Zna ktoś dobrze angielski i może przetłumaczyć teorie z tego filmiku, który zakłada że nadal istniałby jeden super kontynent zamiast wielu jak to ma miejsce dzisiaj? Jakby mógł wyglądać świat? Na pewno nie taki jaki znamy dzisiaj.
https://www.youtube.com/watch?v=eaFdUh6j3aE
Podzialy zawsze byly i beda. Nawet gdyby nie bylo krajow, wszyscy by mowili jednym jezykiem i byli tej samej rasy i zyli na jednym kontynencie.
Zawsze bedzie podzial na biednych/bogatych, brzydkich/ladnych, madrych/glupich i czy to dotyczy klasy w podstawowce, osiedla, miasta, kraju, kontynentu czy planety, zawsze bedzie podzial na jakies grupy na kazdym szczeblu.
Jesli zamkniesz grupe przypadkowych ludzi w jednym pomieszczeniu podziela sie oni na grupy. Jest to wina naszych ogranicznonych muzgow ktore musza segregowac i upraszczac informacje zeby je zrozumiec i latwiej funkcjonowac.
Nie ma sensu gdybać, bo tu się nawet niczego sensownego nie wygdyba. Że nie byłoby mnie, ciebie i GOL-a to w zasadzie oczywiste, ale może nawet nie byłoby ludzkości lub przeciwnie, superludzkość podbijałaby już inne galaktyki. Ale tego się nie dowiemy i nawet nie ma sensu się domyślać.
edit: a ok, zwracam honor, myslalem, ze to film bardziej z gatunku "kto by wtedy wygrał II WŚ" ;)
Ludzie sie naprierdalali, napierdalaja i beda napierdalac zawsze. Planety czy ksztalt kontynentu nie ma znaczenia.
Jednak praktyka dowodzi, że bezpieczniej jest na wyspie, najlepiej bez sąsiadów, szczególnie takich których kultura mocno różni się od naszej :)
Nie koniecznie na wyspie jest najbezpieczniej, bo kiedy jesteś kiepsko skomunikowany, wtedy któregoś dnia polując z dzidą na dziki, wpadasz na czołgi lądujące na plaży.
bezpieczniej jest na wyspie, najlepiej bez sąsiadów, szczególnie takich, których kultura mocno różni się od naszej
nom, jak w Wielkiej Brytanii.
Kilka procent obywateli Najjaśniejszej posiada też paszport innego kraju, taki paszport, który pozwala podróżować do USA bez wiz.
Podzialy zawsze byly i beda. Nawet gdyby nie bylo krajow, wszyscy by mowili jednym jezykiem i byli tej samej rasy i zyli na jednym kontynencie.
Zawsze bedzie podzial na biednych/bogatych, brzydkich/ladnych, madrych/glupich i czy to dotyczy klasy w podstawowce, osiedla, miasta, kraju, kontynentu czy planety, zawsze bedzie podzial na jakies grupy na kazdym szczeblu.
Jesli zamkniesz grupe przypadkowych ludzi w jednym pomieszczeniu podziela sie oni na grupy. Jest to wina naszych ogranicznonych muzgow ktore musza segregowac i upraszczac informacje zeby je zrozumiec i latwiej funkcjonowac.
Myślę ze współczesnym konfliktom nie przeszkadza to czy świat to jeden wielki kontynent czy setki wysp, wiec gdybanie co by było gdyby to raczej odnosi się do tego jak by wyglądałby świat (superkontynent)w czasach kiedy jeszcze podróżowano konno, a nie współcześnie.