Matt Reeves reżyserem nowego Batmana. Zdjęcia ruszą pod koniec roku?
Mam mieszane odczucia. Z jednej strony to reżyser, który umie kręcić widowiska jak ewolucja planety małp czy cloverfield, ale z drugiej strony: czy o to chodzi w filmie o Batmanie? O wybuchy i rozwałkę?
O mój boże, przecież historie o Batmanie to traktaty filozoficzne godne ręki Bergmana lub Hanekego, a w filmach z serii "Planeta Małp" to tylko wybuchy i rozwałka, przy której Rambo się chowa.
Dramat i wszechświatowa konsternacja.
-------------------------------------------------
Inna sprawa, ze z tego filmu pewnie nic dobrego nie wyjdzie. Ale to raczej problem wytwórni, a nie kolejnych reżyserów.
O mój boże, a kto tak powiedział? Czy batmany Nolana potrzebowały wybuchów i rozwały żeby być dobrymi filmami?
Nikt nie twierdzi, że Batman to jakieś dzieło filozoficzne, ale mój boże, czy film o superbohaterze musi sprowadzać się do obijania mord przy kościelnym chórze i ogniu wybuchów?
Akurat "nowe" filmy o planecie małp traktami filozoficznymi również nie są. Delikatnie mówiąc.
@Camelson
Wara od nowej planery małp. Przypominam że ten film nie miał prawie żadnej akcji aż do ostatnich 15 minut (nie licząc okazjonalnej przemocy wobec zwierząt) a przez reszte filmu mamy naprawde dobrze wykonaną historie Cezara, ktory jest rozdarty między swoimi powiązaniami z ludzkością, a dobrem swojego własnego rodzaju. Jset to też zdecydowanie najlepsza rola serkisa (tak lepsza od golluma) przez to że udało mu się przekazać wszystkie uczucia główniego bochatera tylko i wyłacznie za pomocą gestów, wyrazów twarzy i prostych dźwięków, sprawiając jednocześnie by Cezar zachował swoją godność.
W drugiej cześci jest oczywiście wiecej strzelaniny, ale i tak pomiędzy walkami mamy naprawde dobrą, trzymającą sie kupy fabułę.
Czy było to lepsze niż oryginał? Oczywiście że nie, ale nie zmienia to faktu że jest to kawał porządnego rzemiosła.
o muj borze, nic nie zrozumiałeś
Merytorycznie, dzięki.
Pierwsza część jest w miarę, chociaż to dość nudny film/ Obydwie części jednak cechują się niesamowitymi głupotami w scenariuszu, zwłaszcza po stronie ludzi czy małp, których celność jest porównywalna z najlepszymi snajperami marines.
@Camelson
To nie jest słabość scenariusza (jeżeli w ogóle słabość) lecz reżyserii scen walki.
Słabością scenariusza może być: postacie i ich motywacje, dziury (brak wyjaśnień, zdarzenia nie mające sensu) i inne.
ogółem zwykłą pierdoła (w ogóle chyba oglądaliśmy inne filmy bo jak ja pamiętam może 1 na 5 pocisków trafiała).
Ktoś jeszcze wierzy w to że DCEU wyjdzie coś dobrego? Nie ma innego ratunku jak wyrzucenie tego całego chłamu do kosza i zacząć od początku. Tylko tym razem dobrze!
Po cichu liczyłem, że film wyreżyseruje Antoni Krauze, a w roli Batmana obsadzi Antoniego Macierewicza z Robinem Misiewiczem u boku.
Serio? Tego typu żarty są jeszcze modne? Dla mnie osobiście mało śmieszne!