Kolejna część Red Dead praktycznie potwierdzona
o ile nie ucierpi fabuła i nie będzie loadingów to czemu nie :p
Obstawiam trailer w dniu premiery Battlefield 1. GTA V zostało zapowiedziane dokładnie w dniu premiery BF3 ;)
Preacher - dość westernowy serial
Westworld - remake dawnego westernu w formie serialu
Siedmiu Wspaniałych - remake klasyki westernu
Zapowiedź RD3 - najbardziej oczekiwana gra w klimacie westernu
Niemal cały rok czuć, że western jest z nami. No ale trzeba się interesować tematem ;)
Napisałem, że chodzi o gry? Nie.
Pomyśleli, że chodzi o gry i chcieli wyjść na mądrych? Tak.
No to sfochany razielek zaczął działać i dał minusika.
"Napisałem, że chodzi o gry? Nie."
Wiesz... jesteśmy na stronie portalu zajmującego się grami, więc jeśli nie precyzujesz swoich słów, to nie miej pretensji do ludzi że Cię nie zrozumieli. Popracuj nad jasnością przekazu.
Pudło. Nie dałem ani plusa, ani minusa. Inna sprawa, że domysliłem się, że chodzi ci p filmy, a nie gry.
Tyle, że pretensje ma razielek a reszta mu wtóruje bo sama dopowiedziała sobie, że chodzi o gry. Podpucha dla niemyślących? Na to wygląda. A ty im wtórujesz.
Jesteśmy na forum w którym masa tematów to filmy, seriale, książki i inne geekowskie sprawy, które nas jarają. Od kiedy WESTERN to gra?
Western nie oznacza gry. Zazwyczaj kojarzy się z filmem. Jeśli napisałem, że jest 'dość westernowy' to oznacza, że klimat Westernu czuć w tym roku, przynajmniej ja czuję go cały czas a że osoby same sobie dopowiedziały, iż chodzi o gry to ich problem. Potem lecą minusy bo jest za późno przyznać się do błędu a rodzi się nienawiść.
No dobrze razielku. Wiedziałeś, że chodzi o filmy ale zadałeś pytanie prowokacyjne. Po co pytasz skoro wiesz? Siedzisz w tematch o filmach i serialach i je znasz więc? Nie udawaj teraz głupa i zaczepiaj bo masz kilkuletniego focha.
Wyluzuj trochę bo zaraz ci żyłka pęknie. Dostajesz łapki w dół bo jesteś cham i tyle.
Bardzo cieszy mnie zapowiedź kolejnej części. To jedyna produkcja której oczekuję od dłuższego czasu.
Obstawiam, że będziemy grali jedną główną postacią - takim przywódcą, którego odgrywał Yul Brynner w Siedmiu Wspaniałych z 1960 roku, z ewentualną możliwością przełączenia się na inne postacie w jakiś wyjątkowych sytuacjach. Lepiej zrobiłoby to historii.
Chociaż z drugiej strony mogą być i grywalni wszyscy rewolwerowcy, wymagałoby to jednak więcej nakładów pracy.
Czekam jak na żadną inną grę.
W jaki sposób? :))
Wychodzi na konsole, rok pozniej na pc. wróżę z moczu
Ale zacznij wróżyć ze swojego, bo coś Ci nie wychodzi :P
poczekajmy na zapowiedź :P
Mówcie co chcecie, jak się okaże że jest 7 grywalnych postaci to chyba nawet nie zagram - dla mnie już GTA V było padaką.
W GTA IV Nico Bellic był wyraźnie zarysowaną postacią, którą dało się lubić. Człowiek z przeszłością, w jakimś stopniu uczestniczył w wojnie czy czystkach w swoim kraju, ściągnięty do USA obietnicami kuzyna? (nie pamiętam pokrewieństwa) Romana, odnajduje tam biedę i takie samo kryminalne bagno jak w swoim kraju. Siłą rzeczy zaczyna robić to co umie najlepiej, bo się to opłaca,a innych perspektyw brak. Może i dla niektórych wyglądał jak dres albo kloszard, ale pod tą powłoką było coś więcej.
W GTA V mamy: Michaela - starego, spasłego kryminalistę, który sprzedał swoich kumpli, chodzącego do psychoterapeuty, notorycznie kłócącego się z bachorami i żoną; Trevora - socjopatę i psychopatę, który wygląda jak schlany bezdomny; oraz Franklina - murzyna z wielkimi ambicjami i wybujałym ego, mającego się za dużo lepszego, niż jego ziomki z dzielni. Najbardziej nijaki z tej całej trójki, co należy uznać za zaletę, bo najmniej działał mi na nerwy.
