Cześć ! Mam na sprzedaż jeansy Tommy Hilfiger. Rozmiar to W27 L32.
Link do aukcji: http://allegro.pl/spodnie-tommy-hilfiger-w27-l32-nowe-i6627416914.html
Nienoszone?
Myślę, że nasze forumowe koleżanki ewentualnie partnerki/żony/kochanki naszych forumowiczów wejdą w te spodnie. Dodam, że moja partnerka życiowa w te spodnie weszła, ba nawet rozmiar za duże ale niestety za wysoki stan.
Pomijając to wszystko. Czym sie roznia te cale hilfigery od zwyklych jeansow? Oprocz "nazwy" "projektanta" bo ta przeprowadzila masowy atak 2 lata temu na wyżelowanych chlopcow w fryzurach stylizowanych na Stefana Zawadzkiego z Miasta 44....
Nie wiem, wiem czym różnią się lee i wranglery od zwykłych, niby niczym, ale krój i materiał... może nie zawsze warto dopłacać, jeśli inne pasują krojem, ale materiał wciąż będą miały zazwyczaj gorszy (są jednak lee/wranglery z duużą ilością sztucznych włókien)
Może z Hilfigerem jest tak samo?
Bez przesady. Na Monterę za duże :)
Czym sie roznia te cale hilfigery od zwyklych jeansow?
Tutaj chodzi o tzw 'szpan', mam znajomych co kupują sobie tylko hilfigery/kleiny/armani itp reszta to dla nich szmatki
Osobiście miałem polówkę Tomka i nie widziałem różnicy między nią, a zwykła z jakiegoś H&M itp.
Osobiscie jestem zdania, ze wszystko zalezy od tego na jaki produkt się trafi, każda firma ma lepsze i gorsze.
Czytałem na forach, ze jeansy Tomka też się bardzo niszczą więc..
Polówkę sprzedałem bo kupiłem rozmiar M, a nie byłem wtedy świadomy, ze w Ameryce wszystko mają WIEKSZE.
Chyba z takich BARDZO znanych marek tylko Calvin naprawdę zasługuje na uwagę, moja koszulka tej firmy ma cudowny material, a i z tego co widzialem w sklepach wiekszosc jest naprawde dobra.
Zastanawia mnie jednak to ile ludzi w Polsce kojarzy markę Hilfigera, jakos nie wydaje mi sie zeby to byla BARDZO znana marka
Marka TH była popularna w PL jakies 20 lat temu, wiec teraz tez chyba jest dosyć rozpoznawalna...
To moze po prostu ja nie znalem, Kleina i Armaniego od dzieciaka kojarze
51 zeta to jak za darmo, nawet na noszone hilfajdżery, szkoda tylko, że nie można wykluczyć, że poprzedni właściciel puścił w nich bączka z kleksem.
Nowe. Bez bączka, bynajmniej bez kleksa. Może ktoś w przymierzalni w nich bączka puścił.