Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Czy trzeba pozwolenie na replikę broni na plastikowe kulki?

08.08.2016 21:48
1
bart89018
7
Chorąży

Czy trzeba pozwolenie na replikę broni na plastikowe kulki?

Mam 14 lat i spodobała mi się taki jeden rewolwer. Trzeba na to jakieś pozwolenie czy mogę być spokojny? :) A i jeszcze coś, jak jest z czymś większym jak (karabiny itp.) Trzeba jakieś pozwolenie czy cuś?

08.08.2016 21:56
KapiXD09
2
odpowiedz
KapiXD09
15
Legionista

mój kolega ma 12 lat i kupił sobie replikę shotguna i nie musiał mieć żadnego pozwolenia czymś większym to za bardzo nie wiem ale chyba nie,chodzi ci o większy pistolet na kulki tak ? jeśli pomogłem daj znać

08.08.2016 22:02
3
odpowiedz
zanonimizowany1164258
10
Centurion

Na ASG nie trzeba pozwolenia.

08.08.2016 22:04
4
odpowiedz
bart89018
7
Chorąży

Chodzi mi o zwykłą replikę broni, a dokładniej to rewolweru. Tylko, że ma być na kulki :))) Widziałem replikę karabinu snajperskiego za 700 zł. Idealna. Kiedyś ją kupie :) I owszem, pomogłeś mi. Dzięki za pomoc przyjacielu! ;)

08.08.2016 23:21
5
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany832625
55
Generał

W Polsce nie trzeba, zadnych powzolen, przeciez to zabawka.

W USA pewnie by nie przeszlo i by pomalowali jaksrawy, pomaranczowy kolor.

09.08.2016 06:54
5.1
zanonimizowany891786
66
Generał

Chyba odwrotnie..

08.08.2016 23:30
A.l.e.X
6
odpowiedz
3 odpowiedzi
A.l.e.X
153
Alekde

Premium VIP

Nie trzeba pozwolenia, aczkolwiek jeśli trafisz z kulki w oko to oka nie ma.

08.08.2016 23:45
6.1
zanonimizowany1188584
0
Pretorianin

A skąd wiesz? Próbowałeś? Aż mi się przypomniały czasy gówniaka..i ten stres gdy szło się po amunicje do sklepu a Pani ,, Tylko nie szczelać mi tutaj koło sklepu! " :D

A pistolet na kapiszony? To było coś.. ten huk, ten dymek i zapach..

post wyedytowany przez zanonimizowany1188584 2016-08-08 23:47:16
08.08.2016 23:47
6.2
zanonimizowany1142642
29
Pretorianin

@TVOE Strzelać*

09.08.2016 08:40
6.3
zanonimizowany1188584
0
Pretorianin

@ VerbalCentaurPL

Kogo Ty poprawiasz? :D Specialnie tak napisałem. Zauważ, że cytuje :)

@ Pan Smok

Aż taki młody nie jestem.. Który jesteś rocznik? Strzelam, że 87'

Ja z moimi kumplami byliśmy raczej klasą zwiadowczą i nie bawiliśmy się w " Breaking Bad " :) Z Ping Ponga robiło się najwyżej zasłone dymną a teren wroga patrolowały samoloty szpiegowskie ze styropianu :) Po ciężkim dniu zabawy lubiłem włączyć sobie do snu " Bajki pana Krzysia "

Piękne czasy.. Wszystkie zabawy rozwijała nasza wyobraźnia, a teraz? Brak wyobraźni u większości..

08.08.2016 23:57
PanSmok
7
odpowiedz
PanSmok
247
Legend

6.1 kapiszony??? AMATOR!

Korkowiec- to bylo cos...
Ta slodka niepewnosc czy nie wybuchnie przy ladowaniu. Obieranie korka i rzucanie innym pod nogi. Ale pewnie nie wiesz nawet o czym pisze.... Szkoda - ale czasy sie zmieniaja.
Zabawy z saletra, pileczkami od ping-ponga, klisza foto, woda utleniona i wybielaczem. Kazdy szczeniak w wieku 10+ byl ekspertem od wszystkiego co wybucha dymi i smierdzi ( najlepiej jednoczesnie ). Patrzac na dzisiejsze nastolatki odczuwam cos na ksztalt wspolczucia nad usposledzonymi. Tradycja umiera....

post wyedytowany przez PanSmok 2016-08-09 00:08:59
09.08.2016 06:45
Matysiak G
8
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Przede wszystkim trzeba rozumu. Niby to zabawka, ale jak A.l.e.x. napisał, krzywdę można zrobić.

09.08.2016 07:39
Mutant z Krainy OZ
9
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Kulka z repliki asg z latwoscia przebija sie przez puszke po piwie, z niewielkiej odleglosci przebija sie pod skore na ciele, oko dla takiej kulki to jak maslo dla noza.
Zabawka fajna, ale trzeba uwazac. Pozwolenia nie sa wymagane, ale poruszanie sie z replika w miejscach publicznych jest niemile widziane.