Może dla kogoś traktującego GTA jako wielką piaskownicę nie robiło to wielkiego znaczenia, ale ja przez całą grę nie polubiłem żadnego z nich, a dodatkowo wielowątkowość całej fabuły spowodowana mnogością postaci sprawiła, że jakoś nie chwyciła mnie za gardło.
Biorąc pod uwagę, że takie RDR jeszcze bardziej stawiało na fabułę, bo trudno zapchać dziki zachód aktywnościami tak jak zatłoczone miasto z GTA, to po prostu nie jestem sobie w stanie wyobrazić tylu głównych bohaterów.
Nikogo to nie obchodzi :) Nie chcesz - nie graj. My sobie za to z przyjemnością pogramy :)
Postać Bellica rozumiesz, ale trio z V odsłony już nie :) Można argumentować, ale ciężko będzie Cię przegadać, jeśli z góry szufladkujesz postacie GTA IV > GTA V. Najczęściej można usłyszeć, że to właśnie Nico jest bucem :)
Żeby nie było, dla mnie IV była świetna. W V postać Michaela najbardziej przypadła mi do gustu. Problemy, własne rozterki, charakter. Zaraz potem Franklin - i tutaj się z Tobą nie zgodzę. Mimo, że z Groove Street, to w porównaniu z takim durnowatym Lamarem trzymał poziom. Żaden z niego gangster, ja go odbierałem jako spokojną osobę z czarnej dzielnicy, która chciała sobie dorobić niekoniecznie mordując każdego napotkanego oponenta.
No i Trevor.. Patol, psychol, alkoholik, narkoman, ogólny zarys Rockstar wykonał świetnie i w 100% to doceniam, jednak najmniej przyjemności czerpałem z rozgrywki właśnie nim.
Można się spierać, ale to po prostu kwestia gustu :)
Widzę wronczanin, że jesteś mistrzem ciętej riposty. Wyobraź sobie, że forum jest od tego, żeby dyskutować i wygłaszać swoje opinie. Więc lepiej wracaj do grania, bo pewnie wychodzi ci to dużo lepiej niż prowadzenie dyskusji.
@cswthomas93pl
W V postać Michaela najbardziej przypadła mi do gustu. Problemy, własne rozterki, charakter.
No widzisz, ja te jego rozterki i charakter zapamiętałem głównie z permanentnych kłótni z rodziną i Trevorem w praktycznie każdej cut-scenie. Jakbym oglądał jakiś serial obyczajowy, tudzież dramat. Taki był z niego gangster jak z koziej d*py trąba.
Co do Franklina mniej więcej bym się zgodził, ale wciąż uważam, że był mało wyrazisty, ale pewnie nie mógł się przebić przez skaczących sobie do gardeł Michaela i Trevora.
Co do Trevora w pełni się zgodzę, że nawet nie chciało mi się grać jako ta postać. Mam wrażenie że był zbyt prawdziwy, a za mało karykaturalny i przerysowany, był po prostu odpychającym psycholem.
P.S. Aha, już psychofani GTA minusują, bo raczyłem powiedzieć coś nie mieszczącego się w ich światopogądzie, a minusujcie, na zdrowie!
Prowadzenie dyskusji na tym forum ma tyle samo sensu co pójście do rzeźni na dyskurs filozoficzny.
jaro1986--> czyli nie tylko ja miałem podobne odczucia po przejściu GTA V ....hehehe
Popieram Cię 100%. Nie wiem jak można było poczuć sympatię do któregokolwiek z tych trzech kretynów. Płaskie, irytujące postacie bez pomysłu. nico w czwórce też był słaby. Jak oni w ogóle mają się do Carla z SA czy Tommiego z Vice City? To dopiero były postacie, z charakterem, z humorem, można było ich dosłownie uwielbiać.
7 postac? mam pewne obawy.... Przecież na PC i tak nie wyjdzie, GTA wychodzi tylko dlatego, że są mody, do RDR nie ma zbytnio co modować więc wypuszczanie na PC jest zbędne.
Tak, R* wypuszcza GTA na PC "bo są mody". Logika upośledzonego szympansa
Mogli by zrobić też grę o piratach. To jak najbardziej ich klimaty. Black Flag póki co nie ma konkurencji w tym temacie.
A może na focie jest przedstawiona banda Marstona, i przyjdzie nam grać w czasach kiedy rabował ze swoją ekipą :)
Jeżeli chodzi Ci o Dutch's Gang ? To czy tam przypadkiem nie było ich tylko 5 nie licząc oczywiście "szeregowych bandytów".
Oby tylko gra miala dobre story w SP i multi w stylu GTA Online tylko ze w czasach konca dzikiego zachodu gdzie pojawialy sie pierwsze automobile itd..
