Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

tvgry.pl Strzelanie przez łzy - najmocniejsze momenty w strzelankach

12.11.2016 17:59
Darkowski93m
👍
1
Darkowski93m
174
Generał

Arasz, biała dłoń z wyciągniętym ku górze kciukiem na zielonym tle dla Twojego materiału, dobra robota :) Materiał mi nad wyraz spasował chyba też dlatego że ogromnie doceniam emocjonalne aspekty gier.

12.11.2016 19:04
Gorn221
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Gorn221
102
Łowca Demonów

Ja zawsze powstrzymuję łzy gdy ginie co druga imienna postać w CoDzie. Genialny materiał, naprawdę wysoki poziom.

13.11.2016 18:18
pieterkov
😁
2.1
1
pieterkov
143
Senator

Szczególnie w najnowszym infinite warfare gdy co misję ginął kolejny członek drużyny, by pod koniec zginęli prawie wszyscy. Nawet nie zdążyłem ich poznać i polubić a tu już trupy niczym w grze o tron. I ta pompatyczność! Po prostu komedia.

post wyedytowany przez pieterkov 2016-11-13 18:19:09
12.11.2016 19:21
3
3
odpowiedz
zanonimizowany983828
88
Senator

Jak redaktor ostrzega na początku - są istotne spoilery. Nie wymienia jakich gier, dlatego wymieniłem je niżej i jeśli nie grałeś w te tytuły a zamierzasz w niedalekiej przyszłości, to materiał przewijaj lub po prostu nie oglądaj. Są co bardziej znaczące spoilery takich gier jak:
The Last of Us
Mass Effect 3
Spec Ops: The Line
Wolfenstein: New Order
Gears of War 3
Maxx Payne 3

post wyedytowany przez zanonimizowany983828 2016-11-12 19:22:12
12.11.2016 19:37
4
1
odpowiedz
zanonimizowany1027056
59
Generał

No Wolfenstein to faktycznie dostarczył mi nerwów i gniewu. Nic nie robiąc przy sytuacji z trupim łbem liczyłem na coś innego, a nie restart checkpointu. Później dalsze nawalanie do mechów, wyświechtane zagrywki fabularne plus irytujący ściszony głos BJ'a sprawiły, że mialem ochotę przytulić trupią główkę z radości, ze to już koniec.

Z dobrze zapamietanych elementów to decyzje czy zabić czy zostawić w spokoju ,,kolegów'' z wojny Nico Bellica.

12.11.2016 20:21
RaQman
5
odpowiedz
RaQman
111
We know

Dzięki za spojler RDR :) właśnie przechodze!

12.11.2016 21:57
Persecuted
6
1
odpowiedz
4 odpowiedzi
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Z tymi spoilerami to zawaliłeś po całości. Tak ostrzegałeś przed nimi, ale nie podałeś konkretnych tytułów! W praktyce osiągnąłeś tym tyle, że materiał bez obaw mógł oglądać tylko ten, kto grał we WSZYSTKO... czyli nikt.

Nagrałeś filmik dla nikogo, gratuluję.

12.11.2016 23:20
Matysiak G
😜
6.1
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Grałem we wszystko z tego filmu.

13.11.2016 00:47
Gorn221
6.2
Gorn221
102
Łowca Demonów

Ja też grałem w każdą, prócz tych konsolowych, ale i tak nigdy nie tknę konsoli, więc who cares.

13.11.2016 12:31
Persecuted
6.3
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

@Matysiak G

Nie chodzi o to czy grałeś. Chodzi o to, że nie możesz tego zweryfikować przed obejrzeniem materiału, a jedynie po (czyli kiedy jest już za późno). Tym razem miałeś szczęście i nie dostałeś w twarz żadnym spolerem. Mogło być jednak zupełnie inaczej (zakładając oczywiście, że nie jesteś no-life'em grającym we wszystko jak leci, chociaż nawet wtedy nie mógłbyś być w 100% pewien).

@Gorn221

Nie obchodzą Cię gry konsolowe? Spoko, ale NIE MOGŁEŚ WIEDZIEĆ, że to właśnie one zostaną zaspoilerowane, dopóki nie obejrzałeś filmiku. Równie dobrze mogły tam być same tytuły PCtowe, na których osobistym poznaniu Ci zależało.

13.11.2016 22:56
Gorn221
6.4
Gorn221
102
Łowca Demonów

Cóż, przeszedłem kilkaset gier, więc nie mam się czego obawiać.

