Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Sztuczna inteligencja. Niesamowity postęp, wielka ściema.

20.11.2016 17:59
1
krukilis
139
Generał

Sztuczna inteligencja. Niesamowity postęp, wielka ściema.

Niesamowita sztuczna inteligencja z samochodu Tesla. Bot Google uczy się rozmawiać. Sztuczna inteligencja skomponowała utwór muzyczny.

Widzę, że niektórzy bardzo chcą, aby ludzie uwierzyli w niesamowity rozwój tej dziedziny. A tutaj nagle pojawia się informacja, że prawdopodobnie za kilka lat uda stworzyć się inteligencję na poziomie mózgu muszki owocówki.

W tej chwili to żadna inteligencja tylko po prostu skrypty i algorytmy które wykonują określone obliczenia i analizy, aby osiągnąć określony efekt. Jak dla mnie z prawdziwą ucząca się i podejmująca samodzielne decyzje inteligencja to nic nie ma wspólnego. Daleka jeszcze droga.

post wyedytowany przez krukilis 2016-11-20 18:00:54
20.11.2016 18:00
davis
2
odpowiedz
davis
201

Zgadzam się.

20.11.2016 22:48
Skankhunt42
3
odpowiedz
Skankhunt42
2
Centurion

To takie uproszczenie dla debili.

Z postepami nad wynalazieniem sztucznej inteligencji jestesmy mniej wiecej tam gdzie ludzie 4000 lat temu, czyli w czarnej dupie.

To jest zero jedynkowe, albo sie ja wynalezie i wtedy ona powstanie, albo nie.

20.11.2016 23:00
Minas Morgul
4
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Droga daleka, ale zastanawiam się, czy to aby jest takie niemożliwe.
Ostatnio komputer ograł człowieka w GO, co wydaje się gównianym osiągnięciem, dopóki się nie pomyśli, że układów na planszy GO jest więcej niż atomów we Wszechświecie, tak więc uczenie maszynowe jest w stanie relatywnie szybko wyprodukować wybitnie wyspecjalizowany automat, będący ekspertem w bardzo wąskiej dziedzinie.
O ile uczenie maszynowe jest w stanie doprowadzić komputer do poziomu znacznie wyższego, niż mistrz tej gry, jednak ten sam algorytm musiałby od nowa "uczyć się" gry w warcaby, aby ograć sześciolatka.

Mało się zajmowałem tym tematem, ale póki co, barierą dla sztucznej inteligencji wydaje się wysoka specjalizacja algorytmów.

Mimo to, spokojnie wyobrażam sobie przyszłość, w której kilka(set) zawodów po prostu zniknie z rynku, bo ludzie zostaną zastąpieni przez dużo tańsze komputery. Pierwszy lepszy przykład - sprzedawcy przy taśmie w supermarkecie. Zwłaszcza, jak wejdzie rozpoznawanie głosu (pomoc dla osób niewidomych).
To jest po prostu kontynuacja rewolucji technologicznej, która zautomatyzowała produkcję i niektóre rzeczy ułatwiła, a niektórych wpędziła w biedę.

p.s. podaj linka do artykułu o muszce owocowej. Chcę przeczytać. Bo co to znaczy poziom inteligencji muszki owocowej? Przetwarzanie obrazu? Integracja bodźców? Czy co?
Zbudowanie elektronicznego tworu na poziomie złożoności muszki owocowej byłoby ogromnym postępem.

post wyedytowany przez Minas Morgul 2016-11-20 23:08:13
21.11.2016 12:56
hopkins
4.1
hopkins
212
Zaczarowany

O ile uczenie maszynowe jest w stanie doprowadzić komputer do poziomu znacznie wyższego, niż mistrz tej gry, jednak ten sam algorytm musiałby od nowa "uczyć się" gry w warcaby, aby ograć sześciolatka.

Sieci neuronowe.

