Pytanie to dręczy mnie od niejakiego czasu. Dziewczyny i panie, dlaczego to nosicie i co przez to chcecie udowodnić ? Wszak to obraz nędzy i rozpaczy. Pół biedy gdy założy to coś dziewczę nastoletnie myślące, że :
-Ach, jaka ja jestem "modna" i sexy-
Lecz wieje grozą i ogarnia litość gdy lezie w takich /lub podobnych/ ga... spodniach osoba już dobrze koło czterdziechy + 80 kg żywej wagi - koszmar. Jestem baaaaardzo tolerancyjny co do mody ale ten szał u płci żeńskiej na te podarte cóś napawa mnie zdumieniem wręcz. Co ciekawe - taką garderobę sprzedają sklepy i to nie tanio. Forumowiczki, uświadomcie mnie, proszę !
Ubranie powinno być dobrane do okazji. Takie spodnie to typowe ubranie nieformalne/
Po co ?
- żeby być inną, unikalną
- aby pokazać że jesteś "zbuntowana", offowa
- żeby mieć jeszcze jeden powód dla pokazania kawałka ciała
- aby zwrócić uwagę, co jak widać się udaje.
Na dupie mogłoby takie poszarpane być, wtedy byłoby jeszcze bardziej:
- żeby być inną, unikalną
- aby pokazać że jesteś "zbuntowana", offowa
- żeby mieć jeszcze jeden powód dla pokazania kawałka ciała
- aby zwrócić uwagę, co jak widać się udaje.
och takich jest mnóstwo
A tam odkrycie ameryki, Sheri Moon już w "Domu 1000 truopów" w takich paradowała ;D
Po co ?
- żeby być inną, unikalną
- aby pokazać że jesteś "zbuntowana", offowa
- żeby mieć jeszcze jeden powód dla pokazania kawałka ciała
- aby zwrócić uwagę, co jak widać się udaje.
Tak najfajniej by było by w tym kraju każdy nosił to samo, bo po co babom w ogóle inne ubrania jak ich miejsce jest w kuchni he he he.
O jakieś głupie podarte spodnie oburzenie ale że lwia część młodego społeczeństwa zazwyczaj z osiedlii z wielkiej płyty traktuje dres (który jest dobry do treningu albo łażeniu po domu) jako strój wyjściowy na każdą okazję to już ok.
Mi osobiście w ogóle nie przeszkadzają jakieś podarte spodnie, przecież to było już wiele razy w ogóle jestem zdziwiony że ta moda tak prędko wraca.
Chyba w żadnym innym cywilizowanym kraju ludziom tak nie skacze ciśnienie jak widzą kogoś inaczej ubranego jak u nas.
Nie widzę na tym zdjęciu żadnego dziadowstwa, to taki styl.
Mi się tam podoba, fajnie jest poparzyć jak ktoś w jakiś sposób chce się wyróżnić z tłumu.
Do tego ramoneska, cięższe buty i masz styl na rockowo.
lwia część młodego społeczeństwa zazwyczaj z osiedlii z wielkiej płyty traktuje dres (który jest dobry do treningu albo łażeniu po domu) jako strój wyjściowy na każdą okazję
Witamy podróżnika w czasie. Co tam słychać w 1995?
W sumie wszystko pasuje, bo takie podarte szmaty też dzieciaki nosiły w tamtym okresie.
Już tu jestem. Ortalionowych wojowników nie widziałem od dawna nawet na Biocianowie. Okole dziwnym trafem sporządniało na tyle, że nawet cyganów nie uświadczysz tak często, jak kiedyś (krążą plotki, że to baba z walizką ich porąbała, a szczątki codziennie rozwozi po mieście). Może w Londynku uchował się jakiś skansen nowożytnej historii naturalnej. Nie wiem, nie bywam.
Witamy podróżnika w czasie. Co tam słychać w 1995?
No nie wiem, u mnie 2016. Pracuje przy takim osiedlu, chodze codziennie do sklepu co nóż widzę jakiś sebixów w kombinezonach z napisem "RPK" albo "Gang Albanii". Co się zmieniło od 1995 że ortalion został zastąpiony bawełną (zawsze coś...).
Może przesadziłem z tą lwią częścią społeczeństwa ale nikt mi nie wmówi że to rzadkie zjawisko.
RPK to jakiś raper? Bo jakiś gnojek rok temu sobie postanowił tak oznakować bak na moim motocyklu :/
A ortaliony ciągle żyją, dolny Łazarz w Poznaniu obfituje w taką modę ;)
W moim 2016 odpowiedniki niegdysiejszych dresów noszą dżinsy i bluzy z kapturem. Czystej krwi dresiarze przestali istnieć z chwilą, gdy zmienili maluchy na dwudziestoletnie BMW, a zamiast nagrań z Manieczek zaczęli rozkoszować się disco polo, które odrodziło się niczym feniks z gówna.
