczędzić 3 zł i swoje zdrowie rezygnując z tego cukru zupełnie, do głowy im nie przyjdzie ...
To nie jest żadna walka o przetrwanie tych ludzi, jak ktoś wyżej wspomniał. Niektórzy ludzie w Polsce maja taki charakter i nic już tego nie zmieni. O złotówkę potrafią zabić ale tylko zwyczajnie, że... jest promocja.
Żadna tam bieda czy próba oszczędności. Głęboko zakorzeniona komuna i głupota,bo jak to inaczej nazwać
Brakuje im komuny czy jak?
Jakie potem będą opowieści przy 'czwartkowym pączku' jak to babcia walczyła o cukier w markecie :D
Pewnie tęsknią też za kolejkami do pustego sklepu mięsnego gdzie rarytasy tylko pod ladą. Zrób pan taką promocje w drogerii to rozniosą w pył.
Krzepki emeryt z 10kg cukru pod pachą i solidnym łokciem
Niestety ale starsi ludzie z roku na rok coraz bardziej głupieją, są roszczeniowi, każdego młodego by zwyzywali tylko żeby zwyzywać i jeszcze najlepiej przyje**ć laską bo przecież "ta młodzież teraz taka niewychowana! żadnych wartości tylko po trupach do celu!", a później taki walczy o cukier niczym Macierewicz o Tupolewa. Ci ludzie żyją jeszcze komuną, nie potrafią odnaleźć się w dzisiejszej rzeczywistości kultywując naszą "piękną" zaściankowość.
Koniec pierdolenia.
Wiecie ile wynosi w Polsce średnia emerytura?
A średnie zarobki?
Ilu z was zarabia średnią krajową? Ok, czy wasi rodzice mają średnią krajową?
Ci starsi ludzie robią to z BIEDY!
Żadna mentalność, ale otrzymują żałosne świadczenia emerytalne.
Jesteście pojebani jeżeli myślicie, że robią to dla rozrywki.
Oby wasi rodzice dożyli takiej emerytury.
zobaczymy jak większość dzisiejszej młodzieży będzie sobie dawać radę w Polsce gdy sama osiągnie wiek tych ludzi z filmu a na emeryturę czy rentę nawet w dzisiejszym wymiarze liczyć nie będzie mogła - wtedy się dopiero pośmieją :)
A wiesz ile ja zarabiam?
Nic.
Moi rodzice nie żyją.
Jestem więc biedną sierotą.
O cukier się nie biję.
Nie stać mnie.
Swego czasu też się tlukli o karpie
Chciałbym aby tak się o książki zabijali
Chciałbym aby tak się o książki zabijali
Czy chcę czy nie chcę muszę dać plusa...
widzący - znalazł się biedak.
tak jak lubię twoje komentarze, widzący, tak twój cynizm w tym wypadku jest zwyczajnie obrzydliwy.
i ja rozumiem, ze nie wszyscy robią to z biedy i że sytuacja nie jest czarno-biała...
Ale to wszystko jest prawdą!
Edit: cynizm też.
owszem, bieda jest to ludzie wariuja
Szkoda tylko ze spora czesc z tych na filmiku polowe swej renty/emerytury na tacy zostawia. A kaplan nie powie: nie trzeba, pani/panu bardziej potrzebne.
To jest bardziej przykre niż śmieszne, emerytury w polsce są tragicznie niskie to co się dziwić ludziom?
Ja jestem z Chełma... u nas to norma. Ze dwa lata temu tłukli się o karpia, ostatnio było podobnie ze srajtaśmą.
A jutro mają być pączki po 39 groszy....
A jutro mają być pączki po 39 groszy....
39 groszy
To chyba zrobione z niesprzedanych resztek tej srajtaśmy i trocin, a na nadzienie ta pyszna owocowa marmolada która się składa w 96% z cukru.
Ale cena zacna, zapowiada się jutro kurs najwcześniejszym Intercity do Chełma.
Jak ktoś faktycznie jest bardzo biedny, to nie kupuje zgrzewki cukru, tylko chleb lub coś innego. Bez przesady, że te przepychanie to dlatego, że ktoś ma bardzo mało pieniędzy i musi kupić ten cukier o 1 zł taniej. Jeżeli faktycznie by tak było, to te 20 zł zamiast na cukier, poszłyby na coś innego. Poza tym, Ci wszyscy ludzie nie mieszkają obok Carrefour'a, więc przyjazd tam też swoje kosztuje, nie mówiąc już o czasie i jakichś zniszczeniach związanych z tymi przepychankami. Więc z 10 zł robi się dużo mniej, jeżeli ktoś musi zapłacić za bilet w obie strony...
Złotówkę akurat w tym sklepie jeśli wybrać się do konkurencji mówimy to o ok 60 groszach.
Hłe. hłe, hłe.
Takie cyrki są na całym świecie.
Żądza posiadania i chciwość.
Więcej, wciąż więcej.
https://www.youtube.com/watch?v=nsfqYGKopV4
cukier nikomu do przezycia nie jest potrzebny, moze to forma ustawek w spolecznosci emerytow
A to wszystko mentalność wyniesiona z poprzeniego systemu. Trzeba kupować jak tanio bo może braknac.
myślę że Polacy mają chyba to we krwi, przepraszam chyba nikt się aż tak mocno nie obrazi, mentalność wyniesiona z poprzedniego systemu? może nie zaprzeczam., ale będąc w jednym supermarketów, sam widziałem takie 'akcje' i nie byli tam akurat ludzie poprzedniego systemu,ale dużo młodszych, nie pamiętam o co to była "walka", ale są to niebezpieczne sytuacje,o stratowanie itd. nie trudno...nie powinni do tego dopuszczać.
glupi lud zabił nawet słonia ... przecież go nie zjedzą, no nic - po zobaczeniu powyższego filmu coraz bliżej mi do rasisty (w tym wypadku).
dlatego, że:
a) ew. ze słonia zjada się narządy płciowe (ale to w Azji a nie w Afryce)
b) ew. ze słonia robi się sushi ale to w specyficznej tylko Tajlandii (więc też w Azji)
natomiast zabili go gdyż za jego kły wezmą kilka tysięcy bugsów od pośrednika a pośrednik sprzeda handlarzowi za USD 20-40k a ten klientowi do dalszej obróbki za USD 30-60k
do tego jesteś Widzący a nie wiesz że słonie sa pod ochroną ... tak jak ten czarny lud :)
Się karwasz znalazł znawca kulinarny od tego co afrykańscy tubylcy jedzą a czego nie.
nie nie - realnie szkoda mi tego słonia gdyż nie musiał zginąć - tak to się polowało w epoce kamienia na mamuty... naprawdę coraz bardziej mi obojętniej fakt, iż biały człowiek polował kiedyś na czarnych.
