Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

tvgry.pl Płacisz z góry, grasz we wszystko. Czy usługi abonamentowe to przyszłość gier?

28.05.2016 18:08
👍
1
1
zanonimizowany1112585
10
Chorąży

Origin Access daje radę

28.05.2016 18:31
2
odpowiedz
Amiwelechus
11
Legionista

Gdyby EA Access był dostępny dla PlayStation to już dawno olałbym plusa i te wieczne indyki od Kaza, #fortheplayers

28.05.2016 18:49
3
odpowiedz
szpen
80
Centurion

Vault w Origin jest spoko, ale jakoś nie dodają tam gier, ciagle czekam na jakieś nowe produkcje np. NFS, a nie tylko battlefield 3 i 4 , no i Hardline

28.05.2016 19:00
4
odpowiedz
Rubinschtein
11
Legionista

Jak tylko mogę biorę pudełka

28.05.2016 19:19
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
kaszkiet47
18
Chorąży

Ja jestem typowym pudełkowcem. Wszystkie gry jakie mnie interesują kupuję w pudełku chyba że ma takiej możliwości.

28.05.2016 20:07
5.1
2
Lukasz20202
19
Chorąży

Ja też, ale tylko na konsolach bo w przypadku PC jest mi to obojętne bo pudełko to i tak tylko instalator lub kod Stema.

28.05.2016 20:25
eryk_owl
5.2
eryk_owl
9
Pretorianin

@kaszkiet47 ja tak samo nie wyobrażam sobie kupić gry w wersji cyfrowej jeśli jest pudełkowa

28.05.2016 19:22
6
1
odpowiedz
zanonimizowany669488
77
Generał

Zależy od contentu. EA Access jest świetny - pamiętam, że jak go ogłosili na Xbox one, nie wierzyłem, że EA jest w stanie dać tak atrakcyjną i opłacalną ofertę.
Plus - kiedyś w zupełności wystarczył. Teraz, wydaje się, że gry są dodawane tylko, żeby zmniejszyć poczucie, że w zasadzie płacimy tylko za granie online.
XBLA gold - młodsze od plusa, więc gry też lepsze. Wszystko, co dają, było kilka lat temu w ps plusie.

Poza tym, opłacalność usług abonamentowych zależy od sposobu i częstości użytkownia. Po co komu Spotify albo Netflix, jeśli słucha tylko Pink Floyd i ogląda 2 filmy na miesiąc.

28.05.2016 19:59
7
odpowiedz
14 odpowiedzi
Dariusz Rozberk
4
Chorąży

Gdyby cena była niższa, to chętnie, ale niestety, przeciętnego licealistę nie stać za bardzo na taki abonament, nawet jeśli dorabiam w wakacje na truskawkach, to i tak jestem głównie uzalezniony od zarobków rodziców. Co jest strasznie niefajne. Gdyby wynajęcie np.: miesiąca z Battlefieldem 4 kosztowało np.: 5zł, to bardzo chętnie. Wszystkie łatki, wszystkie DLC, mogę pograć kiedy mam czas, a kiedy mam miesiąc pełen sprawdzianów, pod koniec trymestru, to nie zapłacić i wrócić znowu do abonamentu w wolnym czasie. Ale 15zł to jednak za dużo.

post wyedytowany przez Dariusz Rozberk 2016-05-28 20:02:00
28.05.2016 20:10
7.1
Lukasz20202
19
Chorąży

Dwie paczki chipsów mniej, bez przesady że 15 zł to drogo przecież tyle dziennie to na śniadanie wydasz.

28.05.2016 20:16
7.2
Dariusz Rozberk
4
Chorąży

Wiesz, nie jem chipsów, jestem raczej fit. A drogo-niedrogo, moi rodzice ciężko pracują i mam szacunek do ich pieniędzy. Nie mogę sobie pozwolić na śniadanie za 15zł, prędzej 2 bułeczki (po 45gr) i trochę paszteciku z pomidorkiem. Myślę, że to zamknie się w 2zł. 15zł to obiad w lepszej restauracji... Ja rozumiem, że takie rzeczy kosztują, ale szkoda, że nie ma abonamentów jakichś specjalnych dla ludzi nieco biedniejszych...

28.05.2016 20:44
eryk_owl
7.3
eryk_owl
9
Pretorianin

Nie przesadzaj Origin Acces to prawie jak za darmo

28.05.2016 21:43
Buggi
7.4
Buggi
77
Generał

15zł to obiad w lepszej restauracji? xD Czy ty piszesz z połowy lat 90.?

28.05.2016 21:49
qazplm632
7.5
1
qazplm632
54
Pretorianin

15zł to bardzo tanio. Cena jest dostosowana do polskich zarobków więc nie przesadzaj. Z resztą jeśli nawet nie stać cię na wydanie 15zł miesięcznie to co dopiero 60zł na kilkuletnią grę nie mówiąc już o 140zł na nową.

28.05.2016 23:24
7.6
Dariusz Rozberk
4
Chorąży

Prosze, nie nękajcie i nie śmiejcie się ze mnie... naprawdę nie mam dużo pieniędzy, a wy mnie wyszydzacie...

29.05.2016 10:41
7.7
zanonimizowany554977
88
Pretorianin

Dariusz Rozberk napisał/a:
".... to i tak jestem głównie uzalezniony od zarobków rodziców. Co jest strasznie niefajne."

To jest ..... bardzo, bardzo fajne.
Zapewniam, że jak już będziesz zarabiał tak jak Twoi rodzice razem wzięci (lub więcej), to zatęsknisz do tej "niefajności" .

29.05.2016 14:35
SULIK
7.8
3
SULIK
251
olewam zasady

Jeżeli nie stać Cię na abonament za 15 PLN/mc z dostępem do kilkudziesięciu stałych pozycji, lub co miesięcznej wymiany pozycji. To powiedz mi jak Ty kupujesz gry ?

29.05.2016 17:12
7.9
Dariusz Rozberk
4
Chorąży

No właśnie nie kupuję za często, mam może ze dwie... internet też nie stały, tylko w abonamencie z telefonem komórkowym... głównie oglądam, kiedy podepnę sie pod jakieś wi-fi i zdarza mi się marzyć o tym wieczorami, jak gram np.: w takiego Battlefielda. Mam ulubionych tuberów. Moja rodzina to ciężko pracujący, ale ubodzy ludzie, a wy się ze mnie i z nich tutaj wyśmiewacie...

post wyedytowany przez Dariusz Rozberk 2016-05-29 17:13:19
29.05.2016 19:31
Buggi
7.10
Buggi
77
Generał

Nie naśmiewamy się z ciebie, tylko nie traktujemy cię poważnie, bo robisz z siebie męczennika. Jeśli nie stać cię żeby wydać 15zł miesięcznie na swoje hobby jakim są gry, to nie skarż się na forum, tylko idź porozdawać ulotki przez 3 godziny.