-AIDIDPI- No i już wiem. Każda jest "inna", zbuntowana, unikatowa i offowa - wśród setek takich samych. Hmm, ciekawe,
nie ma znaczenia jak jest naprawdę, ważne za kogo się uważa. Ludzie głównie ubierają się dla siebie, bo większość osób nie zwraca uwagi na ubrania innych
Po pierwsze wszystko masz opisane tu:
http://www.elle.pl/moda/artykul/porwane-jeansy-trendy-jesien-zima-2014-2015
Po drugie to już ich koniec:
http://www.elle.pl/moda/artykul/10-trendow-ktore-zegnamy-w-2015-roku
Dokladnie. Co to awruk ma byc? I jeszcze w srodku zimy odsloniete kostki. Ciul tam z babami ale "faceci" tez sie tak ubieraja. Patola.
Jaka moda? Wytarły się od klęczenia i innych ekstremalnych sportów. Kobiety nie ukrywają się już z tym jak dawniej ;)
Ja chciałem juz kupić nowe spodnie z okazji lekkiego podarcia starych jeansów...
Jezu, może wprowadźcie trójki robotniczo-chłopskie, które będą sprawdzały ubiór i piętnowały tych, którzy wyłamią się z waszego poczucia estetyki i przyzwoitości.
Faktycznie, straszny problem, bo laski chodzą w poprzecieranych firmowo jeansach. O tempora, o mores!
A tak swoją drogą, zamiast pytać na forum (okupowanym w ogromnej większości przez nieletnich przedstawicieli płci brzydkiej) spytajcie swoje partnerki, znajome, koleżanki... a nie, zaraz...
W zyciu bym mojej nie pozwolil tak wyjsc. Z reszta nie jest glupia. A inne pytam. I nie potrafia odpowiedziec.
Przeciez musi mi jeszcze przyniejsc. Wychodzi.
A niech noszą co chcą.
Przynajmniej można selekcjonować, wiadomo że te z gołą dupą to nie materiał na partnerkę.
Swoją drogą jakież one muszą być zakompleksione na pewnym punkcie, gdy muszą sobie rekompensowanie odsłonięciem prawie całego odwłoka aby poczuć się atrakcyjnymi.
Ich życie, ich sprawa, fajnie jest popatrzeć... i na tym się kończą zalety.
Koleś widzi laskę w wytartych spodnaich i...
Ich życie, ich sprawa, fajnie jest popatrzeć... i na tym się kończą zalety.
Odnosiłem się do panień z ubiorem ze zdjęcia z postu 4.1 w krótkich shortach śmieszki.
Jak komuś "goła dupa" kojarzy się z kolanami to już nie mój problem : D
NIe wiem czy zauważyłeś ale to jest zdjęcie z jakiejś "ero sesji", a dziewczyn w tak skąpych gaciach chyba nigdy na ulicy nie widziałem.
To masz szczęście.
Ja u siebie widuję tak ubrane gimnazjalistki.
Nie wiem jak rodzice mogą wypuszczać małolaty z niemal gołą dupę na ulicę?
A tak w ogóle to kobieta powinna siedzieć w kuchni a nie włóczyć się po ulicach. Jeszcze jakiegoś araba uwiedzie i będzie problem.
Jakich to ja czasów dożyłem, konserwa atakuje z każdej strony.
Temat dla 30 letnich niespełnionych intymnie frustratów.
Oj jak boli oj jak boli
Temat dla 30 letnich niespełnionych intymnie frustratów.
Musisz się bardzo nudzić.
Ale nie płacz.
Na tym zdjęciu całkiem nieźle się to prezentuje. Dobra figura, stylistyka też nie najgorsza. Widywało się gorsze krzyki mody :)
Nie chce nic mówić, ale jak się dorwało dżinsy w Pewexie, to też często ten kto miał bardziej sprane, obtarte i przedarte ten był bardziej trendi, dżezi czy cool.
Teraz po prostu sprzedaje się już odpowiednio spreparowane, co by nabywcy sami nie musieli się z nożyczkami męczyć.
Nikt nic nowego w tym względzie nie wymyślił.
Przeciez ta moda, jak kazda inna, była już wcześniej i jak kazda powraca co jakiś czas. Czym tu się ekscytować?
Dzisiejsze czasy roznia się tym, ze kilka dekad temu, czy wiekow ;), jak na cos moda wchodzila to wszyscy, czy większość, tak chodzili ubrani. Teraz to każdy dobiera to co mu pasuje i tyle.
