Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Kolega z pracy nie chce zwrócić pożyczki.

17.10.2016 13:10
Ragn'or
1
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Kolega z pracy nie chce zwrócić pożyczki.

Witam.
Mam pewien problem. 29 września, kolega z pracy pożyczył ode mnie 300 zł. Obiecywał że odda po wypłacie. Niestety następnego dnia zadzwonił, że zwolnili go z pracy, ale żebym się nie martwił o kasę. I rzeczywiście, z pracy został zwolniony niespodziewanie dla niego i innych. Choć może coś przeczuwał i dlatego pożyczył pieniądze. Pod koniec września zmarł mu ojciec i jest to wiadomość potwierdzona. Wypłata była koło 10 października. Poczekałem kurtuazyjnie tydzień, ze względu na jego tragedię rodzinną, licząc że zadzwoni i odda dług. Niestety nie odezwał się. Dziś zadzwoniłem do niego dwa razy aby z nim porozmawiać i przypomnieć o zwrocie pieniędzy. Niestety, nie odbiera albo ma zablokowany mój numer. Napisałem smsa z prośbą o kontakt w sprawie zwrotu pożyczki, zadzwonię jeszcze wieczorem.
Zdobycie jego danych to dla mnie jeden telefon do kierownika, później rozważę, jeśli będzie trzeba, pozew cywilny o wyłudzenie. Mam świadka, kolegę, który podwiózł nas do bankomatu, gdzie wypłaciłem te 300 zł i mu dałem. Świadek nie widział wprawdzie ile mu daję, bo został w samochodzie, ale wiedział że chodzi o pożyczkę i jej kierunek.
Mam też oczywiście potwierdzenie wypłaty z bankomatu w danym miejscu i dniu.
Jakie mam szanse na zwrot kasy? Czy iść z tym na policje najpierw? Zakładam oczywiście, że dalej nie będę mógł się do niego dodzwonić.

18.10.2016 14:12
Ragn'or
42
6
odpowiedz
1 odpowiedź
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Pozwu do sądu nie będę składał, napisałem tak pod wpływem emocji.
Przemyślałem wszystko bardzo dokładnie i być może rzeczywiście powinienem wykazać się większą cierpliwością, biorąc pod uwagę jego trudną i bolesną sytuację.
Zresztą kolega się odezwał i powiedział że odda. Jestem gotów poczekać tyle ile będzie konieczne. Zasłużył na kredyt zaufania, w końcu znam go z pracy kilkanaście lat.
Zawsze starałem się pomagać ludziom w potrzebie, w taki albo inny sposób. Proszę, nie oceniajcie mnie źle tylko dlatego że chcę odzyskać pieniądze. Wykażę się delikatnością i empatią, myślę że sprawa jest do załatwienia na spokojnie.
Widzę że zdania są bardzo podzielone i jest to także swego rodzaju odzwierciedlenie myśli które mnie nachodzą i dylematu w którym jestem.
Forum jest miejscem, gdzie można podzielić się różnymi sprawami i Wasze opinie mają znaczenie, gdyż umożliwia mi to spojrzenie na sprawę z różnych perspektyw. Nie tylko z mojego punktu widzenia, który może być niekompletny i ograniczony.
O sprawie rozmawiałem też z kilkoma bliskimi mi osobami, więc to też nie jest tak, że jakieś działania radykalne podejmę z gorącą głową.

post wyedytowany przez Ragn'or 2016-10-18 14:37:51
17.10.2016 13:13
PUNI$HER
2
odpowiedz
1 odpowiedź
PUNI$HER
105
Snajper

Ja bym się nie bawił w żadne pozwy i inne policje bo 300 zł to nie jest jakaś fortuna. Stracisz na tym dużo swojego cennego czasu, a czasu w złotówkach sie nie liczy. Załatw sobie te dane i pojedź do niego.

post wyedytowany przez PUNI$HER 2016-10-17 13:14:16
17.10.2016 13:17
Ragn'or
2.1
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Ja bym się nie bawił w żadne pozwy i inne policje bo 300 zł to nie jest jakaś fortuna. Stracisz na tym dużo swojego cennego czasu, a czasu w złotówkach sie nie liczy. Załatw sobie te dane i pojedź do niego.
Dobrze powiedziane, jest to argument.

Tak tez chcę zrobić najpierw, sorka że nie napisałem.Jednak co do odpuszczenia sobie, bo 300 zł to żaden pieniądz, to powiem że nie lubię być d...many.

post wyedytowany przez Ragn'or 2016-10-17 13:21:26
17.10.2016 13:14
Mutant z Krainy OZ
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Mutant z Krainy OZ
248
Farben

Najpierw pasowaloby po prostu sie z nim spotkac i pogadac, innego rozwiazania szukalbym dopiero gdy bedzie cie unikal lub udawal, ze sprawy nie ma.
Pytanie czy typ w ogole zyje, taka kumulacja nieszczesc mogla sie skonczyc samobojem.

17.10.2016 13:15
Ragn'or
3.1
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Żyje, żyje. Widziano go na stypie.
Może mieć problem z alko.
Nie odbieranie telefonów chyba podpada pod unikanie.

post wyedytowany przez Ragn'or 2016-10-17 13:24:13
17.10.2016 13:15
koobun
📄
4
odpowiedz
4 odpowiedzi
koobun
42
wieszak

Pod koniec września zmarł mu ojciec i jest to wiadomość potwierdzona.
Warto podkreślić.

A swoją drogą, bardzo chciałbym zobaczyć proces o zwrot trzystu pożyczonych złotych.

17.10.2016 13:19
Ragn'or
4.1
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Czyli odpuścić sobie ten jego cyniczny kant? Bo podejrzewam coraz bardziej, że spodziewał sie zwolnienia i pozyczyl na wielkie nieoddanie.
To może w ogóle nie prześladować go tymi telefonami?

post wyedytowany przez Ragn'or 2016-10-17 13:26:00
17.10.2016 13:20
koobun
4.2
koobun
42
wieszak

Rób co chcesz. Ważne żebyś zdawał relacje w tym samy superekspresowym stylu, w jakim robiłeś to dotychczas.

