Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

tvgry.pl Kiedy to wyjdzie, czyli jak rozkręcić hype na grę?

07.06.2016 20:59
1
5
zanonimizowany1027056
59
Generał

Mamy 2016 rok. Tytul powinien brzmieć ,,Kiedy to wyjdzie w całości?''

07.06.2016 22:33
sigern
👍
1
odpowiedz
sigern
19
Legionista

świetny materiał Araszu, dziękuję

07.06.2016 22:46
2
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Gollumiczek
35
Chorąży

Wszystko fajnie, tylko dlaczego koniecznie tyle wtrąceń angielskich, włącznie z tytułowym? Pokazałeś przecież, że znasz polskie odpowiedniki.

08.06.2016 00:43
Sajmon154
👍
2.1
2
Sajmon154
60
SSR

Bo to się teraz takie modne zrobiło.
Brak poszanowania dla własnego języka, czasem po prostu to tego kogos nie obchodzi że w swoim ojczystym ma odpowiednik.
A potem jest - hype, randomowo, lajkować, kerowac (carrować), sitey, shootery, kicki czy inne zapożyczenia, najczęściej jeszcze przekręcone albo spolonizowane.

Nie pozostaje nic innego jak zwracać uwagę na coś takiego, a samemu nie ulegać modzie, tylko używać poprawnych zwrotów w naszym języku.

07.06.2016 23:56
kalpaucjusz
3
odpowiedz
kalpaucjusz
13
Chorąży

Przez te wszystkie spojlery i prezentowanie gry w sposób który zdecydowanie zawyża oczekiwania względem niej przestałem w ogóle śledzić wszelkiego rodzaju zapowiedzi czy trailery. Jakiś czas po premierze sprawdzam średnią na metacritic, oceny na steamie i jakiś gameplay na youtubie i na tym opieram się przy zakupie. Dzięki temu nie siadam do gry oczekując grafiki z trailerów i genialnej fabuły którą obiecuje chyba każdy PRowiec.

Niestety to samo dzieje się z książkami. Człowiek zabiera się za "Bestseller", "Najlepszy kryminał dekady", "Ta książka zmieniła moje życie - Znany Aktor", i książka jest co prawda całkiem dobra, nawet bardzo dobra, ale jednak czuć zawód, bo do kryminału dekady daleko, a życie też się jakoś specjalnie nie zmieniło.

post wyedytowany przez kalpaucjusz 2016-06-07 23:57:58
08.06.2016 05:15
4
odpowiedz
Valgard
31
Centurion

Arasz przecież gry niezależne dlatego są niezależne by móc robić gry nie pod publikę(dla kasy) a takie jak chcą (średnie studia może myślą by realizować kontrowersyjny temat który ich sprzeda, ale pierwszą motywacją najmniejszych twórców jest po prostu realizacja tego co chcą pokazać (często bez budżetu żadnego))

A co do trailerów - pamiętam do dziś mega trailer '300' - w którym były wszystkie kluczowe sceny filmu -,-

08.06.2016 07:57
5
odpowiedz
zanonimizowany668163
47
Generał

Trailery, Gameplaye..szczególnie w filmach zwiastuny zbyt dużo zdradzają i pokazują. Jak dla mnie są mega spoilerem! Znacie to uczucie kiedy oglądacie jakiś film nie wiedząc o czym jest? Jest ten element zaskoczenia, który wgniata w fotel. Rewelacja.. Niestety ciekawość nie pozwala czekać 2 lata i nie obejrzeć chociaż jednego trailera z gry..Czekam mocno na premiere ,, Mass Effect Andromeda'' i wyczekuje każdego dnia nawet najmniejszej informacji o grze.. Już niedługo E3 więc na pewno dostaniemy jakiś mocny Zwiastun z rozgrywką a może i nawet pokaz jakiejś misji pobocznej :) W ogóle E3 w tym roku pozamiata :)

08.06.2016 08:47
Xsardass
6
odpowiedz
Xsardass
142
The Next Pirate King!

No man sky. Tu jest ciekawy temat. Po zwiastunach hype rósł w kosmos. A teraz po paru filmach z rozgrywki ludzie się podzielili. Część nadal uważa że gra zamiecie. Jednak większa część uważa że będzie to wydmuszka. Ale sam hype to dość ciekawa sprawa