29.05.2016 22:30
qazplm632
7.11
qazplm632
54
Pretorianin

@Dariusz Rozberk. Wcale się z ciebie nie naśmiewamy. Przykro mi, że twoja rodzina jest na tyle uboga i życzę ci abyś zarabiał w przyszłości na tyle, aby móc sobie pozwolić na grę, ale stwierdzam, że 15zł miesięcznie to w zupełności osiągalna cena nawet dla Polaka. Na Ukrainie czy w Rosji może faktycznie byłoby to drogo (chociaż oni mają własny rynek na Steamie gdzie płacą połowę z tego co my), ale w Polsce to serio nie tylko normalna cena, ale wręcz niska.

29.05.2016 22:46
👎
7.12
Eminiox
1
Junior

A podobno Twoi rodzice odeszli 16 lat temu :P

30.05.2016 00:08
Buggi
7.13
Buggi
77
Generał

Popatrzyłem na historię postów i teraz nie jestem pewny, czy Dariusz Rozberk to troll czy człowiek z zaburzeniami psychicznymi. :o

31.05.2016 14:13
Kamil67
7.14
Kamil67
21
Pretorianin

Ale właśnie zaletą abonamentu będzie to, że masz taniej. 180 zł na rok wyjdzie, to tak drogo nie jest. Rozumiem, że możesz być ubogi i nic do tego nie mam, ale wtedy tym bardziej nie ma szans, że kupisz JEDNĄ grę za 100 zł, a tak za 180 zł na rok miałbyś dostęp do WIELU gier.

15 zł za obiad w lepszej restauracji??? WTF!?

28.05.2016 20:00
8
odpowiedz
komenty
69
Senator

Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę usuwanie gier z uwagi na upłynięcie praw itd. Gdybym na Steamie kupił ostatnią grę z Bondem to mógłbym w nią grać do dzisiaj. Niestety, usunęli ją z listy dostępnych tytułów już 2 miesiące po premierze (wyszła w 2012 r.). Z drugiej strony, kupiłem np. Wolfensteina z 2009 r. i mogę grać w niego do dzisiaj, nawet jeśli nie jest już dostępny na Steamie. W usłudze streamowania usuwaliby dostęp raz na zawsze.

28.05.2016 20:06
9
odpowiedz
Lukasz20202
19
Chorąży

Abonament na Origin jest świetny tylko nie mam PC żeby go wykorzystać, osobiście też przechodzę daną grę tylko raz bo co to za przyjemność grać cały czas w to samo a przecież nawet koszt kilkumiesięcznego abonamentu jest niższy niż koszt pojedynczej gry kupionej na własność. Problem w tym. że taka forma dystrybucji może być nieopłacalna dla wydawców. Co do pudełek to też je bardzo lubię gdyż każda gra jest autonomiczna i nie jest powiązana z żadnym kontem, oczywiście mam na myśli konsole bo na PC pudełko już dawno jest w większości przypadków zbędnym plastikiem i chyba tylko istnieją dlatego, że kody do Steam/Origin dystrybuowane w pudełkach są tańsze niż bezpośredni zakup na danej platformie.Nie rozumiem narzekań osób na tego typu abonamenty przecież zawsze później można kupić na własność, a abonament traktować jako źródło gier demo. Osobiście wiele razy żałowałem zakupu a samo oglądanie Gameplayu czy przeczytanie recenzji nie da ci odpowiedzi czy gra będzie dla ciebie. Abonamentu na Playstation nie polecam bo nie dają tam, żadnych wartościowych gier. Origin ostatnio wprowadził płatności dotpay no i płatność jest w zł w porównaniu do Steam przegrywa tylko bazą gier ale jednak i tak zawszę większą sympatią darzyłem platformę EA.

28.05.2016 20:26
10
odpowiedz
zanonimizowany1027056
59
Generał

Też rzadko wracam do gier, ale takiego jak zapłacę jakiejś tłustej korporacyjnej szmacie cokolwiek z góry. Mowy nie ma.

28.05.2016 20:26
eryk_owl
11
odpowiedz
eryk_owl
9
Pretorianin

@Ja nigdy nie kupiłem PS+ dla gier więc mi to obojętne ja tylko to kupuję bo często gram multiplayer

28.05.2016 20:46
12
odpowiedz
Jikan
120
Generał

Jak się nazywa gierka 3:05?
Z góry dzięki za odpowiedzi ;)

28.05.2016 20:52
baksleszek
13
odpowiedz
1 odpowiedź
baksleszek
39
Mustard Race

Rynek cyfrowy nie przemawia do mnie kompletnie. Jestem ekstremalnym pudełkowcem, lubię mieć na półce kolekcję, lubię też mieć możliwość sprzedaży gry gdy mi się nie spodoba i kupna taniej używanej gdy bieda w portfelu. Dlatego musiałem zaprzestać grania na pc i przesiąść się na konsole. Fakt, że nawet pudełkowa wersja gry jest przypisywana do konta Steam jest dla mnie absurdalne. Tak się wkopaliśmy, że nawet kupując grę nie jesteśmy jej właścicielem.

29.05.2016 00:55
DeadSpace12
13.1
DeadSpace12
94
Konsul

Zaprawdę powiadam Ci, Twój post wyraził wszystko co myśle na temat rynku cyfrowego. Istotnie, rynek cyfrowy jest w pewien sposób wygodniejszy, ale też niebezpieczniejszy! W ostatnim czasie mojemu znajomemu skradziono konto na Steamie. Nie wiem jak się to stało, ale się stało. W obecnej chwili trwają wątpliwe próby odzyskania konta poprzez ludzi ze Steama. Niemniej jednak takie sytuacje są niezwykle stresujące, tak jak przedmówca stwierdzam iż wygodniej oraz bezpieczniej gra się na konsolach, szczególne z wykorzystaniem starych dobrych płyt.