17.10.2016 13:22
4.3
zanonimizowany939625
53
Generał

A dlaczego miałbyś niby odpuszczać? Postaraj się spotkać i najlepiej jakbyś był z kimś aby był świadek zdarzenia rozmowy. Nawet z 300 zł można iść do sądu ale oczywiście warto zrobić co się da i traktować to jako ostateczność. Pożyczyłeś pieniądze i należy Ci się ich zwrot.

post wyedytowany przez zanonimizowany939625 2016-10-17 13:23:16
17.10.2016 13:22
Ragn'or
4.4
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Wieczorem jeszcze do niego zadzwonię, jak nic to nie da, to jutro tel do kierownika o jego dane.
Na razie zakreślam sytuację.

post wyedytowany przez Ragn'or 2016-10-17 13:22:59
17.10.2016 13:16
maszynypancerneYT
👍
5
1
odpowiedz
maszynypancerneYT
25
Centurion

Jedź i nagrywaj rozmowę,jeśli gość się wyda że pozyczył to masz dodatkowy punkt dla siebie,na koniec możesz wyciągnąć telefon i powiedzieć mu że to jest nagrane i wtedy może odda pieniądze po postraszeniu go sądem czy policją. To często działa :) Jeśli nie podziała to
łatw dalej.

17.10.2016 13:24
6
2
odpowiedz
4 odpowiedzi
Juanhijuan
195
Hawkeye

Czy my rozmawiamy o zwróceniu 300 zł pożyczonych niecałe 3 tygodnie temu przez osobę, której w tym okresie czasu zmarł ojciec i został zwolniony z pracy ?

Zacznijmy od tego, że taka kwota jest śmiesznie mała i przypuszczalnie nic się nie stanie jak na nią poczekasz jeszcze miesiąc...

Facetowi przydarzyły się dwie tragedie w krótkim czasie, to jeszcze potrzebny mu koleś, który po tygodniu upomina się o pieniądze... 300 zł...

Kumplowi pożyczyłem 400 zł w liceum, a oddał mi po 7 latach, jak wyszedł z długów. Nie płakałem co tydzień i nie robiłem pozwu cywilnego.

post wyedytowany przez Juanhijuan 2016-10-17 13:25:05
17.10.2016 13:27
Ragn'or
6.1
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Kasę z firmy będzie mieć jeszcze do grudnia, bo za trzy miesiące będą mu jeszcze płacić.
Wielkimi kolegami nie byliśmy, ale znamy się z pracy ponad 10 lat, to i uwierzyłem w prośby i zapewnienia.
To ile mam czekać aż się odezwie? Miesiąc, rok czy 7 lat?
Umowa jest umową.

post wyedytowany przez Ragn'or 2016-10-17 13:30:12
17.10.2016 13:38
6.2
Juanhijuan
195
Hawkeye

Umowa jest umowa, ale o czymś takim jak sumienie słyszał ?

Ciekaw jestem jak Ty byś postąpił w takiej sytuacji, czy pierwsze co po stracie ojca i pracy przyszłoby Ci do głowy oddanie pożyczonych 300 zł...

17.10.2016 13:57
6.3
1
zanonimizowany1165225
8
Pretorianin

Aha, czyli autor temat ma mieć sumienie i rozumieć położenie pożyczkobiorcy, ale pożyczkobiorca ma nie mieć sumienia i honoru oraz nie oddawać pożyczonej kasy?

Samozaoranie.

17.10.2016 19:36
6.4
zanonimizowany983828
88
Senator

@Ezaxsu - to samo pomyślałem, gdy czytałem te posty :D:D:D

17.10.2016 13:30
Bullzeye_NEO
7
odpowiedz
1 odpowiedź
Bullzeye_NEO
222
1977

jaka afera o 3 stowy, lol

17.10.2016 13:34
Ragn'or
7.1
1
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Tylko tyle masz do dodania?

17.10.2016 13:31
8
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany1191507
24
Legend

później rozważę, jeśli będzie trzeba, pozew cywilny o wyłudzenie

Proponuje poinformować o sprawie prokuratora generalnego, no przecież to jest zbrodnia.

Gościu stracił pracę i ojca w ciągu kilku dni a ty mu teraz dupe trujesz jakimiś groszami. Nie dziwię się, że nie odbiera telefonów po tym co mu się przydarzyło.

17.10.2016 13:32
Ragn'or
8.1
1
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Widzę, sami milionerzy, dla których trzy stówy to tyle co kupka liści.

Nie dziwię się, że nie odbiera telefonów po tym co mu się przydarzyło.
A ja się nie zdziwię jak w ogóle nie zadzwoni, bo uznal że zobowiązania z byłej firmy wcale go nie dotycza.

post wyedytowany przez Ragn'or 2016-10-17 13:39:22
17.10.2016 13:34
NewGravedigger
👍
9
odpowiedz
NewGravedigger
183
spokooj grabarza

pozew cywilny o wyłudzenie - polecam

bardzo chciałbym zobaczyć proces o zwrot trzystu pożyczonych złotych.
mało widziałeś chyba w życiu.

17.10.2016 13:35
Ragn'or
10
1
odpowiedz
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

To w ogóle jest chora sytuacja, żebym ja musiał wydzwaniać i prosić się o swoje pieniądze pożyczone w dobrej wierze .
Typ obiecuje mi zwrot zaraz po wypłacie, dziękuje wylewnie, a teraz nic. Rozumiem jego tragedię, więc dzwonię teraz a nie 11-go.

post wyedytowany przez Ragn'or 2016-10-17 13:37:51
17.10.2016 13:38
Drackula
11
odpowiedz
9 odpowiedzi
Drackula
230
Bloody Rider

pomijajac ten spekt alkoholu to narmalny czlowiek w takiej sytuacji by pomyslal: A ***j z tymi 300, ja nie zbiednieje.

17.10.2016 13:40
Ragn'or
11.1
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Może sobie odpuszczę, może pozew cywilny to za wiele w tej sprawie. Ale dlaczego zawsze jak chcę komuś pomóc to dostaje kopa w cztery litery?
Pomijam wielkość pożyczki, ale fakt że ktoś mnie cynicznie wykorzystuje boli najbardziej.

post wyedytowany przez Ragn'or 2016-10-17 13:42:27
17.10.2016 13:41
NewGravedigger
11.2
1
NewGravedigger
183
spokooj grabarza

Sry, ale to jest tak kiepskie myślenie.

Co to znaczy normalny człowiek? Jeśli ktoś zarabia 1500 zł i pożyczy 300 zł konieczne dla niego do przeżycia to nie jest normalnym?

