Właśnie pojawiła się nowa wersja najpopularniejszej wersji systemu Linux czyli Ubuntu w wersji 16.10.
Zachęcam tych którzy nie mieli nigdy do czynienia z linuxem, do wypróbowania i przekonania się że linux nie jest trudny w obsłudze, ma całkiem bogatą bazę oprogramowania i jest znacznie bezpieczniejszy, bo żadne wirusy i inne złośliwe oprogramowanie na linuxie nie występuje!
Oprócz Ubuntu pojawiły się również nowe wersje kubuntu ze środowiskiem XDE, Xubuntu ze środowiskiem Xfce przeznaczonego na nieco słabsze PC i Laptopy, jak i Lubuntu ze środowiskiem LXDE przeznaczonego na bardzo słabe, często wieloletnie PC i Laptopy, np 1GB Ram lub nawet mniej.
Windows nie jest jedynym systemem i jest alternatywa i im więcej nas będzie tym producenci sprzętu i oprogramowania będą nas bardziej szanować!
A jak z obsługą DirectX? Dalej leży i kwiczy?
bo żadne wirusy i inne złośliwe oprogramowanie na linuxie nie występuje!
Bicz, pliz ;D
https://www.linux.com/learn/myth-busting-linux-immune-viruses
https://blogs.sophos.com/2015/03/26/dont-believe-these-four-myths-about-linux-security/
https://en.wikipedia.org/wiki/Linux_malware
ŻADEN system zaprojektowany i naklepany przez człowieka nie jest w pełni bezpieczny i na KAŻDYM występuje możliwość ataku.
Że jedne są bardziej na nie odporne od innych, to inna sprawa. Ale nie wciskajmy ludziom kitu że "ŁINDOŁS TO SZAJS BO MAJO WIRUSY A LINUKX/MAXOCS JEST SUPER BO NIE MAJOM WIRUSUF!"
@hinson
Obawiam się, że twoja inicjatywa, chociaż słuszna, niewiele da.
Linux to świetny system dla tych, którzy wiedzą gdzie leżą jego zalety i chcą/potrzebują z tego korzystać, chociaż i tu są wyjątki - np. nie każdy użytkownik słabszego/starszego sprzętu zdaje sobie sprawę, że Linux byłby prawdopodobnie dla niego lepszym wyborem, ale nawet to bardziej zależy od tego co robi i jakiego programowania potrzebuje. I tu dochodzimy do sedna problemu. Oczywiście, w latach 90 MS nie grał uczcicie, ale to zapewniło mu tę potęgę.
Co dziś normalny użytkownik PC może zrobić na Linuxie, a na Windowsie nie? I w drugą stronę - czego nie może na Linuxie, a może na Windows. Forum o grach, więc weźmy na tapet gry.
Jest lepiej niż było - jest Steam i jakieś 2000 gier (z 10000 ogółem), ale większość to raczej małe gierki.
Jest Wine HQ, które pozwala odpalić część względnie nowych gier, natomiast nie wszystkie, a z wieloma, które są w bazie, są problemy.
Do tego trzeba wziąć poprawkę na to jak PC jest dziś traktowany. Piszesz: producenci sprzętu i oprogramowania będą nas bardziej szanować, ale dziś nawet gracze na Windows nie są szanowani przez twórców gier AAA, a jest ich nieporównywalnie więcej niż na linuxie. Porty konsolowych gier są robione po kosztach, przez zewnętrzne studia i wychodzą takie gry, jak np.: Batman: Arkham Knight; Mafia III. Wątpię, czy nawet 10x więcej użytkowników Linuxa może cokolwiek tu zmienić.
Oczywiście, im więcej osób na linuxie, tym bardziej on zyskuje - ze względu na otwartość i możliwość kombinowania jak coś odpalić (nie tylko gry), jednak w obecnej formie Linux nie zyska zbyt dużo użytkowników, gdyż (i to taka uwaga socjologiczna) ludzie, także poza komputerami, boją się nadmiernej wolności, boją się zmian.
A po cholerę linux dla kogoś, kto chce po prostu korzystać z komputera?
Eee... no właśnie po to żeby po prostu korzystać z komputera? System out of box, instalujesz już z praktycznie wszystkimi potrzebnymi rzeczami do normalnego korzystania z komputera.
jesl izachecasz kogos do uzywania a tym bardziej przerzucenia sie na cos innego to moze najpierw napisz co to jest, na czym polega, co po przejsciu moze zyskac, do czego uzywac, itd. itd.
Jak chcesz namowic kogos kto nie mial stycznosci z czyms i nic o tym nie wie ? Piszc slowo " zachecam" ? No to zachecaj sobie
Z tymi wirusami to nieprawda. Linux sprawdza się jako oprogramowanie serwerowe, jako stacja do grania całkowicie nie.
Tak, Linux do grania jest beznadziejny. Właśnie gram w XCOM na archu. Nie jest do grania tak wygodny jak Windows ze wzgledu na mniejszą ilosc dstepnych gier, ale dla chcacego bądź casuala jest OK. Co do wirusów to oczywiście Linux ma jakieś podatności, ale niewspółmiernie mniej niż Windows. Z zainstalowanym AV bądź też SELinux istnieją bardzo małe szanse złapania czegokolwiek chyba że sam sciagniesz pakiet spoza repozytorium i jako root zainstaluhesz. Przy mojej wieloletniej przygodzie z systemem nigdy nie mialem problemów czego nie mogę powiedzieć o Windowsie. Cała rodzina jedzie na linuchu i żyją.
