Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

tvgry.pl Czy gry mogą być naprawdę wierne historii?

05.12.2016 17:12
1
2
zanonimizowany1128809
17
Pretorianin

To uczucie, kiedy w grach historycznych nie kojarzysz większości postaci, ale potrafisz wymienić 29 Septimów.

05.12.2016 19:47
2
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
loctor
14
Legionista

Gambri, czy którakolwiek z wymienionych przez ciebie gier jest grą edukacyjną? Nie? W takim razie cały twój kilkunastominutowy wywód można wyrzucić do kosza.
Mogę zrozumieć wytykanie błędów (takich czy innych) grom edukacyjnym ale czepianie się gier "rozrywkowych" w których ewentualne elementy historyczne są jedynie tłem, środkiem a nie celem samym w sobie, zrozumieć nie potrafię.

06.12.2016 01:45
2.1
1
zwierz200
17
Chorąży

Bez obrazy, ale chyba zatrzymałeś się w latach 90. Gry komputerowe już od dawna są czymś więcej niż prościutka, bezpretensjonalna zabawa. Dzisiaj to jest społeczność i dziesiątki pobocznych aktywności. Dla rzeszy młodych ludzi to medium jest dużo ważniejsze niż telewizja, filmy czy książki, także chyba odrobina odpowiedzialności za treść ciąży na producentach. A już abstrahując, osobiście po prostu nie lubię, jak ktoś narzuca mi na siłę swoje poglądy. Gwoli jasności chodzi mi o skrajną nadinterpretację faktów historycznych i wciskanie kitu, a nie dodanie futurystycznego czołgu do gry o WWII..

07.12.2016 15:07
2.2
1
Patryk_O
20
Legionista

Dlatego wlasnie istnieja tzw. gry indie, gdzie mozna uderzyc w niche lubiaca dokladnie odwzorowanie gier historycznych. Gry AAA sa skierowane do odbiorcy masowego i tego typu zabiegi sa niepotrzebne. Ciekawy material.

05.12.2016 19:50
Cobrasss
3
1
odpowiedz
Cobrasss
197
Senator

Zdecydowanie wolę lużniejsze podejście bo akurat w grach czy filmach to się bardzo dobrze sprawdza.

Pamiętam kiedy zagrałem po raz 1szy w Dynasty Warriors 5 na PS2, Z początku myślałem że gra to typowa wymyślona młućka osadzona w chinach.
Ale jednak nie! gra ma autetyczny zarys historyczny, a postacie które występują w grze istniały naprawdę choć :P znaczna część broni co walczą i ich akrobatyczne wygibasy wraz z uśmiercaniem masę piechurów w pojedynkę to raczej nie miało miejsca.

W grze też jest zawarta encyklopedia więc można nieco się dowiedzieć kto jest kim i jakie bitwy toczono.

05.12.2016 20:09
4
1
odpowiedz
zanonimizowany1005217
16
Legionista

Między innymi Medal of Honor Wojna na Pacyfiku bardzo mnie zaciekawił historią wojny na pacyfiku oraz operacjami przedstawionymi w grze, sporo o tym czytałem. Myślę że jeśli gra zachęci nas do zainteresowania się historią to już jest sukces a samej gry nie powinno się brać jako podręcznik do nauki, jednak jeśli jest ona zgodna historycznie to chwała twórcom.

05.12.2016 22:55
Persecuted
5
1
odpowiedz
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Co do Assassyna, to jego stronniczość jest akurat uzasadniona fabularnie. Praktycznie każda odsłona oscyluje wokół odwiecznego konfliktu asasynów i templariuszy, toteż twórcy muszą dosyć jasno określać kto trzyma z kim i w ten sposób dzielić na dobrych i złych.

Jest to niestety trochę pójście na łatwiznę, bo przecież nawet przyjmując taką polaryzację, wcale nie trzeba wszystkich szufladkować tak sztywno i zerojedynkowo. Zawsze można próbować pokazać zagadnienie z kilku różnych perspektyw, nawet w obrębie stałej osi asasyni vs templariusze. Z drugiej strony właśnie wspomniane Unity, było temu chyba najbliższe. Pamiętam zaprezentowane tam kreacje Napoleona czy Marquisa de Sade, które wcale takie jednoznaczne nie były ;].