Czemu w tym państwie bardziej chronionym jest dłużnik niż wierzyciel, co za uboga mentalność.

post wyedytowany przez NewGravedigger 2016-10-17 13:42:33
17.10.2016 13:42
11.3
Juanhijuan
195
Hawkeye

Ale jakiego kopa dostajesz ? Przecież nie powiedział, że Ci nie odda, tak ? Może kasa poszła na trumnę i musi dozbierać...

Może jest nieosiągalny bo jest totalnie załamany...

NewGravedigger -> skąd wnioskujesz, że te pieniądze są mu teraz niezbędne do życia ? Po czym wnioskujesz, że zarabia 1500 zł ?
Może jeszcze uprośćmy sytuację i zmieńmy temat wątku - "Pożyczyłem 300 zł i moje dzieci głodują, co robić" ?

post wyedytowany przez Juanhijuan 2016-10-17 13:43:59
17.10.2016 13:42
Drackula
11.4
Drackula
230
Bloody Rider

zycie

No i pamietaj o karmie, zycie potrafi byc przewrotne :)

Grabarz, nie wiem czemu uwazasz to za kiepskie myslenie. Jesli ja komus pozyczam kase, to juz na starcie biore pod uwage, ze w pewnych okolicznosciach, ta kasa moze byc trudna do odzyskania.

post wyedytowany przez Drackula 2016-10-17 13:44:36
17.10.2016 13:43
Ragn'or
11.5
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Juanhijuan-----> może jest zalamany, może nie. To mam czekac rok żeby miec pewność że nie jest zalamany?

17.10.2016 13:45
11.6
Juanhijuan
195
Hawkeye

Każdy ma inne pojęcie przyzwoitości. Osobiście, jeśli to nie kumpel żaden i mój kontakt ogranicza się tylko do tych pieniędzy to poczekałbym przynajmniej miesiąc i dopiero zadzwonił.

post wyedytowany przez Juanhijuan 2016-10-17 13:45:18
17.10.2016 13:48
Czarny  Wilk
11.7
Czarny Wilk
128
Generał

GRYOnline.pl

Przy takiej kumulacji nieszczęść jakie gość przeszedł to o ile te 300 zł nie jest niezbędne do przetrwania to taktowne jest poczekanie chociaż kilku miesięcy zanim się zacznie truć o nie tyłek

17.10.2016 13:49
wysiak
👍
11.8
wysiak
95
tafata tofka

Wcale nie czekaj, pozwij go jutro - w koncu mial caly tydzien, zeby oddac!

A to, ze w tym czasie mial na glowie jakies tam drobnostki w stylu bezrobocia i pogrzebu ojca, to przeciez zadne usprawiedliwienie.

post wyedytowany przez wysiak 2016-10-17 13:50:20
17.10.2016 13:51
NewGravedigger
11.9
NewGravedigger
183
spokooj grabarza

Juan

a gdzie Ty widzisz takie założenie?

17.10.2016 13:46
Ragn'or
12
odpowiedz
2 odpowiedzi
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Kilka dni temu rozmawiałem w pracy z jedną osobą, która powiedziała, że w czasie swojej długiej kariery kolega nie oddal pożyczonych pieniędzy kilku osobom. Także nie traktuje tego jako wypadku przy pracy i załamania, tylko celową zagrywkę na oszukanie mnie.

Może za bardzo osądzam po sobie, ale ja każdy dług reguluję maksymalnie prędko, niezależnie od pożyczonej kwoty. Inna sprawa, że pożyczam sporadycznie...może zdarzyło mi się to raz, góra dwa przez cale życie.

post wyedytowany przez Ragn'or 2016-10-17 13:49:02
17.10.2016 13:48
12.1
Juanhijuan
195
Hawkeye

O tym nie wspomniałeś wcześniej. Taki research robi się przed pożyczeniem pieniędzy, w tym wypadku największe pretensje powinieneś mieć do siebie. Przypadkowym osobom się pieniędzy nie pożycza, można jedynie dać jałmużnę bo trzeba założyć, że pieniędzy się nie odzyska.

W takim wypadku zbieramy się ekipą i pozew "zbiorowy". Łatwiej odzyskać pieniądze będzie. Najlepiej zebrać się razem i powiedzieć kolesiowi, że tak się skończy jeśli w ciągu miesiąca nie odda wszystkim.

post wyedytowany przez Juanhijuan 2016-10-17 13:49:23
17.10.2016 13:50
Ragn'or
12.2
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

No tak ,tylko że to była szybka piłka- "Marek, mogłbyś mnie poratować i pożyczyć..? Ok, nie ma sprawy". Nie robiłem wywiadu.

Nikt nie bedzie robil pozwu zbiorowego, część osób juz od dawna nie pracuje w tej firmie, część machnęła reką.

post wyedytowany przez Ragn'or 2016-10-17 13:51:30
17.10.2016 13:50
Davidian
13
odpowiedz
Davidian
188
Generalissimus

Dobry zwyczaj nie pożyczaj, jeszcze lepszy nie oddawaj

17.10.2016 13:51
Drackula
14
odpowiedz
2 odpowiedzi
Drackula
230
Bloody Rider

Czemu w tym państwie bardziej chronionym jest dłużnik niż wierzyciel, co za uboga mentalność.

Moze aby chronic "dluznika" przed sytuacja kiedy Ragn'or w towarzystwie NewGravedigger'a jako swiadka przyjdzie do Juanhijuan po odbior kilku tysiecy wirtualnego dlugu? :)

17.10.2016 13:54
NewGravedigger
14.1
3
NewGravedigger
183
spokooj grabarza

Że co?

Bzdurny wymysł.

Oczywiście chodzi mi o to, że gość się skarży o to, że dłużnik nie oddaje mu kasy a co na to ludzie?
- twoja wina
- normalny człowiek by się nie upominał

Jakby w nasz styl życia wpisane było kanciarstwo i złodziejstwo.

Zresztą to widać nie tylko wśród ludzi. Samo państwo też tak działa vide ostatnie obniżki kosztów postępowań sądowych "dla dobra obywateli".

17.10.2016 14:00
Drackula
14.2
Drackula
230
Bloody Rider

Grabarzu, ale przyznasz przeciez ze sytuacje znamy tylko z opisu autora watku. Podobne sytuacje zdazaja sie kazdego dnia i przyptrafiaja sie kazdemu z nas. To ze ja komus pozycze kase to moja decyzja a co za tym idzie, bedzie to moja wina jesli pozycze komus, kogo podejrzewam o nie-oddanie.
Sytuacja ze ktos mi nie oddal, zdazyla sie wiele razy, ale nie znaczy to teraz ze powinienem juz nigdy nikomu nic nie pozyczyc. Jak juz pisalem, nigdy nie znasz jutra, nie wiadomo czy to nagla ja nie bede stal pod sciana i kilka stowek bedzie dla mnie byc lub nie.