Jeśli chcesz wszystkie najnowsze gry to póki co Linux odpada. Jeśli zadowolisz się wyborem do 25% nowych gier bądź zdobędziesz się na korzystanie z oprogramowania implementujacego dx na linuxie (wine) dla tytułów jakiś czas po premierze to warto spróbować. Oprócz wsparcia dla gier otrzymujesz darmowy system i kupę użytecznego oprogramowania. Nie daj Boże też się czegoś może nauczysz z ciekawości i zaczniesz pracę w IT w przyszlosci.
Hmmm... Mam kilkuletni komputer z ery Windowsa XP, który leży i zbiera kurz. Chetnie bym go udostępnił ojcu, żeby się ćwiczył w obsłudze komputera.
Czy instalacja Linuxa na takim starszym sprzęcie jest dobrym rozwiązaniem? Modem wi-fi będzie działał? Znajdę sterowniki do wszystkiego?
Do tej pory instalowałem linuxa na kilku PC oraz laptopach i nie było potrzeby ściągania sterowników. Wifi o sieć po kablu zawsze działała od razu itd. Także myśle ze spokojnie wszystko będzie chodzić.
Ilość wirusów na Win i Linux wynika z prostej kalkulacji. Jednym kodem na Windows obskoczysz znacznie większą ilość maszyn. Co więcej wydaje się, że użytkownicy Linuxa często mają większe doświadczenie z szeroko pojętą informatyką, stąd szansa, ze klikną na linka, otworzą dziwny załącznik jest mniejsza.
Gdyby to Linux był głównym systemem na świecie jeśli chodzi o domowych użytkowników, to pewnie mówilibyśmy, że trzeba się na Windowsa przesiadać bo tam nie ma wirusów.
A jeśli już chodzi o sam poziom zabezpieczeń. Nie ma rzeczy 100% bezpiecznych. Do wszystkiego się da włamać, a jedyną obroną przed tym, jest spowodowanie, że włamanie będzie nieopłacalne, bardziej efektywnym jest napisanie wirusa na windowsa, który osiągnie swój cel, niż na Linuxa, chyba, że chcesz uzyskać konkretną nagrodę.
Z wirusami to jest fakt że jest ich znacznie miej na linuxie i nie wynika to tylko z faktem że jest znacznie mniej popularniejszy.
Tu chodzi o to że jest mnóstwo różnych dystrybucji i każda z nich podchodzi inaczej do kwestii bezpieczeństwa.
To że jakiś, wirus czy złośliwe oprogramowanie zadziała na Ubuntu, to nie oznacza że będzie działać na np Mincie czy innej dystrybucji.
Zazwyczaj też na linuxa bardzo szybko są wydawane łatki bezpieczeństwa. Inaczej niż w Windows, gdzie to od Microsoftu zależy kiedy wydawać aktualizacje bezpieczeństwa a wiadomo że się z tym nie specjalnie śpieszy.
Bubary -> Jak masz słabego PC to możesz wypróbować bez instalacji Xubuntu czy Lubuntu i zobaczyć czy ci wszystko będzie działało bez zarzutu. Zawsze też możesz zainstalować linuxa obok XP i w razie czego korzystać z niego.
Zawsze uważałem że żeby zarazić linuxa to trzeba paść ofiarą ataku na konkretną maszynę, albo kompletnym laikiem, instalować co popadnie.
Dziwi mnie, że jeszcze nikt nie wyskoczył z Photoshopem albo 3dsMax. Zaczyna wiać nudą, bo tylko gry i wirusy, wirusy i gry.
Akurat Photoshop dobrze działa z Wine. Z tego co czytam z 3D Maxem są problemy, ale jest Blender. Wiem, wiem, Blender to nie 3D Max ...
Wiem :) W robocie używam tylko Linuksa, w domu jeszcze Windowsa mam, ale w zasadzie z lenistwa niż potrzeby. Photoshop zawsze był drzazgą w palcu w dyskusjach o wyższości systemów, zaraz obok gier i 3dsmaxa. Jakby każdego było stać na te programy :)
Mam Ubuntu zainstalowane na laptopie. Minęło 5 lat i sprzęt pracuje tak samo jak po pierwszej instalacji. Spróbuj to samo z Windowsem. Dwa, trzy lata i komputer dostaje zadyszki bez względu na konfigurację. Tutaj jest ogromna przewaga Linuxa nad okienkami.
Na swoim pc zainstalowałem win7 w 2012 roku i do tej pory działa wszystko tak jak trzeba.
Data oryginalnej instalacji Windowsa u mnie na kompie to 2013 rok. Wszystko działa tak samo jak po instalacji. Wystarczy dbać o system :) Ale tak, dla przeciętnego użytkownika zaśmiecenie Windowsa to jakieś pół roku (wiem to po swoich współpracownikach, którzy co chwilę narzekają że "komputer wolno chodzi" :/ ).
