Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Winyle - warto?

26.01.2017 07:33
dexapini9
1
dexapini9
116
veritas odium parit

Winyle - warto?

Cześć. Od jakiegoś czasu myślę nad zakupem gramofonu i ulubionych albumów w postaci płyt analogowych. W ostatnich dniach przeglądałem głównie anglojęzyczne fora i strony internetowe, które opisywały to zagadnienie i dowiedziałem się, iż dzisiejsza jakość płyt jest mierna w porównaniu z tym co było 20 lat do tyłu i dalej. Przyznam, że trochę znudził mi się streaming (używam od 2013 r. Spotify Premium), kupuję albumy na iTunes ale kurczę chciałbym spróbować z taką formą odsłuchu utworów. Pytanie kieruję do osób, które wiedzą z własnego doświadczenia, lub mają o tym pojęcie. Słucham popu (Depeche Mode, Lana Del Rey), indie rocka (chyba najwięcej) i chciałbym wciągnąć się w jazz, blues oraz muzykę klasyczną. Lubię też posłuchać polskich utworów z lat 80' 90'. Z góry dzięki za odpowiedzi :)

post wyedytowany przez dexapini9 2017-01-26 07:36:34
26.01.2017 10:10
2
2
odpowiedz
zanonimizowany1173954
45
Senator

Najważniejsze na czym ty to będziesz słuchał. Tutaj zgoda dzisiejsze płyty sa w większości slabo nagrane a ti dlatego żeby przeciętny zjadacz chleba mógł posłuchać na swoim smartphonie czy tv czy laptopie czy jakiejs plastikowej wiezyczce. Podbija sie głośność przez co lepiej gra na lipnym sprzęcie ale to podbijanie głośności degraduje dźwięk. Dawniej ludzie kupowali lepszy sprzet skladany czy choćby markowe miniwieze na telefonach i innych sie nie sluchalo ewentualnie na diecmenach z przyzwoitym sluchawkami. Winyle nie sa konieczne cd też grają dobrze tylko trzeba tego słuchać na dobrym sprzęcie. No i dobrze nagranych plyt słuchać jak starszej muzyki szluchasz to szukać najstarszych wydan z nie podbita glosnoscia i z dobra dynamika. Ale podstawa to to na czym sluchasz.

26.01.2017 10:11
Yoghurt
3
4
odpowiedz
3 odpowiedzi
Yoghurt
101
Legend

Sztuka dla sztuki. Jakości dźwięku nie będziesz miał nawet na oryginalnym winylu tłoczonym w dniu premiery In the Court of the Crimson King, bo taki urok tego nośnika, a nie kwestia dzisiejszych czy wczorajszych metod. Inaczej się nie da. Brzmienie będzie inne, ale człowiek przyzwyczajony do kryształu ery CD może i doceni urok trzasków, ale codziennie ich słuchac raczej nie będzie.

Wszystko rozbija się o to, czy jesteś audiofilem z tych, co żadnej kompresji nie trawią, wydają miliard na złote styki polerowane sokami waginalnymi delfinów butlonosych i robią sobie pokoik do muzycznej masturbacji wygluszony lepiej niż piwniczka tortur, czy też raczej gościem, który lubi sobie posłuchać muzyki. W pierwszym przypadku i tak będziesz twierdził, ze winyl ma najczystsze brzmienie (bzdura, ale takiemu nie przetłumaczysz), w drugim inwestycja jest nieco bez sensu i możesz traktowac patefon jako ciekawostkę.

Owszem, różnica między starymi i nowymi winylami jest taka, że kiedyś masteringowało się utwór inaczej, a dziś wszystkie dźwięki są na maksa wyjebane w kosmos na mikserze i jeszcze podbite po pięć razy w ramach tak zwanego loudness war (polecam zgłębić to pojęcie w wolnym czasie) i słychac to czy na winylu, czy kasecie, czy minidiscu czy CD, ale człowieka, który słucha głównie popu i indie, czyli kawałków masterowanych tak czy siak cyfrowo, problem ten nie dotyczy, bo nie zna innej wersji danego albumu z lat siedemdziesiątych (zaś w tym kraju mało kto w ogóle zna takie wersje, bo ich u nas nie było, a większość muzycznych onanistów gówno się zna i słucha remasterowanych albumów wydanych trzy minuty temu, jakby były to świętości wypuszczone w jednym egzemplarzu trzynastego września tysiąc dziewięćset siedemdziesiątego drugiego roku i udaje, że wie, o czym mówi).

post wyedytowany przez Yoghurt 2017-01-26 10:24:34
26.01.2017 10:21
Trael
3.1
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Amen

26.01.2017 10:46
tygrysek
3.2
tygrysek
249
porywacz zwłok

nie oceniał bym tak surowo tych masturbatorów, bo gdybym miał pieniądze to też bym słuchał w takich warunkach

co do reszty się zgodzę

09.12.2019 19:15
lifter
👍
3.3
lifter
19
Osiem gwiazdek!

