Witam mam dość nietypowy przypadek..
Z 2 miesiące temu dzwoniła do mnie kobieta że mam jakieś zadłużenie w sieci Orange jednak nie miałem ochoty rozmawiać na żadne tematy gdyż pierwsze co ją interesowało to data urodzenia. Nie podaje takich danych. Dodam tylko że dzwonili w sprawie działalności gospodarczej
Zadzwoniłem do Oragne (bo żadnych długów oczywiście nie mam) Pani z orange mi to potwierdziła - zresztą sam mogę sprawdzić to na swoim koncie w internecie. Dla pewności kazała napisać do BOK Orange i z tamtąd także otrzymałem informacje że żadnych zaległości nie mam ...
Ostatnio zadzwoniła do mnie kobieta przedstawiająca się za firmę "fornet" i chciała datę urodzin gdyż chce porozmawiać o moich finansach. - oczywiście po krótkiej wymianie zdań rozłączyłem się i olałem temat.
Aktualnie do domu przyszedł list polecony - niestety nie mieszkam w miejscu zameldowania i rodzice go odebrali. Pisze że niejaka firma fornet skupuje długi itp i mój dług został odkupiony od Orange 80 kilka zł oczywiście podane jest konto do przelewu itp (jeszcze nie widziałem tego listu, gdyż nie byłem w domu) i dziś dostaje sms o treści
"w imieniu FORNET NSFIZ przypominamy o zaległej należności w kwocie xx. Tel xxx xxx - FOR-NET S.A .
czy miał ktoś taki przypadek ? co należy dalej zrobić ? działalność mam aktualnie zawieszoną jednak nie ma możliwości abym miał jakieś długi zwłaszcza że umowę z Orange ma dopiero od kwietnia ;/
Chcą wyłudzić kasę, olej ich.
Pytają się o datę urodzenia gdyż jeżeli rozmawiają z osobą nieletnią to wszystko co zrobią będzie nieskuteczne.
Łatwiej zapytać się o datę urodzenia bo do tego ludzie są przyzwyczajeni, niż wyskakiwać z "Czy jest Pan pełnoletni" bo to zapala ostrzegawczą żarówkę.
jaja niesamowite !
Zadzwoniłem do super operatora ORANGE i okazuje się ze jestem dłużnikiem !
Po pierwszej rozmowie telefonicznej z nieznaną osobą kontaktowałem się z nimi czy to aby napewno ktoś z Orange dzwonił i dostałem zapewnienie że żadnych długów nie mam. Pani poleciła mi napisać mail na BOKorange i dopytać co i jak. Opisałem całą rozmowę i dostałem odpowiedź że na takim i takim koncie znajdują się dwa numery (oba moje) Wszystkie faktury są opłacone i saldo wynosi 0zł.
Dziś dzwonie jeszcze raz do Orange i okazuje się UWAGA: że mam 2 konta ! (ku#wa) .
Przy podpisywaniu umowy mój numer z plusa został przeniesiony do Orange a nr. żony był nr na kartę - był już w orange. I teraz okazuje się że podczas przeniesienia tego numeru do orenge zostało założone konto na dosłownie 5 dni - nie wiem na co nie wiem po co i wynikły z tego opłaty w kwocie 70zł. Oczywiście nie dostałem żadnych pism że coś wisze orange i przed chwila złożyłem reklamacje - ale co z tego skoro teraz zostałem ściganym przez komornika :D
Moje poprzednie telefony i mail do orange były nieskuteczne gdyż zadzwoniłem w ten sam dzień (i napisałem maila )do orange co dzwonił "naciagacz" ;) telefoniczny i wtedy jeszcze dług nie został sprzedany.. POLSKA TO JEST CHORY KRAJ dług musze zapłacić jednak napewno ORANGE nie odpuszczę - bo nie dopuszczalne jest aby zwykły uczciwy obywatel prawie że wylądował na liście dłużników itp itd
jeszcze mi te pieniążki zwrócą ;/
Złóż reklamację via telefon. Sytuacja powstała pewnie przez błąd systemu, poza tym dowiesz się czy w ogóle zostały wystawione fv dla tego konta i za co. Zakładam że ich nie dostałeś, nie jest to co prawda argument zwalniający Cię z obowiązku płacenia ale w zaistniałej sytuacji ktoś powinien go rozważyć.
Uważam że ta kasa jest Ci do oddania chociażby przez rabat do abonamentu tym bardziej że kwota jakaś duża nie jest.
Przecież to Orange czyli była Idea czyli "Telekomuna Polska" w pełnej krasie. Przenosząc tam numer powinieneś mieć świadomość, że może się wydarzyć wszystko.
Pytają się o datę urodzenia, bo bardzo często są to oszuści, nie wyłudzają twoich danych w jednym telefonie, tylko przez rok budują Twój profil, a potem mają już komplet danych do egzekucji.
Zasada postępowania jest prosta - jeśli ktoś do Ciebie dzwoni, to nie podajesz mu żadnych informacji na swój temat, nawet imienia.
Oszustów jest dużo i działają na inne sposoby. Innym razem np. telefon domowy odbierze Twoja żona i sprzedawca będzie się upierał, że Pan Morbus już wszystko przyklepał, czekają tylko na adres do wysłania garnków.
Tak masz rację. Ale wiesz że twoja data urodzenia jest w PESEL i nikt jej nie musi zgadywać. I że przy żadnym kredycie, kupnie garnków itd nie poproszą cię co datę urodzenia tylko o PESEL?
Ja jednak pozostanę przy mojej teorii że pytanie o datę urodzenia ma na celu potwierdzenie że jesteś pełnoletni.
Ja nie wykluczam tej teorii, tylko ją rozbudowuję. Następnym razem ktoś zadzwoni z pytaniem czy jego PESEL zaczyna się od 821106 i jeśli prawidłowo dokończy to ma szansę na wygraną... Trzeba dziś być naprawdę bardzo ostrożnym, bo oszuści są niezwykle kreatywni i cierpliwi.
Może też być tak, że ktoś faktycznie weryfikuje pełnoletność, ale to nie usprawiedliwia podawania swojej daty urodzenia obcej osobie.
Z tego typu telefonami jest najśmieszniejszej zawsze to, że dzwoniący do nas chce zweryfikować kogo zastał pod telefonem, a nie ma żadnej możliwości weryfikacji dzwoniącego.
I najgorsze jest to, że czy dzwoni naprawdę operator czy ktoś kto się pod niego podszywa, to nie ma znaczenia - nie ma możliwości weryfikacji.
Powinni wreszcie ustalić sposób weryfikacji infolinii dzwoniącej do nas, a nie tylko weryfikacji naszej (hasła, apka etc.).
Najlepsze są telefony, gdzie dzwoniący bez słowa przedstawienia się, pyta czy ja to ja i oczekuje na potwierdzenie. Z reguły jest to koniec krótkiej konwersacji z mojej strony.