Główny projektant World of Warcraft zakłada Bonfire Studios
Mały jeszcze jesteś to może po prostu masz nudności podczas jazdy czy jak szybko coś na ekranie pokazują
Nie tylko tobie. Ale jak będzie abonament to może być spoko. F2P to rak najgorszy.
Niestety, ale mogą zapomnieć. Gry jak hearthstone czy overwatch gdyby były wydane przez nieznane studio byłyby oceniane jako średniaki.
^This, dokladnie moje slowa ;)
Nie mówię, że blizz jest ujowy, ale nie robi od dawna NIC, żeby pomyśleć, że dalej jest dobry, marnują się robiąc jakieś budżetowe gównogierki. Activision zrobiło to samo z blizzem co EA z Bioware. Jeszcze kilka lat i (odpukać) ubisoft wykupi CDPr wtedy będzie można przerzucić się na kolekcjonowanie znaczków.
A nowemu studiu życzę jak najlepiej, ale wszyscy wiemy jak trudo się teraz wybić, na pewno nie prędko usłyszymy o AAA od nich.
Hearthtone przyciągnął mnie światem warcafta ale zatrzymał dzięki przyjemnej rozgrywce. Co do overwatcha to grając nigdy nie myśle że to blizzard wydał tylko po prostu się dobrze bawię. Inna sprawa, że przez to że wydawał go blizzard to było o nim głośno i możliwe, że inaczej bym o tej grze nie usłyszał. Tak czy inaczej na blizzardzie i na rockstarze jeszcze się nie zawiodłem więc czemu by nie dawać im kredytu zaufania na który zapracowali? Ja zrobiłem tak w przypadku overwatcha i nie żałuję :)
Wystarczy ze gry beda sygnowane ich nazwiskiem. To nie byle no-name z blizzarda jakich wiele tylko glowne osoby odpoweidzialne za WoWa i D3 RoS.
Z czystej ciekawosci "caly swiat" sprawdzi ich produkcje, a oni sami doskonale wiedza ze ich pierwsza gra musi byc bardzo dobrze zrobiona, bo liczy sie pierwsze wrazenie.
I fakt, że jest byłym projektantem WoWa sprawia że?
Tak jakby za sukces całej gry odpowiadał jeden człowiek.
Sprawia, że wiadomo od razu, że mamy do czynienia z osobą o dużym doświadczeniu i sporymi umiejętnościami. Jasne, gry nie robi jedna osoba, ale lead designer to jedna z najbardziej odpowiedziałnych ról w game devie i to ona ma największy wpływ na to jak gra ma wyglądać. Dobrym przykładem jest Josh Mosqueira, który tknął w Diablo III drugie życie, po tym jak spartolił robotę słynny Jay Wilson.
riot games tez swego czasu zrekrutowalo ghostcrawlera ktory tez jakies cuda wyprawial w blizzardzie a community lola sra mu do mordy przy kazdej mozliwej okazji, jeden z bardziej jak nie najbardziej znienawidzony rioter po tym jak lyte sie splakal i uciekl.
Z całym szacunkiem dla panów, których darzę szacunkiem za całokształt pracy, ale nie obchodzi mnie, iż robią swoje własne studio. Te są zakładane i zamykane co dzień.
Mnie obchodzi gra, pomysł... to co stworzą te wielkie nazwiska za taką sumę pieniędzy. Czekam na konkrety, ale nie mam żadnych oczekiwań.