[edit]

post wyedytowany przez lifter 2019-12-09 19:16:52
26.01.2017 10:20
4
odpowiedz
ronn
121
Legend

To w sumie nie tylko o dzwięk chodzi. Plyty vinylowe sie przyjemniej kolekcjonuje. Lepiej wygladaja moga byc fajnie wydane a plyty CD no coz, niewiele lepiej niz cyfrowka :)

26.01.2017 10:37
5
2
odpowiedz
zanonimizowany561661
45
Senator

W czasach gdy wszyscy mieli czarne płyty i kasety magnetofonowe jedynym o czym się marzyło to czysty dźwięk cyfrowego CD. Zapewniam cię że winyle są przereklamowane. Jeżeli masz bardzo dobrej jakości dźwięk cyfrowy to jakość jest niepowypruwanie lepsza niż to co kiedyś szło z adaptera.

Problem oczywiście jest bardzo skomplikowany.
Winyl, CD, czy twój dysk twardy to tylko nośniki. To jakiej jakości masz nagranie zależy głównie od producenta muzycznego który przygotowywał materiał źródłowy. Kiedyś dźwięk był bardziej naturalny, to co ciche było ciche, co głośne głośne i pod tym względem winyle zawierające stare wersje utworów są ciekawe.
W dzisiejszych czasach nagrania są mocno deformowane tak abyś dobrze słyszał, z dużą dynamiką na całym spektrum. Współcześni producenci uważają że tak jest lepiej. Nie dyskutuję może jest. Ale efekt jest taki że jesteś przyzwyczajony do przestebnowanych nagrań zarówno w muzyce, jak i w TV jak i w dźwięku w kinie. Zapewne więc winyle będą wydawały ci się "płaskie" i mało dynamiczne.

26.01.2017 10:42
tygrysek
6
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
tygrysek
249
porywacz zwłok

to bardziej złożona sprawa
już jakiś czas temu starałem się uschematyzować wiedzę, którą posiadam i jest bardzo trudno. taki główny podział, który mi się narodził w głowie związany bezpośrednio już z kulturą płyty winylowej można przedstawić w trzech aktach. pierwsza grupa, której jedyną zaletą jedynie jest to, że nakręcają rynek to hipsterzy. posiadają płyty dla samego chwalenia się, że ich słuchają choć żadnych korzyści z tego nie czerpią w formie muzycznej. to zachowanie społeczne. kolejna grupa to ludzie związani przy wyborze czarnych krążków z bogactwem takich edycji. coraz nowsze płyty są coraz ciekawsze. duże zespoły wrzucają mnóstwo dodatków do takich wydań. są bogate i kolorowe. tutaj jest jednak pułapka troszkę zepsutego rynku. sporo nowych edycji (nie potrafię określić jak dużo, ale nie są to przypadki jednostkowe) są zwykłymi kopiami płyt CD. jest gro ludzi, dla których CD jest szczytem możliwości słuchowych i to jest ok, jeśli takie płyty trafiają do nich. oni czerpią z całego tego słuchania i obcowania z winylami mnóstwo przyjemności. zostaje trzecia grupa słuchaczy, którzy są purystami. można się chwalić, że się nim jest, ale to tak na prawdę choroba tocząca się spazmami przez budżet domowy. wielkim minusem jest ilość pieniędzy oraz co gorsza, ilość czasu który należy poświecić na upolowanie konkretnej pozycji. ta ostatnia grupa szuka pierwszych lub i najlepszych jakościowo i treściowo wydawnictw. nie interesują ich najnowsze najcięższe i najtrwalsze płyty a te, które pojawiały się jako pierwsze. należę do tej ostatniej i powiem Tobie tak, że choć głównym atutem poszukiwań takich płyt jest jakość, to w rzeczywistości jest to hipokryzja :). szukasz pierwszych wydań, które nie często są dobrej jakości a ilość rys często powoduje smutek na twarzy. jest to tak na serio składowa treści zawartej na krążku oraz jakości. jeśli jest to pierwsze wydanie i jest w wersji mint, to mamy tutaj ideał.

