(Usunąłem post)
na pewno nie to forum bo juz od dawna przewazaja tu takie debilne watki jak ten
wszedzie
wszystkim sie wydaje ze kiedys bylo lepiej i powiedzmy ze niektore argumenty rozumiem w tym wzgledzie, ale zeby sie oburzac ze kobiety prostuja wlosy to naprawde trzeba miec poprzewracane w dupie
No, to nie był dobry przykład. Ale czy tego chcesz, czy nie, to w każdym innym przypadku, który wymieniłem mam rację. To nie jest opinia, To fakt. Jeśli twierdzisz inaczej, to napisz dlaczego, bo póki co to nie ja jestem tu debilem.
Bezi - bo źle te słowa ująłem i uświadomiłem sobie, że niektórzy mogli to opacznie zrozumieć. Popracuję nad polepszoną wersją tego posta, by lepiej wyrazić moje przekonania. A to, co tam napisałem streszczę ci w jednym zdaniu: powiedz mi, czy rynek muzyczny i elektroniczny coraz bardziej nie popada w komercję? To dokładnie tam opisałem, a pan wyżej uczepił się najmniej istotnego szczegółu, jaki tam zamieściłem (niepotrzebnie w sumie) i tym przebił całą moją argumentację. Pozdrawiam.
Muzyka się zmienia, tak samo jak zmienia się wszystko, jak ktoś lubi twory "komercyjne" to słucha mainstreamowego radia, jak myśli że jest fajny i ambitny to szuka sobie muzyki na własną rękę - było tak od zawsze. Już nawet te 50 lat temu hipsterzy mówili że Beatlesi to komercha i że się sprzedali, i że "kiedyś to były czasy i muzyka". Twoi wnuczkowie będą gadali że "w 2016 to była super muzyka, teraz same gówno w radiu", nie łudź się że będzie inaczej.
Współczesna elektronika to absolutnie coś niesamowitego, w kieszeni mam telefon z możliwościami nieporównywalnie większymi niż mój komputer 15 lat temu. Mam niezły aparat, znośną kamerę, niesamowicie dokładny i aktualizowany w czasie rzeczywistym GPS, urządzenie do gier (z grafiką prawie tak dobrą jak konsole poprzedniej generacji) i rozrywki (internet? muzyka? łącze 30mbit poza domem? nie ma problemu) - gdybyś pokazał komuś w 2000 takiego Samsunga S7 pomyślałby że jesteś kosmitą. Jeśli ten niesamowity postęp jest objawem komerchy to ja proszę jej w moim życiu jak najwięcej. Swoją drogą telefony od dawna były drogie i komercyjne, znajomy rodziców w 2002 dał za Nokię 7650 prawie 3 kafle.
Dziewczyny? Już nie pamiętam co dokładnie tu pisało, ale ja gwarantuję że nic się z nimi nie zepsuło.
Tu nie chodzi o to, że kiedyś było lepiej, tylko o to, że ludzie kiedyś inaczej na to patrzeli. A Beatlesi osiągnęli sukces ciężką pracą. Z resztą, porównaj dowolny, popularny zespół rockowy grający dla frajdy do PSY`a. Ten ostatni wydał 2 piosenki (okropne, nie powiem) i zarobił w rok dużo więcej niż ludzie odznaczający się ciężką pracą. I zniknął, bo więcej pieniędzy mu nie potrzeba. Teraz, jak mi pokazałeś inny punkt widzenia, to przyznaję się, że trochę przesadziłem, ale przy muzyce obstaję przy swoim. Tym komentarzem kończę wątek.