A kanciartwo i cwaniactwo to juz inna inszosc, to jako narod praktykujemy od wiekow i zapewne czesc takich pozyczek, jak ta autora, moze z tego wlasnie wynikac.

post wyedytowany przez Drackula 2016-10-17 14:01:14
17.10.2016 13:53
Ragn'or
15
odpowiedz
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Dobra, będę informowal, na razie nie skladam zadnego pozwu, tylko idę na rolki bo ładna pogoda;)

17.10.2016 13:56
koobun
16
odpowiedz
1 odpowiedź
koobun
42
wieszak

Czemu w tym państwie bardziej chronionym jest dłużnik niż wierzyciel, co za uboga mentalność.
I wyciągnąłeś ten wniosek na podstawie tego, że pan X pozyczył panu Y 300 złotych trzy tygodnie temu, a pan Y nie odbiera telefonów?

- bardzo chciałbym zobaczyć proces o zwrot trzystu pożyczonych złotych.
- mało widziałeś chyba w życiu.

No cóż, jeśli rozpatrujemy ilość zjawisk we wszechświecie to moje doświadczenie życiowe w porównaniu zdecydowanie nie są zbyt imponujące. Poza tym, gdybym miał okazję widzieć podobny proces raczej nie wyrażałbym chęci oglądania takiego widowiska.

17.10.2016 14:04
NewGravedigger
16.1
1
NewGravedigger
183
spokooj grabarza

wyciągnąłem to na podstawie wpisów w niniejszym wątku i ogólnego doświadczenia, jako że tym się po prostu zajmuję w życiu

17.10.2016 14:03
😈
17
odpowiedz
b212
127
Generał

Wysoki Sądzie, pożyczyłem 300 zł od Ragn'or na 3 miesiące, czego świadkiem był nasz wspólny kolega. Niestety już po tygodniu Ragn'or zaczął grozić mi utratą pracy a kiedy (zupełnie "niespodziewanie") pracę straciłem - zaczęły się groźby w kierunku mojej rodziny...

Odpuść, jeszcze pójdziesz siedzieć.

A tak na poważnie - trochę słabo wyszło, z jednej strony sytuacja faceta jest nie do pozazdroszczenia, z drugiej z długami tak jest, że czym więcej czasu minie, tym mniejsze szanse na ich odzyskanie ("to ja coś od Ciebie pożyczałem? nie pamiętam!")... Ja bym jednak z przyzwoitości poczekał, skoro wiesz, że koleś będzie dostawał wypłaty przez najbliższe kilka miesięcy, jeżeli w ciągu 1-2 miesięcy nic się nie zmieni, to wtedy wojna ]:->

Warto też go śledzić, bo może się okazać, że 300 zł wydał na siłownię i sterydy i kiedy zapukasz do jego drzwi - wbije Cię z nowymi kolegami w ziemię.

W razie czego wołaj Nutkę i jej ekipę od wyprowadzek. Tylko wtedy kolega będzie musiał zwrócić "nieco" większą kwotę. Ryzyko jest takie, że ekipa od wyprowadzek będzie się znała z Twoim dłużnikiem z siłowni - na taką okoliczność możesz wykupić bilety lotnicze w jedną stronę LOTem z opcją anulowania w ostatniej chwili. Tylko nie mów nikomu dokąd lecisz.

post wyedytowany przez b212 2016-10-17 14:09:14
17.10.2016 14:32
18
odpowiedz
1 odpowiedź
poltar
175
Senator

W sumie jestem (a wlasciwie bylem) w podobnej sytuacji. Pozyczylem koledze (podobna kwota najpierw 300 potem jeszcze cos kolo 80) w momencie w ktorym prace stracila jego zona a ich dziecko mialo poltora roku. Gosc wlasciwie byl stalym bywalcem lombardow zastawiajac jedno by wykupic drugie - typowa spirala dlugu.

Tyle, ze przy dowolnej rozmowie czy spotkaniu slyszalem zapewnienia pamieci o dlugu + przeprosiny ze na chwile obecna nie jest w stanie oddac.

Obecnie ich dziecko ma 9 lat (jakos tak) a ja juz kilka lat temu (wiedzac ze praktycznie i tak nie mam szans na odzyskanie) podarowalem ten dlug im w prezencie. W sumie przekazujac im to nawet calkiem spoko sie czulem. Nie zalewali sie co prawda rzewnymi lzami zapewniajac o dozywotnich modlach za moja niesmiertelna dusze, ale jakas tam forme wdziecznosci mam wrazenie zobaczylem w reakcji.

Roznica jest taka ze odnosze wrazenie ze jednek mielismy blizszy kontakt ze soba niz autor watku z swoim dluznikiem.

17.10.2016 16:27
Ragn'or
18.1
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Nasze kontakty ograniczały się do sporadycznych rozmów. Wódki nie piliśmy.

17.10.2016 14:52
claudespeed18
19
odpowiedz
claudespeed18
202
Liberty City Finest

Jeśli dostaje kasę do końca roku to poczekaj chociaż do listopada. Postaraj się z nim spotkać, porozmawiać i pocieszyć jego aktualny stan a na koniec zapytać czy odda pieniądze. Niech potwierdzi lub zaprzeczy ostatecznie. Od ciebie zależy jak bardzo chcesz naciskać lub wgl nie rozmawiać o tragedii. Po tej rozmowie zostaw sprawę. Raczej nie powie, że 'nie odda'. Minie jakiś czas to może odda jeśli się zadekalrował. Jeśli nie to odpuść. Chyba, że nie chcesz to pozostają drastyczniejsze środki, czyli sąd itd.

17.10.2016 15:38
😜
20
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany784443
55
Generał

Nie no,co za upadek.Jakis nagrzany ramol robi ambe na caly kraj na forum o grach,ze drugi taki sam herbatnik przerobil go na trzy paczki.Te wasze pijackie rozgrywki,to zaltwiaj z gosciem u siebie we wiosce przy kielichu.