kolejny temat to kwestia sprzętowa. ważny jest sprzęt, który jest źródłem dźwięku. ważny jest przedwzmaciacz i wzmacniacz. niemniej ważny jest głośnik a raczej ich para. to wszystko musi być spięte przyzwoitymi przewodami a nie byle drutami. i wcale nie mówię tutaj o kablach van den hula. co do sprzętu to gdzie nie pójdziesz to dostaniesz inną radę. jeśli posiadasz już jakąś bazę sprzętową to się pochwal. jeśli posiadasz jakieś pieniążki to też się pochwal, może coś uda mi się Tobie pomóc

https://www.discogs.com/Nine-Inch-Nails-The-Fragile/release/69893
to moja najdroższa płyta winylowa którą mam :)

co do CD to tak samo mam jak z czarnymi krążkami, że zbieram pierwsze najczystsze pozycje

26.01.2017 11:26
dexapini9
6.1
dexapini9
116
veritas odium parit

o kurde :) Ja bym tyle nie wydał na płytę... warto było? ;) Słyszałem o Nine Inch Nails, jednak nigdy nie zapoznałem się z ich twórczością...

26.01.2017 12:29
tygrysek
6.2
tygrysek
249
porywacz zwłok

warto było
w podobnej cenie kupiłem też jeden CD

26.01.2017 10:52
7
2
odpowiedz
Lutz
173
Legend

stare winyle odpalone na przyzwoitym sprzecie - nie mowie tu o sprzecie audiofilskim, moglyby takiego yoghurta niezle zaskoczyc.

W kwestii technologicznej plyta cd istotnie moze byc lepsza od winyla, diabel jednak nie tkwi w nosniku a w masteringu tego nosnika.

Tak jak pisze tygrysek, obecnie plyty winylowe sa kopiami plyt cd a mastering tychze to i tutaj slowo klucz - kompresja dynamiczna wspomniana przez soula.

Dlatego stare plyty brzmia tak dobrze - na dobrym sprzecie, nie na jamniku za 150 zyla.

post wyedytowany przez Lutz 2017-01-26 10:54:23
26.01.2017 11:21
dexapini9
8
odpowiedz
1 odpowiedź
dexapini9
116
veritas odium parit

Kiedyś sprzątając na strychu znalazłem płyty Agnieszki Osieckiej i Anny Jantar oraz stary gramofon (jakiś ruski), jednak był on popsuty. Pomyślałem sobie, że chciałbym przenieść się do tamtych czasów, bądź chociażby po części poczuć ten klimat - wiecie o co mi chodzi? :) Tak zaczęło się moje rozmyślanie nad zakupem sprzętu i albumów.

Na początku uprzedzam, że średnio znam się na posiadanym przeze mnie sprzęcie. Mam wieżę Technics i spore kolumny (trochę za duże jak na mój pokój, mam głośność na max. 30-40% , bo inaczej dudnią szyby o oknach), niestety nie pamiętam modelu, ale za to kupiona dla starszego brata za 3500 zł w 97', więc to kawał dobrego sprzętu. Składa się ona z "bloczków" połączonych taśmami (z tyłu). Wydaje mi się, że w tym głównym "bloku", gdzie mam pokrętło głośności i czy tam jest (wbudowany) wzmacniacz i można tam podłączyć gramofon?

Jeżeli miałbym kupić gramofon to już wolę żeby miał wbudowany przedwzmacniacz. Widziałem na różnych forach, gdzie polecają gramofon do 2k zł - pojawiał się model Thorens TD-170-1 - dobry wybór? Chyba że macie lepsze propozycje do 2000 zł? Może coś z używanych (np. jakiś gramofon z Technicsa)?

Trzecia sprawa to audiofilia. Nie jestem nim i chyba nie będę :) Raz wrzuciłem sobie album "Ultra" Depeche Mode we Flac i niestety nie słyszałem różnicy pomiędzy mp3 a tym formatem. Może mam za słaby sprzęt do odsłuchu (słuchawki) :) Jak już pisałem - chciałbym kolekcjonować płyty winylowe ze względów głównie sentymentalnych, nowe albumy, które się ukażą - również zakupię, jednak pod warunkiem, że będzie to płyta dobrej jakości, a nie przechylająca się z boku na bok podczas grania. Również takie albumy na półce fanie wyglądają i trzymają cenę przez te wszystkie lata, w odróżnieniu od większości CD.

