Hej!
Kupiłem coś online, podałem dobry adres (Warszawa), ale nieprawidłowy kod pocztowy (Gdańsk - jedna cyferka źle), trudno, najwyżej wróci do adresata - pomyślałem.
Nic bardziej mylnego, paczka została wysłana do Gdańska. Wróciła do Warszawy, ucieszyłem się, zaraz będzie kurier! Tego samego dnia Warszawa odesłała ją do Gdańska :( Znowu wróciła do Warszawy. Narobiłem sobie nadziei, ale nie, ale nie - 2 godziny w Warszawie i jazda do Gdańska. Sytuacja powtórzyła się jeszcze 6 (!!!) razy przez ostatnie 2 tygodnie :D Ogólnie moja paczka zamiast raz została wysłana już 8 razy... Właśnie patrzę, że wczoraj w nocy znów doszła do Gdańska.
Dzwoniłem na pocztę, ale dogadanie się z tymi ludźmi jest niemożliwe ("nic nie możemy zrobić") i tak się zastanawiam - czy oni w Gdańsku nie mogą jakoś zamalować kodu pocztowego, dodać jakiejś adnotacji, w ogóle wpisać prawidłowy kod? :D Ogólnie trochę dramat, zastanawiam się czy coś jeszcze z tej przesyłki zostało po tylu wycieczkach, dobrze, że to nie było nic specjalnie drogiego ani potrzebnego :D Ktoś miał podobną sytuację? Czy już tylko trzecia wojna światowa może przerwać odbijanie mojej przesyłki? ;)
I tak na pewno będzie. Choć pewnie nie on dostanie rachunek, tylko nadawca przesyłki, który potem będzie to ściągał z klienta. Poczta za każdą dostawę sobie liczy i nawet jak przesyłka wróci do nadawcy, bo adresat jej nie odebrał, to nadawca płaci za jej odebranie. Swoją drogą dziwna jest ta sytuacja, bo paczka po 14 dniach, z braku możliwości doręczenia, powinna wrócić do nadawcy, a nie krążyć po Polsce jak jojo.
Ja zamiast dzwonić na pocztę, wydrukowałbym e-monitoring i podszedł do najbliższego oddziału PP z pytaniem co możemy zrobić i jak to rozwiązać, ewentualnie udałbym się do oddziału Warszawskiego przez który paczka przechodzi i popytał o nią z wydrukiem z e-monitoringu.
Sam popełniłem błąd, ale dlaczego mam płacić za to, że oddziały PP nie potrafią dogadać się między sobą? :) Przecież nikt nie prosił ich o wysyłanie paczki między sobą, adres nie istnieje to niech zwracają do nadawcy a nie bawią się w odbijanie piłeczki. Swoją drogą w tym sklepie robiłem zakupy setki razy, zawsze z błędnym kodem i nigdy nie było problemu, nie wiem co mnie podkusiło na sprawdzenie usług PP :/
I chyba znalazłem rozwiązanie problemu, zadzwoniłem do sklepu, który ma umowę z PP i miła pani (jako nadawca) zmieni kod pocztowy "w locie". Dam znać jak się cała sprawa skończy :D
Swoją drogą w tym sklepie robiłem zakupy setki razy, zawsze z błędnym kodem
To super zabawa...
Miałem błędny ustawiony w profilu, nie zauważyłem, bo paczki zawsze docierały następnego dnia ;)