Gdy mikropłatności zarabiają ogromne pieniądze... Patologie transakcji w
Na TVGry jest kilka takich tematów, które pojawiają się w materiałach regularnie co miesiąc i nic nowego ani nie wnoszą, ani nie odkrywają. PO CO setny filmik o tym; przecież wszyscy to wiedzą, a Wy gadacie o tym jak najęci do znudzenia.
Gram w Magic duels i nie wydałem ani złotówki posiadając prawie wszystkie karty. To samo było w Duels of Champions, póki jeszcze ta gra była grywalna. A ile wydałem: 20 albo 30zł w Black Ops 2 na siatki celownicze i kamuflarze.
@Liktor - sztuczne zapychanie tvgry aby ludzie widzieli, że coś wrzucają.
Najwięcej wydałem jednorazowo w LoLu jakieś 100 złotych, jeśli mnie pamięć nie myli. Ogólnie na LoLa przeznaczyłem jakieś 300-400 złotych. Przez 4, czy 5 lat grania to i tak nieduży wynik. Miałem znajomego, który w miesiącu potrafił wydać 1000, a nawet więcej. On sporo skinów rozdawał w formie giftów.
Na gr hots (Heroes of the storm) regularnie na postacie topie EuR. Ograniczam się tylko do gier bli$$arda. I nie żal mi. Ale głupio mi, że taki stary osioł wydaje Tyle na gry na nie istniejące rzeczy ,,fikcyjne" skórki
Liktor ma rację. Większość materiałów to takie wyliczanki, najpierw "wynajduje się" jakieś zjawisko, zazwyczaj oczywiste dla graczy, a potem wymienia kolejne gry, w których takie zjawisko występuje. Dlatego wolę materiały Heda, jemu też wyliczanki się zdarzają, ale ma też własne serie takie jak gry z kosza czy samiec alfa.
To czasy "darmowych" tytułów w postaci torrentów już minęły? Kurde znowu coś przegapiłem... A może i dobrze... Hype dookoła No Man's Sky i "darmowe" gierki z mikropłatnościami pokazują jak beznadziejnie branża gier się już na zawsze zmieniła i w jakim kierunku cały Świat podąża. Może i lepiej, bo takim ludziom żyje się lepiej "nieświadomie", "bezstresowo", a Ci co myślą za siebie mają też lepiej bo im łatwiej tą większością manipulować i na niej zarabiać.
Poza Magic Duels nie gram w gry których nie da się skończyć, szczególnie w te z mikropłatnościami. To strata czasu - nie da się w nich czegokolwiek osiągnąć, bo gamleplay jest nastawiony na wyciągnięcie kasy a nie przyjemność. Co jakiś czas nagroda by utrzymać gracza.
Kiedyś pamiętam wydawałam jednorazowo około 200-300zł na Shaiye, to były naprawdę zmarnowane pieniądze na bardzo kiepską grę, za późno zdałam sobie z tego sprawę. Po za tym chyba najwięcej poleciało do lola, co miesiąc po kilka skórek.. i do Final Fantasy XIV na abonament xD ale tych pieniędzy już nie żałuję :)
Nie wiem czy siedzi we mnie żyd czy po prostu nie lubię iść na skróty a może szanuje swoje pieniądze, ale nigdy nie wydałem nawet złotówki na mikro tranzakcie czy np skórki w lolu itp. A gier z google play ograłem setki i jeszcze ani raz mnie nie kusiło.
Hahaha ja chyba też mam jakąś żydowską cząstkę w sobie, bo nie wydałem nigdy kasy na mikropłatności. Dlc też nigdy nie kupiłem i nie kupię, zawsze czekam na wersje goty.
Mikropłatności skreślają dla mnie grę na starcie. Gra ma mnie oderwać od realnego świata a nie przypominać żebym wziął się do roboty bo trzeba kupić nową, potężną, broń ostatecznego zniszczenia żeby uratować wszechświat. Tylko czemu ta broń ostatecznego zniszczenia kosztuje 50zł?