26.01.2017 12:08
3dD1e
8.1
3dD1e
163
Zuo market

Ja posiadam używanego Technicsa SL-23A. Stary, ale zadbany sprzęt, kosztował chyba niecały tysiąc. Podłączony do wierzy HK 3380 z kolumnami JBL (nie pamiętam jaki to konkretny model). Nie jest to najlepszy zestaw, miejscami wyraźnie czegoś brakuje, i najprawdopodobniej chodzi tu o kolumny, ale słucha się przyjemnie. Sam zacząłem słuchać czarnych płyt dosyć niedawno, i chociaż nie jestem hardkorowym audiofilem, to jestem w stanie usłyszeć różnicę pomiędzy muzyką z odtwarzacza mp4 na dobrych słuchawkach, a taką z gramofonu, chociaż często ta różnica jest minimalna. Dźwięk wydaje mi się po prostu cieplejszy. Na wszelkie zakłócenia ciężko jest zaradzić. Aby dźwięk był czysty, płyta i igła powinny być dobrze wyczyszczone, a z tym różnie bywa. Jak płyta trochę się buja, to nie jest to nic wielkiego. Widziałem taką konkretnie wygiętą z jednej strony, igła unosiła się chyba na centymetr, ale grało. Najważniejsze, aby na płycie nie było głębszych rys i innych skaz. Za dużo syfu na igle też przeszkadza trafić w kanały, więc na bieżąco trzeba o to dbać. Należy też pamiętać, że płyty wyciera się ruchem okrężnym, a nie w poprzek, tak jak to było z CD.

A w odpowiedzi na pytanie, "czy warto?", odpowiadam, że warto. Ale żeby to było opłacalne, to bym nie powiedział :)

post wyedytowany przez 3dD1e 2017-01-26 12:10:39
26.01.2017 12:31
tygrysek
9
1
odpowiedz
tygrysek
249
porywacz zwłok

http://allegro.pl/gramofony-pro-ject-63469
takie w miarę rozsądne cenowo sprzęty też mają

26.01.2017 14:50
10
odpowiedz
zanonimizowany586245
40
Generał

W kwestii jakości tego, co było, a tego co jest. Mam kilka winyli odziedziczonych po rodzicach, m.in. oryginalne "Nowe Sytuacje" Republiki, mam też nowe wydania, kupione choćby w ubiegłym roku od porządnych producentów. Nawet zjechana igłami, czasem i chwilami leżenia w piwnicy w worku po kartoflach płyta Republiki jest lepsza brzmieniowo, niż te nowe tandety. Sam lubię winyle, ale nie dałoby rady ich słuchać na okrągło.

07.02.2017 13:39
dexapini9
11
odpowiedz
3 odpowiedzi
dexapini9
116
veritas odium parit

Witam ponownie :) Zdecydowałem się na zakup tańszego gramofonu, bo nie wiem czy to będzie na dłuższą metę mnie kręciło. Wczoraj zamówiłem Pro Ject Primary za 880 zł - to chyba dobra cena i gramofon? Najwcześniej jutro powinien dojechać, to dam znać jak się sprawuje.

07.02.2017 14:52
tygrysek
11.1
tygrysek
249
porywacz zwłok

minusem jest waga i warto pomyśleć o dociążeniu tego sprzętu. tańszy nie znaczy zły. wybór dobry

07.02.2017 23:10
dexapini9
😊
11.2
dexapini9
116
veritas odium parit

4 kg to za mało? Podasz jakiś przykład (czym dociążyć)?

08.02.2017 07:56
tygrysek
11.3
tygrysek
249
porywacz zwłok

kumpel w RPM'ie narzekał, że potrafi troszkę przenosić wibracje i jest to słyszalne. RPM też ma 4 kg i po dodaniu jakiś przyklejanych odważników oraz filcowych nóżek problem znikł. ostatecznie to audiofil ale musi coś być w temacie

07.02.2017 14:37
Dede0601
12
odpowiedz
1 odpowiedź
Dede0601
55
Generał

Depeche Mode. To. Pop. Mam nadzieję, że to troll, ale coś mi mówi, że jednak nie. Depeche Mode to elektroniczny rock. Nawet nie wiesz jak ich tym obraziłeś :D

post wyedytowany przez Dede0601 2017-02-07 14:39:10
07.02.2017 22:54
dexapini9
12.1
dexapini9
116
veritas odium parit

Zależy który album :) dla mnie większość z nich to synth-pop lub po prostu pop.