17.10.2016 15:51
p4go
20.1
1
p4go
152
Almost human

ale to przecież ze 100 piw ;)

17.10.2016 16:01
20.2
zanonimizowany784443
55
Generał

No chyba,ze ta sknera przewalutowal to na browary._.Dlatego zadymil na pol Polszy.Nie no,masakra z tymi umeczonymi ludzmi._.

17.10.2016 16:22
Ragn'or
20.3
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

sevenup----> kto ty niby jestes żeby mnie wyzywać od nagrzanych ramoli?

17.10.2016 16:39
20.4
zanonimizowany784443
55
Generał

Nikim.Tylko trzeba byc niezlym zakichancem,zeby urzadzac o glupie grosze takie mecyje.Wez idz pojezdzic na rolkach leszczu.

17.10.2016 17:09
Ragn'or
20.5
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Już byłem, ale dzięki, leszczu.

17.10.2016 17:25
20.6
zanonimizowany784443
55
Generał

Stary,co ty robisz?Kazalem ci zmiatac na rolki.

17.10.2016 15:49
A.l.e.X
😉
21
odpowiedz
A.l.e.X
152
Alekde

Premium VIP

dobry zwyczaj nie pożyczaj, od pożyczania pieniędzy są banki, bo po to m.in. je stworzono, w/w kwotę potraktuj jako opłatę lekcyjną :)

17.10.2016 15:54
FanGta
22
odpowiedz
1 odpowiedź
FanGta
166
Generał

U mnie tacie, jedna rodzina (niby znajomi, ale juz nimi nie są po tym) nie oddała 2500zl, a mieszkają 2 ulice dalej. I co z takimi elementami?

post wyedytowany przez FanGta 2016-10-17 15:54:41
17.10.2016 16:29
Ragn'or
22.1
1
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Współczuję ;(

17.10.2016 15:59
Paudyn
😊
23
odpowiedz
Paudyn
239
Kwisatz Haderach

W zaistnialej sytuacji pewnie machnalbym reka i powiedzial cos w stylu "oddasz, jak bedziesz mogl", ale u mnie 300PLN nie jest kwestia byc, albo nie byc.

17.10.2016 16:14
cswthomas93pl
24
1
odpowiedz
1 odpowiedź
cswthomas93pl
134
Legend

Może być nawet 50zł, pieniądz to pieniądz. I jeśli potrafił pożyczyć, to powinien umieć również oddać. Poczekaj powiedzmy do listopada, jak będzie milczeć to podziałaj delikatnie.

17.10.2016 16:25
Ragn'or
24.1
1
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Dokładnie. Pożyczyć to każdy potrafi, problem z oddaniem na czas, albo w ogóle. To jest zwyczajny brak szacunku.
Ja bym sobie nie pozwolił na to żeby olać kogoś, kto w dobrej wierze wyświadczył mi przysługę.

Poczekam, spróbuję się dodzwonić o ile jest to możliwe.

17.10.2016 16:47
mohenjodaro
25
odpowiedz
mohenjodaro
108
na fundusz i prywatnie

Powinien oddać kasę, ale minęło niecałe 20 dni, w międzyczasie stracił pracę i zmarł mu ojciec, a jedyne czym się przejmujesz to te 300 złotych, trochę empatii. Panikujesz jakbyś pożyczył mu 30 000 złotych, a on zapadł się pod ziemię rok temu.

post wyedytowany przez mohenjodaro 2016-10-17 16:48:11
17.10.2016 16:54
26
1
odpowiedz
Natsuru
24
Centurion

Dla niektórych jest to tylko 300zł ... Ale w sumie to niezły patent. Od tego pożyczyć 200 od tamtego 100 a od innego 300 ... Wychodzi 600zł po czym zapadasz się podziemie i im nie oddajesz a oni nic sobie z tego nie robią po czym pożyczasz znowu i znowu ... W końcu to małe pieniądze ... Jak pożyczył to niech odda. Spróbuj jakoś łagodnie to załatwić ... Po sądach nie lataj ... Miałby dodatkowe zmartwienia tylko ... Postaraj się z nim ugadać na jakiś inny termin skoro aktualnie ma ciężkie chwile i tyle.

17.10.2016 18:17
SULIK
27
odpowiedz
SULIK
250
olewam zasady

Zgodnie z ustawą ochronie danych osobowych, Twój kierownik popełni przestępstwo podając Ci dane Twojego kolegi bez jego zgody :) (o ile się nie mylę)

Co do odzyskiwania tych pieniędzy - to niestety najbliższe 2-3 miechy ze względów ogólno-moralnych będą ciężkie (święto zmarłych, wigilia, koniec kasy z poprzedniej firmy) - zresztą, aby nie oddać kasy, zawsze jest jakaś wymówka ;)

17.10.2016 19:34
28
odpowiedz
zanonimizowany983828
88
Senator

Jak wyżej - podanie danych twojego kolegi - byłego już pracownika - będzie naruszeniem ochrony danych osobowych. Gdyby pożyczkobiorca dowiedział się, że były szefu naruszył ustawę, to firmie mogą grozić niezłe kary finansowe. W końcu facet stracił tam pracę, stracił ojca, do tego piszesz, że zaczął pić - wtedy do głowy przychodzą różne pomysły. Na pewno bym się nie przyznawał skąd masz jego adres (ew. powiedzieć, że kiedyś mówił a ty popytałeś w okolicy i ci ktoś tam powiedział). A co do zwrotu pieniędzy to jak uda ci się z nim spotkać to tak, aby było to dzień przed wypłatą (czyli ok. 9 listopada). Jeżeli nie odda pomimo wypłaty, to odczekać z tydzień i zadzwonić. Nie będzie odbierał, to wybrać się za kilka dni do niego. Mówisz, ze przejeżdżałeś/przechodziłeś obok i wstąpiłeś by się z nim rozliczyć (albo, że bankomat w pobliżu nieczynny a miałeś coś tam kupić a że wisi ci kase to...). Bowiem jeśli wpadnie w ciąg alkoholowy to wierz bądź nie, ale kasy już nie odzyskasz...

17.10.2016 22:12
maviozo
29
2
odpowiedz
maviozo
225
autor zdjęć

Drackula - daj mi 300zł :) skoro to takie "nic" :) ja chętnie przyjmę, jak tak chętnie rozdajesz.

Co do tematu - cóż, drogie są lekcje życia, dobrze, że ta kosztowała tylko 300 zł.
Pewnie próbowałbym go odwiedzić kilka razy, tak dla zasady.

