Miejskie legendy o grach komputerowych – część I
Ależ elegancko przetłumaczone i przepisane jota w jotę - brawo
@GimbusomNIE: Powiedz mi tylko jedno. Kiedy otwierałeś ten tekst, czego się spodziewałeś? Że wszystkie legendy wymyśliłem sam (to by już chyba nie były legendy), czy że tłumacząc te znalezione w necie będę każde zdanie przerabiał w taki sposób, byś tylko nie mógł sobie znaleźć jakiegoś punktu zaczepienia do przyczepienia się?
Do każdej historii szukałem jak największej liczby różnych źródeł z odmiennymi detalami. Czasem się udawało, wtedy łączyłem ze sobą informacje z różnych zakamarków i powstawały bardziej autorskie rzeczy, jak przy Berzerku. Czasem źródeł było znacznie mniej i wszystkie w zasadzie identyczne, więc koła na nowo nie wymyślałem - ale na pewno nie "przepisywałem jota w jotę", co zresztą zapewne wiesz, jeśli faktycznie dokonałeś porównania. No ale przecież do czegoś trzeba się dla zasady dowalić, a patrząc po twoich innych postach to bez tego miałbyś dzień stracony...
Jadę na urlop i muszę nadrobić awansem statystki.
Nikt nie wie na pewno. Ale istnieją na ten temat różne teorie. Najlepsza, jaką znalazłem, brzmi następująco:
Yamamoto, podobnie jak wielu innych, którzy mieli kontakt z Killswitchem, ma obsesję na punkcie historii Ghasta. Wszyscy oni mogli zagrać w grę tylko raz. I wszyscy wybrali Porto. Yamamoto ma jeszcze jedną szansę. Próbował już kiedyś grać Ghastem, ale poddał się i skończył grę jako Porto. Teraz ma tę ostatnią kopię gry. Ostatnią szansę. Wydał na nią swoje życiowe oszczędności. Zaczyna grę, dociera do panelu wyboru postaci. Nie wie, kogo wybrać.
Wie, co stało się z Porto. Ale granie Ghastem jest tak frustrujące. Może przejść grę tylko raz nim ta zostanie usunięta. Nie potrafi wybrać. Uktnął w swoim własnym, prywatnym piekle. W którym nie jest w stanie dokonać decyzji. Chce grać Ghastem, ale podobnie jak wszyscy przed nim, wybierze Porto. Ma obsesję. Ale nie potrafi wybrać.
A ponieważ nie może wybrać...
Yamamoto płacze.
Ja znalazłem taką, że wydał masę kasy na grę, która zwiesiła się na ekranie wyboru postaci - Yamamoto płacze.