Jak użytkownicy Steama wypowiedzili wojnę słabym grom - akcja Digital Homicides
Hehe, z kolei tym razem głośność wyższa niż w innych materiałach :) Ale to już ok, bo przynajmniej nie trzeba zwiększać głośności w systemie lub głośnikach.
A co do treści, to pomyślałem, że gdy zaczyna się mówić o czymś nieznanym szerzej, tak jak tu, dobrze byłoby w wyrazisty sposób zwrócić na to uwagę, np. pokazując na chwilę jakieś logo (a nie teksty, które automatycznie zaczyna się czytać i chwilowo przestaje słuchać słów w filmiku). Przynajmniej ja musiałem cofnąć.
Poza tym dobry i ciekawy materiał. Keep it up.
Jestem zdania, że takie inicjatywy powinny zabronione lub kontrolowane. Takie działanie sprzyja wykorzystywaniu tego w drugą stronę - torpedowaniu dobrych gier. Jeden deweloper pozazdrości drugiemu gry lub po prostu nie chce konkurencji to wtedy storpeduje jego pomysł tak samo jak Digital Homecide, zresztą powiedziałeś w materiale, że dochodzi do nadużyć. Wyjść jest co najmniej kilka - ekipa ludzi od Valve, która kontroluje to, co się dzieje czyli sprawdzanie czy dana produkcja faktycznie może już wyjść lu zostać wywalona przez głosy użytkowników, drugie to obowiązek dostarczenia materiału przez twórcę gameplayu do materiałów promocyjnych, trzecie solidnie karać twórców za wydawanie bubli. Nie wiem dokładnie jak to teraz wygląda, ale np po wydaniu gry zablokować wszystkie zarobione środki np. na 30 dni i dopiero po tym czasie dać możliwość ich wypłacenia. Czemu tak? Przez ten czas gracze stwierdzą czy gra jest do kitu, jak tak to będą mogli dostać z powrotem pieniądze, deweloper ich nawet nie powącha i dodatkowo przywalić karą za niespełnianie standardów społeczności i wypuszczanie co chwila bubli. Karać też za korzystanie z cudzych modeli czy rozwiązań w grach - czyli za kopiowanie.
Dobra gra sama sie obroni. Jeszcze nie widzialem sytuacji gdzie by dobra gra zostala zmieszana z blotem.
Ludzi ktorym zalezy, jest wiecej, od troli probujacych torpedowac.
W sumie pomysł fajny ale troszkę nachalny tak jak z przed roku była taka banda dzieciaków co uznała eksterminację na minecrafta z youtube :P
Tak, tak, dobre valve bo wywaliło jedną kretyńską firmę, której gnioty i tak mało kto kupował.
Tymczasem nie widzą problemu, że twórcy popularnej gry we wczesnym dostępie, za kasę, którą ludzie wpłacali na dokończenie gry, zrobili płatne DLC.
Sami ocenicie kto wyrządza większą szkodzę i gdzie strata graczy jest większa.
GG valve.
Masz na myśli ARK: Survival Evolved? Jak sam napisałeś gra jest bardzo popularna i jest dobrze oceniana na Steamie. DLC też jest bardzo popularne, i ma dobre oceny na Steamie. Gdzie jest problem? Mają usunąć popularną grę ze steama? Usunąć DLC które ludzie chcą kupować? Gdzie jest napisane że gra w Early Access nie może mieć płatnych DLC? Może kiedyś Steam zabroni takich praktyk, ale to jest pierwszy taki przypadek, do tego ludzie widocznie nie mają nic przeciwko, skoro kupują te DLC.
Powinni zwracać kasę wszystkim tym co chcą w takim wypadku zwrot, bo ARK działa tragicznie, optymizacji to nie widziało, ludzie płacą na skończenie tej gry, a nie finansowanie płatnego DLC.
A gra jak nie widziała optymalizacji tak nie widziała.
Tylko oni wiedzą, że nic takiego ich nie spotka, więc robią sobie co chcą, nie wiem jak ty, ale jak ja bym płacił za wczesny dostęp to najpierw oczekuję skończenia podstawowej gry.
Oczywiście że nic ich nie spotka. Nie robią nic sprzecznego z regulaminem steama. Co ma Gabe zadzwonić i powiedzieć "nie róbcie tak, tak nie można"?
Jak sobie zajrzysz na stronę http://store.steampowered.com/earlyaccessfaq/
to możesz przeczytać między innymi że:
"When you buy an Early Access game, you should consider what the game is like to play right now. Look at the screenshots and videos to see what the game looks like in its current state. There are a lot of ways a game can go as it develops over time, so if you aren't excited to play the game in its current state, then hold off and wait until the next update--it shouldn't be far off."
A jeszcze niżej możesz przeczytać to:
"You should be aware that some teams will be unable to 'finish' their game. So you should only buy an Early Access game if you are excited about playing it in its current state."
Tłumacząc na swojski: "Widziały gały co brały".
A dodam że każdy może zwrócić grę kupioną na Steamie jeśli grał w nią do 2 godzin, a to chyba wystarczy żeby sprawdzić jak gra działa.