07.02.2017 15:06
Madril
😉
13
odpowiedz
Madril
240
I Want To Believe

Jakby się uprzeć to i Iron Maiden pod pop można podciągnąć w zależności od definicji. ;)

A to mój najdroższy winyl do tej pory: https://www.discogs.com/Iron-Maiden-Virtual-XI/release/2420410 :)
Na szczęście, na chwilę obecną został mi tylko jeden droższy do kupienia, ewentualnie jakieś boxy.

07.02.2017 16:51
14
odpowiedz
2 odpowiedzi
ronn
121
Legend

Mój najdroższy do tej pory to będzie japońskie pierwsze wydanie Dark Side of the Moon czyli klasycznie :)

07.02.2017 19:00
14.1
zanonimizowany586245
40
Generał

Ile dałeś?

11.02.2017 10:43
14.2
ronn
121
Legend

Około 400zl

07.02.2017 17:10
Madril
15
odpowiedz
Madril
240
I Want To Believe

Ja Floydów mam tylko reedycje DSofM, WYWH i The Wall, ale za to wszystkie podpisane przez Watersa. :D

I na razie zaliczam się do kolekcjonerów po prostu, bo nawet jeszcze nie miałem czasu gramofonu wybrać. :P

07.02.2017 19:33
Viti
16
odpowiedz
1 odpowiedź
Viti
266
Już z Nowej Zelandii

Po pierwsze musisz sobie odpowiedzieć na pytanie - czy będę miał czas na słuchanie muzyki. I to nie słuchanie na odpie...ol tak jak się słucha mp3 (playlista na 5000 utworów, random i jedziemy). Tylko na posadzenie dupska w fotelu, na kanapie i przesłuchanie albumu w którym tej gorszej piosenki nie przewiniemy. IMHO ma to swój urok. Tak jak było dawniej - celebrowanie muzyki.

Sprawa pieniędzy jest kwestią wtórną. Nie musi to być sprzęt za kilkaset tysięcy aby się cieszyć dobrym dźwiękiem. Trzasków raczej też nie ma jeśli płyta nie jest zniszczona. Jednak jak to już wcześniej napisano kryształ to nigdy nie będzie.
Winyl dla mnie to jest nie tyle kultura dźwięku co kultura odsłuchu. Tu nie ma nic na szybko, nawet w porównaniu z CD.

PS. I pewnie wiesz, że najwięcej brzmi pokój w którym się słucha. Żebyś nie zrozumiał źle - kluczem jest dobranie głośników itd. pod pokój i odległość od głośników. Ile dobrych sprzętów zostało spapranych złym ustawieniem i złym doborem. Nawet na audioshow słychać, że fachowcy mają z tym problem. Wiem pokój hotelowy narzucony z góry.

Dede0601 -> A czemu trol. DM to pop czy pop/rock późniejsze albumy. I nie ma co się oburzać. Tylko głupiomądrzy toczą całe batalie nt. zaklasyfikowania twórczości. Takie mądrułki co to wyżej srają niż d... mają.

post wyedytowany przez Viti 2017-02-07 19:45:19
07.02.2017 20:02
Madril
16.1
Madril
240
I Want To Believe

Dede0601 -> A czemu trol. DM to pop czy pop/rock późniejsze albumy. I nie ma co się oburzać. Tylko głupiomądrzy toczą całe batalie nt. zaklasyfikowania twórczości. Takie mądrułki co to wyżej srają niż d... mają.
Ja to trochę porównuję do walk fanboyów konsolowych.
Podobnie z hardkorowymi fanami różnych kapel, zażartować nie można nawet, bo już się wojna robi. :)

11.02.2017 10:29
dexapini9
17
odpowiedz
dexapini9
116
veritas odium parit

Juz stałem się posiadaczem pierwszego gramofonu :) Założenie paska sprawiło mi trudność, ale gdy się z tym uporałem, to przeszedłem do podłączeniu go do wieży i potem do prądu. Położyłem płytę i wow... te trzaski to coś pięknego :) nigdy nie miałem okazji obcować z tym urządzeniem, ale teraz wydaje mi się, że podjąłem dobrą decyzję.

