Filmowość w grach wideo - jak kino przeniknęło do interaktywnej rozrywki?
Arasz pamietasz jak mówilem, że zabije cię na końcu? Kłamałem.
The Order 1886 a nie 1866!!! Arasz, nieładnie tak się mylić. I to dwukrotnie :)
Podobny temat sugerowałem pod filmem Gambriego o grafice. :P Jeśli chodzi o filmowość w grach to jest ok, ale uważam, iż gry powinny wykształcić własny sposób narracji. W końcu ich przewagą nad książkami czy filmem jest interaktywność, wpływ gracza na to co się dzieje w tym kierunku i jeśli gry mają się rozwijać, dojrzeć jako medium to właśnie powinny podążyć ścieżką rozwoju własnych narzędzi opowiadania historii. Wbrew pozorom to właśnie gry z gatunku nieco pogardliwie określanego jako symulatory chodzenia mają w tym swój wkład. W produkcjach takich jak Gone Home czy The Vanishing of Ethan Carter historię poznajemy poprzez eksplorację otoczenia czy rozwiązywanie zagadek. Dobrym przykładem są też Soulsy, w których historię poznajemy z opisów przedmiotów oraz obserwacji poszczególnych lokacji.
No ba, filmowa gra to downgrade. To jakby zrobić tekstową audycję, czy słuchane wideo. W sumie to nawet nie tyle o specyfikę gatunkową się rozchodzi, co o próbę upodobnienia do siebie dwóch całkowicie przeciwstawnych aktywności: gracz bierze udział w kreacji (rozgrywki), widz zaledwie zapoznaje się z efektem końcowym. Gra a film, to jak mecz i jego transmisja, nie ma punktów wspólnych. Można czerpać pomysły fabularne z filmów, ale całe mechaniki, nah - ten "nowy gatunek gier" to już nie gry.
BTW The Order 1886, nawet w materiale jest splash gry ;)
Arasz, co miałeś z polskiego? Pierwszoosobowy narrator to nie narrator, tylko uczestnik. Najczęściej po prostu bohater :)
Hmm, jak widać, takie pojęcie istnieje:
https: //pl.wikipedia.org/wiki/ Narrator_pierwszoosobowy
Po ostatnich kiepskich filmach w końcu fajny nowy materiał! Szkoda, że nie każdy przykład film-gra nie zestawiasz materiałem video jak ME i SW. Forma wraca, oby tak dalej!
He he, nazwa gry po angielsku, a rok czemu po polsku panie redaktorze? I to jeszcze z błędem. (już się nagrało hłe hłe)
Jedno the order trzeba przyznać, wymusili ultra wide 21:9, chwała im za to, mnie dziwi, że to nie jest podstawowa opcja na konsoli, same zalety.
Ja jak ogrywałem swoje pierwsze gry na Amidze, czy na Pegazusie, to z wielką przyjemnością patrzyłem na przerywniki filmowe z gier na poczciwego PSXa... teraz to norma i w sumie nadal nie mam nic przeciwko filmikom w grach, tylko aby były ciekawe...
... aha i co do filmowości, to dziwota, że nie wspomniałeś nic o Quantum Break :P - to już troszkę patologia z tymi odcinkami serialu :P