Jeśli możesz uzasadnij odpowiedź
-Fallout
-Fallout 2
-Fallout Tactics: Brotherhood of Steel (PC)
-Fallout Brotherhood of Steel
-Fallout 3
-Fallout: New Vegas
-Fallout 4
-Fallout Shelter
2 i New Vegas, bo tak.
Najlepszy pewnie nie, ale ulubiony to... Fallout 3. Jedyny, który przeszedłem do końca. Na F1 i F2 byłem trochę za młody wiekiem i nie podołałem im kiedy była na to pora, a teraz już nie mam serca wracać. Za to od New Vegas prywatnie wolę trójkę, choć wiem, że jestem w tym odosobniony. New Vegas mnie chyba przerosło albo było zbyt rozlazłe. Tymczasem Fallout 3 był pełen wad, metro potrafiło dobijać, ale zarazem był zbieraniną kapitalnych pomniejszych questów (co jeden to lepszy), które od słowa do słowa prowadziły do zamknięcia wątku głównego. Ten też, z perspektywy ostatnich kilku misji, był o wiele lepszy niż wydawało się przez całą grę.
W BoS i F4 nie grałem.
Fallout 4.
Grałem w 3, New Vegas i dwójkę.
Fallout 3 był ogólnie fajny, ale miał sporo wad m.in. brak klimatu, słaba fabuła, słaby system walki.
New Vegas było o wiele lepsze od trójki ale też miało swoje za uszami, taką samą mechanikę i grafikę co trójka mimo że NV jest 3 lata młodsze, no i idiotyczną fabułę która niczym do siebie nie przyciągała.
W dwójkę grałem kilka godzin i uznałem że to nie dla mnie, po prostu ta gra jest zbyt stara i archaiczna żeby przynosić mi frajdę z grania.
A Fallout 4?
Świetna fabuła, masa questów pobocznych, ciekawi towarzysze, fajne frakcje, genialny system ulepszania broni i pancerzy, piękny klimatyczny świat, budowanie osad, świetny system walki, genialny motyw pancerzy wspomaganych, trochę przeszkadzają dialogi i zmieniony system rozwoju postaci ale mimo to gra sie genialnie, i dla mnie jest to najlepszy fallout w jakiego grałem.
Fallout 2
Fallout 1
Fallout 1.5 Resurrection
Fallout BoS
Fallout New Vegas
Fallout 3
F4 nie gralem, Shelter to marnota.
Fallout 2.
Dopieszczona praktycznie w każdym aspekcie względem wspaniałego pierwowzoru. Owszem, jest troszkę "pierdół", komiksowości, jak i mniejsza doza powagi porównując do poprzednika, ale to mało znaczy na tle całości walorów F2. Szczególnie fabuła nabrała kolorytu, co było chyba największą bolączką oryginału. Dla mnie Fallout 2 to praktycznie ideał cRPG-ów w izometrycznym rzucie, i ścisła czołówka gatunku w ogóle. W której grze obniżając statystyki inteligencji, w dialogach paplamy jak niedorozwinięty ? Ogrom możliwości i zależności, i ten post-apo. Nie do opisania.
2. Fallout.
3. Fallout: New Vegas
4. Fallout 3
F4 grałem tylko trochę i nie podobało mi się co widzę. Jakieś scasualowane głupoty, ale z czasem pewnie dam szansę i pogram dłużej.
Najlepiej dopracowanym i zrobionym Falloutem jest dwójka. Pod każdym względem. Tylko, że głównie starzy fani to doceniają. Jest najlepszy ale niekoniecznie najlepiej się w niego gra. Niechętnie go uruchamiam bo to spora i rozbudowana produkcja, przegrywa klimatem z F1.
Generalnie nie jestem fanem post-apo, ale jeśli nachodzi mnie chęć zagrania w Fallouta, to moje myśli najpierw kierują się ku New Vegas, a później ku "jedynce".
Fallout 3 i New Vegas, tylko ten klimat w 2 grze mi nie podpasował.
Fallout
Fallout 2
Fallout Tactics
Tylko w te 3 grałem i pierwsza część mnie najbardziej urzekła. Bardzo ciekawe i wyraziste postaci i klimatyczny świat do zwiedzania, do dziś z wielką radością wracam do tego tytułu. Do tego należy doliczyć niezapomniane zakończenie.
Najwięcej frajdy dało mi kiedyś F2. Teraz już nie daje. F4 i NV, w tej kolejności, dają teraz więcej. Ale mniej, niż F2 dawało kiedyś. Przy tym F4 nie wszystko robi jak uważam, że powinno.
