Recenzja Recenzja gry Forza Horizon 3 – najlepsze wyścigi aż po horyzont

Zaraz. Co? Najnowszy NFS to barachło jak nie wiem co. Forza Horizon zjada go na śniadanie.

No zmiłuj się. Jestem PC'towcem ale posiadam również XOne. Zaczynałem przygodę z NFS począwszy od pierwszych części.
Najnowszy NFS to porażka.

saito123 dobre prowo

Jesteś jedynym normalnym w tym wątku,dzieci microsyfu za nic rozdają 10 za byle syf na tę ich bieda konsolę xD Driveclub niszczy F3 lamusy xD

@Dariusxq - akurat dzieckiem nie jestem, w DriveClub lubię grać bardzo ale Forza Horizon zamiata wszystko. Pisanie takich rzeczy tylko świadczy o Tobie - nie zabłyśniesz.

Ocena jest dla XONE Einsteinie, a po zatym po co zaniżać ocene skoro widocznie autor recenzji z niej nie korzystał wiec dla niego to nie minus

Niestety nie ma Logitech driving force GT co to ma być mam kupić nową Logitech pewnie posmarował hajsem

Wiesz Wolę taki efekt i mieć uzasadnienie że powstawało to 2 lata, niż aby grę robiono kilka lat a efekt jak przy grze dłubanej 2 lata.
Święte słowa bracie, święte słowa...
Do dzisiaj pamiętam jakiś trailer GT: Sport sprzed, ja wiem, 3 miesięcy, może sprzed E3, na którym na Nurburgringu mamy piękną i majestatyczną ścianę pokrytą teksturą lasu... ja pier**lę :( jakbym się cofnął w czasie o 10 lat. No i te dźwięki kosiarek, o sorry, samochodów :P
Moim zdaniem pod względem oprawy audio-wideo i samej przyjemności płynącej z jazdy (nie mylić z realizmem), Driveclub, mimo wszystkich perturbacji, zjadał GT5 i 6 na śniadanie. Wprawdzie GT 5 i 6 ukazało się na poprzednią generację, ale akurat jeśli chodzi o oprawę wizualną, zwłaszcza otoczenia, to GT: Sport zapowiada się biednie...

@Psnation - masakra - ogarnij gościu, bo aż się żygać chce od czytania każdego Twojego wpisu... Tak wielkiego fanboja jakiejś platformy dawno nie widziałem.

A więc może ja się wypowiem jako zawodnik neutralny (nie mam ani PS, ani XB żadnego) - a powiem, że jako PC-towiec dawniej marzyłem o tym, by jakieś GT trafiło na PC... Ostatnią częścią jednak o której w ten sposób myślałem, było GT5.
Z kolei w przypadku serii Forza tendencja jest odwrotna - dawniej miałem tę serię gdzieś, ale od czasów FM4 coraz bardziej zwracała moją uwagę (może z wyjątkiem wpadki przy okazji FM5, która sprawiała wrażenie jakby wykastrowano FM4, a wyciętą zawartość próbowano opychać w DLC), a gry z podserii Horizon, niemal sprawiły, że kupiłem konsolę MS (niemal - ostatecznie ochłonąłem i stwierdziłem, że dla 2-3 gier konsoli jednak kupował nie będę, a kasę wolę dołożyć do budżetu na nowego kompa).
Podsumowując - Forza się rozwija, a Gran Turismo od czasów GT5 stoi w miejscu (GT6 było tylko "podliftowanym" GT5 i GT:S, zapowiada się, że będzie tym samym). A kto stoi w miejscu ten się cofa w stosunku do tych, którzy prą do przodu. Tak więc gdy padło hasło "Forza Horizon 3 również na Windows 10", sprawa była oczywista (nawet z punktu neutralnego przecież PC-towca). A gdyby GT, albo DriveClub wyszły również na PC? Oj dobrze bym się zastanowił, a najlepiej poczekał na jakieś obiektywne opinie (a nie takich jak Psnation psychofanów, jednej czy drugiej platformy, albo serii)

Co do DriveClub - najpierw falstart, a ostatecznie gra wygląda jakby miała być dla Gran Turismo tym, czym Forza Horizon jest dla Forzy Motorsport, ale ktoś zapomniał o otwartym świecie... To nadal za mało dla mnie.
A co do VR - patrząc na założenia PSVR, jestem ciekaw czy będzie to miało jakikolwiek start do HTC Vive, czy też Oculusa. IMO nie będę się hajpował, lecz zaczekam na recenzje.

Tez mialem error przy probie sciagania. Update windowsa i wszystko poszlo. Sprawdz czy masz najnowszego builda, bo gry z windows store nie rusza jak nie masz najmbiejszej dupereli aktualnej - auto update nie zawsze wszystko sciaga u mnie.