20.11.2016 23:08
mohenjodaro
5
odpowiedz
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

W tej chwili to żadna inteligencja tylko po prostu skrypty i algorytmy

to prawda

z drugiej strony boje sie, ze zaraz ktos wpadnie i slusznie udowodni, ze my tez jestesmy zlozonymi skryptami i algorytmami, nie ma wolnej woli

20.11.2016 23:13
Minas Morgul
6
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Pofizolofować sobie oczywiście można.
Nie zmienia to faktu, że jeśli będziemy mieli szczęście i nie będzie jakiegoś atomowego resetu, to ta dziedzina zacznie mieć naprawdę cholernie mocne znaczenie praktyczne... ze wszystkimi pozytywnymi i negatywnymi konsekwencjami.
Faktycznie dawniej było tak, że ten cały rozwój AI to były śmieszki heheszki, bo głównie był dyktowany powiększaniem mocy obliczeniowej komputerów.
Ale od tego czasu zrobiono spory postęp w samej algorytmice.

20.11.2016 23:33
Amadeusz ^^
7
odpowiedz
Amadeusz ^^
200
of the Abyss

W tej chwili to żadna inteligencja tylko po prostu skrypty i algorytmy które wykonują określone obliczenia i analizy, aby osiągnąć określony efekt. Jak dla mnie z prawdziwą ucząca się i podejmująca samodzielne decyzje inteligencja to nic nie ma wspólnego. Daleka jeszcze droga.

Nie wiem czy to kolejny wątek w stylu - rzucę debilnym hasłem i sobie pójdę, czy naprawdę nie masz pojęcia o czym piszesz, ale co to w ogóle za zarzut? W jaki sposób komputerowa sieć neuronowa miałaby działać bez nieziemskiego naładowania algorytmami? Chyba że się naoglądałeś cyberpunka i myślisz że za 50 lat komputery będą jechały podłączone do organicznego mózgu, bez tysięcy linijek kodu?

Widzę, że niektórzy bardzo chcą, aby ludzie uwierzyli w niesamowity rozwój tej dziedziny.

Siedzę w barze, żłopię wódę, czas wracać do domu, naciskam guzik na pilocie (albo w apce na telefon).

Tesla sama wyjeżdża z garażu, dzięki IR rozpoznaje pasy w kompletnej ciemności, widzi znaki, przeszkody, obiekty wokół siebie, dystans do innych pojazdów, ich prędkość, wie kiedy zmienić trasę jeżeli mapy Google zasygnalizują korek po drodze, tak żeby szybciej podjechać pod bar. Podjeżdża perfekcyjnie parkując równolegle choć pomiędzy samochodami jest tylko 30cm zapasu. Wpadamy w poślizg na zamrożonej kałuży, ale Tesla doskonale wie o ile zwiększyć szybkość obrotu lewego-tylnego koła tak żeby wyjść absolutnie bez szwanku, nie wyjeżdżając nawet poza zakres mojego pasa jezdni.

Rzeczywiście nadmuchana sprawa i niewielki postęp.

Komputery nauczone do gry w szachy które są dosłownie nie do pokonania* (tylko przez inne komputery) czy roboty które potrafią rozpoznać kilkumilimetrowe obiekty z wadą fabryczną z wydajnością kilkudziesięciokrotnie przekraczającą wydajność całego zespołu doświadczonych pracowników to też żaden postęp.

post wyedytowany przez Amadeusz ^^ 2016-11-20 23:36:15
20.11.2016 23:37
Minas Morgul
👍
8
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

Poza tym nie tylko Tesla.
Chyba coś faktycznie się ruszyło w przemyśle, bo tak z ciekawości przejrzałem sobie różne oferty pracy w dziedzinie. A to praca nad systemem rozpoznawania głosu, a to twarzy itd. itp. W różnych firmach. Niech mnie ktoś poprawi, ale używane są tam chyba te same lub podobne algorytmy, co w akademickich pracach nad AI?

Z perspektywy opowiadań Asimova, nie dzieje się może obecnie nic ciekawego,

Tyle że się dzieje! :)

20.11.2016 23:48
Herr Pietrus
9
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Wszystko rozbija sie o filozofie i definicje "prawdziwej" inteligencji.
Czy komputer uczy sie sam juz na tyle, by nazwać go sztucznie inteligentnym? czy mechanizm działania AI musi odpowiadać w ogóle działaniu człowieka, by nazywać ją AI? A może wzorem Mass Effect należałoby na razie mówić o wirtualnej, a nie sztucznej inteligencji?