09.08.2016 08:33
👍
10
odpowiedz
Hadriel
69
Bizon

Nie trzeba mieć pozwolenia na rewolwer na kulki.
Co więcej, jeżeli jest to replika sprzed 1850 roku nie trzeba mieć pozwolenia nawet na rewolwer prawdziwy.

post wyedytowany przez Hadriel 2016-08-09 08:33:35
09.08.2016 08:39
PanWaras
11
odpowiedz
2 odpowiedzi
PanWaras
88
Legend
Image

Zacznij od tego ->

Tańsze, i w razie czego zrobisz mniejszą krzywdę. Groch najlepiej lata.

09.08.2016 08:55
11.1
zanonimizowany1188584
0
Pretorianin

W naszym ruchu oporu używaliśmy jarzębiny :D Na oknach zostawiała krwiste plamy :p

09.08.2016 10:35
Fett
11.2
Fett
233
Avatar

aż mnie zabolało na samo przypomnienie :D

i granaty z pojemników po jajkach niespodziankach z octem i sodą oczyszczoną :D

post wyedytowany przez Fett 2016-08-09 10:35:57
09.08.2016 10:49
cichy10
12
odpowiedz
1 odpowiedź
cichy10
104
Pretorianin

Teoretycznie jest to raczej niegroźne, choć krzywdę może zrobić. Pamiętam jak kiedyś na każdym straganie można było coś takiego dostać. Któregoś razu kupiłem coś większego niż zwykły pistolet, czyli jakieś uzi i strzał na skórę był raczej bolesny (no ale krwi nie było). Jednak dostać tym w jakieś wrażliwe miejsce, np. oko jest bardzo niebezpieczne.
Gorzej natomiast, jak ktoś wsadzi do tego kulkę metalową. Do mnie na szczęście nikt tak nie strzelał, ale wiem, że gołębia zabije.

09.08.2016 11:23
Mutant z Krainy OZ
12.1
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Metalowe kulki zniszcza mechanizm raz dwa.
Najmocniejsze repliki asg potrafią rozbijac sloiki z malej odleglosci, na skorze zostaja po tym slady jak po ospie

09.08.2016 11:36
DM
13
odpowiedz
3 odpowiedzi
DM
211
AFO Neptune

GRYOnline.plTeam

Bo repliki ASG to nie są zabawki - są teoretycznie od 18 lat i należy je traktować jak wiatrówki, a jeszcze mądrzej - jak każdą prawdziwą broń.

To, że nie przedziurawi nam brzucha na wylot nie oznacza, że jest bezpieczna - głupie, nieprzemyślane kiwnięcie palcem może oznaczać stratę oka, zęba, dziurę w policzku, uchu itd. itp. - nie takie wypadki się zdarzały.

Mutant - ślady jak po ospie to zostawiają te słabe repliki, w przypadku strzału na gołą skórę, najmocniejsze po prostu robią dziury, wnikając pod skórę

Przy kupnie czy strzelaniu u siebie w ogródku pozwolenia nie trzeba, ale już na spotkaniach oficjalnych z konkretnymi grupami ASG takie coś nieformalnie istnieje - nikt nie pozwoli nowej, obcej osobie biegać z repliką o dużej mocy.

post wyedytowany przez DM 2016-08-09 11:37:34
09.08.2016 11:43
Mutant z Krainy OZ
13.1
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

O sladach na skorze mowie przy sytuacji strzelania do siebie z kilkunastu metrow, a wtedy nawet replika z kilkuset fpsami skóry nie przebije. Z bliska z reguly i tak sie nie strzela, bezpieczniej powiedzieć pif paf i frag jest.

09.08.2016 12:09
13.2
Haszon
125
Senator

Z kilkunastu metrów z metalowym śrutem to nie tylko przez skórę przejdzie jak przez masło, ale i w kość się czasem wbije. Poczytaj sobie doniesienia prasowe jakie obrażenia ludzie lub zwierzęta odnosili po postrzale z wiatrówki. Kiedyś miałem zwykły pistolet na plastikowe kulki, to z bodajże z 20 cm przebijał płytę CD. A co dopiero mówić o profesjonalnych wiatrówkach na metalowy śrut.

09.08.2016 12:21
Mutant z Krainy OZ
13.3
2
Mutant z Krainy OZ
249
Farben

Rozmawiamy tu o asg i kulkach plastikowych.

09.08.2016 12:35
Drackula
14
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

Jako mlodziak nalezalem do kol strzeleckich i sam posiadalem naciagana wiatrowke produkcji DDR.
Mocy nie pamietam ale z circa 50 metrow na standardowym srucie przebijalem alumiowemu kubkowi jedna scianke i prawie druga, lamalem kaczce noge, zabijalem golebia lub kulawilem psa. (nie nie dla sportu, szczenieca ciekawosc raczej, ot taki jednorazowy test, what if...)
Sluzyla mi przez lata do poki "Ł%Ł^ kuzyn nie postanowil sobie powbijac troche opilowanych gwozdzi w drzewa.

Takze osobiscie bylbym ostrozny z ta ignorancja wzgledem wiatrowek, bo przy niefarcie mozna kogos nawet zabic.

post wyedytowany przez Drackula 2016-08-09 12:38:10
Forum: Czy trzeba pozwolenie na replikę broni na plastikowe kulki?