12.11.2016 22:13
7
1
odpowiedz
zanonimizowany1111819
14
Pretorianin

Z mojej (bardzo subiektywnej) strony mógłbym do tej listy dodać:

Max Payne 2

spoiler start

sceny w willi A. Woodena, końcówka gry i ostatnie komiksowe scenki MP2.+ piosenka w creditsach zaraz po nich

spoiler stop


F.E.A.R.

spoiler start

ostatnia misja, kiedy prawda o dziewczynce wychodzi na jaw, w tle leci bardzo klimatyczna i smutna muzyka

spoiler stop

Obie gry przechodziłem całe lata temu, praktycznie w ich premierę. Być może gdyby wyszły dzisiaj, podszedłbym do nich inaczej.

post wyedytowany przez zanonimizowany1111819 2016-11-12 22:21:03
12.11.2016 23:47
8
1
odpowiedz
zanonimizowany1203977
2
Chorąży

A ja mam takie offtopowe pytanie: gdzie jest obecnie wieksza ogladalosc filmikow tvgry, na kanale YouTube czy tvgry.pl? Sam przerzucilem sie na YT bo wygodniej i lepsza jakosc i tak jakos czuje, ze powoli rozciagacie sie coraz bardziej w te strone co mnie cieszy ;)

13.11.2016 01:16
😱
9
1
odpowiedz
Miata4fun
20
Legionista

Hiszpańskie podwójne LL czyta się J. Czyli Santaolaja.
Świetny materiał swoją drogą :)

13.11.2016 01:47
10
1
odpowiedz
1 odpowiedź
USstreetMuscle
5
Legionista

Wedłu mnie w Halo 3

spoiler start

moment w kturym ginie Miranda Keys a potem moment w którym ginie Johnson

spoiler stop

to był moment który mnie poruszył i chciałem zabić ich zabójców

14.11.2016 00:00
10.1
zanonimizowany1101535
23
Generał

"Kturym" zlituj sie...

13.11.2016 02:24
11
odpowiedz
Sirh
67
Centurion

Przy okazji Maxa P. spodziewałem się raczej kawałku o paleniu razem z oponami, który bardziej mnie poruszył, niż ten przedstawiony.

13.11.2016 09:22
12
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1074990
29
Generał

Z wymienionych grałem w jedną. Z ogółu, w które grałem - hm. Prawie nie ma wśród nich takiej, którą bym zapamiętał jako szczególnie poruszającą mnie czymś, może ze trzy. I tylko ta jedna wymieniona to quasi-strzelanka - ME. Dlaczego? Z jednej strony raczej nie po to gram i nie pod tym kątem dobieram sobie gry, choć, z pozoru paradoksalnie, cenię sobie imersję i doceniam, gdy gra umie poruszyć, a z drugiej - jakoś trudno mi się wczuwać w sensie emocjonować perypetiami bohatera, z biegiem lat i ilością gier na koncie coraz trudniej. Czasem też, niestety coraz częściej (bo człek obeznany już ze sztuczkami), razi sztuczność momentów-mających-poruszyć, w sensie takiego wyreżyserowania zdarzeń, by gracz w sposób nieunikniony się w danej sytuacji znalazł. Ta świadomość odgradza mnie od wydarzeń. I poruszają wówczas jedynie w tym sensie, że frustrują/irytują. Bo np. "mechanicznie", a więc rażąco sztucznie, zmuszają do "trudnego wyboru" z którego widzę trzecie a może i czwarte, być może znacznie lepsze wyjście. Ale nie.

A z ostatniej strony - typowe strzelanki mnie nie kręcą.

Za to czasem zastanawiam się, czemu ludzie szukają środków, które "sztucznie" wygenerują w człowieku emocje, jakich nie chciałby doświadczać w prawdziwym życiu. Smutek, strach, gniew...

