Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: 406 lat temu

09.10.2016 14:16
Belert
1
1
Belert
182
Legend

406 lat temu

Polacy 9 października 1610 r. zdobyli Kreml. Tego dnia na prośbę moskiewskich bojarów chorągwie polskie wkroczyły do stolicy Rosji, a dowództwo nad nimi hetman Żółkiewski oddał w ręce Aleksandra Gosiewskiego.
4 lipca 1610 r. pod Kłuszynem wojska polskie, w tym ponad 5,5 tys. husarzy, odniosły walne zwycięstwo nad połączonymi siłami rosyjsko-szwedzkimi. Na wieść o klęsce Żółkiewskiemu poddawały się kolejne miasta i twierdze moskiewskie. Po koniec miesiąca bojarzy, czyli rosyjska magnateria, zdetronizowali cara Wasyla Szujskiego.
W pierwszych dniach sierpnia 1610 r. hetman Żółkiewski stanął pod murami Moskwy i bez konsultacji z Zygmuntem III rozpoczął rokowania z bojarami. 27 sierpnia podpisano ugodę, w wyniku której syn Zygmunta III Wazy, Władysław, został uznany carem. Warunkiem był zwrócenie Moskwie wszystkich zamków i ziemi zajętych w wyniku rozpoczętych działań wojennych w 1609 r. oraz przejście nowego cara na prawosławie.
9 października 1610 r. na prośbę bojarów chorągwie polskie wkroczyły na Kreml. Zwierzchnictwo nad nimi Żółkiewski oddał w ręce jednego z dowódców, Aleksandra Gosiewskiego. Wasyl wraz ze swoimi braćmi Dymitrem i Iwanem Szujskim zostali aresztowani. Wkrótce mennica moskiewska rozpoczęła bicie srebrnych kopiejek z imieniem nowego cara Władysława.
Hetman Żółkiewski 8 października wkroczył osobiście na Kreml, gdzie oczekiwała go duma bojarska. Był tam też Michaił Romanow, później - w 1613 roku - wybrany na cara, i patriarcha Hermogenes. Po złożeniu przysięgi przez przedstawicieli wszystkich stanów wydano bankiet z udziałem Żółkiewskiego oraz oficerów. Aleksander Korwin Gosiewski objął urząd starosty moskiewskiego i stanął na czele strieleckiego prikaza, czyli najwyższego urzędu wojskowego. Faktycznie Rosja przestała wówczas istnieć jako suwerenne państwo
— mówiła prof. Anna Filipczak-Kocur, w wywiadzie opublikowanym w serwisie internetowym Muzeum Historii Polski.
Zawarty przez Żółkiewskiego układ nie utrzymał się długo. Powodem były ambicje Zygmunta III, który pragnął carskiej korony dla siebie, tak by na czele połączonych sił Rzeczypospolitej i Rosji móc odzyskać swój dziedziczny tron szwedzki. Postawa polskiego władcy była głównym powodem zjednoczenia się wielu wrogich sobie moskiewskich ugrupowań politycznych na rzecz wyparcia z Kremla Polaków.
Wiosną 1611 r. wybuchło antypolskie powstanie. Rozpoczęte wówczas oblężenie polskiej załogi Kremla trwało do listopada 1612 r. i zakończyło się upadkiem polskiego garnizonu.
W historii Polski to jeden z największych sukcesów. W dziejach Rosji okres rządów Polaków to najboleśniejsze lata. Data kapitulacji ostatniego polskiego garnizonu pozwoliła uporządkować politykę wewnętrzną i zakończyć okres Wielkiej Smuty. Na pamiątkę tego wydarzenia, 24 grudnia 2004 roku, z inicjatywy byłego prezydenta Federacji Rosyjskiej, Władimira Putina, ustanowiono nowe święto państwowe.

09.10.2016 19:44
Janczes
😒
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Janczes
188
You'll never walk alone

szkoda ze tego nie ucza w szkole
Dodam jeszcze ze jako jedyny naród świata zdobylismy Moskwe.

09.10.2016 19:50
2.1
5
zanonimizowany321487
147
Generał

jak widac nie tylko tego nie ucza, bo Moskwe zdobyli wczesniej Tatarzy, a pozniej Napoleon,-)

09.10.2016 20:02
😉
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Piotrasq
163
Legend

Napoleon w zasadzie nie zdobył, tylko wkroczył bez walki.

09.10.2016 21:29
marcinbvb
3.1
1
marcinbvb
142
Generał

A o bitwie pod Borodino ( w Francji zwanej Bataille de la Moskova) słyszał?

post wyedytowany przez marcinbvb 2016-10-09 21:32:19
09.10.2016 20:10
Bramkarz
4
4
odpowiedz
Bramkarz
130
Legend

Mnie zawsze śmieszy, że z punktu widzenia polskiej historii to był epizod - ot przypadkowy skutek prywatnej wyprawy.

A Rosjanie aż z tej okazji ustanowili święto państwowe.

