"Ile trzeba ukraść, żeby później do końca życia być uczciwym"? Czy człowiekowi niewierzącemu bycie nieuczciwym przychodzi łatwiej? Rozważania filozoficzne :)
Czy warto być uczciwym? Nie. Niestety mam tą wadę, że jestem za dobry i na samą myśl o jakimś przekręcie czy złym uczynku moje ciało krzyczy: NIEE! >.<
Świat i ludzie nie pozwalają na bycie uczciwym.
Pozwalają... i często to wykorzystują- niestety. I według mnie w tym cały problem tkwi, istnieje mnóstwo ludzi, którzy uczciwość i honor zwyczajnie zrównują do "frajerstwa". Przez co naprawdę można zwątpić w ludzkość i samą ideę bycia uczciwym człowiekiem.
Jak pokazuje błyskotliwa kariera Donalda Tuska - nie.
sebogothic ---> takie uwagi nie świadczą o tobie dobrze.
Longwinter--->wg Ciebie Donald Tusk to człowiek uczciwy?
Według Longwintera to całe PO jest uczciwe.
O, tak można jak najbardziej powiedziec ;)
Warto być uczciwym dla samego siebie i własnego sumienia. Nie mógłbym żyć spokojnie wiedząc, że kogoś oszukałem.
Ale ze świadomością, że w kogoś rzuciłeś petardą to już możesz?
Że co?
<w temacie sesji>
Jesli np idziesz na stiudia dla samego papierka to czy warto uczciwie kuc po nocach cos co i tak sie nie przyda czy lepiej sciagnac? Sami sobie odpowiedzcie
Kto silny, walczy, kto chory, zdycha
I tak być powinno.
Mocnym pomaga się, słabszych się spycha
I tak być powinno.
Kto pada, temu dołóż kopniaka
Bo tak być powinno.
Wroga kto pobił, ten żre dziś prosiaka
Bo tak być powinno.
Kucharz po bitwie zmarłych nie liczy
I tak być powinno.
Czym większa rzeźnia, tym więcej zdobyczy
I tak być powinno.
Co cham uszarpał, to pan pcha w żołądek
I tak być powinno.
Ten dobry, komu dobrze się wiedzie
Bo tak być powinno.
Z zły to tai, co ciągle w tej biedzie
Bo tak być powinno.
Da się i warto. Niewierzącemu może być trudniej uzasadnić sobie, czemu mianowicie warto, acz nie musi, zależy.
nie warto zadowalać świata
należy być uczciwym przed sobą
i tutaj ani wiara ani przekonania nie mają znaczenia
Zwycięstwo moralne rekompensuje z nawiązką straty finansowe poniesione przez bycie uczciwym wobec nieuczciwych.
Ja jestem uczciwy i uważam, że może nie tyle warto być uczciwym, co jest to po prostu jedyna sensowna strategia długodystansowa.
Nieuczciwość może być dobra na krótką metę, ale niesie raczej wyłącznie negatywne konsekwencje.
Inna sprawa, że ludzie mają tak skrzywione kompasy moralne, że naprawdę nie wyobrażam sobie żeby więcej niż 1% nieuczciwych postrzegało siebie inaczej, niż jako "uczciwych".
fajnie by było żeby ludzie i swiat był uczciwy ale tak nie jest, jest wszystko uczciwość i nieuczciwość, ty musisz się dostosowywać do sytuacji czasami warto czasami nie warto czasami trzeba a czasami wręcz nie wolno być uczciwym
Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.
W 99% jestem uczciwy, w zależności od drugiego człowieka. Czasem też trzeba umieć pokazać pazur.
Warto, nie warto - nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Bo to nie jest kwestia zero-jedynkowa. Każda sytuacja która stawia Cię przed takim dylematem jest złożona z innych czynników. Można powiedzieć jedynie, że generalnie lepiej jest być uczciwym, ale czasami na tej uczciwości można się też przejechać. I trzeba zawsze mieć to w łepetynie zanim podejmie się jakąś decyzję :)
Ja tylko wiem, że gdy jesteś uczynny to często dostajesz po dupie, bo takich ludzi nie traktuje się poważnie. To takie koła ratunkowe, ale gdy się ich nie potrzebuje to sam wiesz co.
Myślę że warto.
Myśląc w perspektywie społecznej moralności, to tak, jakby tak wszyscy byliby wobec innych i siebie samych uczciwych, to byłby wspaniale, prawda?
Mimo że tak nie jest, to każdy uczciwy gest ma znaczenie i wiele takich gestów ma wielką siłę budowania normalnego życia. Problemem jest np. bycie uczciwym w wielkim systemie powiązań opartych na nieuczciwości. Dlatego patrzenie rządzącym na ręce jest tak istotne. Za komuny bycie niecałkiem uczciwym wobec systemu było naturalne, potem takie społeczeństwa przez lata muszą dochodzić do tego, że uczciwość i wzajemne zaufanie w dłuższej perspektywie daje więcej.
Inna sprawa, że niektórzy ludzie po prostu inaczej nie potrafią niż uczciwe :)
uczciwy
1. «rzetelny w postępowaniu, szanujący cudzą własność, niezdolny do oszustwa; też: świadczący o takich cechach»
2. «zgodny z przyjętymi zasadami lub prawem»
3. «zgodny z rzeczywistością lub prawdą»
4. pot. «taki jak należy»
Zatem uczciwy bolszewik to taki, który zwalcza wroga klasowego ze wszystkich sił.
Uczciwy dobrozmiennik to taki, który Dobrą Zmianę wprowadza w życie z sił wszystkich. Dla dobra ogólnego jest gotów wiele poświęcić.
Ręka mu nie drgnie, nie zawaha się przed poświęceniem, spali dom abyśmy mogli po takim oczyszczającym ognisku zacząć wszystko tak jak trzeba..
Warto i trzeba być uczciwym i przyzwoitym, bo i tak za dużo jest złodziejstwa na świecie. Nie warto za to być naiwnym.
Nie opłaca się być uczciwym, a szczególnie w drobnych sprawach/błędach.
Nieraz z grzeczności przyznawałem się do jakichś błahostek, które źle zrobiłem, a ludzie zamiast ucieszyć się, że jestem na tyle uczciwy, że poinformowałem o problemie, który sami by w ogóle nie zauważyli to pociągali mnie do dużych konsekwencji - niewspółmiernych do wyrządzonych szkód.
Ostatnio rzadko kiedy przyznaję się do popełnionych błędów i nie ponoszę żadnych konsekwencji - taka moja kara dla nich, że nie doceniali mnie kiedy byłem uczciwy.
PS. Jestem niewierzący :)