28.05.2016 21:28
xand
14
odpowiedz
xand
102
Konsul

Cóż jeśli chodzi o samo EA to już od battlefielda 3 nie kupuję od nich żadnych gier... a nie, przepraszam, dałem się w ciula zrobić z nędznym DA:I ... dlatego EA Access słabo mnie interesuje. Gdyby jednak Valve coś takiego zrobił, cóż trudno powiedzieć. Czasem jest okres gdzie zagram we wszystko co mi się nawinie, a czasem pogram niecały tydzień w jedna grę i mam nawet miesiąc przerwy, a są to gry, które przeszedłem i po 2 razy. Wniosek taki, że u mnie raczej by się to nie sprawdziło, tym bardziej że są i takie gry które przechodzę ratami po kilka miesięcy. Z drugiej jednak strony jeśli ktoś faktycznie potrafi przejść każdą grę w 2-5 dni i wie że do niej nie wróci to czego nie. Chyba najbardziej denerwowałoby mnie samo uczucie wyścigu z czasem... żeby przejść zanim skończy się abonament.

28.05.2016 21:39
Wrathtide
15
odpowiedz
5 odpowiedzi
Wrathtide
21
Chorąży

Jestem stanowczo przeciwny temu rozwiązaniu. Dlaczego?

Po pierwsze jestem stanowczym przeciwnikiem wszelkiego typu opłatom, które uiszcza się co miesiąc - dlaczego? Ponieważ nie zamierzam płacić komuś za okres którego nigdy nie wykorzystam. Jeżeli będzie kiedyś opcja rozliczania np za godzinę - to może, hej no bo czemu mam płacić również za czas kiedy nie korzystam z danej usługi? To po prostu zdzierstwo. Dlatego nigdy nie kupiłem i nie kupie WoW'a :<

Po drugie często gry zostawiam na potem - kupie np. rok po premierze FC 3 i przejdę go kilka miesięcy później bo były inne ciekawsze gry na widoku i mogę to zrobić kiedy zechce. W przypadku abonamentu pojawia się taki przymus (w założeniu że byłby to abonament np. w Ubisoft) - zapłaciłem za ten miesiąc to musze grać w gry Ubi, a na horyzoncie np. premiera DayZ.

Po trzecie nienawidze ale naprawdę NIENAWIDZĘ jak ktoś wciska mi coś czego nie chce (Np. tak jak powiedział redaktor). Chce sam dobierać tytuły i grać w to co mi się podoba a nie to co się nie sprzedaje i dorzucą do promocji bo niby fajne. W doborze gier komputerowych jestem dość wybredny (grywam głównie w otwarte światy, sandboxy i survivale) i nie ucieszyłbym się gdybym dostał np. pakiet liniowych niskobudżetowych produkcji (nie twierdzę że są złe - tylko mnie po prostu nie bawią i nie zamierzam tracić na nie czasu).

29.05.2016 06:43
15.1
2
komenty
69
Senator

Rozumiem, że nigdy nie miałeś ani nie będziesz miał biletu miesięcznego na komunikację miejską ani abonamentu na basen czy siłownię (bo musiałbyś cały czas korzystać). Nie korzystasz też z telewizji na abonament.

29.05.2016 13:30
15.2
Kiss
122
Generał

A jak wykupisz usluge godzinowa i w trakcie rozgrywki zachce ci się siku albo jeszcze gorzej, przyciśnie cie na kupe? Pieniadze przepadną, czas kupować nocniki albo pampersy dla dorosłych.

29.05.2016 15:52
Wrathtide
15.3
Wrathtide
21
Chorąży

"Rozumiem, że nigdy nie miałeś ani nie będziesz miał biletu miesięcznego na komunikację miejską ani abonamentu na basen czy siłownię (bo musiałbyś cały czas korzystać). Nie korzystasz też z telewizji na abonament."

Posiadam samochód - biletu miesięcznego nigdy nie miałem (nie opłacało się - mieszkam na wsi).

Na basen czy siłownie również się nie opłaca - za rzadko korzystam.

Telewizora nie posiadam - telewizja kłamie - wole oglądać to co chce na YT bądź cda.

Jedyne za co płace abonament to telefon (ale wszystko mam za darmo w pakiecie) i internet. I to mi wystarcza. Nie widzę potrzeby płacić komuś za to że gram. Wole kupić tytuł niż usługę dostępu do tytułów.

post wyedytowany przez Wrathtide 2016-05-29 15:55:43
29.05.2016 17:16
Buggi
15.4
1
Buggi
77
Generał

I co, nie przeszkadza ci że płacisz za internet nawet kiedy przy nim nie siedzisz? Nie wolałbyś modemu, przy którym płaciłbyś za faktycznie wykorzystane impulsy?

30.05.2016 10:31
Wrathtide
15.5
Wrathtide
21
Chorąży

"I co, nie przeszkadza ci że płacisz za internet nawet kiedy przy nim nie siedzisz? Nie wolałbyś modemu, przy którym płaciłbyś za faktycznie wykorzystane impulsy?"

Nie ponieważ wiązało by się to z ograniczeniem ilościowym (jak dobrze pamiętam za pobrane dane). Ale większość opłat za usługi potrzebne do życia jest naliczanych w większośći za to co wykorzystasz (prąd, gaz, woda, kanalizacja etc). Chciałbym aby w przypadku gier było tak samo - to nie grzech. Wtedy miałbym świadomość że płacę tylko za to kiedy gram na nie za 90% czasu w miesiącu kiedy pracuję, nie ma mnie w domu, śpię itd.

28.05.2016 21:46
qazplm632
16
3
odpowiedz
qazplm632
54
Pretorianin

15zł miesięcznie to śmieszna cena. Jeszcze nie wykupiłem abonamentu bo mam kilka gier do ogrania, ale niedługo pewnie to zmienię. Mam tylko nadzieję, że w sensownym tempie będą dodawać więcej gier.

28.05.2016 21:52
kaszanka9
17
odpowiedz
2 odpowiedzi
kaszanka9
109
Bulbulator

Do tego nigdy nie dojdzie, bo to strata dla producenta, a nikt nie będzie płacić góry kasy tylko za możliwość zagrania przez miesiąc.

Gry na konsole, premierowe czasem ponad 250 pln, i co, niby by mieli teraz w abo to udostępnić? Za ile?

He, a może nagle się okaże, że jednak te gierki za 250 zeta to są z mega marżą i można za 50 dych da w abo miesięcznym?

Zwłaszcza, że na minus większości gier wypada czas ich trwania, przejdę single w 10h i nara, czyli nikt nie zapłaci więcej jak miesiąc.

29.05.2016 06:46
17.1
komenty
69
Senator

Nowych gier tam nie będzie, co najwyżej te starsze. Poza tym nie będą miały DLC.

