Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Zastanawiam się czy można by podać Media Expert do UOKiK za wprowadzenia swoimi reklamami klientów w błąd

08.12.2016 14:38
1
krukilis
139
Generał

Zastanawiam się czy można by podać Media Expert do UOKiK za wprowadzenia swoimi reklamami klientów w błąd

W ciągu ostatnich może trzech miesięcy, tak troszkę dla picu, wchodzę sobie do Media Expert i oglądam ceny niektórych produktów. W tym czasie było kilka akcji typu czyszczenie magazynów, wielka wyprzedaż itp. Jednak ceny non stop są takie same. Czy tego nie można nazwać wprowadzaniem klientów w błąd? Przecież klient myśli, że jeśli w określonych dniach promocji kupi telewizor to będzie taniej. W rzeczywistości cena w dniach promocji i poza nią w ogóle się nie różni. Zresztą dziewczyna, która tam pracuje potwierdziła, że ceny się nie zmieniają niezależnie czy jest jakaś "akcja" czy nie,,,

post wyedytowany przez krukilis 2016-12-08 14:43:20
08.12.2016 14:40
mohenjodaro
2
odpowiedz
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Takie działanie jest niezgodne z prawem

08.12.2016 14:51
piokos
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
piokos
108
27 do 1

Skandal!
Ja bym szedł z tym od razu do sądu!
Precz z takim praktykami!

08.12.2016 15:00
sinbad78
3.1
sinbad78
181
calm like a bomb

Piokos - eskalujesz problem :)

08.12.2016 15:00
👍
3.2
KUBATRIXXX
15
Konsul

Żaden sąd od razu niech pisze list do papieża oraz do świętego Mikołaja.

08.12.2016 14:59
👍
4
odpowiedz
KUBATRIXXX
15
Konsul
Image

Media Markt nie dla idiotów !!

08.12.2016 15:07
evolution123
5
odpowiedz
evolution123
64
hobbista

To jest sprawa dla Interpolu.

08.12.2016 15:15
6
odpowiedz
Duchos
50
Konsul

Przykładów manipulacji cenami jest masa. Teraz jak był czarny piątek to wszędzie oczywiście miała być obniżka. Kilka dni przed akcją mogłeś zobaczyć, że np cena suba J10 była na poziomie 800 zł, to w czasie akcji cena podstawowa została podniesiona do 999 zł i RTV euro AGD dało zniżkę - 200 zł. W tym momencie zarobiliby na debilach 100 zł a nie tracąc nic. Podnoszenie ceny sugerowanej przed promocją to normalne i jest to oczywiście przestępstwo. Takie coś zgłasza się do Uokik. Widocznie sklepy nic sobie z tego nie robią. Ale kto kupuje w polskim sklepie lub w czasie promocji w Polsce cokolwiek?

08.12.2016 15:21
Skankhunt42
😐
7
odpowiedz
Skankhunt42
2
Centurion

Czytaj to co drobnym drukiem.

Wystarczy ze obniza cene 1 pendriva o 2zl i moge mowic ze obnizyli cene produktow i jest wietrzenie magazynow.

Kazdy kto umie wlaczyc komputer, bez problemu sobie porowna cene produktu w necie. Na takie hasla marketingowe i promocje to ja przestalem reagowac jakies 20 lat temu.

post wyedytowany przez Skankhunt42 2016-12-08 15:22:05
08.12.2016 21:50
dudu66
8
odpowiedz
dudu66
3
Legionista

Dawaj do sondu posew zbiorowy, zniszczymy ich

08.12.2016 22:18
Herr Pietrus
9
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

na kolegium ich!

a tak serio (źródło akurat mocno odpychające, ale nie chce się dalej szukać w google raportu, który przywołuje):
http://antyweb.pl/czarny-piatek-marketing/

08.12.2016 23:05
10
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany1173954
45
Senator

A nie lepiej głosować portfelem nie kupując w tym miejscu jak nam nie pasuje gdyż to jest najsilniejszy głos.

09.12.2016 07:30
10.1
zanonimizowany1173954
45
Senator

Gimnazjaliści nie minusowac bo prawdę piszę głosujemy portfelem my jestesmy konsumentami my decydujemy. Jak nas robia w balona a my nadal kupujemy to znaczy ze trzeba nas robic w balona. Inna sprawa jakby byl monolol wtedy jest problem. A tak możliwości kupna macie wiele gimnazjaliści wcale nie musi to być ten sklep.

09.12.2016 07:32
10.2
zanonimizowany1132929
12
Generał

Dorośniesz to zrozumiesz gimnazjalisto.

09.12.2016 10:31
10.3
zanonimizowany1173954
45
Senator

Jakieś stare zatargi... Ze tak mnie sledzisz? Do szkoły!!!

09.12.2016 08:44
😡
11
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany987983
30
Centurion

Mnie szczerze mówiąc bardziej wkurza naciąganie na ubezpieczenia przy zakupie sprzętu RTV i AGD. To jest nagminne we wszystkich sklepach wielkopowierzchniowych.

