Mam taki problem w domu, że napięcie w sieci elektrycznej spada dosc często, przez co moj komp wylądował na gwarancji, lecz nie odesłałem im dysku hdd wd blue 1TB, poniewaz nie mialem gdzie przeniesc danych tam zgromadzonych, a nie chcialem ich kasowac oraz żeby ktos je widzial. I tu zasadnicze pytanie, czy taki dysk moze byc w jakims stopniu uszkodzony przez spadki napięć? Czy da sie to w domowych warunkach sprawdzic? Nie chce pakowac go do kompa po naprawie gwarancyjnej, gdyż obawiam sie, że może narobić szkód i komp bedzie znowu stopniowo sie uszkadzał.
Dysk mógł się uszkodzić, ale nie sprawdzisz tego bez podłączenia go do komputera.
Natomiast bez strachu możesz go podłączyć, nawet jak jest uwalony, to reszcie sprzętu nic się nie stanie.
[1] - mialem napisac to samo co w poscie [2] kolega juz zrobil. Podlacz dysk - nie boj sie.
Miałem tak samo, docisnąłem kabel hdmi i zostawiłem monitor żeby mógł się rozgrzać (chciałem być pewien że nie pojawią się bad pixele ) i wszystko działa jak należy (inny monitor) .
Hmm, wiec tak, UPS mam. W tym rzecz, że komputer i wszystko działało normalnie(teraz jest na naprawie gwarancyjnej), ale było rozstrojone elektrycznie/napięciowo, nie wiem jak to określić, w grach były non stop lagi, takie małe, ale grac sie nie dało, przy otworzeniu kilku kart w chrome i jednoczesnym przewijaniu strony ścinało mega, to chyba przez ram. Chodzi o to, czy istnieje możliwosc, ze dysk tez jest tak rozstrojony elektrycznie i czy moge bezpiecznie go wlozyc do kompa(jak wroci z GW) bez obaw o to, że przeniesie swoje uszkodzenie gdzies dalej, na naprawione podzespoły. A jeszcze cos, czy takie spadki napięcia mogły negatywnie wpłynąć na telefon podłączony do ładowania z gniazdka?
Btw jutro elektryk ma ogarnąć co i jak z moją siecią elektryczną w domu.
Co? W jaki niby sposób rozstrojony elektrycznie?
Jak napięcie spadało, to co najwyżej zasilacz mógł się zbuntować( no chyba że był badziewny, to mógł przy okazji posłać do piachu resztę komputera).
Dysk nie przeniesie żadnego uszkodzenia.
Prawdopodobnie miałeś zasyfiony system, objawy mogą wskazywać na coś ciągle korzystającego z procesora.
Te zaniki nie powinny uszkodzić telefonu, co najwyżej sama ładowarka może paść.
Zasilacz sie popsul, tego raczej jestem pewien, bo jest polpasywny, a wentylator pracowal w nim coraz czesciej, mowie tu o siedzeniu na yt i przegladaniu neta. Jakis czas temu odeslalem grafike z powodu tych lagow, jak wrocila podlaczylem kompa do zasilania przez ups smart, zagralem kilka godzin bez lagow i znowu zaczelo sie to samo i jestem pewien, ze to inne podzespoły uszkodziły na nowo grafike, dlatego tez teraz odeslalem wszystko poza hdd. Jeszcze jedno pytanie, czy jesli ups nie sygnalizuje lampką o zbyt niskim napieciu i co oczywiste nie przelącza sie wtedy na baterie to czy koryguje spadki napięcia te niższe, nie tak duze jakich potrzebuje ups, zeby zasygnalizowac i przelaczyc sie na baterie?Zaobserwowalem, ze aby ups przelaczyl sie na baterie spadek napięcia musi byc bardzo duży(moim zdaniem), gdyż światło w pokoju, czy gdziekolwiek w domu drastycznie przygasa(w momencie, gdy ktos włacza jakas maszyne lub cos prądożernego).
Btw elektryka jeszcze nie bylo :/ chcialbym sprawdzic, czy to wina mojej instalacji elektrycznej, czy moze dostawcy energii no i wyeliminowac ten problem.