31.05.2016 08:52
17.2
jcromwell
4
Junior

@kaszanka9, nie jestem pewien, czy taki abonament to strata dla producenta.
Owszem, nie jest dla nich opłacalne, gdy pewna osoba zamiast kupować co miesiąc grę za 200zł, płaci za abonament jedynie 15zł, ale ile jest takich ludzi?
Myślę, że większość to gracze którzy kupiliby jedną, góra dwie gry danego producenta na rok (a pewnie jeśli w danym roku kupiliby więcej niż jedną grę, to w następnym już żadnej). I wtedy jest to bardziej opłacalne.
A pewnie na zachodzie, ludzie aktywują taki abonament i go nie wyłączają, nawet gdy nie mają czasu na gry, bo to tak mała kwota, że nie chce im się bawić.

Poza tym, dla każdej firmy lepsze są wpływy, które pojawiają się co miesiąc, niż raz na 1-2 lata.

28.05.2016 22:04
Bezi2598
18
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Bezi2598
140
Legend

To jest niemożliwe, bo każdy by chciał mieć swoją usługę abonamentową. Osobno płacimy EA, Ubisoftowi, Blizzardowi, Microsoftowi, Sony itd.
Gdyby to była rzeczywiście jedna opłata i gramy we wszystko to byłoby super, ale wiadomo, że nigdy się tak nie stanie.

post wyedytowany przez Bezi2598 2016-05-28 22:04:39
29.05.2016 00:31
qazplm632
18.1
1
qazplm632
54
Pretorianin

To racja. 15zł za Origin Access jestem w stanie dać, ale jeśli to samo wprowadzi UPlay, Microsoft na pecety, a jeszcze po drodze kupię konsolę to już gorzej. Podobałoby mi się, gdyby Steam wprowadził coś tego typu. Wybierasz kilka gier i masz je przez miesiąc. Problem tylko, że pewnie kosztowałoby to z 10€ co dla Polaka jest problematyczne jako, że własnego rynku na Steamie nie mamy.

29.05.2016 02:18
19
2
odpowiedz
eurek
19
Legionista

A ja się muszę przyczepić do twojego porównania systemu abonamentowego do systemu wypożyczeń. Ba, uznania ich nawet za tożsame. A czepiam się bo są od siebie różne i to w stopniu znacznym.

System wypożyczeń w ramach usługi oferuje ci jeden produkt, lub klucz do jednego produktu w formie elektronicznej na czas określony lub nieokreślony (w zależności od warunków umowy), płatny post factum lub z przedpłatą wraz ze wszelkimi opłatami dodatkowymi (np. eksploatacyjne i za zniszczenia, za nieoddanie w terminie) jeżeli obowiązek ten zaznaczono w umowie. System nie zapewnia stałego dostępu do usługi. Za produkt w czasie trwania umowy odpowiedzialny jest usługobiorca. Przykład: wypożyczenie auta.

Abonament z kolei w ramach usługi zapewnia określony dostęp do puli produktu ograniczonego i opłaconego z góry. System zapewnia stały dostęp do usługi i zwykle nie posiada opłat dodatkowych, a jeżeli już to nie dotyczą one eksploatacji a jedynie zniszczenie produktu. Dodatkowo abonamentem, często mylnie, nazywane są systemy karnetowe np. na siłownie. Za produkt w czasie trwania umowy odpowiedzialny jest usługodawca. Przykład: leasing samochodowy.

29.05.2016 09:19
Raiden
20
1
odpowiedz
Raiden
140
Generał

Gier nie kupujemy na „własność” - czy to w pudełku, czy to dystrybucja cyfrowa, są to jedynie „nośniki” (rzeczywiste lub wirtualne), a my korzystamy z oprogramowania na warunkach licencji (nikt na własność nie posiada danego programu, no chyba że jego twórcy/wydawcy). Jeżeli w licencji jest, że możesz użytkować dany produkt przez 365 dni (np. programy antywirusowe), to tak powinieneś zrobić. A że posiadanie gry na rzeczywistym nośniku daje możliwości złamania warunków licencji, to inna sprawa.

Co do samych abonamentów, to jest przyszłość gier - kwestia, kiedy?
Problem oczywiście w tym, że każdy wydawca będzie miał pewnie swój abonament (tak, jak dziś EA).

29.05.2016 09:46
21
odpowiedz
zanonimizowany1074990
29
Generał

Na dystrybucję cyfrową jeszcze jakoś się nawróciłem z pudełkowego konserwatyzmu, bo mogę mieć szybciej i łatwiej to, za co zapłaciłem (też szybciej i łatwiej teraz, niż kiedyś - ten aspekt sobie chwalę). Sprzedawaniem swoich "używek" i tak się nie parałem a zjawisko pożyczania gier od znajomych to już tylko odległe wspomnienie. Ale wypożyczanie gier? Przypuszczam, że wątpię. Z wymienionych powodów, zwłaszcza tym o podświadomym pośpiechu. Pomimo tego, że faktycznie, coraz trudniej o grę, do której chciałbym wracać (przyczyny nie leżą po stronie gier tutaj, a po mojej). Pytanie, czy w ogóle warto płacić za grę jednorazowego użytku? Wciąż myślę o grach jak o czymś, co powinno służyć długo, w innym wypadku jest to porażka - finansowa dla mnie, ale przede wszystkim porażka devów. Kilka lat pracy dużego zespołu ludzi, by człowiek sobie pograł kilka godzin i zapomniał do wtóru cichego "blah. Neeext!"? Dla mnie brzmi to jak olbrzymie marnotrawstwo czasu i wysiłku ludzkiego. Niezależnie od tego, czy zwraca się im finansowo - jaką wartość ma coś o takiej dysproporcji między trudem wytworzenia a ilością i jakością dostarczonej rozrywki? Jeden z paradoksów tego rynku.

post wyedytowany przez zanonimizowany1074990 2016-05-29 09:49:32
29.05.2016 10:05
22
odpowiedz
@bloczek
30
Centurion

Kawałek w tle mega: moon-dust ze soundtracka hotline 2. A wracając do tematu to ja nie korzystam i chyba nigdy nie będę korzystać bo w gry gram albo 60 + godzin na które opłaca się kupić albo max 2h jeśli gra nie jest dla mnie.

post wyedytowany przez @bloczek 2016-05-29 10:09:12
29.05.2016 10:17
23
3
odpowiedz
6 odpowiedzi
zanonimizowany250573
98
Generał

Widzę, że wszyscy już przywykli do faktu, że oprogramowanie to specjalny rodzaj produktu, którego nie można nabyć na własność, można tylko wypożyczyć.

