Wieczny wczesny dostęp - dla kogo wygodna jest niekończąca się alfa?
Świetny materiał jednak konsument takiego produktu ma niestety małe pole działania. Steam i twórcy early accesów bardzo wygodnie zasłonili się umowami licencyjnymi, które niestety uniemożliwiają w większości przypadków zwrot pieniędzy. Jak również zaznaczyłeś sam padłeś tego ofiarą, ja również i pewnie spora część graczy. Jak więc z tym walczyć? Odzyskać pieniędzy się nie da. A co do przyszłych produkcji można jedynie nie kupować tytułów EA ale to niestety nie przełoży się na to że Twórcy zmienią nastawienie (bo ludzie którzy się nabiorą zawsze się znajdą), jedynie pozbawi nas to "frajdy" choćby chwilowej żeby danym tytułem się pocieszyć. Na chwilę obecną niestety nie ma dobrego rozwiązania. Ja osobiście liczę na to że kiedyś Valve się za to zabierze (nadzieja matką głupich) i zacznie sprzątać śmietnik na swojej platformie.
Żeby kupować gry z EA trzeba posiadać chociaż przeciętne IQ co chyba jest rzadkością patrząc po topowych grach multi
Kupiłem Insurgency w EA - gra wyszła, nadal aktualizowana, spełniła oczekiwania graczy, dużo świeżości w FPS'ach co przełożyło się na sukces
To samo Verdun - gra wyszła, również nadal aktualizowana, całkowicie inne podejście do FPS"ów, mocny klimat natomiast faktycznie gra ma sporo błędów szczególnie w blokowaniu się o wszystkie możliwe przedmioty (ale trzeba pamiętać jakie problemy miał BF4 przy premierze gra AAA za ponad 120 zł)
Blade Symphony też spełniło oczekiwania jest jeszcze kilka innych produkcji które wyszły z EA i się sprawdziły ale nie ma sensu rozpisywać tylu gier
Najlepszy obecnie dostępny survival, Minecraft? Przynajmniej on wyszedł z fazy EA.
Rust moim zdaniem jest trochę innym przypadkiem niż DayZ. Po pierwsze updaty w Rust są co kilka dni natomiast w DayZ co kilka miesięcy. Gra nie jest zabugowana, poza tym developrerzy słuchają graczy i starają się zoptymalizować grę. Mam nadzieję, że rust nie wyjdzie z Alfy ponieważ gra ewoluuje i zachęca do powrotu nie nudzi jak DayZ.
dla kogo wygodna jest niekończąca się alfa?
Dla leniwych i pazernych twórców, niestety.
Black Death jak mniemam, czyli doskonały przykład EA...brak zawartości, tragiczne błędy, typowy skok na kasę. Są inne tytuły oferujące więcej zawartości. 99% gier z wczesnego dostępu to ekstremalne gówno, mogę polecić jedynie Rimworld, któremu dość blisko do statusu finalnego produktu.
Fajny materiał więcej takich
A co powiecie na materiał ( jeśli chodzi o wczesny dostęp) z subnautici
Czy też jest to zły przykład wczesnego dostępu czy dobry?
Subnautica to ciekawa gra z potencjałem ale na dzień dzisiejszy jeszcze nie warta polecenia. Co ją trapi?
- do ogrania w 15 godzin, tyle czasu wystarczy aby wszystko odkryć co gra ma do zaoferowania i zwiedzić dostępny teren. Nie ma multika, nawet coopa, więc dość szybko może się znudzić
- oferowany teren jest tak naprawdę dość niewielki, budując najlepszą łódź (cyklopa) znamy już całą mapę, więc po co się go buduje?
- kiepska optymalizacja, gra ma gigantyczne problemy z zarządzaniem pamięcią RAM
Na plus można zaliczyć znacznie większy fun z eksploracji niż w No Man's Sky
Niestety jeśli ktoś jeszcze nie zauważył to twórcy gier z EA są tak samo bezkarni jak politycy czy urzędnicy ...
a cała ta bańka bo to kiedyś pęknie (wedle mnie w momencie wydania Star Citizen ) jest nakręcona przez marketing i ślepych ludzi którzy coraz więcej pieniędzy wyrzucają na gry ... mi EA odbił się czkawką raz porządnie przy Blood & Gold Caribbean! gra finalnie wydana i nadal nieukończona w poczekalni są:
SC / KD które jeszcze nie skreśliłem choć po odpaleniu alfy i bety nie urzekły mnie za bardzo.
