Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

tvgry.pl Niespodziewane hity - gry, które przed premierą spisaliśmy na straty

29.05.2016 14:06
1
zanonimizowany1027056
59
Generał

Mnie nowy Wolf nudził lekko. Te wszystkie mechy, rozkładane bronie Nie to nie dla mnie, aczkolwiek plus za brak regeneracji i brak gównianych znajdziek.

29.05.2016 14:10
2
odpowiedz
zanonimizowany1132929
12
Generał

No nowy Wolfik wymiatał. Do Cień mordoru jakoś się przekonać do tej pory nie mogę. Until Dawn już raczej ogram za niedługo, po dodatku do Wiesława.

29.05.2016 14:41
3
odpowiedz
1 odpowiedź
@bloczek
30
Centurion

Dokładnie tak miałem z dwoma grami, które jeszcze nie zostały wspomniane. Wiedźmin 2, ponieważ jednyka była dla mnie bardzo słaba, nawet nie interesowałem się tym że wychodzi dwójka. Nie obchodziło mnie to aż do momentu kiedy gra została wydana. Przez "5 minut" Polska gra była na ustach graczy na całym świecie, kompletnie nie rozumiałem tego mając w pamięci doświadczenie z pierwszej części. W końcu aż wkurzony z ciekawości odpaliłem grę no i powaliła mnie na kolana.
Ta druga gra to Skyrim. Wcześniej nie miałem do czynienia z żadną gry bethesdy i tak samo jak wyżej widziałem, że wszyscy o niej gadają. Zabierałem się do niej 3 razy zanim mnie wciągnęła na dobre, bo to wprowadzenie w Helgen wg. mnie jest bardzo nieciekawe. Dopiero kiedy doszedłem do wątku w białej granii, zostałem wessany do gry.

post wyedytowany przez @bloczek 2016-05-29 14:42:49
29.05.2016 16:33
3.1
Imrahil8888
110
Generał

Miałem w 100% tak samo jak Ty.

29.05.2016 15:34
jargilo
4
odpowiedz
jargilo
19
Legionista

Dla mnie takim pozytywnym zaskoczeniem był Styx: Master of Shadows. Nie tyle uważałem ją za słabą, co wydała mi się nieinteresująca. A teraz jest jedną z moich ulubionych gier.

29.05.2016 15:41
5
odpowiedz
szpen
80
Centurion

mnie również wolfenstein the order nie podszedł, w ogóle mi się to nie podobało. Shadow of Mordor za to przeszedłem 2x bo ciekawie się grało. W Dooma jeszcze nie grałem- 150zł. za tą gierkę to przesada

29.05.2016 16:25
Errox
6
odpowiedz
3 odpowiedzi
Errox
52
Centurion

Świetny materiał, muszę w końcu ograć Wolfensteina, bo zawsze to odkładam, fajnie by było jakbyście zrobili też materiał o największych niewypałach w branży gier.

29.05.2016 16:34
6.1
Imrahil8888
110
Generał

Fajnie jakby robili gramy z gier na bieżąco, albo tych najbardziej udanych. Mam już dość materiałów o największych hitach, niewypałach, gównianych konsolach i tych w 100% udanych.

29.05.2016 17:08
Buggi
6.2
Buggi
77
Generał

Od takiego dziadostwa masz YouTube'a.

30.05.2016 07:14
6.3
komenty
69
Senator

Pseudofilozoficzny bełkot też znajdziesz na Youtube.

29.05.2016 16:34
7
odpowiedz
ephrantu
11
Legionista

Dla mnie Shadow of mordor był zdecydowanie jednym z najpozytywniejszych zaskoczeń, chyba nigdy nie miałem tak dużego rozrzutu na + między oczekiwaniami, a tym co otrzymałem. Z ostatnich rzeczy pozytywnie zaskoczył mnie dodatek do Dying Light, po średniej podstawce za dużo się nie spodziewałem, a tu niespodzianka, nawet fabuła wywarła na mnie bardzo niespodziewane pozytywne wrażenie. Na + także Assassin Syndicate bo bardzo mi się spodobał, a po Unity nie liczyłem na prawie nic.

29.05.2016 16:50
8
2
odpowiedz
1 odpowiedź
UbaBuba
106
Generał

Ciezko nazwac twoja liste Arasz subiektywna jak wziales gry ogolnie uznane przez graczy, przed premiera, za takie z ktorych nic nie bedzie, ot takie sredniaki. Rzeczywistosc okazala sie inna i kazda z produkcji poza Until Dawn okazala sie nie malym hitem.

Dorzucilbym do tego jeszcze pierwszego Batmana, gdzie chyba kazdy sadzil ze to bedzie kolejna crapowata gra ze znanym bohaterem.