17.10.2016 22:26
30
2
odpowiedz
Buran
38
Centurion

Miałem bardzo podobną sytuację, nie będę się tu wdawał w zbędne szczegóły ale sytuacja wyglądała tak.
Zaufałem dobremu koledze, znaliśmy się już od dobrych 14/15 lat.
Sprzedałem mu konsolę z rozłożeniem na raty, cena za konsolę wynosiła 600zł plus kilka gier i kontroler muve.
Nie dostałem pierwszej raty, kontakt się urwał, po dwóch miesiącach upominania poszedłem do jego domu, ostrzegłem jego matkę że wstąpię na drogę sądową, tak żeby postraszyć. Zero odzewu, więc po kolejnych dwóch miesiącach jednak poszedłem z tym do sądu. Wystosowania wyroku bez udziału pozwanego i mnie trwała od 13 października do 29 grudnia, całkiem długo co nie? ;) Sprawę wygrałem, jednak "kolega" odleciał do Holandii, więc 600zł, połowa mojej pensji poszła się rypać. Oczywiście z osobna musiałbym iść do komornika, bo sąd po wygraniu sprawy ma to w dupie, ale nie wiem czy miałoby to jakikolwiek sens skoro pozwanego nie ma w kraju. Ogólnie to już nawet nie chodziło o te 6 stów, tylko o to że ktoś z kim wydawało by się miałem dosyć przyjazne relacje i komu ufałem, orżnął mnie w tak bezczelny sposób...

Na twoim miejscu odczekał bym jeszcze trochę, raz że moja sprawa miała podłoże bardziej prywatne no i sama suma jest faktycznie trochę mniejsza, ale raczej nie poszedł bym z tym do sądu... tym bardziej że jak wcześniej napisałeś, gość już wcześniej pożyczał na zawsze.

17.10.2016 23:23
31
2
odpowiedz
zanonimizowany1027056
59
Generał

Kurwa strata ojca i się dziwic, że telefonów nie odbiera.

17.10.2016 23:50
Jane_od_Batmana
32
odpowiedz
4 odpowiedzi
Jane_od_Batmana
59
Generał

Z opisu autora wynikają dwie rzeczy.
Po pierwsze brak mu jakiejkolwiek empatii.
Po drugie praktycznie w ogóle nie znał osoby, której pożyczał pieniądze. Oczywiśnie Ragnora nie znamy, ale można z tego wnioskować, że nie ma on szacunku do pieniędzy, bo rozdaje je na prawo i lewo. A biorąc pod uwagę fakt, że szuka pomocy w takiej sprawie na forum o grach- można się domyślać, że jest on straszną pierdołą.

18.10.2016 00:52
32.1
zanonimizowany1191507
24
Legend

Akurat ty na temat "pierdół" jesteś ostatnią osobą która powinna się wypowiadać tworząc takie wątki:

https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14147352#post0-14147375

18.10.2016 01:13
Jane_od_Batmana
👍
32.2
Jane_od_Batmana
59
Generał

Tak, bo pytanie o pada na forum o grach jest zupełnie nie na miejscu!

18.10.2016 02:00
32.3
zanonimizowany1191507
24
Legend

Nie ale pytanie w stylu: ej pad mi nie działa co robić? Bez podania co to za pad i bez wykonania prostych kroków typu sprawdzenie w Google o co może chodzić oznacza taka typową "pierdołę".

18.10.2016 06:53
Jane_od_Batmana
32.4
Jane_od_Batmana
59
Generał

Program, z którego korzystałam jest przeznaczony głównie do ds4, więc jeśli 'forumowi eksperci' tego nie wiedzieli i jeszcze szykanowali ze mnie sugerując, że nie zrobiłam podstawowej rzeczy, którą trzeba wykonać przez założeniem jakiegokolwiek wątku, czyli nie sprawdziłam w google- to niestety jest to ich problem braku poszanowania drugiej ososby, nie mój :)

Zresztą stawianie znaku równości między problemem z elektroniką, a sytuacją z tego wątku, jest równie na miejscu jak wydzwanianie do osoby o zwrot pieniędzy kilka dni po pogrzebie...

18.10.2016 00:03
Niedzielny Gracz
33
odpowiedz
Niedzielny Gracz
84
Konsul

Przecież Ragn'or was trolluje. Swoją drogą idzie mu wybornie.

Kto by upominał się o 300zł i wydzwaniał do osoby, której kilka dni wcześniej zmarł ojciec.

18.10.2016 03:28
34
odpowiedz
zanonimizowany832625
55
Generał

Uwierz mi ze sa na tym swiecie taborety ze nawet za 3zl by na pogrzeb poszli sie pytac.

Widocznie Ragnor jest jednym z nich,

post wyedytowany przez zanonimizowany832625 2016-10-18 03:31:06
18.10.2016 03:28
DiabloManiak
35
3
odpowiedz
DiabloManiak
229
Karczemny Dymek

Jak prowokacja mocne 8

Serio ludzie? Robicie sobie z gęby cholewę i wasze słowo nic nie warte?

Jak powszechnie wiadomo na GOL-u są sami studenci , uczniowie a potem każdy zarabia 6 cyfrową kwotę..
a 300 pln idzie na codzienna kolację z kawioru i 25 letniej whiskey..

O ile gość od kilku tygodni nie łoi wódki wiadrami to by odpowiedział ( głupie nie dam rady , za duże wydatki )
to podejście olać, co to za pieniądz ( to szczerze który przeleje mi 300 pln na konto? :) no tak uczciwie .. skoro żaden pieniądz co was ten przelew będzie bolał ? :) )

18.10.2016 04:01
Kompo
36
2
odpowiedz
Kompo
200
Legend

Też nie rozumiem beki z 300 zł, gość pożyczył i się nie odzywa, wygląda mi na leszcza.

18.10.2016 07:49
deTorquemada
37
2
odpowiedz
deTorquemada
244
I Worship His Shadow

Co to 300 zeta dla bogatych forumowiczów.

Syty głodnego nigdy nie zrozumie ....

18.10.2016 08:56
Paudyn
📄
38
2
odpowiedz
Paudyn
239
Kwisatz Haderach

[35]

Machnalem reka te dobre kilka lat temu, ale przekonales mnie. Czekam na zalegla kase za parapetowe u kiowasa.