Dobry materiał, ale polecam zapoznać się z prawidłową wymową angielskiego słowa "early". A co do meritum, to ubolewam nad rozpowszechnieniem się wczesnego dostępu i zanikiem dem. Mam obecnie na liście życzeń dwie gry w "early access": Wolcen: Lords of Mayhem oraz Ghost of a Tale. Nie zamierzam ich kupować dopóki nie staną się wersjami ostatecznymi.
Podobnie z kickstarterem
http://qz.com/268852/neal-stephensons-failed-500000-video-game-and-the-perils-of-using-kickstarter/
Miałem chrapkę na ten tytuł ale zbieranie kaski wyszło na klapę, Sam nie wpłacałem ale bym zapłacił za finalny produkt jakby wyszedł.
Zawsze uważałem, że pakowanie się w Early Access to głupota. Ale gracze już tak rozpuścili producentów, że dają się dymać na każdym kroku, najpierw DLC, teraz to.
Dziękuję za pozytywne komentarze, oraz uwagi zwrócone w kierunku konkretnych elementów. Jest to mój pierwszy film dla tvgry więc tym bardziej bardzo mi miło ;) Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
dobry materiał, dobry głos do tego potrafisz zainteresować słuchaczy tematem. Jedyne co to echo w pomieszczeniu troche daje sie we znaki. Skoro są nowe osoby na pokładzie moze wywalą w końcu jordana i t-bona bo ci dwaj panowie są na poziomie żenuła
Można wydać skończoną grę, a i tak rozwijać ją przez następne lata. Tak robi paradox, którego gry są bojkotwane przez tvgry. CK 2 wyszło w 2012, EU 4 w 2013, obie gry dalej są rozwijanie.
Przecież twórcy Ark Survival Evolved podali planowaną premierę (końcówka tego roku)
Coż dobre gry które były w EA i z niego wszyły czyli rimworld i prison architekt no i starbond z czego nie jestem do końca pewien czy rimek wszedł z EA a byłe już przed rustem.
Świetny materiał jak na pierwszy raz, ale prawda jest niestety brutalna. Raz na pół roku słyszymy jak jakaś gra z EA wychodzi jako pełna wersja.
Tak. Basta. Postawmy jasne warunki. Na trzy. Raz... Dwa... i...
...
Hm.
Jeśli chce ktoś zapoznać się z tym, co sami devowie mają do powiedzenia o jasnych i ciemnych stronach EA (zanim wyda wyrok), rozumie po angielsku i ma czas:
"How to Survive Early Access" (o DayZ, kiepska jakość dźwięku, pierwsza część głównie o animacjach, druga bardziej w temacie, powiedzmy 28:46 dla niecierpliwych)
Ciekawe jest pierwsze pytanie a zwłaszcza odpowiedź na nie - oni nie chcieli z początku mieć aż tylu graczy, nie było żadnego marketingu wokół startu EA, to się po prostu stało "oddolnie". Nie, żeby było zaskakujące. Czemu nie chcieli? Bo trudniej wówczas zapanować (nad feedbackiem i hypem, jak rozumiem).
"A Great Disturbance in Development: The Dark Side of Early Access" (z początku nie chciało mi się ładować):
http://www.gdcvault.com/play/1020874/A-Great-Disturbance-in-Development
Notabene rozdział "managing communications" (i kolejny, "managing expectations") dotyka kwestii bliskich sedna afery zwanej NMS.
EA daje pewne możliwości i stwarza określone pokusy. Czy przy obecnym stosunku tego, co za daną cenę oczekują gracze, a tego, co uczciwie pracując devowie są w stanie za nią dostarczyć, istnieje lepszy sposób? Nie wiem, ale problem może tu istnieć. Zapewne też sama formuła EA musi jeszcze dojrzeć. Ja traktuje EA jak ryzykowną inwestycję w jajo. Z jaj może się coś wykluć, albo nie. To, co się wykluje, może mi odpowiadać, albo nie. Kiedy się to może opłacać? Gdy cena "jaja" jest znacznie niższa od ceny typowej gry premierowej.