Automobile były w ostatniej części, a dokładnie jeden, który jeździł. Wożono nim Marstona w jednej z misji.
@yadin widzę że zapomniałeś o pancernej cieżarowce
Studio Rockstar Games® na swojej stronie zamieściło jedynie grafikę. Widnieje ona pośród dziesiątek newsów dotyczących między innymi "GTA V". To jednak wystarczyło, aby ludzie zaczęli logować się na stronie i komentować. Są tam wpisy w wielu językach, począwszy od hiszpańskiego Vamos, RDR!. Wpisów przybywa z minuty na minutę. Po przeładowaniu strony pojawiają się nowe.
W zasadzie nikt nie ma wątpliwości, że Rockstar® wreszcie ogłasza coś nowego. Ponad trzy lata od premiery "Grand Theft Auto V" to wystarczająco dużo czasu na leniuchowanie.
Mój cichy scenariusz jest taki. Studio ogłosi, że od dawna trwają prace nad nową częścią serii, a w międzyczasie wypuszczą remasterowaną wersję "Red Dead Redemption".
To oczywiście nie musi się zdarzyć, ponieważ dotąd żadna część GTA nie była remasterowana do nowszej generacji sprzętu (jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić bez dawania łapek w dół). Jednak po wydaniu wersji z wsteczną kompatybilnością na X-boksa można się spodziewać wszystkiego.
Jeśli brać pod uwagę odświeżone wersje z PS2 (HD itd.), to owszem, wyszły. III, Vice City, San Andreas. Prócz samego GTA, to jeszcze Max Payne, Canis Canem Edit, Manhunt, The Warriors.
Szczerze, to nawet jak by to była zapowiedź, odświeżonej wersji Red Dead Redemption, na ps4 xone i pc, cieszył bym się, bo gra naprawdę świetna, no ale kontynuacją Red Deada nie pogardzę.
Mam nadzieję że tym razem wyjdzie na PC. Ciekawe czy model wydawania gry będzie ten sam co w przypadku GTA V? Najpierw stare konsole, potem nowe i na koniec PC...
Ciekawe co to jeszcze Rockstar wymyśli, jednak słuchają ludzi, a raczej ich szeleszczących w portfelach pieniędzy:)
Red Dead Revenge
Owielki Rockstarze zmiłuj się nad nami i wkońcu pokaż nam nowe Red Dead!!!
Jak myślicie kiedy gry się spodziewać? 2017?
No, ta czerwona grafika już została ustawiona jako ekran wejściowy na stronę Rockstar®. Więc albo będą napinać ludzi do przyszłego tygodnia, albo ogłoszą przed weekendem. Mogą też czekać do 11 listopada, do święta narodowego, ale to trochę za długo.
Nie dla psa kiełbasa.
planeswalker
Jakim to trzeba być gównem żeby cieszyć się z niepowodzenia innych.
No i wszystko jasne, RDR2 Jesień 2017 - PS4 oraz Xone
Red Dead Revenge :)
Jak zawsze wersja na PC jest na końcu, chyba ze będą kontynuować tradycje i Red Dead Redemption 2 pozostanie tylko na konsoli
To że R* coś robi było wiadome od dawna ale cieszy mnie że jest to nowa odsłona Red Dead'a szkoda tylko że jak zwykle PC jest traktowany jak ta gorsza platforma. Bo R* to nie jest małe studio które nie może sobie pozwolić na wypuszczenie gry na wszystkich sensownych platformach, tylko gigant branży który ma w dupie PC. Sam zagram na konsoli ale rozumiem że można się wkurzyć przez podejście R*.
Kolejność newsów na golu licząc od dzisiaj do czwartku:
- zapowiedź RDR2 na PS4 i Xone
- narzekania na forum "czemu nie na PC", "a będzie na PC", "kiedy będzie na PC" (osobiście stawiam, że tym razem jednak będzie z roczną obsuwą)
- news na golu, że powstała tzw. "petycja" o wersję na "rydwany" :P
- kolejne newsy aktualizujące petycję co 10 tys. podpisów :)
- trailer z PS4 (lub PS4 Pro) wraz z komentarzem
Tak to widzę :D
Zgadzam się. Dla GTA nigdy bym nie kupił i nigdy nie kupiłem konsoli. Kiedy moja stara konsola PlayStation 3 była już nie do naprawienia, wysupłałem wszystkie oszczędności, byle tylko móc wrócić do "Red Dead Redemption". Dziś praktycznie nie mam w co grać. Stare tytuły sprzedałem. W szafie zostało najwyżej 5-6 tytułów (RDR, MGS III, MGS V, Sniper Elite III). Gdyby dziś trzeba było dla jakiejś gry kupić nowy sprzęt, to byłaby to właśnie druga część "Red Dead Redemption".