18.10.2016 11:54
39
odpowiedz
5 odpowiedzi
Ultras_Lech
9
Chorąży

Do kwestii najważniejszych należy oddana mana. Jak miał wypłatę to co za problem oddać? NIC GOŚCIA NIE USPRAWIEDLIWIA, NAWET TRAGEDIA W RODZINIE. Jak po kasę poszedł to i mógł oddać. Ja bym tego nie zostawił, nie jednego może jeszcze oszukać.

18.10.2016 12:00
Szyszkłak
39.1
Szyszkłak
202
RZUŁTY WONSZ PIENĆ

Twój nick dobitnie przedstawia twój poziom.

19.10.2016 10:28
39.2
Ultras_Lech
9
Chorąży

Z twojego to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to daruj sobie takie komentarze.

19.10.2016 11:16
Szyszkłak
39.3
Szyszkłak
202
RZUŁTY WONSZ PIENĆ

Zatem się zastosuj sam do swojej rady i się już nie odzywaj. Bo to co piszesz ani ciekawe, ani mądre a tekst napisany wielkimi literami w poście 39, że jesteś przedstawicielem planktonu intelektualnego tego kraju.

20.10.2016 09:19
39.4
Ultras_Lech
9
Chorąży

Kim ty jesteś żeby mi mówić co mam robić? Moja rada bynajmniej coś wnosi do tematu a twoja nic. Więc idź się pompować gdzie indziej.

20.10.2016 09:20
39.5
Ultras_Lech
9
Chorąży

Widać że cie koledzy "dymają" na pieniądze ale to już twój problem.

18.10.2016 12:25
wata_PL
40
1
odpowiedz
wata_PL
205
Ogniomistrz

Pracuję w firmie windykacyjnej pozwy do sądu sa składane nawet jak ktos ma i 50zl długu koszt pozwu przy takim długu okolo 90~120zł placi przegrana strona.
Zrob takg
1. Złóż pozew do sądu elektronicznego w Lublinie EPU
2. Dłużnik otrzyma nakaz zapłaty z terminem 14 dni.Wpłata twoich 300zł na twoje konto oraz 120zł na konto sądu.
3. Jeśli wypłaci sprawa zamknięta.
4. Jeśli nie wypłaci i nieodwoła sie od nakazu sąd wyda tytul wykonawczy.
Tytul dostaje klauzulę wykonalności komornik dolicza mu do 15% i sciaga kase.
5. Jeśli sie odwola odbywa sie rozprawa na której to TY móśisz udowodnić ,że kase pożyczył nie masz zadnych dokumentów które to stwierdzają więc sprawę przegrasz i zaplacisz jeszcze za pozew 120zł....

18.10.2016 12:31
Cainoor
41
odpowiedz
Cainoor
263
Mów mi wuju

Tak sobie na spokojnie przejrzałem wątek i widzę kilka różnych aspektów:

1. Problemy rodzinne i zawodowe pożyczkobiorcy - niektórzy upatrują tutaj potrzebę większej empatii i wyrozumiałości. Owszem, warto się takową wykazać. Jednak już sam autor też wykazał się pewnego rodzaju empatią czekając dodatkowy tydzień. Czy to mało, czy dużo, to już kwestia indywidualna i zależy także od poziomu znajomości. Wg mnie ten tydzień wystarczył i można wrócić do tematu.

2. Wysokość kwoty 300 zł wydaje się dla wielu z forumowiczów przesadnie mała, by miało to usprawiedliwiać składanie pozwu cywilnego o wyłudzenie. I może dla wielu tak jest faktycznie, ale dla innych 300zł to kwota wystarczająca by podjąć takie kroki. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Niektórzy mogliby i miesiąc się wyżywić za taką kwotę... Osobiście uważam, że śmiało o taką kwotę warto już zawalczyć.

3. Sposób w jaki autor wątku zabiera się do odzyskiwania długów - czy naprawdę pozew do sądu to odpowiednia droga? I znów kwestia podejścia. Jeśli zwykłe próby kontaktu nie wystarczyły, to mimo wszystko też bym zdecydował się na dodatkowe środki. Może zamiast od razu pozwu, wysłałbym list z potwierdzeniem odbioru, w którym wzywam kolegę do oddania długu w danym terminie i notką, że po tym czasie zostanie złożóny pozew. Może podziała.

18.10.2016 14:12
Ragn'or
42
6
odpowiedz
1 odpowiedź
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Pozwu do sądu nie będę składał, napisałem tak pod wpływem emocji.
Przemyślałem wszystko bardzo dokładnie i być może rzeczywiście powinienem wykazać się większą cierpliwością, biorąc pod uwagę jego trudną i bolesną sytuację.
Zresztą kolega się odezwał i powiedział że odda. Jestem gotów poczekać tyle ile będzie konieczne. Zasłużył na kredyt zaufania, w końcu znam go z pracy kilkanaście lat.
Zawsze starałem się pomagać ludziom w potrzebie, w taki albo inny sposób. Proszę, nie oceniajcie mnie źle tylko dlatego że chcę odzyskać pieniądze. Wykażę się delikatnością i empatią, myślę że sprawa jest do załatwienia na spokojnie.
Widzę że zdania są bardzo podzielone i jest to także swego rodzaju odzwierciedlenie myśli które mnie nachodzą i dylematu w którym jestem.
Forum jest miejscem, gdzie można podzielić się różnymi sprawami i Wasze opinie mają znaczenie, gdyż umożliwia mi to spojrzenie na sprawę z różnych perspektyw. Nie tylko z mojego punktu widzenia, który może być niekompletny i ograniczony.
O sprawie rozmawiałem też z kilkoma bliskimi mi osobami, więc to też nie jest tak, że jakieś działania radykalne podejmę z gorącą głową.

post wyedytowany przez Ragn'or 2016-10-18 14:37:51
20.10.2016 07:32
deTorquemada
👍
42.1
deTorquemada
244
I Worship His Shadow

Dobre podejście. Szacun za umiejętność myślenia, szczerze.

19.10.2016 10:40
maszynypancerneYT
😡
43
odpowiedz
maszynypancerneYT
25
Centurion

Krótko i konkretnie do mądrali internetowych. Skoro uważacie 300zł to mało i ktoś robi o to aferę jak wyśmiewacie kogoś o 300zł to podam numer konta wyślijcie po 20zł skoro 300 to nic to pewnie 20zł podcieracie sobie dupsko,więc możecie wysłać bo to przecież grosze,zobaczymy ilu wyśle albo będzie kolejne głupie teksty pisać.

19.10.2016 10:55
44
odpowiedz
Juanhijuan
195
Hawkeye

Nie daję pieniędzy perfidnym żebrakom.