Brawo, klaszczcie tak dalej. Wszystkie korpo marzą o takich klientach. Dożywotni płatnicy abonamentów, mamieni iluzją wygody, bez praw do czegokolwiek :)

Na razie ta infekcja najbardziej widoczna jest na PC, ale to tylko kwestia czasu, kiedy konsole zrezygnują z czytników a gry będą dostępne tylko jako usługa sieciowa.
Zaczęło się od Steama, który został "wypożyczalnią" gier, i korporacje zobaczyły że to dobre :) Teraz Adobe i Autodesk nie sprzedają już swojego oprogramowania, oni je tylko "wypożyczają" w cenie abonamentu.

Oczami wyobraźni widzę, jak garniturowcy w zarządach korporacji produkujących samochody, głowią się nad wyprodukowaniem auta, które da się tylko wypożyczyć.

Potem to już tylko: "Możesz oddychać ile chcesz, za niewielką, comiesięczną opłatę" :)

29.05.2016 11:04
23.1
zanonimizowany554977
88
Pretorianin

Ryszawy, Dziękuję za tego posta.

Jednak są jeszcze ludzie którzy potrafią widzieć szerzej i dalej niż okolice własnego fotela.

Mam nadzieję, że kiedy gracze w końcu będą musieli zapłacić za możliwość odblokowania kajdanek (które sami "wypożyczyli") którymi są przypięci do krzesła, to coś zacznie im tam pukać we łbie.

Oczywiście mamy wolny rynek i nikt nikogo nie zmusza do zakupu ("wypożyczenia") czegokolwiek, więc tylko świadoma decyzja o niekupowaniu produktu może cokolwiek nauczyć branżę gier lub (jak piszesz) w przyszłości producentów wszelakich dóbr.

Jeśli będziemy płacić za wszystko co się nam podsuwa, to scenariusz przez Ciebie nakreślony jest tylko kwestią czasu.

Zresztą w Polsce, już mamy "prekursorów" takiego rozwiązania, a mianowicie nowy rząd Prawa i Sprawiedliwości, chce wprowadzić OBOWIĄZKOWĄ opłatę audio-wizualną (ustawa jest już w sejmie), czyli wszyscy mamy płacić za niezamawianą usługę.

Swoją drogą jak głupim trzeba być, żeby na tzw. ustawie medialnej, czyli goownie którego żaden rząd nie tykał (i słusznie), pośliznąć się już nie wstać, bo coś mi się wydaje, że jeśli ta ustawa wejdzie, to koniec tej partii będzie będzie definitywny.

Jeśli czyta to ktoś z PiS-u, to zastanówcie się państwo, czy warto umierać dla telewizora.

29.05.2016 11:14
23.2
1
hesmeronjus
13
Legionista

Ja pamiętam jeszcze czasy kiedy fakt, że gra pudełkowa zawierała w rzeczywistości tylko klucz do Steama był minusem w recenzji. Teraz to norma.

29.05.2016 11:59
23.3
zanonimizowany1074990
29
Generał

Jeśli będziemy płacić za wszystko co się nam podsuwa, to scenariusz przez Ciebie nakreślony jest tylko kwestią czasu.

Tak działa wolny rynek, jak i demokracja, tu głosuje się portfelem, wygrywa większość, kształtując generalne trendy, mniejszość dostaje figę, acz tu akurat nie do końca - i nisze bywają z zyskiem zagospodarowywane jeśli wystarczająco liczne. Dlatego nie ma co histeryzować. Kto płaci za wszystko, co się mu podsuwa? Jeśli ludzie faktycznie chcą/zechcą za coś płacić, to znaczy, że w ich mniemaniu jest to tego warte. Owszem, tym mniemaniem skutecznie manipuluje się, ale istnieją granice. Skoro wolą patrzeć na gry jak na świadczoną usługę za iks, nie trwale nabywalny towar za większe iks, to tak będzie. I ludzie będą w większości zadowoleni, może "niesłusznie", ale jednak. Sami tu sobie fundujemy los.

OBOWIĄZKOWĄ opłatę audio-wizualną

To jak z wieloma sprawami, które uchodzą za użyteczność publiczną. Wszyscy się przymusowo dokładają, nie wszyscy korzystają. Tyle, że to konkretnie się łatwo może okazać bezużytecznością publiczną. I to jest ewentualna płaszczyzna do krytyki, argumenty w rodzaju "nie korzystam a płacę" są chybione bo jak wyżej. Zwłaszcza, że kwota chyba będzie mało odczuwalna.

post wyedytowany przez zanonimizowany1074990 2016-05-29 12:00:55
29.05.2016 12:37
23.4
zanonimizowany554977
88
Pretorianin

Kwestia obowiązkowej opłaty audio-wizualnej.

<Rydygier> napisał/a:
"To jak z wieloma sprawami, które uchodzą za użyteczność publiczną. Wszyscy się przymusowo dokładają, nie wszyscy korzystają. "

To nie jest to samo.

Nie mam najmniejszych kłopotów z płaceniem podatków (czy ZUS-ów) które przecież idą na wojsko, służbę zdrowia, edukację, policję itd. itp. rzeczy które są NIEZBĘDNE do funkcjonowania państwa, a z których być może nigdy nie skorzystam lub skorzystałem w bardzo niewielkim stopniu pomijając przymusową przecież edukację :)

Natomiast konia z rzędem temu, kto uzasadni potrzebę płacenia osobnego podatku na publiczną TV (radio) która gdyby nagle zniknęła, to mało kto zauważyłby ich brak, a ponadto istnienie mediów publicznych nie jest w żadnym stopniu konieczne do funkcjonowania państwa, szczególnie w dobie Internetu.
Uważam (i nie tylko ja) , że publiczne media, jeśli mają w ogóle istnieć, to powinny być finansowane z budżetu, a najlepiej, niech sobie państwo je zakoduje i .... święty spokój, czyli ogląda/słucha ten, kto ZAMÓWIŁ usługę.

post wyedytowany przez zanonimizowany554977 2016-05-29 12:38:06
29.05.2016 12:57
23.5
zanonimizowany1074990
29
Generał

To nie jest to samo.

Toteż napisałem:

Tyle, że to konkretnie się łatwo może okazać bezużytecznością publiczną. I to jest ewentualna płaszczyzna do krytyki

Po mojemu państwo powinno minimalizując koszta utrzymywać własną, ogólnokrajową infrastrukturę nadawczą na użytek sytuacji wyjątkowych i bezpośredniej komunikacji władza-obywatele (orędzia itp) oraz utrzymywać archiwizację dorobku kulturowego z ogólnospołecznym dostępem via internet. Tyle za podatki (nie za jakieś osobne abonamenty) moim zdaniem. Czy podatki powinny iść również na generowanie kultury - hm... Na pełnoprawne publiczne media kopiujące media komercyjne z doczepioną etykietką "misyjności" - nie. Bo to nie działa, cała ta "misyjność".