A może jednak nie? Co złego w algorytmach, człowieka też trzeba napakować w pierwszych latach życia "wiedzą"... czy jednak on sam to robi, naśladując innych? A czy sieci neuronowe nie uczą się w podobnych sposób?

Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi :P Dla humanisty, to już w ogóle! :D

20.11.2016 23:53
Amadeusz ^^
10
odpowiedz
Amadeusz ^^
200
of the Abyss
Wideo

Sam nie ruszałem za bardzo tematu odkąd skończyłem studia (a sieci które tam pisaliśmy były kretyńsko wręcz proste - rozpoznaj kształt gwiazdy na obrazach binarnych etc.) więc generalnie niewiele wiem z technicznego punktu (zupełnie jak OP :D), ale ostatnio wpadłem na superciekawy artykuł dotyczący generowania komputerowego głosu:

https://deepmind.com/blog/wavenet-generative-model-raw-audio/

Szczególnie rozwalające jest to kiedy pomyśli się że ta miło brzmiąca pani:
https://www.youtube.com/watch?v=sLeaKEC8Qy4

Jest niczym więcej niż odpowiednio dopasowanym modelem który w dodatku nigdy w życiu nie słyszał śpiewu lektorki na bazie której jest oparty.

Pomyśleć że 10 lat temu IVONA była tym na co mówiło się "oh wow jak to realnie brzmi".

21.11.2016 12:52
11
odpowiedz
Lutz
173
Legend

Mnie tam cieszy ze pierwsi na wylocie sa prawnicy a nie jacys sprzedawcy.

21.11.2016 14:05
12
odpowiedz
blackmadness
1
Junior

Sztuczna inteligencja jest bliżej niż myślisz. Jednakże nie poprzez rozwój techniki, ale biotechniki. Za kilka lat z pewnością uda się wyhodować sztuczny mózg.

21.11.2016 16:19
Mutant z Krainy OZ
😊
13
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Ai rodem z lowcy androidow nie dozyjemy, ale te przyklady podane wyzej sa fajna zapowiedzią nie tak odleglej przyszlosci.

21.11.2016 18:27
twostupiddogs
14
odpowiedz
1 odpowiedź
twostupiddogs
245
Legend

W temacie:
http://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,20870967,sztuczna-inteligencja-bog-juz-istnieje.html

edit
Notabene chyba jeden z lepszych materiałów na wyborczej jakie ostatnio czytałem.

post wyedytowany przez twostupiddogs 2016-11-21 18:37:46
22.11.2016 19:21
14.1
zanonimizowany1093938
67
Pretorianin

.

22.11.2016 10:22
15
odpowiedz
Lutz
173
Legend
22.11.2016 10:40
MiniWm
😈
16
odpowiedz
MiniWm
231
PeaceMaker

Ja to mam problem z ludzmi zeby wykonywali proste algorytmy....

22.11.2016 11:44
not2pun
17
odpowiedz
1 odpowiedź
not2pun
110
Senator

ja na studiach miałem profesora, który się tym interesował i lubił nam pogadać

z tego co zapamiętałem, to ludzka inteligencja cechuje się abstrakcyjnym myśleniem,
często jako przykład podawał nam np odległość, człowiek jest w stanie powiedzieć coś na oko, np drzewo jest nie za daleko jakieś 20m od nas, a ktoś inny powie że nie za blisko jakieś no 25m

komputery nie potrafią tego, one musza być wyposażane w czujnik odległości czy coś ale pomiarowego i wtedy poda odległość jaką mu wychodzi,

jednak ja myślę, ze należy sobie zadać pytanie, czy w ogóle nam jest potrzebna jakaś tam sztuczna inteligencja, na świecie jest ponad 6 mld ludzi co myśli abstrakcyjne i wiadomo jak to się kończy, czy potrzebne nam są jeszcze takie maszyny ?

te przykłady co podaliście to maszyny nauczone robić to co muszą, wg mnie takie rozwiązania są najlepsze, ponieważ doskonali się coś w wykonywania 1 zadania.
wiadomo jak to jest jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

22.11.2016 12:57
17.1
Kharman
168

Przecież oceniając odległość też poslugujesz się przyrządem pomiarowym: okiem sprzężonym z mózgiem, a że mało dokładnym...
Przypuszczam że dałoby radę opracować algorytm oceniający odległości na podstawie zdjęcia, nawet miałem kiedyś taką apkę na telefonie, na podstawie ustalonej przez użytkownika bazowej wartości można było pomierzyć wymiary obiektów na zdjęciu, ale strasznie kulawe to było i mało precyzyjne.

