Nintendo Switch - polska cena ustalona na ponad 1400 zł
Za taką cenę konsoli nikt tego nie kupi i jeszcze te gry po 280zł...
I znowu wypowiedź bez sensu. Nikt nie kupi? Nawet jedna osoba? Kupują komórki za 5 tys. to ile byś chciał, żeby nowa konsola kosztowała 300zł? A że jest drożej to mniej pretensje do gamoni, którzy głosują za państwem socjalnym. I potem się dziw, że jest o 25% droższe niż w USA.
A propos debilnych wypowiedzi:
"którzy głosują za państwem socjalnym. I potem się dziw, że jest o 25% droższe niż w USA."
Jak już coś to zdziczały kapitalizm jest odpowiedzialny za zawyżanie cen przez PRYWATNE firmy.
Oczywiście bo powinny być one ustalane od górnie przez Rząd ! Ubisoft chce za gre 119 zł ? Nie ! Szydło stwierdza, że jest ona warta 40 zł i basta ! :D Zdziczały kapitalizm buahahahaha to ja już nie wiem czy młode matołki teraz są za Korwinem czy za Razem - może tak się kuce zdecydujecie bo obu naraz to się nie da :D
sirDexter
Czy ty masz jakikolwiek pojęcie o gospodarce i walucie?
To nie jest żadne 25%, to jest cena prawie 5 razy wyższa, w EU będzie po jakieś 300 EUR, przy ich zarobkach to jest jak dla typowego polaka wydać 300 PLN, a nie 1400.
Więc nie "znafcy" to nie wina żadnej firmy, tylko kursu waluty, już pominę, że Polskę się gnoi i pln jest mocno niedowartościowany (powinien być po jakieś 2pln), ale bezpośrednio winę ponosi oczywiście rząd wraz ze wszystkim co za tym idzie.
Polska już jest tak osamotnionym krajem, że wymyślają sobie sojuszników.
"Czy ty masz jakikolwiek pojęcie o gospodarce i walucie?" - Kolejny pan z cyklu "nie znam się to się wypowiem." Naprawdę ty mnie będziesz ekonomii uczył. 300 euro to jest 1300 zł, to jak cena jest 5 razy wyższa? To co konola będzie 7000 tys. zł kosztowała? To, że Polska jest biedna nie ma nic do tego, jakie są koszty wyprodukowania, rozreklamowania i zaprojektowania urządzenia w Japonii. Co ty chłopcze mówisz?
W USA ceny są niższe, bo tam mają VATu tylko kilkuprocentowy podatek od sprzedaży.
Nie zdziwiłbym się jeśli nintendo sprzedaje konsolę ze stratą. Sony na początku przy PS3 dopłacało 60$ do każdej konsoli. Dzieci, nie znacie się na biznesie to się nie wypowiadajcie.
Dałbym głowę, że wczoraj było za 1399 i wersja za 1599 z Syberią 3.
Tak, było na cdppl. Ciekawe skąd nagle zmiana ceny.
Kupują komórki za 5 tys. to ile byś chciał, żeby nowa konsola kosztowała 300zł?
Niewielki procent kupuje nowe komórki w tej cenie. Do tego większość zmienia telefon raz na 2-3 lata i wówczas nowa generacja to nowa wydajność, lepszy aparat i inne nowinki technologiczne.
Telefon jest też najczęściej używanym przez nas urządzeniem, więc wydanie 5 tys. zł na niego ma większy sens niż 1500 zł na konsolę, na którą przez pierwszy rok nie będzie gier.
Ja mówię Switchowi pass. Oczekiwałem konsoli z cenie 1000 zł i z nową Zeldą w zestawie. To byłaby adekwatna cena dla urządzenia, szczególnie że poniżej 1000 zł można było kupić Xbox One S, czy podstawowe PS4.
Zresztą 900p i 30 fps? Sorry Nintendo, ale to nic innego jak nędzny port z Wii U, bo skoro ta konsola ma 30% mocy Switcha i tam też jest 30 fps z podobną grafiką, to dlaczego Switch nie dostaje 60 fps?
Czeka nas zabawna sytuacja, bo emulator Wii U Cemu doczekał się wsparcia 4K jakiś czas temu: https://www.youtube.com/watch?v=fr7FQgfvUhs&t=73s
Zelda na pewno nie będzie grywalna na starcie, ale patrząc na tempo rozwoju tego emulatora, to w ciągu kilku miesięcy na przeciętnym PC będzie można zagrać w najgorętszy tytuł startowy Switcha w znacznie lepszej grafice niż na samej konsolce.
Do tego wystarczy kupić samą grę, żeby zagrać w Zeldę legalnie na emulatorze.