29.05.2016 14:44
23.6
zanonimizowany554977
88
Pretorianin

<Rydygier> napisał/a:
"Po mojemu państwo powinno minimalizując koszta utrzymywać własną, ogólnokrajową infrastrukturę nadawczą na użytek sytuacji wyjątkowych i bezpośredniej komunikacji władza-obywatele (orędzia itp) oraz utrzymywać archiwizację dorobku kulturowego z ogólnospołecznym dostępem via internet. Tyle za podatki (nie za jakieś osobne abonamenty) moim zdaniem. Czy podatki powinny iść również na generowanie kultury - hm... Na pełnoprawne publiczne media kopiujące media komercyjne z doczepioną etykietką "misyjności" - nie. Bo to nie działa, cała ta "misyjność". "

Przepraszam, że cytuję tak obszernie, ale ..... DOKŁADNIE TAK to powinno wyglądać jak opisałeś.
Swoją drogą miło spotkać tu kogoś, kto jeszcze nie zapomniał co to jest logiczne myślenie i jaka szkoda, że brakuje tego w sejmowych ławach.

Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej niedzieli.

post wyedytowany przez zanonimizowany554977 2016-05-29 14:45:54
29.05.2016 11:23
koreten
👍
24
odpowiedz
koreten
15
Chorąży

Fajna sprawa z tym abonamentem.

29.05.2016 12:32
25
odpowiedz
5 odpowiedzi
zanonimizowany809
160
Legend

Brawo Ryszawy!

Tutaj potrzebne są rozwiązania prawne. Ustawodawcy powinni znaczaco zwiększyć prawa konsumenta!
- obowiązkowe dema!
- prawa do wypożyczania gier,
- odpowiedzialność wydawcy za błędnie działającą grę (doft), lub parametry / opisy niezgodne z rzeczywistą zawartością!
- reklamację!
- święte prawo do pożyczenia gry/programu i udostępnieniu komu się żywnie podoba.

Tutaj nie ma sensu liczyć na to, że rynek sam coś zrobi. Twierdzenie, że klienci rzadzą rynkiem poprze portfel jest skrajnie naiwne. Rządzą koporacje, które lobbuje różnego rodzaju zmiany prawne lub ich brak. A portfelem kupujesz dokładnie to co Ci dają.

A co do samochodów, Ryszawy: nie trzeba już używac do tego wyobraźni. Oni też próbują już powoli lobbowac takie zmiany. Abyś nie mógł NIC ruszyć w samochodzie, bo auto ma byc dziełem nienaruszalnym i licencjonwowanym jak "utwór". Czyli: wykręcisz jedną śrubkę = niezgodne z prawem.
Korporacje wypowiedziały już dawno temu klientom i zasadom wolnego rynku wojnę. A ustawodawcy śpią, zamiast bronić obywateli.

post wyedytowany przez zanonimizowany809 2016-05-29 12:35:06
29.05.2016 13:45
25.1
zanonimizowany1074990
29
Generał

Znaczy uważasz, że jeśli wypożyczanie gier zamiast kupowania stanie się normą, to dlatego, że korpo zlobbowała ustawodawcę by tego nie zakazał/nie ograniczał, a nie dlatego, że ludzie może tak wolą? Że ludzie wcale tak nie wolą, ale nie będą mieć innej możliwości, bo zmowa korporacji lub monopol jednej? Cóż. Nawet wówczas ludzie mają wybór. Nadal to oni dysponują swoim portfelem. Mogą nie grać w gry rozprowadzane na takich zasadach w tym nie grać w ogóle. Korporacje chcą maksymalizować zysk. Wydawcy będą preferować model wypożyczeń tylko wówczas, gdy to się przełoży na lepszy zysk. Ten zysk pochodzi z portfela klienta. Póki tak jest - rządzi klient swoim portfelem. Tymczasem najprawdopodobniej, choć jedna z form może dominować, to będzie i opcja kupna i wypożyczenia i pudełka też pewnie nie znikną, jak długo mają swoich nabywców. Żaden lobbing, żaden ustawodawca nie ma tu nic do rzeczy póki nie finansuje się korporacji z podatków lub próbuje się prawnie zmuszać do zakupu lub danej jego formy.

To jest zresztą ogólnie ciekawa sprawa - porównanie towaru materialnego i "zbudowanego" z informacji. Analogia zachodziłaby, gdyby każdy mógł kopiować samochody "z powietrza" równie łatwo, jak soft. Analogii tu nie ma i stąd całe te hocki-klocki z ustaleniem, co jest własnością a co kradzieżą. Inna jest natura produktu a prawo, jak zawsze, nie nadąża.

Ja tylko mam nadzieję, że gdzieś między absolutną, utopijną ufnością w rękę rynku a takąż ufnością w rękę władzy istnieje jakieś w miarę tolerowalne optimum.

Zastanawiam się, jak brzmią zasady wolnego rynku i czemu rynek miałby ich przestrzegać, skoro niby wolny. Twierdzi się, że naturą rynków prawdziwie wolnych jest ciążenie ku monopolom garstki potężnych - korporacji. Jeśli tak - to wolny rynek generuje korporacje, a stan tzw. "zdrowej konkurencji" trzeba utrzymywać sztucznie prawem antymonopolowym, zniewalając tym samym rynek wbrew jego naturalnym trendom. Broniąc wolności rynku broni się korporacji. Interwencjonizm i centralne sterowanie generuje z kolei bidę z nędzą, galopującą inflację i ogólny upadek, bo tak się kończy lekkomyślne manipulowanie czymś, czego się nie rozumie. Tak, że do wyboru, do koloru.

Rynek to ciekawe zjawisko. Jeśli ustawodawca zacznie zbyt zapamiętale "bronić konsumenta" i w tym przesadzi, przysługa będzie to niedźwiedzia. Jeśli tworzenie gier przestanie się opłacać, jeśli wydawca na każdym kroku będzie się potykał o prawa konsumenta, gry komercyjne nie będą tworzone. Z rozwagą trzeba.

post wyedytowany przez zanonimizowany1074990 2016-05-29 13:47:24
29.05.2016 13:48
25.2
Kiss
122
Generał

Zbyt lagodnie, nie ma sie co smyrac po jajkach, czas wystosowac prawdziwe zadania!
-kazda gra obowiazkowo musi zawierac minimum 20h czystego gameplayu.
-kazda gra musi byc przetlumaczona, a jednym z aktorow obowiazkowo musi byc policjant z rodziny zastepczej.
-dozywotnie prawo do zwrotu gry
-natychmiastowy zwrot pieniedzy + 100zl za straty moralne + listowne przeprosiny jesli jakas produkcja zawiera buga.
-jesli juz wykupie abonament np. na Steam za 20zl, to kazda gre jaka wyjdzie na ta platforme maja mi przyslac do domu na plycie wraz z 3 kopiami zapasowymi i autografami wszystkich tworcow do 3 pokolenia wstecz.

