Czy któreś dlc jest warte zakupienie czy to takie typowe zapychacze od ea?
Jaws of Hakkon jest pełnowymiarową przygodą. Dostajesz dużą nową lokację do zwiedzania. http://game-maps.com/DAI/Frostback-Basin.asp
Szczęki Hakkona to dodatkowa lokacja co wiąże się z kolejną porcją nudnych questów i zbierania roślinek.
Zstąpienie jest liniowe ale ma za to fabułę, dialogi i cut-scenki. W stylu DLC do poprzednich gier BioWare.
Intruz to z kolei zwieńczenie historii i zapowiedź nowej. Liniowe ale dla fabuły i postaci warte uwagi.
Przeszedłem wszystkie ale jak dla mnie Szczęki Hakkona są spokojnie do pominięcia.
Jaws of Hakkon ma fabułę, dialogi i cut-scenki. Może grałeś w jakąś inną grę.
Chodzi o to, że Hakkon praktycznie niczym się nie różni od reszty krain, które zwiedzaliśmy i reszty questów, które wykonywaliśmy. To kolejne Zaziemie, Święte Równiny czy Wybrzeże Sztormów.
Zgadzam się z kęsikiem, to DLC można odpuścić. O ile, oczywiście, ktoś nie wsiąknął w DAI na całego. Zacząłem, poszwędałem się kilka minut, wiem, że nie skończę.
"Krasnalkowe" DLC jest całkiem fajne (tyle, że ja uwielbiam krasnalki więc mogę być nieobiektywny) ale piekielnie liniowe i dosyć krótkie. Mroczne, z fajnymi podziemiami. Nie jest mocno związane z główną fabułą ale pozwala zapoznać się z historią krasnoludów.
Intruz to typowe "two years later" - wyjaśnia się to i owo, poznajemy losy towarzyszy, takie tam.
Reasumując: Intruz > Zstąpienie > Hakkon.