Sprawa jest chora..
Parę lat temu ( To był chyba 2009 rok ) zagrałem po raz pierwszy w ,, Clive Barker's Jericho ''. Grałem jeszcze na starym komputerze z kartą grafiki '' GTX 9800.'' W połowie gry komputer się wyłączył a ja poczułem smród spalenizny. Wiedziałem już, że karta graficzna się usmażyła. Grafika poszła na gwarancje a grę wyrzuciłem z nerwów do kosza. Następnego dnia wstałem i zrobiłem standardową toaletę czyli siku, kupa i zęby. Wszedłem do kuchni a ta przeklęta gra leżała na stole. Powiedziałem mamie, że ją wyrzuciłem i nie chcę jej widzieć a ona na to ,, No tak, ale kupiłeś ją, to chociaż oddaj komuś ''. Rzuciłem ją do szafki i tam leżała kilka lat. W 2014 wyprowadziłem się z domu i zamieszkałem z dziewczyną.Przy przeprowadzce zabrałem swoje graty i w tym również tą przeklętą grę ( Nie wiem dlaczego, może z sentymentu.. ). Wczoraj zszedłem do piwnicy zabrać buty i przy okazji rzucił mi się w oczy karton z podpisem '' Akcesoria komputerowe " . Otworzyłem go i była tam stara myszka, klawiatura i parę gier klasyków w tym ,, Clive Barker's Jericho '' . Pomyślałem sobie ,, Witaj gierko, która spaliłaś mi kartę '' I postanowiłem ją zabrać ze sobą i odpalić tego demona po raz kolejny z nadzieją, że nic złego się nie wydarzy i w końcu uda mi się ukończyć grę. Zgadnijcie co się stało.. Po 4h gry spaliła mi się karta! Z początku nie byłem zły, ale w szoku bo nie mogłem uwierzyć.. Nie znalazłem w internecie żadnych informacji o wadliwych kopiach gry czy też problemie z kartami graficznymi podczas grania w tą grę.. Nie jestem trollem a to prawdziwa historia. Nie zachęcam, ale może jest ktoś z was na tyle odważny aby sprawdzić to u siebie? Od razu mówię, że nie ponoszę konsekwencji za straty..
Poniżej przedstawiam zdjęcie. Od samego patrzenia czuję strach.. Czy to możliwe, że przedmiot został opętany? Czy to po prostu cholerny przypadek?
Grę oddam za darmo..
Długo myślałeś nad tą historią?
Odpal tę grę na każdym komputerze w domu. Dobrze zrobisz dla internetów i tego forum.
Chetnie przygarne ten tytul! Wysylasz do Niemiec?
"Nie jestem trollem a to prawdziwa historia."
Uważaj bo ktoś uwierzy.
Dobre
Gdyby to było Undying, to może bym uwierzył, bo Jericho pod względem nasączenia demonicznością jest małe w stosunku do poprzednika.
Tytuł wątku jak słynny Regał z tabloidu.
Mówiłem, że nie uwierzycie.. Jak na filmach..
Lipne zasilacze palą karty.
Akurat mój zasilacz jest dobry..
Mój banan też jest opętany! Wyrzuciłem go do śmieci, poszedłem z psem na spacer przy okazji też wyrzuciłem worek ze śmiećmi wracam do domu patrze I GRA NA MOIM KOMPIE W MAJNKRAFTA!!!!!!!!!!!!!!!
Ty chory człowieku..
Akurat mój zasilacz jest dobry..
Znaczy gdy obie karty padly, reszta sprzetu byla ta sama?
Nie czytałeś mojej historii? Pisałem , że na starym i teraz na nowym komputerze. Dwa różne sprzęty.
Swego czasu kumpel pozyczył mi plyte pirata Morrowinda. Pewnego razu, poznym wieczorem podczas grania w Morka na glos powiedzialem sobie, ze skoncze grac o naastepnej pelnej godzinie. Gram, gram a tu bzz crash do pulpitu. Patrze ktora godzina- minute po pelnej. Przez dlugi okres czasu podobna sytuacja zdarzyla sie dwa razu. Jakby gra slyszala i rozumiala i samaa sie wylaczala...
Mi nic ta gra nie spaliła a grało sie w nia bardzo przyjemnie.
Jednak moze dlatego ze mialem egzemplarz steam a nie pudełkowy?
Takie pytanie do autora wątku, czy jesteś satanistą?
Nie.. skąd to pytanie?
Miałem podobny przypadek. Tyle, że z konsolą. Moja PlayStation 2 Slim włączala się sama w nocy, a wiem, że zawsze ją wyłączalem. Tylko wstawalem i była włączona... straszne to było.