Koniec z poblazaniem. Wyjdzmy wszyscy na ulice, niech nas uslysza. REWOLUCJA!

29.05.2016 18:06
25.3
zanonimizowany809
160
Legend

Kiss -> Widzę, że do ironizowania to jesteś pierwszy. Ale domyślam się, że nie bardzo chce CI się pochylić nad problemem. Obecnie w dziedzinie softu i gier, z klientem robi się co się chce. Nie ma praktycznie żadnej odpowiedzialności, żadnej gwarancji, nic.
Tak jak w innych branżach, pewne podstawowe prawa musiały zostać zagwarantowane prawnie (bo firmy zawsze z automatu będą maksymalizować zyski grając nieuczciwie) - tak i w tej trzeba. Po prostu to najzwyklejsza na świecie konsekwencja pewnego stanu rzeczy.

29.05.2016 18:31
Buggi
25.4
Buggi
77
Generał

Wprowadzenie dem gier ustawą, dobry żart.

29.05.2016 20:55
25.5
Kiss
122
Generał

Jak juz zakonczysz edukacje i zaczniesz sprzedawac swoje uslugi, czy tez jakies produkty, to wejdź w ten watek, przeczytaj jakie zes wypisywal pierdy i spobuj je przenieść na swoja branze. Powodzenia.
W sumie możesz już teraz je odnieść hipotetycznie do wymyślonego zawodu. np. fryzjer i obowiązkowe dema brzmi ciekawie:)

post wyedytowany przez Kiss 2016-05-29 20:57:00
29.05.2016 12:46
Cainoor
26
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju

Ja akurat jestem zwolennikiem takiej wypożyczalni gier w stylu Netflixa. To Original Access imo fajny pomysł. W cenie jednej gry mamy ich kilka, kilkanaście. A jak sie to rozwinie i bedzie jed s opłata za wszystkie produkcje? Bedzie mozna grać w te 2-3 nowe gry miesięcznie w odpowiedniej cenie. Czekam jeszcze na likwidacje własnych kompów i granie w streamowanie przez net bez opóźnień i z super detalami :)

29.05.2016 12:57
27
odpowiedz
mikute
35
Chorąży

Ja jestem jak najbardziej za tego typu usługą. Wiadomo, że ktoś może zawsze powiedzieć, że to pozorna oszczędność pieniędzy, ale powiedzmy sobie szczerze, jak mogę wydać 15zł w miesiącu i mieć dostęp do większej ilości gier niż bym kupił w ciągu roku w pudełkach to wolę mieć taką możliwość. Jest tylko jeden minus - taka usługa ucięła by kompletnie możliwość gry offline. A gry ze split screenem? Jadę do brata do domu z Xboxem, chcemy pograć w Black Ops 3 a tu klapa bo mam je zakupione w abonamencie i nie mam do niego dostępu w miejscu gdzie konsola nie jest podłączona do sieci. Obawiam się jednak, że jest to nieznaczny minus, na który masa osób machnie ręką. Mimo wszystko wydaje mi się, że gry w pudełkach wychodzić będą zawsze, bo tak było, jest i będzie, ale aplikacje, które umożliwiałyby granie w gry za bezcen byłyby świetną opcją :)

29.05.2016 13:44
28
odpowiedz
PLATO
79
Centurion

artykol dos ogulnikowy niepodajacy iz w origin akces wiekszosc tytulow multi jest tak sformuowana zeby trzeba bylo itak kupic orginal bo daja czysta podstawke
origin akces do produkcji solo ok
origin akces do produkcji multi zabrdzo to niedziala

29.05.2016 15:23
29
odpowiedz
AriesObanon
17
Chorąży

Co to za kawałek przygrywa w tle na końcu filmiku nie jest podany tytuł nic dosłownie a wpada w ucho czy można prosić o wykonawcę i tytuł ?

29.05.2016 16:17
MichałPolak
30
odpowiedz
MichałPolak
104
Generał

Również proszę o tytuł muzyki. A materiał spoko.

29.05.2016 16:52
😉
31
1
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1138008
7
Centurion
30.05.2016 01:27
31.1
AriesObanon
17
Chorąży

Dzięki za link kawałek wpada w ucho klimaty new retro :) coś jak lazerhawk :)

30.05.2016 13:09
31.2
AriesObanon
17
Chorąży
Wideo

https://www.youtube.com/watch?v=6U_jGRRzUyI Nie skojarzyłem że to hotline miami :) Masz zobacz ten klip jest świetny nawiązuje do HM :)

29.05.2016 18:09
32
odpowiedz
Cyniczny Rewolwerowiec
109
Senator

@Ryszawy
Ależ z samochodami już próbują. Na razie po dobroci, większość dużych marek wprowadza leasingi/kredyty z wymianą auta po 3 latach będące de facto wiecznym wypożyczeniem. Tylko czekać kiedy ta forma płatności okaże się "tak popularna" że z innych zrezygnują...

29.05.2016 18:27
33
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Próbują też zrobić tak, by klient nie miał prawa niczego dotknąc / zmodyfikowac w samochodzie. Ludzie, którzy temu przyklaskują, nawet nie zdają sobie sprawy co czynią.

29.05.2016 19:49
34
odpowiedz
zanonimizowany250573
98
Generał

Odbiegając trochę od tematu - w świecie motoryzacji podchodzą do tego bardziej wyrafinowanie :) Po prostu do każdej z części, przynajmniej do tych dla których taka operacja jest możliwa, montuje się chip, którego "unikalny numer" zapisany jest w samochodowym komputerze.
- Ma to uniemożliwić naprawę auta poza oficjalnym serwisem - tylko on może "wpisać" nową część do komputera.
- Uniemożliwić handel częściami zamiennymi - nawet taki sam podzespół, z takiego samego modelu, nie będzie poprawnie rozpoznany przez jednostkę centralną.
- Wymusić obowiązkowe wizyty w serwisie - w niektórych chipach zapisana jest określona ilość uruchomień :)

Ale patrząc na sprawy szerzej, trzeba pamiętać, że korporacje mają do dyspozycji prawie nieograniczone zasoby ludzkie i finansowe, są całkowicie odhumanizowane, w sposób jaki dla zwykłego kowalskiego jest z reguły "nie do pojęcia", oraz, realnie patrząc, także całkowicie bezkarne. I mają tylko jeden, lekko paranoiczny cel, czyli zwiększanie zysków w "nieskończoność", nieważne jakim kosztem.
Jeżeli dążą do wprowadzenia abonamentu, to tylko dlatego, że przyniesie im to większe zyski i zapewni większą kontrolę, co chyba jest sprawą oczywistą.