1) Fallout 2
2) Fallout New Vegas
3) Fallout 1 / Fallout 3 / Tactics
W BoS i F4 nie grałem.
Sheltera nawet nie ma co wkładać do tej listy, taka po pierdółka na kilka h na kiblu.
Jedyna słuszna kolejność dla człowieka z nickiem "Sulik". ;)
Kiedyś w grach online chcąc być bardziej oryginalny niż człowiek z kością dziadka w nosie używałem nicka Masticator (jak bokser w F2 który twojej postaci odgryza ucho), ale niestety powodowało to pewne komplikacje (dla mnie, a ułatwienie dla przeciwnika) kiedy przeciwnik mnie hejtował :P
spoiler start
masticator --> masturbator ;)
spoiler stop
Jedynka, bo klimat.
Luźny cytat z czyjegoś ówczesnego, najpierwszego kontaktu z F1:
"Znalazłem jabłko. Idę przez pustynię, a tu niedźwiedź. Próbowałem go częstować tym jabłkiem, ale mnie zabił".
New Vegas najlepszy, bo F4 to padaka na całego
Fallout New Vegas fabularnie najlepszy, ale ogólnie Fallout 4 bo gameplayowo bliższy Skyrimowi i to mi sie podoba, wiem że zaraz będe zjechany za tą opinie, ale w FNV przegrałem tylko 70 godzin, a w F4 już ponad 100 leci
Fallout trójeczka za klimat i fabułę. Chyba w żadnej innej grze nie zaczynamy gry jako niemowlę i na dodatek uczymy się w tedy sterować postacią, coś pięknego :)
Byłą to pierwsza gra w jaką grałem z tak dużą możliwością dialogową a rozwijanie postaci wpływało na wiele aspektów gry.
Ogólnie .. F2
z ery izometrycznych f2, f1, ft
F2 - możliwości i klimat, f1- wody( prawie jak na kacu ) , ft- coś mało kanoniczne :(
w Falach 3d
f4, dlc do nv , f3, nv, dlc do f3
F2 - bo F1 był za zbyt ograniczony. Za mało miast/broni/npcow/fabuly. Fallouty od 3 wzwyż uczcijmy minuta ciszy....[ i ]
Stawianie New Vegas na rowni z F1/F2 lub nawet znacznie powyżej F3 uważam za przejaw skretynienia. Dziekuje za uwagę.
Fallout 2 bo:
- Mój pierwszy fallout
- super klimat, fabuła, możliwości ,
Będę strasznie oryginalny.
F2 - za dopracowanie, fabułę, smaczki... gra praktycznie, jak dla mnie, bez istotnych wad.
New Vegas - zdecydowanie najlepsza odsłona z nowszych. Od groma wyborów, ciekawa fabuła, dużo możliwości, b. dużo Fallouta w Falloucie.
Trzecie miejsce: 1. Bo to była pierwsza odsłona, może i skromna, ale od tego się zaczęło.
Kiedyś słyszałem (nie wiem gdzie) świetne uzasadnienia o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Bożym Narodzeniem - gdyby nie Wielkanoc, to Boże Narodzenie byłoby bez sensu po prostu kolejne urodziny ... idąc tym tropem gdyby nie F1, F2 nie powstałby - F2 to "więcej F1 z kilkoma nowymi pomysłami". Moim zdaniem F1 jest najlepszy, jest przełomem. Dalsze części to jeszcze więcej przyjemności, a wersje od F3, to przyjemności w trochę innej formie. Ale ja jestem stary i moje zdanie jest przestarzałe i bazujące na doświadczeniu w stylu: jak zachować przy życiu Dogmeata w bazie mutantów?
"Moim zdaniem F1 jest najlepszy, jest przełomem. Dalsze części to jeszcze więcej przyjemności, a wersje od F3, to przyjemności w trochę innej formie. Ale ja jestem stary i moje zdanie jest przestarzałe i bazujące na doświadczeniu w stylu: jak zachować przy życiu Dogmeata w bazie mutantów?" Pisałem tego posta "pytanie" z takim własnie podejściem :)
W tej kolejności:
1. Fallout 2
2. Fallout 3
3. Fallout
4. Fallout New Vegas
5. Fallout 4
Zdecydowanie pierwszy Fallout. Świetne zadania, ciężki, depresyjny klimat (dwójka była troszkę zbyt "heheszkowa"), tony grywalności (można, ba!, TRZEBA, grę przejść kilkukrotnie różnymi postaciami żeby zobaczyć wszystko). Gra się w nią cudownie nawet dziś. F3 i 4 to słabe podróbki, New Vegas - bardzo dobre.