Bardzo chciałem kupić nową konsolę Nintendo, ale to co ta firma wyprawia z polityką cenową całkowicie mnie zniechęciło. Szykuje się nam powtórka z 3DSa, gdzie po kilku miesiącach cena sprzętu została mocno obniżona.
Skoro i tak na starcie nie będzie gier, to równie dobrze można Switcha kupić za rok czy dwa, jak już uzbiera się 5-10 tytułów, a cena samej konsoli spadnie w dół.
No i w marcu wychodzi Mass Effect Andromeda, który może nie będzie tak dobry jak Zelda, ale też zapewni dobre kilkadziesiąt godzin dobrej rozrywki.
Nie wydaje mi sie aby nie wielki procent ludzi kupowal nowe telefony ktore sa zwyklym apgrejdem z bajerami. Oczywiscie, telefonu uzywa sie codziennie jak majtki ale on nie musi byc za 5000zl ale nikomu nie przeszkadza kupic (ofk jego pieniadze) mimo ze posiada 1-2 roczny model a gosc jest przecietnym userem telefonu wiec co mu da nowy telefon? Uczucie posiadanie czegos nowego, swiezego, cos o czym kazdy mowi.
Mimo ze prawda jest brutalna, te wszystkie S7, N7, iP7, Pixel sa za drogie gdy wychodza, N7 juz nie ma ale S7 i iP7 posiadaja wodoodpornosc a Pixel - nie, a kosztuje tyle samo jak nie wiecej.
Co te sprzety maja poza kamera i bebechami? Glupie bajery ktore byly dawno temu dzieki Xposed albo powinny juz je miec kilka lat temu. Mam S7e i z Edge nie korzystam z tego bajeru bo to slabizna, ogolnie Edge jest nie wygodny do trzymania w poziomie, i w porowaniu do mojego poprzedniego Note 3 to poza "wiecej ramu i wiecej ghz + kamera*" nie ma bo nie gram w gry, z 5 razy go sobie umylem pod kranem, choc na te 15 lat uzywania telefonu nigdy mi nie wpadl do kibla czy szklanki ale stracilem za to wymiane baterii gdzie w 10s mam 100% bez czekania i bez kabli bo bateryki trzymalem w torbie a na lotnisku ladowalem stacje z baterie nie siedzialem na kablu jak to wiele osob robi :]
Powiecie skoro slaby to po co go masz - dla Gear VR, i kamery Gear 360 ale gdybym mial kupowac iny, wybralbym Note 5 bo bateria, karta pamieci\
* daja lepsze aparaty a ludzie nadal nie potrafia zrobic dobrego, wyraznego zdjecia tylko wrzucaja na FB bez focusa i jakims szejkiem przez co polowa ludzi ma rozmyta twarz :)
-=-=-
Inna sprawa ze Mini Nes kosztuje tez swoja a to tylko gadzet bez wiekszych mozliwosci (nie liczac hakowania) a kosztuje z 1/3 Switcha gdzie telefon, kabel hdmi, i pad bt zrobia z niego minimaszynke NES/SNES/NEOGEO/i inne z 1000** dobrych gier a nie 30 jak ten Mini Nes...
** - i te zlodziejskie ceny na Virtual Console, 8$ za Donkey Kong Country... Ok, rozumiem danie 1-2$ za wirtualny plik, czyli cena taniej kanapki z Maca
1429 zł to jest dość dobra cena za urządzenie które jest zarówno konsolą stacjonarną i przenośną gry ewidentnie za drogie ale jeśli będą dobre również tytuły multi platformowe nintendo pełną gębą można nazwać trzecim liczącym się graczem w branży gier, bo jeśli coś pójdzie nie tak wydaje mi się że wielkie N może nie wydać już konsoli stacjonarnej w tej generacji
Cena ok - w sam raz żeby wyhamować biedotę polsko/ruską :D
Tanioszka. Jednak nie wyleczymy u naszych graczy tego, że gry i platformy do gier powinny być za darmo :D
Wyleczyć to należy takich, co wszystko łykają zarabiając dwa razy mniej, a płacąc tyle samo za towar co i na zachodzie :P
W każdym razie cena ogólnie nie jest zła, ale myślę, że na polskie warunki mogłaby być o te 2 stówy niższa.
Ale czemu takich leczyć? Przecież ze swoimi pieniędzmi każdy może robić co chcę. I raczej wątpię, że ten co zarabia dwa razy mniej łyka wszystko. Do kolejnej wypłaty by mogło na bułki nie starczyć.