29.05.2016 17:00
Jozef.kali
8.1
Jozef.kali
53
Konsul

że niby until dawn hitem nie był?

29.05.2016 16:56
9
odpowiedz
Andrewlee
161
Crossroads

Shadow of Mordor jest świetny. Jeszcze na samym początku rozgrywki myślałem że to tylko taka siekaneczka, ale wraz z upływem czasu okazywało się że w grze jest coraz więcej głębi. No i klimat też mi się podoba - wiadomo, LOTR, ale nie jest to czysta zrzynka, widać że twórcy dodali też nieco swojej własnej inwencji.

29.05.2016 20:53
10
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany984970
11
Legionista

Arasz, mówisz o tym, że Jackson świetnie zrealizował Władcę Pierścieni na "srebrnym ekranie". Chyba chodziło ci o "wielki ekran", bo "srebrny" oznacza telewizję.

30.05.2016 09:40
kluha666
10.1
2
kluha666
165
See you space cowboy

Srebrny ekran odnosi się do kina właśnie. Mogłeś pomyśleć przed napisaniem posta.

29.05.2016 21:08
11
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1101535
23
Generał

Tytul oczywiscie clickbaitowy. "Spisalismy na straty"- chyba sam spisales. Lista z dupy. Jak i caly ten material, co kogo obchodzi czyjes subiektywne odczucie do gier przed premiera? Jeszcze jakby to byly glosy calej redakcji, a nie jednego goscia.
Zmarnowane 8 minut zycia. Juz naprawde nie macie pomyslow na materialy.

29.05.2016 21:46
kaszanka9
11.1
2
kaszanka9
109
Bulbulator

Czyli przez 8 minut się nie skapowałeś, że będzie tylko głos jednej osoby, aha.

31.05.2016 11:53
😜
11.2
7Jupiter
20
Chorąży

"chyba sam spisales." - no spisał, skoro powiedział, że to subiektywna lista.

PS
Chyba ja zaliczam się do takich osób.

30.05.2016 02:21
Cobrasss
12
odpowiedz
Cobrasss
197
Senator

Jedynie co przychodzi na myśl to Driver: parallel lines
Po trójce Drivera(Grałem w pełną u znajomego) poczułem że seria umarła i nie powróci do dawnego blasku, i tu pojawia się Driver: parallel lines, i ją zmierzałem z błotem przy zapowiedziach.

Ale kupiłem aby sprawdzić co za chłam zrobili tym razem i zonk! gra jest całkiem dobra, może nie jest powrotem do korzeni ale grało się całkiem miło, do tego bardzo mi się spodobał moment w grze gdzie druga połowa akcji przenosi się w czasy współczesne gdy TK wychodzi z pierdla.

30.05.2016 12:51
ultimate96
13
odpowiedz
ultimate96
20
Legionista

Miałem podobnie z Battlefieldem 4. Że czemu, po co, przecież kalka z Battlefielda 3. Generalnie okropnie tę grę mieszałem z błotem. Po jakimś roku, może więcej, od premiery mój kumpel (również zagorzały przeciwnik BF'a4) zakupił go w wersji premium na jakiejś promocji i namówił mnie do sprawdzenia. Kupiłem, pograłem i wciągnąłem się jak nigdy. Okazało się że wszystko było względem poprzednika lepsze i ciekawsze. Balans poprawiony, stabilność gry lepsza i wykrywanie trafień prawie bezproblemowe (ale kampanię singleplayer nadal wyklinam)

30.05.2016 13:57
Irek22
14
odpowiedz
Irek22
154
Legend

Przede wszystkim The Bureau: XCOM Declassified. Początkowo byłem nią podjarany. Później - wobec zmiany koncepcji rozgrywki oraz stylu artystycznego - zraziłem się do niej. I faktycznie spisałem na straty. A ostatecznie bardzo mi się spodobała.

Może nie że spisałem ją na straty, co raczej nie wiązałem większych nadziei - Mars: War Logs. Gra od studia, które wcześniej wydało straszliwą kupę, a tymczasem jego "marsjańska gra" dostarczyła mi więcej frajdy niż którakolwiek gra z serii Mass Effect.

W żadnym razie nie uważam tych gier za wybitne, ale pozytywnie mnie zaskoczyły i bawiłem się przy nich lepiej niż przed ich odpaleniem mógłbym się spodziewać.

31.05.2016 11:31
FanGta
15
odpowiedz
FanGta
167
Generał

A mnie wciągnela nieprawdopodobnie Forza Horizon. Myślałem że to znów infantylna symulacja i zwlekałem z odpaleniem kilka miechów, a ta okazała się jedną z najlepszych samochodówek ever.
A drugą to było red dead redemption. Jak kupiłem konsole to przez tego upośledzonego pada nie mogłem się przyzwyczaić i rzuciłem w kąt taki jak się później okazało hit.

