Recenzja filmu Dziewczyna z pociągu - istna katastrofa kolejowa
No i super. Tzn. dobrze czułem, że film nie dorówna sensacyjnością książkowemu oryginałowi. Zwiastun obejrzałem bez lęku, bo książkę znałem, ale wtedy stało się jasne, że ekranizacja będzie w najlepszym razie średniakiem. Z tekstu wynika, że nawet tym nie jest, więc bez żalu omijam Dziewczynę.
Goddamit, puścili mi trailer Dziewczyny przed innym seansem w kinie. Z musu obejrzałem, zbierając, jak rozumiem, od groma spojlerów. :/
Nie ironizuj :) ja po prostu będąc po fragmencie ksiazki - z trailera od razu wywnioskowalem kto z kim sie zna, kto stoi za tragedią - a z ksiazki jeszcze tego nie wiedziałem
Dajcie spokój sobie z tym filmem. Poszedłem za namową dziewczyny, ostatni raz. Zakończenie było jasne gdzieś już w połowie filmu. Jedynym jasnym punktem była ta blondzia, Megan, jak dla mnie mocne 8 na 10.
Czekam tylko na Arrival i może Gwiezdne Wojny które wydają się być tym (dobrym filmem) czym nie były SW7.
Bez wcześniejszego przeczytania książki byłoby trochę lepiej (przynajmniej w moim przypadku).
Niczego wielkiego od filmu nie oczekiwałem. Książka przeczytana już dawno temu. Trailer od razu pokazał, że będzie to średniak dla mas. Było mi wszystko jedno i tak. Piosenka z trailera mnie rozbawiła a sam film również. Byłem z dziewczyną, bo bilety za free mieliśmy i jakoś się zmusiłem pójść. Nabijaliśmy się co chwilę ze scen i zachowań aktorów. Najgorzej wypadła Laura Prepon - tragedia totalna. Tak czy inaczej film jest tym co pokazuje trailer. O znudzonych bogaczach na peryferiach. W sumie to bawiłem się dobrze znając fabułę i uśmiechając się podczas seansu bo tego właśnie się spodziewałem.
Tak btw podczas czytania to Rachel widziałem jako Adele, lub coś w ten deseń. Mniejsza z tym ale Emily Blunt polubiłem za tę rolę bo pijaczke udało jej się zagrać dobrze :D
Scena z piwem, gdy Scott wmusza Rachel a ta szybko ulega(a co tam 1wszy dzień trzeźwości) i "dokręcanie korkociągu" są the best!