PS Co do sceny z Wolfensteina - nie grałem, ale z opisu mi wynika, że, etycznie biorąc, niewskazanie ofiary to jak najbardziej pełnoprawny trzeci wybór. I chyba jedyny słuszny.

post wyedytowany przez zanonimizowany1074990 2016-11-13 09:40:41
13.11.2016 10:17
Darkowski93m
12.1
1
Darkowski93m
174
Generał

Za to czasem zastanawiam się, czemu ludzie szukają środków, które "sztucznie" wygenerują w człowieku emocje, jakich nie chciałby doświadczać w prawdziwym życiu. Smutek, strach, gniew...
Nic co ludzkie nie jest mi obce. A ludzkie są też smutek, strach i gniew. Człowiek z otwartym umysłem pragnie doświadczyć chociaż odrobinę wszystkiego, poznać świat z różnych perspektyw, także tych nieprzyjemnych. No a jeśli taką możliwość daje mu gra, która jednak nie angażuje w takim stopniu jak prawdziwe życie, to czemu nie.
Z resztą te emocje o których mówisz to często nie cel, a konsekwencje. Gramy we "wzruszającą" grę bo chcemy poznać opowieść w niej zawartą, poznać jej bohaterów, ich losy, wejść w skórę jednego z nich, przeżyć coś nierealnego, innego itd. Emocje, które w nas wywoła to tylko "skutek uboczny", przewidziany, zgadza się, ale jednak skutek.

13.11.2016 10:49
12.2
zanonimizowany1074990
29
Generał

To brzmi sensownie, choć niewątpliwie każdy doświadczył tych emocji w prawdziwym życiu tak, czy siak, więc nie musi sięgać po grę, by poznać, jak to jest się bać, smucić czy gniewać - zasadniczo jest nieprzyjemnie. Nie wszystkiego też, co ludzkie, warto celowo doświadczać. Jednak racja, że często:

Gramy we "wzruszającą" grę bo chcemy poznać opowieść w niej zawartą, poznać jej bohaterów, ich losy, wejść w skórę jednego z nich, przeżyć coś nierealnego, innego itd. Emocje, które w nas wywoła to tylko "skutek uboczny", przewidziany, zgadza się, ale jednak skutek.

I to rozumiem. Są jednak gry (książki, filmy...) których celem jest generować emocje bardziej, niż opowiadać cokolwiek. I osobiście nie czaję, czemu niektórzy lubią oglądać/grać w takie horrory. Tzn. prawdziwe horrory, których celem jest właśnie stricte straszyć, nie byle film o wampirach, bo takie też często zwą "horrorami".

Być może ma to też związek z odpowiedzią na pytanie szersze - czemu ludzie/gracze (mnie wliczając tym razem) lubią wirtualną przemoc. Różnie można na to odpowiadać, ja oddam sens odpowiedzi, jakiej udzieliła mi dawno temu babcia tłumacząca, czemu nie lubi oglądać filmów wojennych/tzw. mocnego kina w ogóle. Bo naprzeżywała się tego wszystkiego w życiu - podczas wojny. Do śmierci miała zszargane nerwy. A wy, młodzi, mówiła, łakniecie takich doznań, boście nie doświadczyli wojny, żyjecie w pokoju i spokoju, więc szukacie wrażeń.

Czemu tak jest? To być może też dogłębnie ludzkie - szukać wrażeń by "poczuć, że się żyje". Może faktycznie to dlatego co któreś pokolenie podświadomie dąży do wojny. To, które nie widziało poprzedniej. Może faktycznie generatory wirtualnych doznań jak gry pozwalają w nieszkodliwy sposób po części rozładować tę potrzebę. Może taka rozrywka jest ważniejsza dla ludzi, niż się wydaje.

A jednak, wracając, nadal ciężko zrozumieć - czemu ktoś chce w sztuczny sposób wygenerować sobie emocje, których jednocześnie unika. Brzmi jak sprzeczność. Widać różnica tkwi w świadomości, że to na niby. Mimo jakiejś dozy imersji. Stąd wniosek, że imersja nie powinna być absolutna (i szczęśliwie się składa, że nie bywa).

post wyedytowany przez zanonimizowany1074990 2016-11-13 10:58:37
13.11.2016 09:30
Wielki Gracz od 2000 roku
13
2
odpowiedz
Wielki Gracz od 2000 roku
173
El Kwako

Grałem w część z tych gier. Ale jedyna, która wycisnęła ze mnie łzy to zakończenie Mass Effecta, już pełne po dodatku. Wybrałem syntezę i kiedy EDI opowiadała o tym wszystkim co się wydarzyło później, dzięki poświęceniu mojej Shepard to po prostu zacząłem płakać. Dlatego jak dla mnie ta seria jest jedną z mistrzowskich. Gdy masz problem by podjąć wybór bo ci zależy, kiedy za wszelką cenę dążysz do pokoju między Gethami i Quarianami, widzisz śmierć Mordina i coś cię ściska za gardło. To determinuje mistrzowskie gry.