Mam tylko pytania o części eksploatacyjne, czyli pasek i wkładkę z igłą. Dajmy na to średnio 2 godziny dziennie będę słuchał muzyki z płyt winylowych i na ile godzin tak mniej/więcej starczą te części?

11.02.2017 14:50
😍
18
odpowiedz
ronn
121
Legend
Image

Płyty na weekend ====>

11.02.2017 14:56
~leszek
19
odpowiedz
~leszek
87
AnsildAr
Wideo

Super fajny temat___;) zacząłem już się rozglądać za jakimś dobrym gramofonem, odkurzę moje kolekcję winyli, właściwie przypomnieliście mi o nich:)
a miałem coś takiego; https://youtu.be/lujau_KXs-U ... kurcze daaawno było;)

09.12.2019 19:16
PanSmok
21
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
PanSmok
247
Legend

Winyl ma swoją "magie". Specyficzny nośnik. Od czasu do czasu lubię posłuchać.

09.12.2019 19:18
lifter
😜
21.1
lifter
19
Osiem gwiazdek!

Master archeolog - popatrz na date ostatniego wpisu, bo tego reklam-bota nie licze :)

10.12.2019 22:34
PanSmok
21.2
PanSmok
247
Legend

cholera - nie spojrzalem. Mea Culpa.

09.12.2019 20:11
adam11$13
22
1
odpowiedz
adam11$13
118
EDGElord
Image

Niby wątek stary, ale sam w 2017 roku rozmyślałem czy aby na pewno zbieranie winyli to dobry pomysł. Nie zarabiałem wtedy pieniędzy + wydawało mi się, że to taka sztuka dla sztuki, którą szybko porzucę. Swój pierwszy gramofon (ten że zdjęcia) dostałem na gwiazdkę i w sumie po 200 płytach i jednej zmianie sprzętu uważam, że to jedno z fajniejszych hobby za jakie się zabrałem. Naprawdę warto ;)

09.12.2019 20:21
23
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1291423
5
Pretorianin

Sztuka dla sztuki w stylu "uuu paaaanie, kiedyś to było". Trochę jak golenie się tradycyjną maszynką do golenia i używanie pędzla.

10.12.2019 20:59
😃
23.1
overseer
18
Legionista

z tym goleniem to akurat nie ściema - próbowałem wszystkiego od golarek elektrycznych po brzytwy i najlepsza a przy okazji najtańsza jest tradycyjna maszynka do golenia, przynajmniej do gęstego i twardego zarostu bo jeśli ktoś ma delikatny to faktycznie można golić się czym popadnie

10.12.2019 09:08
24
odpowiedz
szatan
65
Generał

gapiłem się na ten watek już dwa lata temu i nic nie napisalem, ale skoro odkopany...
wg mnie winyle sa przereklamowane, ze niby kiedyś to było. zajmują dużo miejsca, sa podatne na uszkodzenia, niewygodne w uzyciu, a jeśli nie sa w idealnym stanie technicznym i czyste jak lza, to slychac jak kurz gra i rysy.
można pisać na maszynie do pisania, można na komputerze ;)

10.12.2019 23:20
😊
25
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1246095
30
Generał

Ja zbieram winyle, kasety i CD, niezależnie czy nowe lub używane, first pressy czy remastery. Średnio przepadam za streamingiem, jedynie słucham na jutupku, czasem odpalę z bandcamp, na którym obecnie mam jeden album od The Slow Death i singiel z utworem użytym w Hellblade, a Spotify unikam ze względu na słabą jakość i brak zespołów/albumów, których bym chciał posłuchać. A audiofilem nie jestem, ciężko jest wyłapać różnice między FLAC a MP3, choć przy jednym albumie była minimalna różnica w dźwięku w postaci tj. głębi (nie wiem jak to nazwać szczerze) - FLAC był mniej płaski niż MP3.

post wyedytowany przez zanonimizowany1246095 2019-12-10 23:22:15
10.12.2019 23:34
25.1
zanonimizowany1173954
45
Senator

A tam streaming jest spoko wystarczy tidal hi-fi i dobry odtwarzacz nawet PC się nada z foobarem i konwerterem usb-spdif czy odpowiednią kartą USB. A jak podepniesz pod przyzwoity przetwornik to zagra to lepiej jak niejeden odtwarzacz cd czy gramofon.

Forum: Winyle - warto?