Tak jak w temacie, ma ktoś jakiś pomysł? Chodzi mi o przechowywanie zdjęć "na amen" - słyszałem, że są jakieś gwarancje różnych nośników nawet na 100 lat. Tylko co? Jakaś karta pamięci? Dysk? Jeszcze coś innego? Pojemność ~50 GB.
Z kontekstu wyraźnie wynika, że poszukuję nośnika do przechowywania zdjęć w wersji CYFROWEJ.
W sumie ciekawe te płyty, ale trzeba specjalnej nagrywarki do tego.
Jest ich sporo (konkretnie 103 nagrywarki dvd, blu-ray lub dvd+blu-ray - http://www.mdisc.com/m-ready/ ).
@up
No tak, im więcej o tym czytam, tym bardziej się przekonuję, że szukanie takiego fizycznego nośnika na lata to średnia opcja...
Polecam http://photos.google.com - nieograniczona pojemność przy minimalnej kompresji (absolutnie niewidocznej, chyba że cykasz fotki DSLR o 16Mpix+), do tego świetne algorytmy przeszukiwania albumu i aplikacja na telefony która daje dostęp do wszystkich zdjęć w chmurze i automatycznie robi kopie zapasowe zdjęć które cykasz na telefonie.
Świetna sprawa.
To:
a) wrzucaj je po processingu,
b) uploaduj RAWy bez obróbki?
Nie widzę problemu.
a) Po to robię RAW-y, żeby ich nie niszczyć "processingiem".
b) A ile zmieszczę RAW-ów na 16.9GB miejsca? Jeśli muszę płacić, to wolę za płytki.
Chyba czas na okulary.
Zgred --> Nie napisales jakim aparatem robisz te rawy, wiec nikt nie zgadnie ile ich zmiescisz - ale calkiem sporo, pewnie powyzej tysiaca (przykladowo rawy z canona 5d mk2 waza okolo 10-11 mb).
Pytanie jest ile z tych rawow jest na tyle wazne/artystyczne, ze rzeczywiscie wymaga trzymania w tym formacie. Osobiscie wszystkie fotki konwertuje do jpeg, i zachowuje tylko niektore, bardzo wybrane rawy.
Ale i tak mam ponad 100gb zdjec na dysku, wiec google mi nie pomoze...:)
U mnie średnio wychodzi 18-20 MB na jednego RAW-a.
Ja trzymam wszystko w RAW-ach a jak się uzbiera to wypalam "specjalną" płytkę.
To czy wrzucanie na photos google zaboli OP to już wie tylko on sam, jak ma zdjęcia w RAWach w absurdalnej rozdzielczości które chce wydrukować na jakiś plakat albo do innego "profesjonalnego" użytku spokojnie może je wrzucać na dysk google - resztę (do pooglądania sobie fotek z rodziną za 10 lat) bez problemu można wrzucać na photos z nieograniczoną pojemnością i konwersją do 16Mpix max. Z resztą nawet wśród lustrzanek za 10k większość z nich oscyluje koło 16-20Mpix więc utrata danych będzie niewielka (no chyba że ktoś cyka fotki 40Mpix), a algorytmy kompresujące google są bardzo bardzo dobre - ja nie byłbym w stanie stwierdzić które są po, a które przed kompresją:
http://www.huffingtonpost.in/arpit-verma/does-google-photos-compress-the-life-out-of-your-pics-heres-wh/
http://petapixel.com/2015/05/30/jpeg-compression-test-google-photos-vs-jpegmini/
https://www.reddit.com/r/Android/comments/37pfn5/ive_made_an_album_comparing_original_files_vs/
A jak ktoś w powyższych przykładach widzi poważną utratę jakości zdjęcia, to szacun za niesamowite oko - naprawdę.
Nadal uważam że dla ludzi którzy mają aparat ~20Mpix i nie będą doszukiwać się niuansów przy 10x przybliżeniu jakość oferowana przez Google jest w zupełności wystarczająca.
Najprościej na DVD-RAM, cena jednostronnej to 8-10 złociszy, zmieścisz ponad 200 zdjęć RAW, 30 lat gwarancji na trwałość.
Są specjalne płyty DVD (do zwykłych nagrywarek), które mają wytrzymać i ponad 50 lat. Pytanie tylko na czym je za te 50 lat odtworzyć.
Da radę wymusić na google wgrywanie katalogów ze zdjęciami, a nie samych zdjęć ?
Chyba nie (nie jestem pewien) ale zarządzanie albumami w google jest bardzo proste i intuicyjne, więc odtworzenie struktury katalogu nie powinno zająć dużo czasu po wrzuceniu zdjęć w chmurę - po prostu zaznaczasz odpowiednie daty i voila.
Google sprawdza też dane GPS i często samo pyta czy utworzyć nowy album, jeżeli np. widzi że w weekend nacykałem kilkadziesiąt fotek we Wrocławiu, kiedy normalnie przesiaduję na ślunsku.
Zobaczyłbym też tą apkę (może jest tam więcej opcji uploadu): https://photos.google.com/apps chociaż ja sam używam drag&drop.
Ta aplikacja służy chyba tylko do automatycznego backupu ze wskazanego katalogu. Nic więcej.
Jak są to bardzo ważne fotki to myślę, że powinieneś zastanowić się nad opcją:
1) dysk sieciowy z możliwością backupu danych z kompa oraz z jednego dysku na drugi
2) a do dysku chmura (ale i bez niej za pomocą aplikacji na telefonie lub strony internetowej na kompie podpiętym do internetu oraz routerowi w domu/miejscu gdzie jest dysk sieciowy - będziesz mógł posiadać do swoich danych dostęp).
ja np. używam dysku sieciowego firmy Qnap. Mam na nim możliwość podpięcia 2 dysków twardych we wnętrzu i mogę go ustawić tak, aby robił na jednym dysku co jakiś czas kopię klików z dysku drugiego.
Dodatkowo można też podpiąć do niego jeszcze 2 dyski na USB. Również możesz dysk USB szybko zabezpieczyć (robi Ci kopię/obraz dysku) na dysk wewnętrzny dzięki specjalnemu przyciskowi na obudowie (brak konieczności łączenia się z dyskiem sieciowym z telefonu czy kompa).
I w taki oto sposób, jak jeden nośnik padnie, drugi będzie miał dalej Twoje dane. Jak zmieni się technologia dysków to je zmienisz a dane przeniesiesz z jednego na drugi. Jak Ci się uszkodzi urządzenie, to zmienisz urządzenie, a dyski podepniesz do nowego. Ograniczenie ilości danych zależy tylko od tego jakie urządzenie i dyski twarde kupisz.
Jak jeszcze urządzenie zabezpieczysz UPSem to odpadają Ci obawy uszkodzenia danych przy zaniku zasilania w trakcie kopiowania (ale myślę, że te urządzenia mają i tak wbudowane systemy które unikają uszkadzania plików).