22.11.2016 13:19
not2pun
18
odpowiedz
not2pun
110
Senator

bardziej chodzi o abstrakcyjne określenie tej odległości, same słowo czy coś jest daleko czy blisko, dla każdego człowieka ta sama odległość moze być inaczej widziana, głównie w odniesieni do siebie,
po za tym już z kilka ładnych lat po studiach, dokładnie nie pamiętam tego przykładu.

22.11.2016 20:06
19
odpowiedz
Lutz
173
Legend

Oceniasz odleglosc na podstawie swoich doswiadczen, tutaj nie ma zadnego abstrakcyjnego myslenia, po prostu twoj mozg porownuje podobne sytuacje i odnosi do aktualnej. AI robi podobnie tylko technologia jest jeszcze dosc prymitywna.

Ale do prostych rzeczy spokojnie bedzie sie nadawac - jak chociazby wspomniani wczesniej prawnicy czy inni analitycy gieldowi itp. Kluczem do wszystkiego jest odpowiednie zrodlo danych.

22.11.2016 20:39
Minas Morgul
😊
20
odpowiedz
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

not2pun -> No właśnie, o ile się nie mylę, cała różnica pomiędzy sieciami neuronowymi, a typowym programem komputerowym, polega na tym, że komputerowi pozwala się szacować rozwiązania jako lepsze i gorsze. Komputer dostaje pewien spory zestaw danych, następnie w zależności od podanego kryterium, przeprowadza on miliony symulacji i szacuje lepsze lub gorsze wyniki. Pozwala to uniknąć wpadnięcia w pułapkę minimów lokalnych, co dzięki sporej mocy obliczeniowej, jest bardzo wydajne. Program "nieinteligentny", wykonuje krok po kroku instrukcje podane mu przez programistę, nawet jeśli na jakimś etapie występuje randomizacja wyników.
Program "inteligentny" zachowuje się bardziej jak taki... ultra-autystyczny człowiek, któremu prezentowany jest wyłącznie pojedynczy bodziec, ewentualnie kilka. Z tych kilku bodźców, program tworzy optymalne wzorce/metody/bazy danych itd. itp., ale dzieje się to faktycznie, w kompletnym oderwaniu od świata ludzi.

Trochę przypomina mi się opowiadanie Asimova, gdzie był sobie robot, który został skonstruowany do wydobywania złóż na Merkurym. Ów robot miał ten problem, że we wszystkich testach radził sobie koszmarnie. Ostatecznie okazało się, że pomógł tam ekspert od spraw autyzmu, który po prostu kazał wysłać niedokończonego robota na Merkurego. Wyszło na to, że w warunkach ziemskich, robot wariował, bo dostawał dane niekompatybilne z zadaniami, jakie miał wykonywać. Dopiero po przeniesieniu do warunków, do których został zaadaptowany, mógł pokazać swoje możliwości.

Jeśli chodzi o Twój przykład abstrakcyjnego określania odległości, to w zasadzie program odtworzy Ci gust programisty, który go stworzył. Wystarczy np. jakiś czujnik, który sczyta odległość jako dane numeryczne. Następnie podasz pewne kryteria w postaci bazy danych, co dla Ciebie oznacza "daleko" lub "blisko". Program się do tego dopasuje. Będzie to po prostu indywiduum, zachowujące się tak, jak ten, kto go wychował, chyba że jako dane wejściowe, dostanie bazę pochodzącą od np. od całej ludzkości, wówczas dostaniesz coś uśrednionego. Technicznie, nie powinno być to skomplikowane, bo czym jest widzenie? Odpowiednia detekcja światła, na którą mózg nakłada maskę obrazu.

