Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Prawo pracy - pomoc w postępowaniu z nieuczciwym pracodawcą.

25.05.2016 20:25
1
Zenionek
1
Junior

Prawo pracy - pomoc w postępowaniu z nieuczciwym pracodawcą.

Witam.

Chciałbym prosić o pomoc w związku z sytuacją w jakiej się znalazłam.

Otóż w 2015 roku dostałam umowę na 1/2 etatu. Zgodnie z czasem pracy powinnam pracować 4 godziny dziennie. Pracodawca zażądał jednak aby przychodzić do pracy codziennie po 8 godzin. Wynagrodzenie za ten okres wynosiło oczywiście dokładnie tyle ile płaci się za pół etatu. Dodatkowo dostawałam zwrot kosztów dojazdu (w zamian musiałam rozliczać się z biletów).

Po słuchaniu o tym, że będzie lepiej zrobiło się niestety gorzej - umowa na 1/16 etatu. Nadgodzin nazbierało się sporo, nie wytrzymałam w końcu psychicznie i podziękowałam temu pracodawcy.

Teraz pojawia się pytanie czy mogę jakoś walczyć za te nadgodziny? I za wyrównanie wszystkich składek? W przypadku rozprawy sądowej posiadam świadków oraz listy obecności ptoweirdzające moje słowa.

Czy ktoś się orientuje jakie są szanse? Czy warto w ogóle się o to upominać?

25.05.2016 20:33
2
odpowiedz
zanonimizowany840667
28
Generał

Możesz. Idź do adwokata, nie słuchaj domorosłych internetowych prawników.

25.05.2016 20:53
3
odpowiedz
1 odpowiedź
Zenionek
1
Junior

Muszę jeszcze zobaczyć co mi powiedzą w inspekcji pracy. Adwokat będzie chyba w ostateczności, chociaż na pewno porada prawna mi się przyda.

25.05.2016 21:20
Matysiak G
3.1
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Skoro już nie pracujesz, to składaj skargę to PIH i zobacz, co z tego wyniknie.

25.05.2016 21:49
twostupiddogs
4
odpowiedz
twostupiddogs
245
Legend

Przede wszystkim lista obecności potwierdza jedynie, że byłaś w pracy. Powinnaś mieć coś takiego jak kartę ewidencji czasu pracy, jeśli pracujesz w niepełnym wymiarze etatu powinnaś mieć też coś takiego jak harmonogram. Trzeba zobaczyć co w nich jest i porównać z wymiarem etatu wpisanym w umowę o pracę. Jeżeli masz w pracy bramki to również dane z bramek stanowią materiał dowodowy i można się na niego powołać, szczególnie jeśli okaże się, że pracodawca fałszował ewidencję czasu pracy.
Sami świadkowie, szczególnie jeśli wciąż pracują u tego pracodawcy mogą w ostatniej chwili się wycofać.
Po zgromadzeniu materiału dowodowego na początku próbowałbym rozmawiać z pracodawcą. Następnie napisałbym pismo o wypłatę za nadgodziny. Sąd pracy i PIP to ostateczność.

25.05.2016 22:03
Karol0018
5
odpowiedz
Karol0018
22
Pretorianin

Jeżeli na tej liście masz wpisane godziny w których pracowałaś i podpis kierownika to dobrze ale skoro same daty no to kiepsko.

Jak można pracować po 8 godzin skoro masz płacone za 4?

Nie znam się na tym ale zapewne sprawy sądowe ciągły by się długimi miesiącami a nie wiadomo czy uda ci się cokolwiek wywalczyć, ja potraktowałbym to jako nauczkę na przyszłość i olał ale warto zapytać prawnika.

Są fora gdzie można bezpłatnie zapytać prawnika oraz telefoniczne porady.

25.05.2016 22:06
Karol0018
6
odpowiedz
Karol0018
22
Pretorianin

Praca była załatwiana poprzez pośredniaka i to pośrednik miał przelewać pieniądze czy jak?

26.05.2016 01:50
7
2
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Ciekawe, kiedy nasi pracodawcy wyrosną z tego post-sowieckiego cwaniactwa - i naucza się, że umowa to rzecz święta.

26.05.2016 12:49
kong123
8
odpowiedz
kong123
120
Legend

Najprościej poradzić się w Inspekcji Pracy ewentualnie wydać trochę kasy i poradzić się prawnika lub skorzystać z darmowej porady prawnej.

Sam byłem w niemal identycznej sytuacji. Człowiek był młody i naiwny więc wierzył, że w firmie faktycznie będzie lepiej. Na szczęście zdołałem sobie porobić kopie list obecności oraz innych dokumentów potwierdzających moją pracę na pełny gwizdek. Oczywiście pracodawca próbował mnie zastraszać, że gówno go to obchodzi gdzie pójdę i co zrobię - to ja jemu jeszcze będę oddawał.
Na szczęście sąd był po mojej stronie, zebrane dowody plus zeznania świadków pozwoliły mi wygrać sprawę. Musiał wyrównać za mnie wszystkie składki, dopłacić do pełnego etatu, uregulować urlopy itp. W sumie gość na to wszystko stracił około 25 tyś.

Pamiętaj jak ktoś Ciebie nie żałuje, Ty też go nie żałuj. Masz dowody, idź do Inspekcji Pracy i do adwokata.

Trzeba nauczyć te ścierwa jak postępować z ludźmi.

26.05.2016 15:33
twostupiddogs
9
odpowiedz
1 odpowiedź
twostupiddogs
245
Legend

Nie polecam ścieżki prezentowanej przez co poniektórych tutaj jakoby PIP/sąd były optymalnym rozwiązaniem na początku sprawy. Często udaje się z pracodawcą za pomocą przedstawienia rzeczowych argumentów (patrz wyżej zbadanie stanu faktycznego) skutecznie załatwić sprawę. Jest to zdecydowanie najszybszy i najmniej kosztowny sposób rozwiązania sprawy.

Z innych aspektów sprawy. Roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne - tak więc nie odwlekaj tej sprawy zbyt długo.

post wyedytowany przez twostupiddogs 2016-05-26 15:40:28
26.05.2016 16:52
kong123
9.1
kong123
120
Legend

To się oczywiście zgadza. Jeśli pracodawca zechce się dogadać bez sądu to jak najbardziej warto się na to zgodzić.

Chyba, że pracodawca nie zechce, w moim wypadku powiedział, że gówno go to obchodzi gdzie pójdę, on i tak płacił nie będzie :)

Więc kwestia tego czy ten zechce rozmawiać czy też nie.

Forum: Prawo pracy - pomoc w postępowaniu z nieuczciwym pracodawcą.