PS. Mamy 2016. Czemu do jasnej cholewki nie można dodać komentarza do materiału bez każdorazowego odświeżania strony po logowaniu i dodaniu komentarza? Panowie, nie dość że ośmieszacie się z HD, które dajecie na Youtubie i tak, to jeszcze taka lipa z komentarzami.

13.11.2016 11:12
malyb89
14
odpowiedz
malyb89
186
Demigod

Może nie strzelanka, a raczej jeden wielki QTE... Asura's Wrath. Nie bede się rozpisywał, ale ten kto grał ten pamięta moment przeistoczenia się Asury w demona przy "In Your Beliefs" (z japońkim wokalem włączonym w japońskiej wersji językowej). Coś pięknego. Jeden z niewielu momentów w grach, w którym czułem się jednocześnie smunty, wkurwiony, zrozpaczony i wszechmocny.

post wyedytowany przez malyb89 2016-11-13 11:13:43
13.11.2016 11:22
eryk_owl
15
odpowiedz
eryk_owl
9
Pretorianin

Według mnie śmierć Soap'a w COD MW3, najsmutniejsza dla mnie chwila w grach

13.11.2016 12:24
16
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1196217
20
Konsul

obecność Bioshock Infinite rozumiem, ale co tu robi Spec Ops? Przecież scenariusz tej gry to nieudolne kokietowanie "wyrobionych graczy"; shooter, który rzekomo "dekonstruuje" strzelanki, zbudowany jest na strzelankowych schematach.

jedyne mocne momenty w strzelaninach, to właśnie zakończenie Infinite (a zwłaszcza Burial at Sea) oraz urwanie akcji w HL-2 ep2. No i może jeszcze kampania z Modern Warfare (bo pozostałe odcinki to niezamierzona parodia samej siebie).

post wyedytowany przez zanonimizowany1196217 2016-11-13 12:26:24
13.11.2016 12:39
16.1
1
zanonimizowany983828
88
Senator

Spec Ops fabularnie "zjada" wszystkie CoDy, BFy i wiele innych strzelanek. Toporny gameplay uratowała dobra historia, która w tym gatunku jakoś rzadko jest czymś więcej niż sztampą.

13.11.2016 14:43
pieterkov
16.2
pieterkov
143
Senator

Myślę, że to zależy od indywidualnego podejścia. Mnie Spec Ops zanudziło bo podszedłem do niego jak do strzelanki i nie miałem ochoty zastanawiać się nad cutscenkami i fabułą, chciałem sobie postrzelać na pustyni. Gra mnie zanudziła swoją topornością i przeszedłem ją tylko raz.

13.11.2016 14:41
pieterkov
😁
17
odpowiedz
pieterkov
143
Senator

Dorabianie ideologii do braku wyboru w Spec Ops lub jakichkolwiek innych grach... nie cierpię kiedy "znafcy" growi tak robią. Wyboru nie było - niby co miał zrobić gracz? Wyjść z gry i do niej nie wracać?
Gry nie mają prawa narzekać na decyzje gracza lub brak wyboru, kiedy go nie dają i kropka.
Sama jego decyzja też nie jest straszna - musiał się przebić dalej, użył dostępnego uzbrojenia. Miał pecha, bo strzelił w sojuszników - ale co z tego? Nie czyni go to potworem, bo nie wiedział, że atakuje swoich i nie mógł wiedzieć. No chyba, że ktoś ma wątpliwości dotyczące samego użycia białego fosforu. Dla mnie jest to broń jak każda inna. Nie wiem czy śmierć przez oparzenia jest obiektywnie gorsza/boleśniejsza od leżenia przez kilka minut z flakami na wierzchu z powodu zwykłego wybuchu lub ostrzału. Możliwe nawet, że to pierwsze jest lepsze.
Podsumowując - bohater nie jest potworem, bo nie wiedział co robi i nie jest potworem bo nie użył żadnej strasznej broni. To fabułka dorobiła do tego otoczkę jaki to ten fosfor straszny. Zapominają tylko, że jest tak samo straszny jak miotacze ognia, miny przeciwpiechotne, granaty i inne "zabawki" militarne.

post wyedytowany przez pieterkov 2016-11-13 14:44:44
13.11.2016 16:32
18
1
odpowiedz
szyms25
2
Junior