Mam parę takich gier, większość z tanich bundli (Rust, Savage Lands, Space Engineers) czy wręcz prezentów (DayZ, Take On Mars), inne z promocji (The Long Dark, Empyrion, Starpoint Gemini Warlords, Ark), niektórych jeszcze nie wypróbowałem tak naprawdę, kolejnych kupować się nie kwapię, a z wymienionych i wypróbowanych obiecująco się zapowiada głównie Take On Mars, ponoć już na finiszu. Empyrion też potencjalnie ciekawy, ale pytanie, ile z tego, co jeszcze powinno ulec w nim zmianie i ulepszeniu faktycznie zostanie poddane obróbce, a co zostanie jak jest. No i The Long Dark. Ciekawe podejście do tematu survivalu, pytanie, czy to zmierza do końca, czy utknęło.
Jeszcze dodam z własnego doświadczenia moderskiego - dobrze wydaje się sprawdzać system, w którym realizuję w 100% jakąś swoją inicjalną wizję, daję rezultat graczom do zabawy. Co się wówczas dzieje? Jeśli gracze dostrzegą w tym coś z potencjałem wracają z odzewem - nie tylko zgłaszają przeoczone bugi, ale też własne uwagi i pomysły. I tu zaczyna się bardzo owocny dialog, gdzie ich pomysły inspirują moje własne i vice versa. W efekcie coś, co wypuściłem jako kompletną rzecz, bardzo się rozrasta, staje się o wiele bogatsze i lepsze. I lubiane przez graczy, czyli popularniejsze. O ile nie podchodzi się do pomysłów graczy bezkrytycznie. Zawsze trzeba mieć przed oczami swoją wizję tak, by całość zachowała spójny charakter i nie rozmyła się w chaotyczny, ameboidalny zbiór ficzerów i bajerów. Ta wizja, i mój własny gust oraz zdrowy rozsądek stanowią kompas. Wybieram tylko te pomysły, które wspierają ową pierwotną wizję, rozbudowują ją w moim uznaniu w ciekawy i wartościowy sposób, wzmacniają i wzbogacają, a nie rozmywają. Inne adaptuję lub odrzucam. Taka formuła, popremierowej, kontrolowanej burzy mózgów, wydaje się być najzdrowsza dla rozwoju "grywalnej zawartości" i chyba można ją przełożyć również i na samą produkcję gier.
Czyli to, co przedstawiłbym graczom jako EA inicjując ten cenny dialog, musiałoby samo w sobie stanowić już pewna spójną, domkniętą, w miarę możliwości odrobaczoną całość - zalążek w postaci gotowej gry podatnej na rozbudowę.
Nie obraźcie się ,ale kupowanie ,,gier'' early access to głupota.
Z resztą co to za głupia moda się zrobiła ostatnio z tymi ea i nie tylko.Można przetestować wersję alfa czy beta gry,ale kurde bele za darmo!!!!Tak jak to było kiedyś.
Inna sprawa to taka iż producenci wypuszczają ukończoną grę do sprzedaży ,a okazuje się niedopracowanym produktem.A kilka dni po premierze ni z tąd ni z owąd wychodzą olbrzymie patche.
Wiecie co,to jest czyste oszustwo , ponieważ dopuszczają do sprzedaży świadomie niedokończony produkt po to by go móc szybciej sprzedać i wykorzystać maxymalne zainteresowanie,a łataniem gry zajmują się wtedy , gdy pieniądze wpłyną na ich konto.
To jest dopiero piracenie,ale graczy ....
No nic nie poradzicie na to. To jest po prostu legalne wyłudzanie pieniędzy. To jak wydłużanie pozwolenia na budowę przez przybijanie co roku jednej sztachety w płocie, do tego tu im za to płacą.
Jakim cudem redaktor, który tworzy jeden z pierwszych (być może pierwszy) materiał na tvgry jest dużo lepszy od znacznie dłuższego stażem (Jordan). Jak to możliwe?