Nie każdy mało zarabia. Jak kogoś nie stać, to niech nie kupuje. Proste
to się nie może udać :)
z drugiej strony może warto kupić z myślą o inwestycji na lata - wygląda na to, że to będzie ostatnia (duża) konsola Nintendo, więc wartość historyczna pewnie jakaś jest już dzisiaj
Ta konsola i tak już jest martwa, tak jak była wiiu, to taki sam niewypał i tylko fanboje tego nie widzą.
Nawet na zachodzie narzekają na za wysoką cenę, ale to nawet nie jest główny problem.
Lista NOWYCH gier startowych to jest totalna kpina, N nic a nic się nie nauczyło po porażce wiiu, taa, na pewno remastery po downgradzie utrzymają to przy życiu albo stary szrot z NESa na jeden miesiąc, do tego ceny akcesoriów i gier z tyłka oraz płatny multi.
N to jest firma okropna i zachłanna, wiecznie jadą na sentymencie ludzi do marek i znowu się przejadą, tylko oni jako jedyni mieli problem do Angry Joe, że pokazywał ich gry na YT, ich mentalność w pełnej krasie, nikt tak nie udaje dobrej firemki jak N, a wydają konsolę bez gier z totalnym skokiem na kasę.
Jak ogladam filmiki z nowej Zeldy to mam wrazenie ogladania jakies prototypu sprzet kilku lat. Ogromny teren ale ogromnie pusty...
To już każdego sprawa jak ocenia poszczególne gry, ja tylko oceniam jak to wygląda ogólnie, to nawet nie jest moje zdanie, a obiektywna analiza większości reakcji na zachodzie oraz analiz tamtejszych analityków, ludzi, którzy mają o tym większe pojęcie niż ja i mają konkretne zestawienia oraz porównania, pisząc krótko twarde dane.
Wystarczy tylko dodać 2+2.
Z tego wychodzi wyłącznie porażka na całej linii.
Na moje to jest ostatnia próba N, jak im nie wypali to oleją tego typu konsolki na zawsze, a marki polecą na inne platformy.
Rynek mobilny zniszczył rynek takich konsol.
Cena ok, ale póki co jedna Zelda to za mało. Do tego marzec to: Andromeda, Horizon oraz Wildlands - trzy tytuły jakie kupię na 80% zaraz po zobaczeniu recenzji. Wystarczy jeden bym miał co robić do maja. Acha - Uncharted grałem trochę u kolegi, czekam na wersję Uncharted4 z DLC na jednej płycie. Mam Wieśka3 Goty Edition i spokojnie przeżyłem ponad rok i miałem co robić, tak więc i na Uncharted4 poczekam. Więc to kolejny pewniak dla mnie na 2017. Do tego Elex i jakieś wyścigi, bo od dwóch tygodni mam kierownicę, więc bardziej będę się nastawiał na ścigałki... Niestety - nie będzie czasu na Switch, ale z korzyścią dla mnie poczekam rok i sprzęt potanieje, będzie więcej gier, rynek używek będzie żył, a i ja sam będę miał świadomość czy warto. Jak ktoś ma czas już teraz na Switch to chyba ma mało zajęć i hobby w życiu ;)
Śmieszy mnie ta konsola, niedługo na tablecie będę mógł grać w wyższych rozdzielczościach lol
W Candy Crush, przyda ci się ta rozdzielczość. No może jeszcze w starego, odświeżonego Baldura. Ale na pewno nie w Zeldę czy Skyrim :) ty graj w rozdzielczości, inni wolą w gry :)
@conrad_owl
Chyba mnie nie zrozumiałeś. Chodziło mi bardziej o techniczny aspekt tej konsoli. Tablet/telefon nigdy nie będzie top tierową platformą gamingową - z tego samego powodu Nintendo Switch także nią nie będzie. I nawet jeśli (jakkolwiek by to nintendo osiągnęło) wszystkie gry AAA by wychodziły pare miesięcy wcześniej na nintendo switch niż na inne platformy to ten sprzęt dalej będzie crapem. No ale póki co to mają tylko odgrzewanego kotleta w postaci zeldy i syberię (gdzie zelda wyjdzie także na Wii U, a w syberie mogę sobie odpalić na PC).
