FILMag #54 - Kapitan Ameryka, X-Men, Równi goście i pewien zakładnik
Rogue One może przywróci wszystko na właściwy tor, po takiej kupie jak SW7, RO zapowiada się wręcz fantastycznie. Poza tym dobór aktorów to nie przypadkowa zbieranina z Daisy kelnerką na czele.
Rogue One słabo wygląda pod względem efektów jak fabularnie . Śmierdzi'' Igrzyskami śmierci".Stylizacja, główny wątek i jeszcze bohaterzy jakby wyjęci z IŚ. Czy tak ma wyglądać Katniss w kosmosie? A kiedy zabraknie pomysłów o czym będą powstawać kolejne filmy?? opowiadać o rodzinnych perypetiach barmana z Mos Eisley? albo: "jadłodajnia u Dexa-Początek":D zagra tam Morgan Freeman i wypowie parę posępnych kwestii -wszyscy śmieją się z expanded universe jak to się ciągnęło bez sensu,a tutaj dostaniemy to samo tylko w innym sreberku,co sprawia że głupcy to kupią.
gothmok - poczekamy zobaczymy jak to się mówi, na razie możesz sobie pogdybać. Poza tym tym razem postawiono na konkretną linię fabularną oraz aktorów i reżysera który ma szansę wydobyć z tego obrazu coś więcej niż scenariuszowego potworka jakim był SW7. Nie po to Disney kupił LF aby teraz nie zarabiać na tym kroci.
Piszę to jak o fan SW - ale do tekstów powyżej niestety trzeba sarkastycznie nadmienić - to tak jakby każda poprzednia część Star Wars była pisana co najmniej przez Szekspira. Bez jaj, SW to rozrywka (czy to stara czy nowa trylogia) i tutaj ma nie być szału fabularnego. Historia ma być zjadliwa dla każdego żeby trafić do jak największego grona odbiorców, pasjonatami to może byli ludzi od Expanded Universe ale reszta to czysty biznes. Disney już swoje na siódemce zarobił i podejrzewam, czy to na spin-offach czy nie - dalej będzie trzepał hajsy i tyle.
Powinien być możliwy więcej niż jeden wybór na co idziesz. Zarówno Kapitan jak i X-Men nieźle mnie nakręcili i czekam na obie produkcje. Co do SW - daję jeszcze szansę nowemu uniwersum na naprawienie mnóstwa głupotek, liczę na pojawienie się bohaterów z serialu animowanego Star Wars: Rebels (w końcu byli bardzo ważną częścią rebelii) i wyciągnięcia jak najwięcej dobrego z Expanded Universe (które jak dla mnie i wielu innych jest dalej tym właściwym, to obecne jest takim "co by było gdyby"). A co Warcrafta - z całego zwiastuna najbardziej mnie zainteresowała aktorka, która grała Rainę w Agentach T.A.R.C.Z.Y., więc raczej zbyt dobrze to nie świadczy o zwiastunie.
aż 4 filmy w ankiecie, przecież w maju mamy ich znacznie więcej. Gdzie są Angry Birds? Gdzie Alicja?
Nowy kapitan Ameryka? Super, ale po co inni bohaterowie (poza Czarną Wdową czy Falconem)? Nowy XMen? Ten sam gniot, kolejna edycja. Dr Strange? Nie wyobrażam sobie nikogo innego po tym, jak w Gotham zagrał go BD Wong. Nowy Bourne? Zaufam po trailerze i do kina pójdę, ale po Dziedzictwie mam dystans. Łotr Jeden? Kto wymyśla te tytuły (albo raczej kto je akceptuje)? Ale zapowiada się dobrze. Nowe Transformersy? Wielka niewiadoma. Ale nowy Dzień Niepodległości z każdym trailerem w moich oczach traci. Oby to wszystko trzymało się kupy, bo na wyłącznie efekciarską rozwałkę totalną ten film nie zasługuje.
BD Wong w Gotham gra Huga Strang'a, a film jest o Stephenie Strange. Mylisz postacie.
Widziałem dzisiaj Kapitana i niestety się wynudziłem mimo fajnych gagów, fajnego wielkiego mrówczaka i pająka to jednak całość to jedna wielka akcja bez składu i ładu jak ktoś narzekał na BvS to tutaj zapewne wystawi 9,5/10 tak dla odmiany :) 150 minut filmu gdzie przewodnim aspektem jest albo paplanie albo walka to trochę przydużo. Na plus efekty specjalne i demolka wszystkiego co się tylko da, jednak wyrosłem chyba z tego typu filmów. Ode mnie 5/10, zimowy żołnierz zdecydowanie najlepszy z wszystkich trzech części. Całość to takie A2,5.
Byłem dzisiaj na Kapitanie i jest to typowy film o Avengersach. Znacznie bardziej podobał mi się Batman vs Superman, serio.