Wie ktos, czy UPS trzyma napięcie przy niższych spadkach, gdy lampka tego nie komunikuje, wydaje mi sie, ze nie :/
Elektryk zdiagnozował, ze to wina transformatora, duzej odleglosci od niego i cienkich linii. Teraz bede zgłaszal to do dostawcy, ale jak mowil ten elektryk im specjalnie sie nie bedzie spieszylo, w takim razie chcialbym ich troche pospieszyc i np. wysylac im faktury do zapłaty za uszkodzony sprzęt, co o tym myslicie?
UPS utrzyma kazdy spadek - bo jest to cholernie szybka maszyna.
Wysylanie faktur guzik ci da - szczerze watpie by zaklad energetyczny przyznal sie do winy i pokornie zaplacil. Osobiscie uwazam ze jezeli chcesz cos od nich wyegzekwowac to szykoj sie na dluga batalie w sadzie z powodztwa cywilnego.
Niestety chyba nie masz racji PanSmok, zrobilem dzisiaj taki test, ze podłączyłem do gniazdka lampke nocną, włączylem ją i włączylem piekarnik, lampka lekko przygasła, to samo miało miejsce gdy podłączyłem lampke pod upsa. Mialem chyba racje, że ups koryguje napięcia przy dużych wahaniach(gdy lampka to sygnalizuje i ups zaczyna buczeć).
A tą pralkę masz w tym samym obwodzie elektrycznym co gniazdko do kompa ?
Dom/mieszkanie jest nowe czy stare ?
Kolejna sprawa czy UPS się nie uszkodził przypadkiem.
Jak wygląda sprawa u sąsiadów ?
Masz 2 czy 3 fazy ?
można też spróbować wymienić/sprawdzić bezpieczniki, może któryś szwankuje a jest ich w domu/mieszkaniu trochę.
Na ulicy nie masz jakiegoś "przedsiębiorcy" ?
Piekarnik, nie pralke :p mam 3 fazy. To juz nawet nie wazne co mam na jakiej fazie bo byle co wlacze, albo sąsiad i juz jest spadek napięcia, tylko pytanie, czy UPS takie mniejsze spadki ,,prostuje", bo jak jest taki mega spadek, to tak, bo przełącza sie na batrie, sygnalizuje, ze napiecie jest za niskie i wtedy wiadomo, ze doładowuje napięcie. Tak jak pisalem kilka postow wyzej, to wina słabego i dosc daleko znajdującego sie transformatora i cienkich linii energetycznych, bezpieczniki duzo tu nie pomogą. Tez myslalem, ze to moze instalacja w domu jest kiepska, ale znajomu elektryk powiedzial, ze nie.
Jesli wlaczysz np pralke + piekarnik i ci swiatla przygasaja to ewidentnie masz na 99% ch... przylaczenie do sieci elektrycznej i za malo mocy dostarczanej. Mozliwe ze mieszkasz na jakims na tzw "zadupiu" z bardzo stara infrastruktura, a wtedy to szanse na poprawe sa mizerne. Ogolnie jesli przygasa to powinienes skontaktowac sie z dostawca energii i reklamowac jakosc uslugi, bo wczesniej czy pozniej pierdolnie ci na zawal wiekszosc sprzetu AGD
W takim przypadku, to pewnie musiałbyś robić na zamówienie jakiś customowy UPS o dużej pojemności, najlepiej zdublowany.
Co do 3 faz to elektryk sprawdzał czy na każdej są odpowiednie parametry ?
W elektrowni musisz zamówić tygodniowy pomiar, tylko aby zaczęli coś działać po pomiarze musisz mieć spadki napięcia gdzieś chyba łącznie 1h na dobę, gdzie pojedynczy spadek nie może być krótszy niż 10 minut i w tym celu będziesz musiał obciążyć linię (uruchamiać wraz z sąsiadami mocne obciążniki sieci na dłużej) - bo bez tego powiedzą Ci, że spadki są ale w normie.
Jest też zawsze szansa, że ktoś na waszej ulicy czy kamienicy czy gdzie mieszkasz, ma nieoficjalny zakład pracy/produkcji i np. coś spawa, galwanizuje i np. za gwoździował bezpieczniki lub wymienił na jakieś dużo większej mocy niż moc linii.
W poniedzialek bede dzwonił do kogos ,,z wyższej półki" z zarządu elektrowni i mam nadzieje, że szybko sprawa obierze właściwy tor. Transformator, ktory jest u mnie ma jakies 40lat i mysle, ze go juz dawno powinni wymienic. Dam znac co i jak w najblizszym czasie