Przy uruchumieniu pokazuje nawet ze komp nie spelnia wymogow bo stery karty nie sa nowe, a nowych jeszcze nie ma

No właśnie też się zastanawiam o co to zdziwienie skoro w Australii ruch jest lewostronny? Także wszystko się zgadza. Ale poza tym nie chwytam tego jak autor stawia tezę że Australia pod względem sportów motorowych jest znana tylko z jednego toru wyścigowego. Otóż moim zdaniem jest kompletnie inaczej jest tam mnóstwo interesujących torów. Owszem Mount Panorama (Bathurst) jest jednym z nich ale oprócz tego przykładowo: Gold Coast, Adelaide, Philip Island, Townsville i praktycznie każdy inny tor wchodzący w skład serii Supercars. Wspomniana seria to jeśli o mnie chodzi jedna z najlepszych serii wyścigowych na świecie, w moim rankingu jest powyżej Formuły 1. No także się nakręciłem ale chodzi mi o to że ta Australia to całkiem dobry setting dla gry wiścigowej.

Ludzie nie kupują konsol dla exów, tylko przeciwko haxom. ;)

To powodzenia w czekaniu, bo gra napisana jest pod UWP, więc dostępna tylko z poziomu Windows Store, a więc nie doczekasz się edycji na Steama, GOG'a, Origina, Uplay'a, czy jaka platforma jeszcze przyjedzie Ci do głowy.

Gra jest warta każdego grosza, co absolutnie nie zmienia faktu że cena jest z dupy.

W maju 2015 kupowałem Wiedźmina 3 w dniu premiery za 119zł - wówczas była to normalna cena gry (ani nie tania, ani nie droga jak na standardy rynku).

Minął ledwo rok i za cyfrową wersję gry trzeba płacić praktycznie 2x tyle, a jakieś edycje z dodatkowymi autkami to wydatek rzędu 350zł. Jeszcze trochę i żeby kupić sobie 3 gierki na urlop trzeba będzie odłożyć dobre 1000zł.

Aha, jak chcesz być zawsze na czasie to śmiało dołóż kolejne 2 stówki, bo po co dawać content za darmo w grze za ćwierć tysiaka skoro można kasować niemałe pieniądze za każdą paczkę aut.

No i inna sprawa, ceny rosną a jakość portów maleje - odsyłam na NeoGAF i wątek z 50 stronami gdzie ludzie się głowią jak pozbyć się stutteringu kompach z 6700K i GTX1070 na pokładzie.

No chyba że mowa o wersji na XBONE - ta działa i wygląda świetnie, i kosztuje tyle ile gry na konsole od czasów Playstation 2.

No spoko, jak nasze średnie zarobki czy siła nabywcza PLN zbliży się do tych zza granicy to myślę że ludzie przestaną jęczeć z powodu gier za 250zł - na tę chwilę przeciętny Amerykanin zarabia ~4500$, za co może kupić sobie 70+ gier jeśli ma taki kaprys, zaś przeciętny Polak ~4000zł, za co nie kupi nawet 20.

Jakoś na wschodzie ani wydawcy ani ogromne platformy (np. Steam) nie mają problemu z wypuszczaniem gier za dosłownie 1/4 ceny (i to w dniu premiery) tego co musimy zapłacić my.

Jeszcze niedawno stosunek cen gry do zarobków w Polsce był przeciętny, w ciągu roku przeskoczyliśmy na szary koniec listy.

ale masz gry taniej niż zagranicą stąd taka a nie inna cena.

No właśnie rzecz w tym że czasem opłaca się sprowadzić grę zza granicy, nawet w dniu premiery.

W kwietniu (przedpremierowo) kupowałem Dark Souls III Deluxe... Z Anglii, bo wychodziło 60zł taniej niż w najtańszej Polskiej dystrybucji (dałem ~240zł, w muve zapłaciłbym 299zł). Tak, wyszło 60zł taniej mimo tego że kupowałem grę w funtach, przy których złotówka to śmiech na sali.

Tak czy siak chyba nie ma sensu więcej dyskutować, jedno jest pewne - efektem zmiany cen jest to że przestałem kupować gry spontanicznie, zdarzyło mi się nawet ściągnąć pirata żeby zobaczyć jak gra działa na moim średniawym PC czego nie robiłem od dobrych kilku lat (i swoją drogą miałem wybitne szczęście - o mały włos wydałbym dwie stówy na No Man's Sky które znudziło mi się zanim wyleciałem z pierwszej planety - co daje jakieś 20 minut gameplayu).

PS. FIFA 17 kosztowała w pewnym popularnym sklepie (konkurencja GOLa) 99zł przez 12h, nawet teraz można ją wyhaczyć za rozsądne 140zł, więc jak się chce to się da - przynajmniej w przypadku niektórych wydawców :)