10.10.2016 09:18
HUtH
5
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Nie wiem do jakich szkół chodziliście albo czy w ogóle czytaliście jakiś podręcznik, bo jakoś ja się o tym dowiedziałem właśnie w średniej,...

10.10.2016 10:37
6
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Runnersan
218
Senator

Już wtedy było widać, że w Polsce, to zamiast silnej władzy króla, panuje magnateria, która prowadziła własną politykę zagraniczną. W kolejnych latach srodze to zemściło się na naszym kraju.

10.10.2016 19:35
Coolabor
6.1
Coolabor
151
dajta spokój! :)

I w sumie tak samo jest do dziś - prywata ponad dobro wspólne. Liczą się interesy zagranicznych głównie grup kapitałowych, powiązanych z nimi "biznesmenów", polityków i zwykłych bandytów.

A jak ktoś o tym głośno mówi to automatycznie jest burakiem, pisowcem, katolem i co tam jeszcze.

post wyedytowany przez Coolabor 2016-10-10 19:35:58
10.10.2016 10:56
😜
7
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Wen-Chi Lee
42
_

Z mojej perspektywy fakt, że Rosjanie z tego powodu ustanowili święto państwowe, to raczej powód do dumy dla Polaków. Trochę tak, jakby Putin oddał hołd Polskiemu Imperium sprzed kilkuset lat.

10.10.2016 11:06
Matt
7.1
1
Matt
256
I Am The Night

mysle, ze określenie "Polskie Imperium" jest przekłamaniem, skoro mówimy o unii dwóch panstw.

10.10.2016 16:51
8
odpowiedz
1 odpowiedź
Marko8790
1
Junior

Należy pamiętać, że takich sukcesów I Rzeczpospolita miała więcej. Chociażby mi się przypominają mi się wielkie tryumfy za Stefana Batorego. Było to w "przededniu" zdobycia Moskwy i podłożyło podwaliny pod ten sukces. Szkoda, że politycznie nie został wykorzystany.
Tak czy siak dziś możemy się szczycić takimi bitwami-symbolami jak Grunwald, Kircholm, Kłuszyn czy Wiedeń. Widziałem takie fajne koszulki, które prezentowały daty tych bitew. Szkoda, że dla większości Polaków te cyferki nic nie znaczą... no ale pewnie nawet nie wiedzą, kiedy uchwalono obecną Konstytucję czy czym była Komisja Edukacji Narodowej.
- - -
TCity - moje ulubione koszulki
www.tcity.pl

10.10.2016 16:56
8.1
1
zanonimizowany1191507
24
Legend

Najmądrzejszy bot reklamowy jakiego widziałem. Imponujące.

10.10.2016 16:58
Flyby
😊
9
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

A.Hirschberg - historyk (wyd.Lwów 1906) we fragmencie o wejściu do Moskwy hetmana Żółkiewskiego cytuje m.in. Maskiewicza z jego pamiętników:
"Żółkiewski zachował przytem wszelkie środki ostrożności i wogóle postępował bardzo rozumnie i oględnie. "Ażeby Moskwa - pisze Maskiewicz - "nie wiedziała o małej liczbie wojska naszego, zwinąwszy chorągwie, weszliśmy cicho i nieznacznie do stolicy." Wojsko umieścił hetman "kupami w osobnych dworach, iżby na wszelki wypadek jedni drugim mogli być pomocni. Pułk Pana Aleksandra Zborowskiego stanął w Kitajgrodzie, w kupie wszyscy, jeden blisko drugiego, pułk Pana Kazanowskiego i Pana Weiherów w Biełogardzie, także blisko siebie. Sam Pan Hetman z Panem Starostą wieliskim stanął w głównym zamku w Krymgrodzie, we dworze, który niegdyś był własnością cara Borysa. W stolicy zatrzymał także 800 piechoty z owego wojska cudzoziemskiego, które po bitwie kłuszyńskiej, przeszło na stronę polską, resztę zaś "popłaciwszy im ze skarbu moskiewskiego, odprawił". Prócz tego, dla zapewnienia sobie komunikacyi z obozem królewskim pod Smoleńskiem, obsadził Dziewiczy monastyr pod Moskwą, Możajsk, Borysów i Wereję."
Pisownia tekstu oryginalna więc pewnie co niektórzy, trudność ze zrozumieniem będą mieli. ;) Nie szkodzi, to przynajmniej autentyk, bez szlifów co niektórych "historyków" ;)

post wyedytowany przez Flyby 2016-10-10 17:00:05
10.10.2016 17:00
mohenjodaro
10
4
odpowiedz
mohenjodaro
109
na fundusz i prywatnie

Czy to był sukces... Niby tak, ale z drugiej strony jednak z tego typu wątków bije polaczkowatość.

Cieszy się, że na dwa lata władowaliśmy się do Moskwy i wylecieliśmy z hukiem, ale zapomina, że jakiś czas później - być może także w konsekwencji - oni władowali nam się na 123 lata, chwilę przerwy, i potem jeszcze na 44.

