Najlepsze cosplaye - Chime Maiden z Bloodborne
ciary żenady jak przy każdym "cosplayu"
no na bal przebierańców w klasie podstawowej to w sam raz.
Wiadomo, dorośli, dojrzali ludzie tylko w garniturach i tylko z kijem w dupie.
przykro mi, cosplaye to kupa dla ludzi o mentalnosci ludzi z podstawówki gdzie dzieciaki przebierają się za indian czy power rangers...
Co innego jak to jest robione w jakimś celu - np LARP'y gdzie ludzie odtwarzają konkretne universum i "grają"
Rekonstrukcja historyczna gdzie ludzie pogłębiają wiedzę historyczną, traktują to jako sport (łucznictwo, walki rycerskie, buhurty, jazda konna)
Organizacje paramilitarne lub ludzie co strzelają się w ASG - dobra zabawa a także wiedza o różnych rzeczach.
Teatr, film etc i mozna by wymieiać
Przebieranie się za SOLID SNAKE - (który jako postać z gier jest świetna) jest żenujące.
Laski jak robią cosplaye to są zazwyczaj grube albo świecą cycami czy dupą (nie żebym gardził tymi kobiecymi walorami - ale umówmy się że blisko niekiedy temu do soft porno)
Reansumując - cosplay to zabawa dla dzieciaków która jest pozbawiona sensu.
A czy wszystko musi mieć sens?
Ludzie nie mogą robić pewnych rzeczy bo np. umieją szyć, malować czy projektować elementy stroju na drukarkach 3d i wg. nich to jest zwyczajnie fajne?
nie musi, wtedy to się nazywa sztuka.
Natomiast kwestia jest taka, że takie coś jest fajne jak się ma 8 lat a nie 20/30/40.
To tak jak zabawa misiami - w wieku 5-8 lat jest normalne - jak się bawisz misiami w wieku lat 30 to chyba jest coś nie halo.
Mówie to jako dorosły gracz, który (jak może i ma czas) jest w stanie 12godzin maniaczyć w soulsy jednego dnia i który gry ogólnie rzecz biorąc kocha. Ale cholera, przebieranie się za misie, power rangers, batmana, solid snejka, czy inne postacie z gier jest mega żenujące.
A jak się patrzy na relacje z evetów gameingowych - to widzisz kto zazwyczaj przebiera się w coś takiego. Życiowe przegrywy, brzydkie grube laski, gimbaza i inne takie.
http://img.joemonster.org/i/2015/11/cosplay_goodbad02.jpg
Przykro mi, gry wideo to kupa dla ludzi o mentalnosci ludzi z podstawówki gdzie dzieciaki grają indianami czy power rangers...
Co innego jak to jest robione w jakimś celu - np LARP'y gdzie ludzie odtwarzają konkretne universum i "grają"
Rekonstrukcja historyczna gdzie ludzie pogłębiają wiedzę historyczną, traktują to jako sport (łucznictwo, walki rycerskie, buhurty, jazda konna)
Organizacje paramilitarne lub ludzie co strzelają się w ASG - dobra zabawa a także wiedza o różnych rzeczach.
Teatr, film etc i mozna by wymieiać
Granie jako SOLID SNAKE jest żenujące. Grające dziewczyny to są zazwyczaj grube, boją się wychodzić z domu (nie żebym miał coś przeciwko - ale umówmy się że takie zachowanie nie jest normalne)
Reansumując - granie w gry to zabawa dla dzieciaków która jest pozbawiona sensu.
Łapiesz analogię?
kiepska analogia bo gry rozwijają, nie tylko zainteresowania ale choćby szybkość reakcji.
1. Ta, i dla wielu rozwinięciem zainteresowania są cosplaye. Chyba, że tutaj też masz jedyną i słuszną postawę i zainteresowania mają być rozwijane tylko w kierunku rzeczywistych tematów, bo inaczej jest to żenujące.
2. Ja nadal od czasu do czasu pobawię się Lego (a jestem studentem) i nie widzę w tym nic złego. Ba, jakby ktoś się bawił misiem w wieku 30 lat - nie widzę w tym nic złego. Niby na jakiej podstawie uważasz, że to jest nie halo? Bo tak Ci się wydaje? Bo "normalni" ludzie się nie bawią? Umówmy się, maniaczenie 12h w Soulsy jednego dnia dla ludzi niezaznajomionymi z grami nie dośc, że jest żenujące, to jest pewnie objawem problemów psychicznych. Oczywiście tych, którzy oceniają innych swoją miarą. I jestem też ciekaw jakim cudem przenikasz życie ludzkie patrząc jedynie na cosplay, że wyciągasz tak ekstremalne wnioski, twierdząc że do przegrywy. Wybacz, ale to jedynie potwierdza, jak stronniczo i emocjonalnie podchodzisz do tego tematu.
@Orek666 gratuluje kija w d**** ;) Przebierają się ci którzy lubią się bawić (a nie tylko dzieci), bo to jest po prostu dobra zabawa.
no tak ...żenująca ale zabawa :D
Gdy pozbywasz się siedzącego w Tobie "wiecznego dzieciaka", świat staje się szary i nudny, a Ty jesteś po prostu dziadem o moralności pani Dulskiej :P
jeżeli nie rozumiesz sformułowania "moralność pani Dulskiej" to go nie używaj