Chodzi o kwotę w kontekście czasu jaki upłynął od niesprzyjających okoliczności dłużnika oraz propozycji sposobu odzyskania należności.

19.10.2016 11:26
45
3
odpowiedz
poltar
175
Senator

Chwytliwe "skoro 300 zł to nic to daj" nie ma nic wspólnego z erystyką. To zwykłe niezrozumienie sedna rzeczy.

To czy 300 zł to duzo czy mało zalezy ZAWSZE od kontekstu a tylko CZASEM od osoby.

Np dla mnie 300 zł gdy mam je podarować osobie o której wiem że ma problemy finansowe i kaca moralnego z powodu kilkuletniego długu wobec mnie - to niewiele.

Jednocześnie to samo 300 zł jest ogromną kwotą gdybym miał je podarować menelowi na przepicie (tzn. "na bułkę") czy anonimowemu cwaniaczkowi z sieci - "bo tak".

Jest śmiesznie drobna kwotą jeśli chciałbym w coś zainwestować, a jednocześnie kwota nieakceptowalną gdybym miał za to kupić np grę.

I jednocześnie jest kwotą "w sam raz" gdybym chciał ja przeznaczyć na miesięczne wydatki na drobne nieplanowane z góry przyjemności moje lub też moich bliskich.

Ragn'or zresztą na chłodno ogarnął temat i poszedł za dobrymi radami.

19.10.2016 21:53
maszynypancerneYT
46
odpowiedz
maszynypancerneYT
25
Centurion

No właśnie i tutaj po napisaniu mojego postu nagle rozwijają się kolejne tematy i kwestie komu dać ,pomóc itd,ale pisać powyżej trzeba ogólnie i nie wchodząc w sedno sprawy a pisząc byle było "mała kwota" itd , teraz ukazuje się płytkość piszących i debili internetowych. Byle coś napisać. Pieniądz jest pieniądzem,chcąc komuś pomóc jesteś wyr.... i dla mnie nie ma tłumaczenia czy zmarł ktoś czy nie,matula mi zmarła 27 lipca i musiałem się borykać z problemami i załatwiać wszystko ,a nie myśleć tylko o sobie. Proste i dojrzałe? Oczywiście że tak!

19.10.2016 22:08
😐
47
1
odpowiedz
Raxel
34
Centurion

Chyba na forum są sami oszuści skoro przy każdym tego typu wątku lub dotyczącym olx robią z dłużnika pokrzywdzonego.

19.10.2016 23:13
48
odpowiedz
zanonimizowany669488
77
Generał

Jest takie powiedzenie, że jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą dupę.
Nic z tym się nie zrobi. Przykro mi.

20.10.2016 02:38
Bullzeye_NEO
👍
49
odpowiedz
Bullzeye_NEO
222
1977

no i bardzo ladnie rozegrane, ragnor

20.10.2016 07:56
Widzący
😉
50
odpowiedz
Widzący
234
Legend

Problem z oddawaniem wynika z tego, że pożycza się cudze a oddaje swoje.

20.10.2016 09:55
51
odpowiedz
CATAN
68
Konsul

aż się niedobrze robi jak czytam niektórych.
Czy wy ludzie nigdy nie mieliście problemów? Mamusia i Tatuś sypie kasą na każde zawołanie? Dżizos!

Jestem w stanie wyobrazić sobie zaoranie człowieka, który traci robotę, traci ważną osobę w rodzinie. I tak: ma problem z myśleniem o jakiś 300 zł. Bo ma sporo na głowie.
Racja: powinien o tym pomyśleć, ale mi też się zdażyło "wisieć" komuś kasę i nie zawsze byłem tak super gotowy z nim o tym gadać, bo to mega dyskomfort. Ktoś, kto jest pewny siebie i ogarnięty nie powinien mieć kłopotu z otwartą rozmową na tak niewygodny temat, ale trudno oczekiwać takiego spokoju ducha u człeka w takiej sytuacji. Oczywiście nie może to też stanowić dla niego wymówki nie wiadomo jak długo.

Z drugiej strony też rozumiem tego który pożyczył: narasta w nim frustracja i niejasne poczucie bycia d..manym. A tego nikt nie lubi.
Miałem kiedyś taki przypadek: koleżanka, którą słabo znałem pożyczyła też dokładnie 300 zł. Biadoliła itp. miałem kasę więc nie było to dla mnie problemem. Ale po jakiś 2 miesiącach zwłoki zacząłem się przypominać i od razu był zonk bo dostałem opier...ol, że jak ja mogę od niej wymagać skoro ona teraz nie ma pracy itp. Wiem, że faktycznie nie miała kasy, więc pamiętam, że z moją dziewczyną zrobiliśmy jej skromne zakupy i napisaliśmy kartkę, gdzie dokładnie napisałem jak się czuję w tej całej sytuacji a na końcu: have a nice life! I to jej powiesiliśmy na klamce od drzwi. Cóż, od tego czasu już jej więcej nie zobaczyłem. Ktoś powie: frajer na minusie 300 zł. Trochę racji w tym jest ale zachowałem spokój ducha i rozwiązałem sprawę z jakąś tam klasą.
I tu jest moja ostatnia myśl: warto pilnować, żeby nie stać się takim ciulasem, co dla 300 zł zrobi wszystko ruszy sąd, policję i wynajmie ukraińców. Bo przecież po zakończonej procedurze "zbioru" co planujesz? Zakończyć znajomość? Kumplować się jakby nigdy nic?

20.10.2016 15:37
Ragn'or
52
odpowiedz
Ragn'or
223
MuremZaPolskimMundurem

Jesteśmy znajomymi z pracy i nic ponad to. Na tyle go lubiłem, że pożyczyłem mu 300 złotych. Nigdzie nie napisałem ze idę z tym do sądu, tylko ze rozważam pozew o wyłudzenie jeśli to będzie konieczne. Czytaj post 1.
Tym bardziej nie pisałem nic o Ukraińcach, także nie folguj za wiele swojej wyobraźni.
Teraz kiedy stracił pracę to i tak znajomość się urwie, bo nie byliśmy jakimiś mega kolegami.
Pytanie jest tylko takie czy zakończę tą znajomość na 0, czy na - 300. Ale to nie ma przecież żadnego znaczenia teraz, w jego sytuacji. Prawda?

Forum: Kolega z pracy nie chce zwrócić pożyczki.