Dodałbym jeszcze moment znalezienia Rachel w Life is Strange. Gracz nie poznaje jej osobiście przez całą grę, ale mimo to miałem świeczki w oczach. Dodatkowo niesamowitą rolę odgrywa muzyka i gra aktorki podkładającej głos pod Chloe. Dla mnie osobiście jeden z najbardziej grających na emocjach fragmentów gier.
Poza tym, bardzo dobry materiał

13.11.2016 20:13
19
odpowiedz
zanonimizowany714315
111
Legend

Dziwne, że nie wspomniano o Uncharted - 2 i 4 (szczególnie) też świetnie wywołują emocje

No i tak jak ktoś wspomniał Max Payne 2 i FEAR czyli jedne z pierwszych gier akcji w jakie gralem na PC

13.11.2016 20:42
20
odpowiedz
szopen469
80
Pretorianin

CoD 4 Modern Warfare. Końcówka gdy wszyscy z oddziału umierają. Może i trochę patetyczny moment, ale polubiłem moich kompanów.

14.11.2016 00:03
21
odpowiedz
zanonimizowany1101535
23
Generał

Dla mnie najsmutniejsze motywy z gier to chyba Walking dead final sezonu 1 i koncowka Life is strange. Strzelanki raczej nie maja az takiej sily przebicia, no moze Last of us. Cala reszta mnie nie wzruszyla.

14.11.2016 22:32
22
odpowiedz
alwaystoxic
1
Junior

Mafia 3 zaprezentowała kilka mocnych momentów, ale jeden wbił mi się w pamięć --

spoiler start

scena śmierci Burke

spoiler stop

, która spotęgowana jest jeszcze jego wcześniejszą historią. Element opcjonalny, ale jak najbardziej warty zapamiętania.
Rzadko kiedy strzelaniny serwują nam rzeczywiście głębokie doznania, a też nie musi to być ich rola.
W zasadzie to najbardziej wdepnęły mnie w ziemię Firewatch oraz That Dragon, Cancer, ale to było poniekąd ich celem.

16.11.2016 08:13
Xsardass
23
odpowiedz
Xsardass
142
The Next Pirate King!

Wiem że to co napisze to nie fpp tylko slasher ale o dziwo do tej pory odczuwam wzruszenie na ostatniej cutscenie Darksiders. Kiedy Wojna samotny całą grę na sam koniec do kolejnej walki dostaje do pomocy swych braci. I już wreszcie nie jest sam :)

16.11.2016 22:54
dia8el
24
odpowiedz
dia8el
92
Wiedźmin

"Brothers: A Tale of Two Sons"
https://www.gry-online.pl/gry/brothers-a-tale-of-two-sons/z3338e#pc

...ryczałem :(

17.11.2016 11:58
25
odpowiedz
Econochrist
114
Nadworny szyderca

Chętnie zagrałbym w The Last of Us na PC . .

18.11.2016 02:34
yadin
26
odpowiedz
yadin
102
Legend

Było w grach trochę takich momentów. Póki co stoję na stanowisku, że na poziomie przekazu fabuły gry są tam, gdzie kino było w pierwszej dekadzie swojego istnienia. Wiele musi się zmienić w warstwie technicznej, bo póki co serwuje nam się tandetne dramaty rodem z telenoweli. Jedynie końcówka "The Last of Us" zrobiła wrażenie wymową. Jednak i tak wielu graczy było niezadowolonych, że ktoś z dwójki Joel/Ellie nie zginął. Niektórym nigdy nie dogodzisz.

28.11.2016 16:33
Adrianun
😉
27
odpowiedz
Adrianun
122
Senator

Ciekawy temat poparty konkretnymi przykładami. Kilka tych momentów było (tak jak choćby przytoczone przez ciebie śmierć Mordina i Thane czy zdrada Sheparda z Modern Warfare 2). Świetny materiał!

24.12.2016 18:31
Agnes87
28
odpowiedz
Agnes87
13
Legionista

spoiler start

Kiedy zaczynałam grać w The Last of Us, nie wiedziałam o tej grze absolutnie nic i nie spodziewałam się, że Sarah zginie... Szok, niedowierzanie, łzy. Na końcówce zresztą też płakałam (gdy Joel orientuje się, że świetliki chcą ją zabić i ją ratuje).

spoiler stop

tvgry.pl Strzelanie przez łzy - najmocniejsze momenty w strzelankach