Ostatnio kupowałem nowy telewizor. Skusiły mnie raty 0%. Wszystko załatwione, tv wybrany idę do okienka ratalnego a babka mi mówi, że bank udzielający kredyt narzuca obowiązek zakupu ubezpieczenia kredytu chyba, że zdecyduje się na zakup ubezpieczenia i przedłużonej gwarancji kupowanego sprzętu to wtedy bank nie nalicza nic. Wartość ubezpieczeń wyniosła prawie 50% wartości sprzętu... Zrezygnowałem bo jednak dopłata takiej ilości kwoty przy zakładanym budżecie to sporo. Poszedłem do domu przeanalizować co i jak, przepatrzyłem ofertę na stronie Internetowej i patrzę, że raty 0% są rzeczywiście 0% i nie są naliczane żadne dodatkowe opłaty. Wróciłem do sklepu i kolejny raz gadka o ubezpieczeniach i przedłużonej gwarancji. Dopiero w momencie jak zacząłem maglować z kasjerką temat okazało się, że dodatkowe opłaty są dobrowolne i nie muszę się na nie zgadzać. W tym momencie przyszło jeszcze 2 innych pracowników i wręcz w chamski sposób nakłaniali mnie na kupno ubezpieczeń rzucając tekstami w stylu, że trzeba być debilem, żeby nie skorzystać etc. etc.
To samo było jakiś czas później przy zakupie pralki - w innym sklepie. Z tym, że tu było luźniej i mieli mniejsze pole manewru bo kupowałem za gotówkę. Znów próbowali mi wcisnąć przedłużoną gwarancję lub ubezpieczenie. Wiedziałem już co i jak, więc szybciutko okazało się że to dobrowolna opcja. Problem w tym, że nikt tego nie powie w wprost, pieprzą farmazony, że to obowiązkowe a dopiero jak się ich przyciśnie i kategorycznie zaznaczy, że się nie chce tego brać to się okazuje, że nie ma problemu sprzedają sprzęt bez naliczania dodatkowych opłat.
Ja się nie dałem naciąć, ale ile osób oni w ten sposób naciągnęli to aż strach pomyśleć :/ To jest dopiero skurwysyństwo. Bo o ile nad przedłużoną gwarancją można się zastanowić tak wciskanie jej i innych pierdół na siłę pod presją nie udzielenia kredytu to już jawne naciąganie i oszukiwanie klienta. Najgorsze jest to, że to jest powszechne działanie, występujące we wszystkich sklepach wielkopowierzchniowych i nikt z tym nic nie robi. Wysłałem pismo do UOKiK i w odpowiedzi dostałem prośbę żeby podać, który to sklep i który pracownik... tylko co mi z tego, że zwolnią pracownika skoro pewnie to działanie jest na nim wymuszane odgórnie i na jego miejsce przyjdzie następny, który będzie robił to samo :/ I gdyby to jeszcze były małe kwoty, ale przy kupnie tv za 3000 zł dodatkowe opłaty wynosiły prawie 1500 zł ...
Media Markt, Saturn, RTV Euro AGD, Media Expert... wszędzie to samo gówno...

post wyedytowany przez zanonimizowany987983 2016-12-09 08:48:30
09.12.2016 09:27
11.1
Haszon
125
Senator

Pamiętaj, że bank nigdy takiego ubezpieczenia nie narzuca. Przedłużona gwarancja również. A sklepy to wciskają dlatego, że to dla nich dodatkowy zysk.

09.12.2016 09:37
SULIK
11.2
SULIK
251
olewam zasady

Mistrzu dziwisz się pracownikom takich sklepów, że wciskają na siłę ubezpieczenia, przedłużone gwarancje etc. jeżeli z tych dodatków dostają żywą gotówkę do pensji, gdzie w dobrym punkcie pewnie mogą dostać drugą pensję z premii za te dodatki. Sam byś próbował wciskać.
Dodatkowo pewnie w wielu miejscach ich szefowie wymyślili sposób na dodatkowe motywowanie pracowników, np. jeżeli pensja zasadnicza to X, premia to Y = 1/2 X, to aby dostać Y musisz sprzedać Z dodatków. A ta ilość Z jest tak duża, że właściwie aby móc myśleć o jakiejkolwiek premii to np. 80% klientów musi dokupić dodatek do umowy.
Dodatkowy moduł "motywacji": w ciągu roku np. musisz spełnić plan ilościowy dodatków, tzn. np. w każdym miesiącu wyrobić ilość Z dodatków do umów, ewentualnie w 1-2 miesiące możesz tego nie zrobić, jak nie zrobisz w 3 to "za drzwiami jest 20 osób chętnych na Twoje miejsce" ;)

Jaka rada: tam gdzie dają coś za darmo (0%) tam i tak wszystko jest wliczone już w cenę, lub liczą na dodatkowe niekostnienie dla klienta umowy.
Jako, że w większości przypadków nie jesteś w stanie rozgryźć wszystkich niuansów to masz 2 opcje:
- godzisz się na dodatki, pod warunkiem, że cały koszt (cena produktu, dodatki, raty etc.) produktu mieści się w Twojej strefie komfortu (tzn. założyłeś przed wejściem do sklepu, że chcesz kupić produkt A w cenie max B) i resztę olewasz bo i tak założyłeś, że wydasz taką, a nie inną sumę.
- omijasz sklepy z ratami 0%, przedłużonymi gwarancjami i płacisz gotówką tyle ile założyłeś, że wydasz, a nie więcej.
Nie udało się kupić za pierwszym razem ? Trudno... telewizor, konsola etc. nie jest artykułem pierwszej potrzeby można poczekać do momentu kiedy koszt interesującego produktu spadnie do pułapu który mieści Ci się w założonym budżecie. Jeżeli budżet jest nierealny (a tak też może być) po jakiś czasie możesz go zweryfikować za pomocą np. porównywarek cenowych.

