Nicolas Cage zapoluje na Osamę bin Ladena
Z badziewi z Cagem polecam Drive Angry. Spodziewałem się gniota - i to dostałem. Tyle że jest tam postać księgowego, zagrana tak koncertowo przez niedocenianego Williama Fitchnera , że dla tych kilku scen, w których się pojawia, warto zobaczyć tą szmirę.
Przykre, że taki aktor jak Cage kończy karierę w produkcjach, które od razu lądują w dystrybucji internetowej i BluRay. Do dziś uważam rolę w The Rock za jego życiową.