A wizja Ubi, w której "ci dobrzy" stanęli po stronie monarchii, moim zdaniem wynika z przede wszystkim z tego, że jakoś musieli to dopasować do swojej odwiecznej barykady i zwaśnionych frakcji po jej obu stronach. Chyba doszli do wniosku, że rewolucjoniści jednak bardziej pasują na templariuszy :).

post wyedytowany przez Persecuted 2016-12-05 22:57:01
06.12.2016 11:21
6
odpowiedz
Rubinschtein
11
Legionista

Szczerze wyjdę może na debila ale uczę się z filmów i gier tylko po to by dowiedzieć się później przy czytaniu literatury naukowej dowiedzieć się ile tam bzdur i uproszczeń.
Strzelaniny FPP nie biorę ich na serio i nic z nich nie wyciągam
Znaczna część mojej wiedzy o uzbrojeniu zaś pochodzi z gier i to nawet nie koniecznie z gier historycznych.
Jedno wiem na pewno jak komus przekazuje jakąś wiedzę nawet w formie ciekawostki zawsze upewniam się fachową
lekturą lub znajomą historyczką.

06.12.2016 11:30
7
odpowiedz
Baalnazzar
145
Generał

Gra to przede wszystkim gameplay, potem jakaś ciekawa historia. Otoczkę historyczną traktuję z przymrużeniem oka. Jest to tylko nadające klimatu tło. Oczywiście fajnie, jeśli ktoś się postara i przybliży jak najbardziej do realistycznego odwzorowania. Nie mniej nadal jest to dla mnie tylko tło. Niezgodności bardziej jakoś mi przeszkadzają w filmie, jeśli nawiązuje do jakichś konkretnych realiów.

06.12.2016 14:09
👍
8
1
odpowiedz
Larone
41
Chorąży

Gambri, czyżbyś czytał ten tekst "Było nie było" na filmwebie? :D

A, w Cywilizacji strasznie mnie denerwuje to historyczne mieszanie liderów. Prowadzisz rozgrywkę Aleksandrem Wielkim i nagle spotykasz na swojej drodze Otto Von Bismarcka.
Żal też opowieści takich jak Kholat, które co prawda są oparte na faktach, ale dopowiadają wydarzenia w sposób nieco rozczarowujący i przewidywalny. Generalnie najlepiej jeśli gra trzyma się najważniejszych faktów, ale jakieś drobne zmiany na rzecz gameplayu (tak jak W Kingdom Come Deliverence), jak najbardziej mogą zostać poczynione.

post wyedytowany przez Larone 2016-12-06 14:23:38
07.12.2016 12:20
Scorpion92
9
odpowiedz
Scorpion92
21
Legionista

Lubię gry fantastyczne i z wymyśloną historią, tak jak te, które historię mają naszą, lecz zmienioną. Jest to wtedy barwne. Choć z drugiej strony brakuje nieco gier, które przedstawiają prawdziwe realia, ale popyt na nie nie jest chyba zbyt duży... ;P może te gry powinny być po prostu lepsze? Ludzie lubią gdybać. Ważne jest też jaki typ gry dostaniemy. Bo w takim RPG trudno raczej o realia nasze z historii, ale do strzelanek już to pasuje.

07.12.2016 19:06
10
odpowiedz
ślepy112
7
Legionista

Zawsze mnie bawią babole jakie lecą w materiałach "Gra/serial/film X nie uczy historii!"

13.12.2016 17:17
Adrianun
11
odpowiedz
Adrianun
122
Senator

Ciężko jest być wiernym w 100 % realiom historycznym w grach dlatego doceniam starania twórców, którzy choćby część wydarzeń potrafią odtworzyć w swoich produkcjach, tak jak robi to choćby Ubisoft w serii Assassin's Creed.

tvgry.pl Czy gry mogą być naprawdę wierne historii?