muszę zaopatrzyć się w samochód który będzie samochodem troszkę roboczym. co znaczy troszkę? przewieźć jakieś drzwi czy lampę, troszkę desek ewentualnie. żadna ciężka praca. liczy się bezawaryjność lub znikoma awaryjność oraz ekonomiczność. w yarisa niewiele się mieści, więc czekam na jakieś rozsądne propozycje
Na bezawaryjność w samochodzie za 10k to nie ma co liczyć. Weź coś, co można naprawić młotkiem a części nie są drogie a kupując patrz, czy nie przeżarte przez rdzę.
Peugeot Partner?
CItroen Berlingo lub Peugeot Partner z silnikiem 1.9 D najprostszy diesel nie do zajechania, a nawet jak coś się popsuje to ceny napraw są małe, ewentualnie Opel Combo
Ford Galaxy. Serio, polecam. Wchodzą przynajmniej 3 podesty sceniczne 2m x 1m 30kg sztuka + masa szpeju :) albo 7 ludzi.
Świetne autko. Jeżdżę prawie 3 lata - nie miałem żadnej poważnej awarii, tylko zużywające się elementy.