Ktoś jeszcze pamięta, że kiedyś można było grę kupić w pudełku, przejść a potem podarować synowi sąsiadów ( mówię, rzecz jasna, o rynku PC ). Można było mieć nawet dwie kopie. Miałem chyba ze trzy pudełka z Morrowindem. Teraz kupiłem Skyrima a później jego wersję z DLC a na Steam mam tylko jedną "wypożyczoną" grę :)

Przypominam o nie tak dawnej "nagonce" na handel używanymi grami. Wiecia, to gorsze niż piractwo, pozbawia świętego sakramentu jakim jest kolejny "zysk" :)

W przypadku branży gier, która współcześnie może się równać z przemysłem filmowym, cała growa otoczka medialna, portale, youtuberzy, czasopisma o grach itd., związana jest z wydawcami jednym krwiobiegiem, którym są ... ;)
Więc jak będzie, łatwo się domyśleć.
Dobrze, że jestem już taki lekko leciwy, chociaż oglądając kiedyś, w sumie mało śmieszny, film pod tytułem "Idiokracja" myślałem naiwnie, że takich czasów nie doczekam.

post wyedytowany przez zanonimizowany250573 2016-05-29 20:03:35
29.05.2016 20:42
35
odpowiedz
zanonimizowany668163
47
Generał

Origin Access to świetna sprawa. 15 zł to śmieszna cena za te gry, które są dostępne. Nie musimy grać we wszystko, ale opłaca się i tak kupić abonament i przejść 2 czy 3 gry niż kupić osobno poza abonamentem.Szkoda tylko,że wszystko z Origin Access mam już zakupione..Ciekawa opcja, ale nie dla wszystkich.Presja czasu i brak czasu to główne wady..

Ps. Czy tylko mnie zirytowało ,, Plejstejszyn plass plasss" Plassssss...boże.. xD

29.05.2016 22:06
Hublin
36
odpowiedz
2 odpowiedzi
Hublin
3
Junior

Co to za gra z 1:30
Wygląda na fajną i chciałbym zagrać, a nie wiem jak się nazywa

post wyedytowany przez Hublin 2016-05-29 22:11:08
29.05.2016 22:56
jasiu333
36.1
jasiu333
35
Chorąży

Zdaje się, że Battlefield Hardline.

29.05.2016 23:00
😁
36.2
zanonimizowany1138008
7
Centurion

@jasiu333 Ale numer !!! :) Odpowiedzieliśmy mu w tym samym czasie. 22:56 :)

29.05.2016 22:56
😉
37
odpowiedz
zanonimizowany1138008
7
Centurion
30.05.2016 16:47
38
odpowiedz
zanonimizowany1071895
4
Junior

Ja osobiście jestem za taką subskrypcją. Co do presji czasu to zakładając, że grasz tylko w kampanie solowe i masz czas tylko na takie Call of Duty na tydzień czyli jakieś 6-8h grania to i tak płacąc za miesiąc np 30zł wychodzi Ci to taniej niż jak miałbyś kupować same Call of Duty. Załóżmy że masz 6h w tyg na granie. W miesiącu są to 24h. Średnia długość gry Wiedźmin 3 to: 88h 28min ( [ link zabroniony ] ). W takim wypadku przejście Wieśka zajmuje niecałe 4 miesiące. Załóżmy że kosztuje to te 30zł wychodzi że płacisz 120zl za całego wieśka czyli mniej niż kosztował on na premierę. Trochę gdybania, ale reasumując.. taka opcja jest spoko nawet dla ludzi którzy mają mniej czasu na granie ale pod pewnymi warunkami:
a) Subskrypcja nie może być zbyt droga
b) Biblioteka gier musi być obszerna żeby każdy mógł znaleźć coś dla siebie ( jest jeszcze opcja ze taki abonament mógłby zawierać tylko część takiej biblioteki np. same strategie )
c) Oczywiście szybki i mało problemowy dostęp do każdej dostępnej w subskrypcji gry.
Jeśli abonament spełnia te 3 warunki to ja jestem kupiony. Co do minusów takiej opcji to już chyba indywidualna sprawa.

31.05.2016 08:23
39
odpowiedz
K.A.R.O.
27
Centurion

No jasne że 180 zł za rok za wszystkie gry to świetna sprawa i takie koszty nie bolą a nawet można se parę tytułów by kupić na własność np jakąś strategie czy coś w co inwestujemy więcej czasu.

31.05.2016 08:47
40
odpowiedz
Spajdzior
20
Legionista

było by super :)

31.05.2016 14:03
Kamil67
41
odpowiedz
Kamil67
21
Pretorianin

Takie usługi mogą być dobre dla takich zawodowych, eksperckich gejmerów, co mają zaliczone setki tytułów, mają najnowsze konsole, gry i inne sprzęty związane z elektroniką, posiadają wiele czasu, żeby w miesiąc przejść dużo gier.

Jednak druga część ludzi to osoby pracujące, kolekcjonerzy pudełek, ludzie, co lubią grać raz na jakiś czas, osoby lubiące grać w to samo i niechcące rozstać się ze swoją sztuką. Dla tej części grona graczy granie zamieni się bardziej w obowiązek i stracą urok i wiele tradycji grania.

Ja należę do osób co wolą kupić grę na zawsze w pudełku. I na szczęście nie będzie te "drugie grono" ignorowane, bo z kupnem pudełka wiążą się dodatkowe koszty, więc zysk dla twórców i raczej z tego nie zrezygnują, bo będzie takich osób wiele, co kupi to w taki sposób.

Tak też abonament w graniu nie jest złym pomysłem, ale to będzie korzyścią dla chyba jednak mniejszej grupy odbiorców. Pewnie coś takiego za ileś lat się pojawi, ale nie wyprze to "zwyczajnego kupowania".

22.07.2016 17:56
Adrianun
👍
42
odpowiedz
Adrianun
122
Senator

Origin Access to fajny pomysł dla tych, którzy mają mnóstwo czasu na granie i na pewno wiele osób jest z niego zadowolonych!

tvgry.pl Płacisz z góry, grasz we wszystko. Czy usługi abonamentowe to przyszłość gier?