Problem z funkcjonowaniem sztucznej inteligencji "na wzór i podobiznę człowieka", wydaje mi się, że może leżeć gdzieś indziej. Np. gdzieś w drabince ewolucyjnej, wyewoluowaliśmy gust, osobiste przekonania, indywidualność. Każdy z nas jest inny, lubi przeważnie coś innego. Każdy z nas był eksponowany na inne bodźce, które z różną siłą wyryły się w naszej psychice i ukształtowały nas tak, a nie inaczej. Inne doświadczenia uważamy jako ważne, a inne jako mniej istotne. Komputer przeanalizuje tryliony takich sytuacji, zbierze to w garść i przedstawi swoją "opinię", na podstawie jakiegoś tam kryterium - wydajności/istotności/szybkości/popularności itd. itp. Wydaje mi się, że trudne byłoby zasymulowanie ciekawości, czyli de facto stworzenie komputerowi autonomicznego systemu odrzucania kryteriów. To mogłaby co najwyżej osiągnąć ta hipotetyczna superinteligencja, która przerastając zdolności analityczne człowieka, mogłaby sama spróbować dyktować schematy.

Maszyna może oczywiście symulować gust muzyczny i takie rzeczy od dawna istnieją, ale w praktyce, problem ze stworzeniem prawdziwie inteligentnego klonu człowieka (dywagując o zaawansowanej technologii), może leżeć w tym, że sami siebie nie rozumiemy. Gówno wiemy na temat neurobiologii. Większość zjawisk w ludzkim organizmie podlega homeostazie, wiele procesów regulowanych jest na zasadzie kłębka statystycznego. Mało o tym wiemy. Zakładając wysokie posunięcie AI, możemy tam odzwierciedlić co najwyżej wysoce dokładny szkic nas samych, ale nie kopię. Chyba największym kamieniem milowym, jaki (na podstawie obecnej wiedzy o ludziach) mógłby się dokonać, byłby program, który na podstawie głębokiej analizy wielu sprzężonych danych, doszedłby do wniosku, że zebrano złe dane i pominięto pewien krytyczny czynnik :).

Tak ja to przynajmniej widzę, chociaż znam się na tym tyle co Wy... no, może poza tym, że mam kuzyna, który mocno w tym siedzi i co chwilę gadamy o jego pracy :P.
Ale i tak... postęp dokonał się niesamowity. Pamiętam, jak jeszcze z kilkanaście lat temu, rozmawiając z fizykami i informatykami, gdy tylko temat schodził na AI, komentarze brzmiały głównie tak: "heeh debile, myślą, że jak dokupią 200 nowych procesorów, to bedo mieli lepsze AI. Bez postępu algorytmiki dupa panie hehe".

post wyedytowany przez Minas Morgul 2016-11-22 21:09:38
22.11.2016 21:16
not2pun
21
odpowiedz
not2pun
110
Senator

z tą sztuczną inteligencją to fakt, że trzeba poznać siebie bardzo dobrze by móc coś takiego stworzyć

też na dobra sprawę nie wiem sam czym by miała być ta si

teraz mi się przypomniało takie coś:
http://www.spidersweb.pl/2016/03/tay-bot-microsoft-sztuczna-inteligencja.html

22.11.2016 21:20
Herr Pietrus
22
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Lutz, wiesz, że żeby pogonić sprzedawców to i AI nie potrzeba?Wystarczy ekran dotykowy, czytnik kart i kamera.
Macie tam w UK Tesco? Tę sieć sklepów polskiego imigranta.

22.11.2016 21:23
Minas Morgul
😊
23
odpowiedz
3 odpowiedzi
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

To de facto wpisuje się w bardzo prosty schemat. Podano mu kryterium popularności danych opinii. A ponieważ internet to jeden wielki rak w stadium terminalnym, program nauczył się popularnych schematów, jako "słusznych". Zrobił to w oderwaniu od czegokolwiek innego :). Garbage in, garbage out.