Ja nie uważam Switcha za platformę do konkurencji z Xbox i PS4. Uważam to za rozwinięcie grania na 3DS, WiiU, Vita itp. Za rozwijanie tabletów i telefonów jako konsol. Póki co sprzedaż i hype ogromny, w USA wszystkie egzemplarze poszły. Dla mnie to jest NAJPIERW konsola przenośna, a dopiero potem stacjonarna. Ten cały moduł do TV to genialna rzecz. Masz tablet z grą i padem, wkładasz do modułu i zyskujesz na mocy na tv. A gry? Póki co mocno wątpię czy hity pokroju CoDa, RDR2, GTAVI czy Assassins wyjdą na Switch choćby i pół roku po premierze na PS i Xbox. Coś mi się wydaje, że to będzie konsola stojąca pomiędzy tym co mamy na PS4, a tym co mamy mobilnie na tabletach czy WiiU. Już gdzieś napisałem koment: Nintendo myśląc o Europie i USA powinno zakupić lub poprosić za kasę o remastery: NFSów, TDU, Colina 2005 i Dirtów, Gearsów, Dead Risingów, Dead Island, CoDów, oraz kilku RPGów - co ważne każdy remaster czy nowa wersja musi mieć SPLITSCREEN i kooperację. Jak już napisałem w innym poście - stawiamy na mobilność, podział ekranu nawet na 4 i lokalny coop lub lokalną rywalizację? No to dziwne dla mnie jest reklamowanie produktu Zeldą i zapowiadanie większego RPG oraz Mario w stylu GTA zamiast kilku wyścigów na splitscreen, kilku kooperacyjnych strzelanek, a przede wszystkim kilku mało wymagających Unchartedów czy Lar Croft ze zwiedzaniem świątyń, zbieraniem skarbów, zagadkami i eksploracją. Gierki na 20 minut podróży tramwajem z możliwością dołączenia kolegi powinny być sednem tej konsoli (taki Uncharted na Switch powinien dawać możliwość sterowania Elen lub Sullym - to przenośnia, żeby nie czepiać mi się, że Uncharted tylko dla Sony jest). A póki co sednem jest duży RPG. Moim zdaniem N podchodzi do tego od dupy strony i zamiast trzymać się kooperacji i splitscreen to wydają co mają wydać i sprzęt upadnie za parę lat...
To będzie porażka zobaczycie.
Choć głęboko mam nadzieję, że nie.
Jak dla mnie nie wiem czy sama konsola warta swej ceny ponieważ nie widzę gry dla której warto tą konsole kupić.
możecie się czepiać zeldy, ale wystarczy że ktoś raz zagra w gry które są ex dla Niny i od razu wie czemu tak naprawdę kupił tę konsole, to jest specyficzny produkt nie dla każdego, dla każdego jest PS4 (moim zdaniem najsensowniejszy obecnie zakup aby grać prawie we wszystko)
Jeśli na Nintendo Switch będą miały premierę nie tylko rysunkowe gry jak to było i nadal jest w 3DS, tylko będą powstawały również te rodem z PSV,PS4 i XBOX One z mniej cukierkową grafiką to podejrzewam że za rok będzie to jedna z najbardziej sprzedawanych konsol na świecie (no może przesadzam bo niektórych rekordów jak PSX i PS2 pobić się nie da, ale jeśli chodzi o rynek konsol przenośnych to zwycięży i na pewno stanie na podium). Teraz wszystko w rękach Nintendo i producentów gier. Myślę, że idą we właściwym kierunku ponieważ skoro widzę w debiutach również Syberię 3 i Farming Simulator już na starcie zamiast kolnej nieudanej części Harvest moona to domniemam że wszystko toczy się we właściwym kierunku. Jest to bardzo mądre posunięcie by nie skupiać się tylko na bajkowej grafice, nie mam oczywiście nic przeciwko tym animowanym i rysunkowym grom ale są między nami też tacy którzy absolutnie w takie coś nie zagrają i ogromna rzesza graczy po śmierci PSVity musi czymś ten brak zaspokoić. Nie kupią Switcha, jeśli nie dostaną na niego jakiegoś GTA, Final Fantasy czy chociażby Assasina tylko jedynie Pokemon, Mario, itp. Ciesze się, jak widzę liste producentów gier która zamierza tworzyć pod Nintendo Switch i trzymam kciuki za Nintendo by zostało bezkonkurencyjnym potentatem wśród handheldów. Tą optymistyczną myślą odkładam więc grosz do grosza na nowy wytwór Nintendo mając tylko nadzieję, że tego nie zepsują...a wszystko liczy się od dobrego startu i pierwowzoru bo jeśli twórcy zaczną już produkować same gry anime jak w 3DS na starcie to reszta pójdzie w ich ślady to nie trafią do zbyt szerokiej grupy i w Europie nie odniosą sukcesu.
P.S: Swoją konsolę Nintendo Switch kupiłem na allegro za 1300 zł wraz z Zeldą a więc sam sprzęt kosztował mnie 1100 zł. Co prawda polowałem trochę bo nie da się za tyle jej kupić na allegro od tak, przeważnie jak ktoś wystawia w takiej cenie t.j. 1000-1100zł to aukcja trwa 20 minut więc kto pierwszy ten lepszy ale wystarczy wchodzić na allegro 3-4 razy dziennie o różnych porach a da się.