Tego brytyjskiego czy amerykańskiego? Znając np. dajmy na to British English, to bez problemu się dogada z Amerykanem albo na odwrót?
edit: ale gdyby jakims cudem to nie byl troll to roznica pomiedzy amerykanskim a "angielskim" angielskim jest tak minimalna ze nie ma znaczenia (nie biorac pod uwage akcentu)
To nie ma różnicy. Jak gdzieś wyjedziesz na wycieczkę i będziesz chciał śmiało użyć np. w hotelu gdzie jest winda, to śmiało możesz użyc elevator a czy lift. itp. więc różnica znikoma. Ale warto poznać tych różnicowych słówek międz BrEN a USEN, Np. autostrada. W Great Britain to Motorway a w USA Freeway, Czy tam metro, W GB to Underground a w USA Subway,
Reszta jest w normie i różni się tylko akcentem oraz drobnymi duperelami.
A i taka uwaga pants w USA to spodnie a w GB to majtole :)
Czyli warto uczyć się brytyjskiego ale warto też znać różnice GB-USA,
Wszystko jedno, dogadasz się tak czy siak. American english jednak ogólnie na świecie bardziej popularny.
Założyłeś konto, żeby zadać takie pytanie?
Najlepiej znać słownictwo z dwóch wersji.
Różnicami w słownictwie to się nie przejmuj :) Przejmuj się bardziej rozumieniem różnych akcentów. Co z tego, że bez problemu rozmawiasz z USAmanem jak brytola nie zrozumiesz? :) Brytole bywają często-gęsto nieprawdopodobnie niechlujne językowo. Już nie mówiąc o np. skandynawach, Holendrach czy azjatach (ci to potrafią być niesamowici :D). Albo nawet Walijczyka, Szkota czy Irlandczyka.
Dzięki ;-)
[8]
Holendrzy to akurat jedna z tych lepiej i zrozumialej mowiacych po angielsku nacji.