Potencjał w tej technologii jest poza tym fenomenalny. Wyobraź sobie, że przez 300 lat nie robisz nic, tylko grasz w szachy, dysponując jednocześnie pamięcią absolutną Twoich porażek i sukcesów. Można ostrożnie założyć, że po 300 latach będziesz...nieźle grał w szachy.
Komputer może wykonać to w tydzień, ze względu na przepustowość i szybkość analiz.
Ale... to ciągle jest jedno kryterium: "zwycięstwo w szachach". Ostatnio komputer pokonał człowieka w GO, ale ciągle - to obrazuje, jak prymitywna jest ta technologia. Na pewno jednak będzie rozwijana i można się spodziewać, że za jakieś 5-10 lat, komputery będą w stanie wyciągać wnioski i uczyć się na podstawie wielu sprzężonych zestawów danych. Tak jak powiedział Lutz, mimo tak wielkiego sukcesu, to ciągle jest prymitywne. Ale przy odrobinie inwestycji (a pakuje się w ten dział potężną kasę), możemy liczyć na dużo ciekawostek w przyszłości. I jak dla mnie bomba.

----
Herr Pietrus - coś mi się przypomina, że ostatnio Piotr i Paweł takie coś planowali wprowadzić. W wielu supermarketach na zachodzie to już istnieje, ale ciągle, w przypadku np. osób niewidomych, musisz mieć ekspedienta. Co innego, gdy powstanie sprawny system rozpoznawania głosu...

post wyedytowany przez Minas Morgul 2016-11-22 21:30:14
22.11.2016 21:39
not2pun
23.1
not2pun
110
Senator

patrząc jak ja gram w strzelani, to mnie by pokonał nawet taki robot do malowania aut :)
bo pewno ma lepsza precyzje w ruchy i celowaniu jak ja :D

edit
pewno chodzi o strategię, bo celowanie to na pewno ma lepiej opanowane ;)

post wyedytowany przez not2pun 2016-11-22 21:47:38
22.11.2016 23:08
Herr Pietrus
😊
23.2
Herr Pietrus
224
Ficyt

Kasy samoobsługowe są przecież od dawna w Tesco i Auchan, także w Polsce. Nie wiem jak we Francji. :)
Na razie jako ciekawostka, ale pewnie z czasem, w miarę oswojenia sie ludzi...

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2016-11-22 23:09:15
22.11.2016 23:32
Minas Morgul
😉
23.3
Minas Morgul
240
Szaman koboldów

We Francji owe kasy zostały wprowadzone głównie z myślą o migrantach i dzikusach nienawykłych do kultury. W Polsce, pani Hela przeważnie zasuwa na taśmie, skanując produkty jak maszyna, prosząc o piniędze, jednocześnie błyskawicznie wydając resztę.
We Francji jest tak, że pani Francoise Mouton skanuje pierwszy produkt, pyta o zdrowie, chwilę gawędzi z klientem. Coś jej spadnie na podłogę, podniesie, pochucha, poprawi, zapyta, czy klient się nie gniewa. Później dochodzi do negocjacji uregulowania należności. Klient przeważnie chwilę myśli nad tym, czy użyć karty płatniczej, gotówki, czy książeczki czekowej. Zależność jest taka, że im starszy klient i im bardziej popsuty wzrok, tym częściej decyduje się na książeczkę czekową, którą trzeba wypełnić. Wpierw szuka swojego długopisu, okazuje się, że dał go tydzień temu wnuczkowi, z okazji Oblężenia Bastylii i prosi panią o użyczenie swojego. Później wypełnia połowę czeku (duże pola) i przekazuje go pani sklepowej, by wypełniła resztę (małe pola). Następnie, w ich zwyczaju jest zwykle jakaś półminutowa dyskusja o miłej obsłudze i miłym kliencie. Wówczas pora na kolejnego klienta.
Bardzo łatwo wówczas rozpoznać obcokrajowców, bo zwykle są jedynymi ludźmi, których podczas stania w kolejce trafia szlag. Francuzi się nie przejmują, mimo że przypisuje im się jakiś tam temperament. Obcokrajowcy równie często wybierają kasy samoobsługowe, które co prawda, wyposażone w funkcję strajku, są jednak dość szybkie.
Tak więc AI w służbie wielokulturowości :D.

We Francji więc, nie wątpię, że SI będzie prężnie rozwijana. W Polsce, jeszcze przez wiele lat, wydajna pani Hela będzie niezastąpionym dobrem narodu! :D

post wyedytowany przez Minas Morgul 2016-11-22 23:34:21
23.11.2016 00:36
24
odpowiedz
Lutz
173
Legend
Forum: Sztuczna inteligencja. Niesamowity postęp, wielka ściema.