31.05.2016 11:39
16
odpowiedz
Pawel0861
17
Legionista

Ja miałem takie odczucia w przypadku AC4: Black Flag. Po (w mojej osobistej opinii) zupełnie niepotrzebym Revelations i okropnym AC 3 po zobaczeniu pierwszego zwiastuna "czwórki" stwierdziłem, że już na prawdę kończą im się pomysły i nic z tego nie będzie. A tu ku mojemu zaskoczeniu po zagraniu uważam razem z AC2 i Brotherhoodem najlepsza część Asasyna.

31.05.2016 11:51
17
odpowiedz
satanley77
23
Centurion

Co do Wolfa to akurat zwiastuny mi się podobały, bo były mega klimatyczne. Co nie zmienia faktu, że podchodziłem do tej gry z dużym dystansem, zwłaszcza po niezłym, ale tylko niezłym Wolfensteinie z 2009 roku. Po prostu nie wierzyłem, że może to być coś więcej niż odgrzewany (i to nie po raz pierwszy) kotlet. Rzeczywistość okazała się na szczęście inna i jest to dla mnie najlepszy singlowy fps ostatnich lat.
Natomiast nie przekonał mnie do siebie Shadow of Mordor. Przy zapowiedziach i aferze wynikającej z faktu, że główny bohater porusza się niemal identycznie jak postaci z serii Assassins Creed, przestałem śledzić temat tej gry. Po ciepłym przyjęciu gotowego produktu zarówno przez graczy jaki recenzentów, moje zainteresowanie wzrosło, ale grę kupiłem dopiero niedawno. Po kilku godzinach nie zachwyciła mnie. W walce to taki uboższy Batman, a w poruszaniu się po świecie uproszczony Assassins Creed. Fabuła może się jeszcze rozkręci, ale jak na razie jest szczątkowa. Sam system Nemesis z założenia wygląda fajnie, w praktyce i tak większość przywódców tłukę na pałę, bo nawet nie chce mi się bawić w te słabości, a to że podczas walki z jednym nagle dołączy się drugi (którego obecności w pobliżu nie byliśmy początkowo świadomi) tylko pogarsza sprawę. Nagle okazuje się, że walczymy z kilkudziesięcioma orkami na raz i tylko biegamy od roślinki do roślinki regenerując swoje zdrowie... Owszem, wykorzystywanie wspomnianych słabości daje większą satysfakcję, ale w moim odczuciu za mało tutaj odpowiednich mechanik, zawodzi też konstrukcja map (w ogóle świat gry jest strasznie monotonny i nieciekawy). W efekcie wszystko staje się bardzo chaotycznei jakiekolwiek planowanie traci sens. Nie bez znaczenia jest też fakt, że świeżo przed Mordorem męczyłem AC IV Black Flag i być może taka formuła gry mi się zwyczajnie przejadła (zwłaszcza, że Black Flag jest znacznie bardziej różnorodny i lepiej mi przypasował fabularnie). Dam jeszcze szansę tej grze, ale póki co mam inne tytuły do ogrania.
Ktoś wspomniał tutaj Batmana Arkham Asylum i tu się zgodzę jak najbardziej. Gry z superbohaterami były zazwyczaj słabe lub w najlepszym przypadku średnie. Chyba najlepiej wypadały proste beatem upy z czasów SNESa. Do tego stopnia nie zaciekawił mnie nowy Batman, że o serii dowiedziałem się dopiero przy okazji drugiej części. Nie miałem w co grać, a demo Arkham City wjechało na xbox live, więc z nudów ściągnąłem. Było to chyba moje największe growe zaskoczenie, seria z miejsca stała się jedną z ulubionych, a Arkham City spokojnie mieści się w moim osobistym top 10 wszech czasów.

31.05.2016 12:25
😉
18
odpowiedz
zadymek01
48
Pretorianin

Ja na straty spisałem Dark Souls III...ciekawe jak wyjdzie w praniu, kiedyś jak mocno stanieje.

01.06.2016 19:12
19
odpowiedz
TomekDex
22
Legionista

Mont & Blade brzydkie, zręcznościowa walka, nie wiadomo co czyli jedna z najlepszych gier.
This War of Mine czy to platformówka czy samolot nie to genialna gra.

22.07.2016 18:05
Adrianun
😉
20
odpowiedz
Adrianun
122
Senator

Te gry nie napawały optymizmem przed premierą. Na szczęście rzeczywistość okazała się inna!

tvgry.pl Niespodziewane hity - gry, które przed premierą spisaliśmy na straty