Nie będziesz się więc czuł oszukany przez osoby trzecie póki sam się nie oszukasz, że stać Cię na coś na co Cię nie stać.

Co do gwarancji... no cóż czasem zastanawiam się czy ona w dzisiejszych czasach ma jakikolwiek sens tzn. ostatnio 3 razy wysyłałem stary telefon do naprawy z tą samą usterką i koniec końców został mi chyba tylko UOK bo 2 razy odsyłali, że wszystko gra, za trzecim razem stwierdzili po oddaniu telefonu, że bateria jest wadliwa i na nią gwarancja się skończyła, zamiast po prostu zadzwonić po odkryciu problemu: "bateria jest do wymiany, koszt nowej X PLN, zgadza się Pan na wymianę i poniesienia tych kosztów?" jeżeli tak, to wymieniają, odsyłają sprzęt i jak wszystko działa to obie strony są zadowolone, jak nie to serwis ponownie dostaje mój telefon (i pewnie wtedy stwierdzą, że jest zalany). Natomiast w opcji takiej jak otrzymałem, tj. otrzymałem telefon z informacją należy wymienić baterię to tak naprawdę tylko ja poniosę koszty, kupię baterię i albo to naprawi telefon albo nie. Jak nie to nikt mi kosztów nie zwróci i prawdopodobnie rozwiązanie to by nie zadziałało, bo gdyby było prawidłowe to zrobiliby to o d razu a nie jak wg. dokumentacji np. wymieniali port usb, drugim razem stwierdzili, że działa i wymienili soft, a dopiero za trzecim razem mówili o baterii.

Haszon - taaaa, tak samo jak nie narzuca dodatkowych "opcjonalnych" warunków przy np. kredytach. Gdzie z ubezpieczeniem kredytu dostajesz zdolność w ciągu 10 sekund, a bez okazuje się, że możesz dostać kredyt o połowę niższy ;)
I bank wcale nie ma dodatkowych korzyści z dodatków do umów ;)
To właśnie pewnie banki wymyśliły raty 0% i dyktują ilość umów/miesiąc siecią handlowym, aby dane warunki utrzymać. Oczywiście obie strony na tym bardzo dobrze zarabiają, ale banków nie ma co bronić.

post wyedytowany przez SULIK 2016-12-09 09:41:07
09.12.2016 11:55
12
odpowiedz
zanonimizowany1173954
45
Senator

Ubezpieczenia dodatkowe do dodatkowy zysk dla sklepu. Nachalne wciskanie przez pracowników sklepu ma przyczynę w premii za każde dodatkowe ubezpieczenie. Więc kierując sie zyskiem wciskają i będą wciskać gdyż firma kieruje sie zyskiem. To jej główny cel.

A ja jako klient koeruje sie również zyskiem swoim. Dlatego takiego ubezpieczenia nie biorę. Dlatego np. W euro rtv nigdy nie kupie zadnego sprzętu rtv chyba ze jakiś drobny a to dlatego ze tam nie ma zwrotów a to dla mnie dodatkowe ryzyko jak mi sie sprzet nie spodoba (np. Tv będzie miał słabą jakość obrazu nie mówiąc już o drobnych wadach nie podlegających gwarancji np duży banding)
I ja jako klient preferuje kupić w sieci produkt bo kieruje sie zyskiem swoim.

W branzy rtv nie ma tragedii jest konkurencja.

09.12.2016 12:28
wornock
13
odpowiedz
1 odpowiedź
wornock
126
FC Internazionale

W euro rtv nigdy nie kupie zadnego sprzętu rtv chyba ze jakiś drobny a to dlatego ze tam nie ma zwrotów a to dla mnie dodatkowe ryzyko jak mi sie sprzet nie spodoba

Masz 15 dni na zwrot towaru bez podania przyczyny jeśli sprzęt był nie używany.

09.12.2016 12:56
13.1
zanonimizowany1173954
45
Senator

Ostatnio jak sie dowiadywalem to nie było takiej opcji. Zamówiłem w sieci i przy okazji 15% zaoszczedzilem.

09.12.2016 12:44
secretservice
14
odpowiedz
secretservice
55
Generał

Na wszystkie te problemy jest jedna rada. Słowo: nie.

Forum: Zastanawiam się czy można by podać Media Expert do UOKiK za wprowadzenia swoimi reklamami klientów w błąd