08.06.2016 11:56
7
odpowiedz
zanonimizowany1074990
29
Generał

Nie wiem, jak bym na tym wyszedł, ale zdecydowanie wolałbym unikać "hajpu" wokół własnego dzieła. Wolę być ewentualnym powodem przyjemnych zaskoczeń niż rozczarowań. Wolałbym dostarczać coś, co sprawia autentyczną radość, a nie krótkotrwałą niby-radość nakręconego w butelkę owym hajpem fanboja, która szybko zamienia się w popiół, jak owoc Morza Martwego w ustach. Wolałbym się kojarzyć z miłą niespodzianką, nie z rozczarowaniem. Wolałbym nie zdradzać w ogóle przed premierą, że oto coś powstaje, nie deklarować deadline'ów by nie zaliczać samemu sobie fundowanych obsuw, nie obiecywać nic zupełnie, nie sugerować. Z takiego, psychologicznego punktu widzenia twórcy preferowałbym model: cisza kompletna-premiera gotowego produktu-popremierowy dalszy rozwój w oparciu o odzew graczy (jako zastępnik tego, co z punktu widzenia samej produkcji chyba najwartościowsze we "wczesnym dostępie", czyli "responsywny dewelopment", dopuszczenie graczy i ich pomysłów do procesu twórczego). Hype jest chyba w gruncie rzeczy w dłuższej perspektywie wbrew pozorom szkodliwy dla marki czy studia, bo reputacji kumulatywnie szkodzą post-hajpowe kace, a przyjemności obcowania z dziełem fakt, że przez miesiące obcowania z okołotytułowym marketingiem nie ma już mowy o niespodziance, zaskoczeniu, a sama idea zdążyła już gdzieś w głowie spowszednieć.

post wyedytowany przez zanonimizowany1074990 2016-06-08 14:42:04
08.06.2016 14:29
Wrathtide
8
odpowiedz
Wrathtide
21
Chorąży

Bardzo fajny materiał! Oby tak dalej!

08.06.2016 20:28
Rewo
9
odpowiedz
Rewo
126
Generał

Za stary jestem już na to.

09.06.2016 10:50
10
odpowiedz
1 odpowiedź
Yaboll
140
Generał

Co to w ogóle jest hejp i czy nie ma Polskiego słowa którym można by je zastąpić?

10.06.2016 16:02
10.1
MasaGratoR
42
Centurion

Szum medialny, ale jest za długie, więc hype lepsze. :P

09.06.2016 18:36
👎
11
odpowiedz
zanonimizowany1099261
11
Konsul

Słaby artykuł

11.06.2016 00:05
12
odpowiedz
Assassinek06
97
Konsul

Spytajcie CDPR. Do nich macie najbliżej. :)

11.06.2016 12:48
13
odpowiedz
Strielok1011
37
Centurion

akie zabiegi jak dodatkowa bron, czy extra dlc w postaci skorek na bron albo innych kosmetycznych drobiazgow przy zakupie gry w dniu albo przed premiera to zwyczajne oszustwo i naciagactwo. tworcy sie tak zcwanili ze skora na bron albo nowy kostium zaliczane jest jako dlc, i to jeszcze w czasie premiery. od kiedy dlc sa robione w tym samym czasie co gra i byc moze mialy byc w niej zaimpletowane jako calosc ale nie, oni robia te rzeczy do gry ktore wyciagaja albo blokuja i sprzedaja osobno jako dlc. gdy widze cos takiego to naprawde rzygac mi sie chce jakim to trzeba byc chciwym fiutem zeby za gre zadac 50euro i jeszcze pozniej za dlc 10e. dlc robi sie po jakims czasie od premiery gry, gdy widac ze gra idzie dobrze i aby podciagnac jeszcze zainteresowanie nia wydaje sie dlc aby przedluzyc rozgrywke. a co komu po takim dlc gdzie bron wyglada inaczej albo gosc ma inny stroj ? jak to przedluza rozgrywke ? nigdy nie kupuje i nie kupowalem gier w czasie premiery (jedyna gre ktora kupilem kilka dni PO, byla The Last Of Us na PS3 za 60e i nie zalowalem ani centa bo gra tak mi sie spodobala ze przeszedlem ja 6 razy i nie robili wokol niej szumu tak jak wokol innych badziewii) bo sa one stanowczo zbyt drogie, wole poczekac miesiac czy troche wiecej az stanieje i wtedy kupic bo byc moze nawet beda posiadaly w sobie jakies nowsze dodatki. takie gry ktore widza tylko dollary to sa NFS, Assassins Creed, Call Of Duty czy tez inne tasiemce ktorych konca nie widac. niestety ale wszystko kreci sie wokol kasy i to widac. wystarczy spojrzec na this war of mine gdzie zrobili nowe dlc the little ones ktore za 10e nie wnosi do gry nowe nic poza dzieckiem i dialogami. zadnych nowych lokacji, nowych przedmiotow. takie dlc nie warte jest nawet polowy bo obejdzie sie bez tego dzieciaka.

11.06.2016 17:37
14
odpowiedz
swiki
59
Pretorianin

Prezenter wygląda jak Calvin Harris

13.06.2016 11:49
Rozbo12
15
odpowiedz
Rozbo12
55
Konsul

Jak raz tak się złapałem jak chodzi o hype w grze Battlefield 3, gdzie materiały konsole zastąpiono tymi z PC, ale i tak grało się fajnie :)

23.07.2016 17:58
Adrianun
16
odpowiedz
Adrianun
122
Senator

Ciekawy materiał o tym w jaki sposób dzisiaj działają marketingowcy największych firm.

tvgry.pl Kiedy to wyjdzie, czyli jak rozkręcić hype na grę?