Witam, mam wrażenie, że jest jakiś bug w grze.
Jestem w pierwszym akcie i walka z bossami jest dziecinnie prosta, a gram na trudnym poziomie.
Letho, Loredo i duch w ruinach padli od 2 ciosów mieczem i przyznam, że psuje to radość z gry.
Już więcej ciosów muszę zadać topielcom.
Dodam, że mam zainstalowany ten mod https://www.gry-online.pl/S030.asp?ID=45062 .
Walka z Kejranem z kolei była trudniejsza, ale od czasu walki z nim każdy przeciwnik to jedno strzałowiec :P
Kiedyś grałem w W2 i walka z Letho w 1 akcie nie należała do najłatwiejszych.
Można coś z tym zrobić?
Poziom "Trudny" to nie najtrudniejszy no ale i tak :P
Ja zacząłem na normalnym, w połowie aktu I przełączyłem na trudny, i już żałuję że nie gram na mrocznym. W walce z Kejranem padłem kilka razy nie powiem, zanim nie obczaiłem jak walczyć. A walka z Letho na trudnym to już była dziecinada. Nie zażywałem żadnych eliksirów. Po prostu nie atakuję jak ma rzucony Quen i obserwuje go, jak rzuca trucizną, petardą lub igni to odskakuję, jak się patrzy wprost na niego i obserwuje co robi to odskoczenie w odpowiednim momencie jest banalne, dziecinnie łatwe i wręcz śmiesznie proste i jest na wykonanie uniku wtedy 3 godziny czasu (mogę się go zapytać w którą stronę mam odskoczyć). Jak mu się kończy Quen i zaczyna wywijać mieczem (co robi wolno i można sobie na to patrzeć z dystansu, jak się chce pośmiać, bo on walczy wtedy o życie z powietrzem) to ja uderzam go Aardem i po ogłuszeniu doskakuję szybko do niego i mam czas zadać mu 2-3 silne ciosy mieczem (przy 3 ryzykujemy że nie zdążymy odskoczyć i oberwiemy, choć ja zdążam). I to jest wszystko. Grałem na trudnym i pokonałem go 3 razy z rzędu po czym pożałowałem że nie gram na mrocznym i poszedłem szukać Triss za Rochem. Tak że nie panikujcie tylko patrzcie mu w oczy, obserwujcie co robi, nie miotajcie się bezmyślnie, zastosujcie i wcielcie w życie tę banalną taktykę o której napisałem, a zobaczycie że zamiast się bać Letho i nim stresować, będzie on dla was bułką z masłem i przyjemną, dziecinnie łatwą przeprawą na każdym poziomie trudności.
Ten mod przecież powoduje całkowity rebalans walki.
Rebalans jest ale to nie wina moda, odinstalowałem go i nadal jest do samo.
Zresztą kto by tworzył moda gdzie walka z bossami sprawadza się do machnięcia mieczem.
Grałem kiedyś z tym modem i wcale mi się nie podobała gra z nim, między innymi dlatego, że gra była za łatwa. Nie wiem czy odinstalowanie coś ci da, to już pewnie siedzi w save'ach.
Ułatwia grę aż tak?
No to ładnie :P Ja zainstalowałem moda już podczas rozgrywki, więc musze szukać save'ów przed zaisntalowaniem ;<
Możliwe, że nawet wcześniejsze Save nic nie dadzą. Chyba musisz zacząć grę od nowa po odinstalowaniu moda.
Mam chyba pecha do tej gry, kiedyś grałem to kiedy kończyłem 1 Akt komputer mi się popsuł, teraz kończe 1 Akt na nowym to sobie modem coś spieprzyłem i muszę zacząć od nowa.
Ciężkie życie gracza..
Ja zacząłem na normalnym, w połowie aktu I przełączyłem na trudny, i już żałuję że nie gram na mrocznym. W walce z Kejranem padłem kilka razy nie powiem, zanim nie obczaiłem jak walczyć. A walka z Letho na trudnym to już była dziecinada. Nie zażywałem żadnych eliksirów. Po prostu nie atakuję jak ma rzucony Quen i obserwuje go, jak rzuca trucizną, petardą lub igni to odskakuję, jak się patrzy wprost na niego i obserwuje co robi to odskoczenie w odpowiednim momencie jest banalne, dziecinnie łatwe i wręcz śmiesznie proste i jest na wykonanie uniku wtedy 3 godziny czasu (mogę się go zapytać w którą stronę mam odskoczyć). Jak mu się kończy Quen i zaczyna wywijać mieczem (co robi wolno i można sobie na to patrzeć z dystansu, jak się chce pośmiać, bo on walczy wtedy o życie z powietrzem) to ja uderzam go Aardem i po ogłuszeniu doskakuję szybko do niego i mam czas zadać mu 2-3 silne ciosy mieczem (przy 3 ryzykujemy że nie zdążymy odskoczyć i oberwiemy, choć ja zdążam). I to jest wszystko. Grałem na trudnym i pokonałem go 3 razy z rzędu po czym pożałowałem że nie gram na mrocznym i poszedłem szukać Triss za Rochem. Tak że nie panikujcie tylko patrzcie mu w oczy, obserwujcie co robi, nie miotajcie się bezmyślnie, zastosujcie i wcielcie w życie tę banalną taktykę o której napisałem, a zobaczycie że zamiast się bać Letho i nim stresować, będzie on dla was bułką z masłem i przyjemną, dziecinnie łatwą przeprawą na każdym poziomie trudności.