Jak donoszą źródła, w swoim domu zmarl George Michael. W dniu Bożego Narodzenia... O ironio...
https://www.google.pl/amp/www.bbc.co.uk/news/amp/38432862?client=ms-opera-mobile
Shitstorm 3.2.1...
Życie to jednak ciągła ironia, on zwyczajnie nie mógł odejść innego dnia. Kiedyś w końcu musiały nadejść te Last Christmas... szkoda, że nadeszły tak szybko, dużo za szybko. Nie pamiętam roku w którym odeszłoby tylu znakomitych muzyków, pisarzy, artystów...
Co za irionia... umarł w Boże Narodzenie.... to naprawdę były jego Last Christmas
Mam nadzieję, że nie usłyszę jutro w radiu tej piosenki... :v