Nie uważam żebyśmy mogli szczególnie mocno świętować tę rocznicę, ponieważ to była wygrana bitwa, ale przegrana wojna. Zdecydowanie ważniejsza geopolitycznie była bitwa pod Grunwaldem, która na następnych 300 lat usankcjonowała nas jako imperium (tak, Wikipedia klasyfikuje tamten okres RP jako imperialny w skali świata).

1610 to dla mnie dość smutna data, trochę jakby Japonia świętowała bohaterski atak na Pearl Harbor.

Swoją drogą - nie chciałbym zabrzmieć prorosyjsko, bo Bóg mi świadkiem, że nienawidzę tych przytępawych zwierząt żyjących na śmietniku i galonach z benzyną - ale jak ruscy nam wjeżdżają do Warszawy albo na Krym to skandal i zgroza, a jak my im wjechaliśmy do Moskwy, to Belert z tej okazji zakłada dziękczynny wątek ;)

post wyedytowany przez mohenjodaro 2016-10-10 17:04:01
10.10.2016 17:32
11
1
odpowiedz
Aurelius
71
Weteran

1) Polacy nie zdobyli żadnej Moskwy, tylko wkroczyli tam bez walki zaproszeni przez bojarów. Oczywiście poprzedziło to pasmo wcześniejszych sukcesów militarnych.

2) Rosja ustanowiła święto z tej okazji tylko dlatego, żeby sprytnie zastąpić przypadającą na 7 listopada rocznicę wybuchu rewolucji październikowej czymś innym. Pierwsze z brzegu wydarzenie to odbicie Kremla 4 listopada i dlatego je wybrano.
Dopiero od 2004 roku to święto funkcjonuje.

3) Sukces zaprzepaścili Wazowie z powodu swojej ultrakatolickiej polityki.
"Silne głosy poparcia płynęły ze Stolicy Apostolskiej. Ówczesny Papież Paweł V, chcąc „z góry zmobilizować wszystkich katolików w Polsce na tę wyprawę moskiewską, ogłosił na początku października 1609 jubileusz i odpust <<dla powodzenia Najjaśniejszego Króla przeciwko schizmatykom>>. (...) Papież w nocy Bożego Narodzenia pobłogosławił miecz i kapelusz i nakazał przesłanie ich królowi polskiemu, który stał się od momentu podjęcia decyzji i wyprawie moskiewskiej „rycerzem Kościoła” ze swoimi misjonarskimi hasłami i światłymi planami „nawrócenia Moskali” oraz przywrócenia Moskwy katolicyzmowi. Taka bezprecedensowa postawa króla była bardzo źle odbierana przez bojarów, przywiązanych do prawosławia."
Zygmunt III Waza jako gorliwy katolik i „misjonarz”, który poprzysiągł papieżowi odzyskanie Moskwy był oczywiście nieakceptowalny. Bojarzy godzili się jednak na jego nastoletniego syna - oczywiście musiałby on przyjąć prawosławie, a na to Zygmunt się nie godził.
Nie godził się też na to przede wszystkim kościół katolicki. W PL panowała monarchia elekcyjny i syn Zygmunta III Wazy wcale nie musiał zostać następnym królem bo musiał zostać najpierw wybrany przez sejm elekcyjny. Jednakże gdyby startował na to stanowisko już jako prawosławny car Rosji, mógłby być zagrożeniem dla pozycji kościoła w Polsce, bo jako car byłby przyzwyczajony do tego, że to on rządzi kościołem a nie odwrotnie.

4) Hetman Żółkiewski wcale nie był świrem narodowo - konserwatywno - patriotycznym i od początku dogadywał się z bojarami, wiedząc że da się zawojować Moskwę w miarę bezkrwawo - czyli na drodze układów i porozumień. I w końcu mocno poróżnił się z Zygmuntem III o tą wizję.

post wyedytowany przez Aurelius 2016-10-10 17:53:37
10.10.2016 17:39
Flyby
😊
12
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Bitwy wygrane..w tamtym okresie mohenjodaro było ich sporo, wygranych i przegranych. Samego wejścia do Moskwy bitwa nie poprzedzała, tylko negocjacje. Trzeba pamiętać że w tym okresie, co Rosjanie go "Smutą" nazywają, Rosja gotowała się w jak kotle, głównie na swoim własnym ogniu ;) U nas było lepiej, lecz król Zygmunt nie należał do najlepszych władców. W pierwszym rzędzie, słabość Rosji wykorzystali panowie polscy i litewscy. Prowadzili na wschodzie własną politykę, w imię własnych interesów - stając często przeciwko sobie. To okres Dymitra Samozwańca i Maryli Mniszchówny - inicjatywy polskich możnowładców. ;) Okres tak bogaty w wydarzenia, że trudno go zamknąć określeniem "zdobycie Moskwy" ;)
..o, właśnie zobaczyłem że Aurelius przedstawił go w sposób bardziej uporządkowany.

post wyedytowany przez Flyby 2016-10-10 17:42:04
Forum: 406 lat temu