The Technomancer | PS4
Ciekawe co to będzie za gra?na kozaki się nie zapowiada bo recenzji za dużo nie ma klimat cyberpunku w rpg raczej nie lubię ale ze w wakacje wiele nowości nie wychodzi to przetestuje ten tytul
Gra się naprawdę dobrze jestem mile zaskoczony zwlaszca na wysokim poziomie trudności
Czuć potencjał tej gry ale jest słabo wykorzystany.
Mogli się troszkę lepiej postarać, muzyka w tle jest momentami fajna ale jednak marnieje, to samo z zadaniami, lokacjami, towarzyszami itd.
Niby się rozkręca ale nagle stopuje :)
Liczyłem na dobre RPG, ale gdyby nie fakt że wydałem na to 200 zł nie skończyłbym tej gry. Fabuła strasznie nudna, żadne zadanie mnie nie zaciekawiło a miasto jest martwe. NPC stoją jak kołki przez całą grę w tych samych miejscach, wrogowie cały czas odradzają się w tych samych miejscach i z tą samą ilością, ciągle wracamy do tych samych miejsc jak w Dragon Age 2, tylko że tam chociaż się chciało grać ze względu na fabule. W walce z wieloma przeciwnikami robi się chaos. Podsumowując jest to gra klasy B lub nawet C za cenę gry AAA, można zagrać jak stanieje do maksymalnie 70 zł i nie będzie żadnych zaległości do nadrobienia. Grałem w wersje PS4 i nie zauważyłem żadnych problemów technicznych.
Zacznę od tego że gra jest świetna. Warunkiem koniecznym z zadowolenia jest bycie fanem cRPG, cyberpunku, no i trzeba przymknąć oko na niektóre elementy gry ( tak jak kolega pisał NPC zachowują się nienaturalnie, eksploracja zazwyczaj w tych samych skrzyniach i szafkach, takie miałem wrażenie że te rozwiązania stosowano standardowo jeszcze kilka lat wcześniej) - co akurat nie jest jakimś problemem biorąc pod uwagę wielkość studia które tworzyło grę. Osobiście grając odczuwałem wielką satysfakcję prawie w każdym elemencie gry, a gra nie jest gorsza od flagowych gier tego typu czołowych molochów, a w niektórych elementach nawet lepsza. Według mnie dialogi są idealne, historia i fabuła klei się całości, nie zdarzyło mi się wybrać opcji dialogowej żeby to sztucznie zabrzmiało (Fallout 4), a wybory naprawdę dają wrażenie wyborów, są sprecyzowane jasno, pokazują opcją wybór i ma się wrażenie że naprawdę dokonuje się wyboru. Najważniejsza jest fabuła i misje poboczne - tych aurat jest tyle ile trzeba a nie jak w Wiedźminie nasrane na każdym drzewie , tablicy npc-u. Misje poboczne nie odbiegają daleko od wątku i klimatu głównej fabuły co powodowało u mnie większe wrażenie wniknięcia w przedstawiony świat. Postaci w drużynie są fajnie przemyślane, dobrze są rozrysowane linie dialogowe miedzy nimi i fajne problemy mają, po kilku godzinach żyjemy grą chce się w nią grać, a fabuła wciąga - zdaje sobie sprawę że nie każdego, wpływy pomiędzy frakcjami mają często podłoże polityczne, gra porusza temat półświatka gangsterskiego (prostytutki, złodzieje, handlarze, kontrabanda), jest wątek rasowy, religijny - nie każdy tego oczekuje w grze - dla mnie bomba ale mam 40 lat. Jednego żałuje - gra wyszła chyba w tym roku a ja się o niej dowiedziałem przypadkowo na promocji w psstore, szkoda że eksperci z mojej ulubionej redakcji nie zrobili żadnego materiału o tej grze, bo naprawdę gra zasługuje na uznanie i trzeba doceniać pracę studia Spiders żeby dalej tworzyli tak dobre gry.
Gra spoko, tylko pod koniec trochę męczące jest chodzenie "x" razy w te same miejsca
W wersji na PS4 ciekawa propozycja, niskobudżetowa. Mimo to ma coś w sobie co przyciąga i chce się ją ukończyć. Możliwość rozwoju różnych klas i grania różnymi stylami jest ciekawą propozycją. Kilka lokacji do zwiedzenia, fabuła ok, bez rewelacji, ale też nie nudzi. Dużo misji polega na zebraniu czegoś, przyniesienia w określone miejsce, ale tak to już jest w tego typu grach, nic odtwórczego się nie wymyśli. Pod koniec gry przemierzanie tych samych lokacji jest już bardzo nudne. Grę kupiłem w tym roku za jakieś 15 zł w pudełku, więc prawie jak za free. Gdybym miał dać ponad 100 zł, to już bym się zastanowił. Jak ktoś lubi RPG i ma możliwość kupić za parę zł to polecam, warto
Po 22 godzinach gry podczas zadania "W poszukiwaniu ojca" na pustyni, po odnalezieniu odpowiedniego przedmiotu nie pojawia się kluczowa postać, przez co nie mogłem skończyć zadania. Mało tego uniemożliwia to udanie się do jakiejkolwiek innej lokacji i można powiedzieć że zostałem po prostu na tej pustyni zablokowany. Ostatni ręczny zapis przy 14 godzinach gry więc na tym etapie przygodę z tym tytułem kończę. Oprócz tego wraz z upływem godzin w mojej ocenie walka staje się coraz bardziej męcząca, przeciwnicy respią się co chwilę w tym samym miejscu i w tej samej ilości więc można na pamięć nauczyć się gdzie czeka nas starcie.