Mikropłatności to ogólnie smutna sprawa. Zarówno w grach F2P jak i tych wielkich (tak jak Jordan wspomniał o tym, ile GTA Online zarobiło na mikropłatnościach). A co do Curiosity to było po prostu zwykłe złodziejstwo. Jedynie nie przeszkadzają mi mikropłatności tylko takie, które ułatwiają rozgrywkę (oczywiście TYLKO w grach single) bo tak czy siak ja tego nie użyję, a zapewne ktoś to kupi.
Ja tylko w grze na przeglądarkowej, w którą grałem na androidzie o nazwie Pogromcy. Grałem w nią ponad rok, i gdy wiele osób z klanu wydawało pieniądze na konto premium oraz walutę w grze, i ja tak zrobiłem. Wydalem 6 złotych na tzw. "Złoto" (chyba tak się ta waluta nazywała).
Raz kupiłem w World of Tanks Premium na rok i zauważyłem, że będąc premium nie przyspiesza aż tak bardzo jak developer uważa. Moim zdaniem jest to wyrzucenie pieniędzy w błoto.
Ja nie mam nic przeciwko mikropłatnością dlaczego ? ponieważ w samym CS:GO wydałem już około 500 € a dzisiaj wydałem 63 zł na postacie do Rainbow Six Siege (Blackbeard, Valkyrie, Caveira)
chyba 60zł na skórkę husarza xina w lolu i inne skórki - nie żałuję bo grałem w tą grę wiele godzin i uważam, że twórcom się należało :)
100zł na pokemon go i żałuję bo gra okazała się grindownikiem dla ludzi mieszkających w dużych miastach.
100zł na EA DayZ - chamski skok na kasę ludzi zafascynowanych DayZ Mod.
Więcej grzechów nie pamiętam ;)
Abonamant w MMO w sytuacji kiedy przez 3 miechy go w ogóle nie tykasz to też się kwalifikuje jako marnotrastwo? :) Bo miałem tak, że zapomniałem unsubskrybować jeden wybitny tytuł, w który grałem całe 10 minut.
Hehe ja przez dwa lata płaciłem na D&D online bo zapomniałem skasować abonament a nie sprawdzam wyciągów z kart kredytowej :P. Na WoWa tez płaciłem cały czas do 2009 nawet jak miałem przerwy po 2-3 miesiące
Ja raczej staram się unikać mikropłatności. Kiedyś chciałem coś tam kupić w Planetside 2 ale tyle rozmyślałem nad sensem takiego posunięcia że zrezygnowałem.
Moj komentarz bedzie dotyczyl czegos odwrotnego. Gralem kilka lat w World Of Zombies studia Vizor Interactive z Rosji. Najpierw zamknieto gre na Naszej Klasie, gdzie nigdy konta nie posiadalem. Obecnie na 9 urodziny studia, weszly nowe zadania, wraz z informacja ze na gry.pl gra przestanie byc dostepna od 19 wrzesnia. To jeszcze niecaly m-c. Jaka motywacje ma gracz ktory doszedl do jakiegos levelu a teraz tanczy na Titanicu? ale i tak robie, przyzwyczajenie, nalog, nazywajciue jak chcecie. Jedynym miejscem gdzie gra jest jeszcze dostepna jest FB. Duzo ludzi idzie, zaczyna od zera. Ale nie wroze im kariery i tam. Powod? Od jakis 2 m-cy dostepna jest wersja mobilna. W jednym jezyku, jedne zadania na wszystkie kraje, w tym samym czasie, i na jedna platforme, bo jak widac w jednym kraju, naszym, byla na 3, FB, Gry.pl i Nasza Klasa. Czy w grze nie bylo mikrotransakcji? byly, ale widac deweloper uznal ze jak spiewal kiedys Kombi "Nie ma zysku" lub jest za maly. Teraz z jednej aplikacji wyciagna duzo wiecej, pod warunkiem ze ludzie tam pojda. Ja dziekuje zarowno za FB jak i wersje mobilna, a grosza nie wydalem nawet jednego na gre. Znak nowych czasow. Ale szkoda mi, w koncu wiele pracy wlozylem w level i posiadany stan konta. Nigdy wiecej nie pojde na zadna spolecznosciowa czy inna multiplayerowa gre, oprocz strzelanek jak Quake Arena, Toxikk, czy nowy Unreal Tournament. I nie zamierzam wydac tam ANI ZLOTOWKI.
Mikrotransakcje nie dające przewagi nad innymi są OK.