ładnemu we wszystkim ładnie, widzialem dziewczyny którym te spodnie dodawały uroku
Mnie się tam podoba, niech chodzą w czym chcą byle by zachowały kobiecość :)
Lepsze to niż abaja.
Przejedź się kiedyś na zachód i wróć, nagle się okazuje, że 80% ludzi na ulicach w Polsce podąża za "dziadowską modą" a w mniejszych miastach wojewódzkich wciąż widać rzesze osób w "ścieruchach" z lat, kiedy jeszcze nikt w Polsce nie wiedział co to jeansy i w pełnoletnich swetrach, nie wspominając o przewiewnych butach z bazarów i kurtkach za 30 zł. Niestety to prawie zawsze wynik biedy. I Tobie w takim klimacie "modna" laska w "jeansach ze szparami" przeszkadza? :D
A co do mody, to przeżyliśmy drewniaki (można spotkać niedobitki w NFZ), przeżyliśmy baleriny (to to chyba niestety nigdy nie umrze), od kilku lat dziewczyny wciągają jeansy pod same cycki, do tego męskie rurki, ortopedyczne creepersy. Poczekaj jeszcze, niech przyjdzie do nas moda na noszenie gaci dosłownie na wysokości kolan jak w UK to w ogóle będziesz miał o czym w życiu myśleć.
Zgadzam się z twoim postem, ale co tak właściwie przeszkadzają ci baleriny? Nie wyglądają źle - biorąc pod uwagę, że to taka sztywniejsza skarpeta, to mówienie, że wyglądają źle, to jak mówienie, że kobiece stopy wyglądają źle. A dziewczyny noszą, bo są wygodne, a do tego mieszczą się do torebki (co mnie zawsze śmieszy :P). Jedyne na co narzekają, to że ciężej znaleźć w sklepach inne buty.
Wolę wciągać jeansy po same cycki, niż usilnie zakładać biodrówki z których wszystko mi się wylewa ;)
A baleriny są spoko, szczególnie jeśli w szpilkach się chodzi jak nowo narodzone cielę, to jest przynajmniej co do kiecki założyć ;)
cichy10, bo kobiece i nie tylko kobiece stopy wyglądają źle. Ze stopami jest jak z Azjatkami - jak człowiek jest młody, głupi i niedoświadczony to łatwo popaść w fetysz a później życie wali Cię po mordzie i nagle okazuje się, że życie to nie pornus i 95% Azjatek wygląda jak facet z pobliskiej budki z chińskim żarciem a cały świat ma dziwne stopy, tylko Ty normalne. No, może przesadziłem, ale tak - jak znajdziesz piękną kobietę, ideał, to masz duże szanse, że coś nie tak będzie właśnie ze stopami.
A baleriny są tragiczne, człowiek wygląda w nich jak kaczka, a jak do tego dojdzie duża noga, to już w ogóle jest poezja, masz wrażenie, że od kostki do końca palców jest większa odlełgość, niż od kostki do kolana :D Na szczęście nie jestem w tym odosobniony i ogromna część znajomych kobiet nienawidzi balerin, chociaż nie da się ukryć, że są wygodne i bardzo uniwersalne. Moja kobieta nigdy tego na nogach nie miała, co mnie bardzo cieszy :D Teraz jest moda na noszenie "adidasów" do wszystkiego, co też mnie przeraża, na szczęście to raczej dotyczy żeńskich dzieci Snapchata, czyli nie mój target wiekowy :D Gdyby tylko ładne szpilki były wygodne i dobrze się w nich chodziło, eh ;)
nutkaaa, może za małe biodrówki kupujesz? ;) Nie jestem królem wybiegów a blogi modowe omijam jak najszerszym łukiem, ale jeansy po same cycki to chyba najgorzej wyglądają właśnie wtedy jak mają coś ukrywać ;)
Mnie się osobiście nie podoba moda świecenia gołym brzuchem czy tyłkiem, jeśli ktoś jest w rozmiarze 0 i się w ogóle nie schyla, niech sobie nosi biodrówki, ja raz, że rozmiaru 0 nie mam, dwa, że cenię sobie wygodę i jakoś nie wyobrażam sobie, żebym z każdym wiązaniem buta musiała podciągać spodnie, żeby mi rów mariański nie wystawał ;)
Nie ma uniwersalnej mody, nie ma ciuchów które sprawdzą się równie dobrze w każdym zadaniu. Latem na spacer chętnie założę wygodne balerinki, do pracy w terenie założę spodnie pod cycki, żeby przy każdym przykucu z dalmierzem mi tyłka nie było widać, na luźne spotkanie ze znajomymi założę wygodne leginsy, a jak będę chciała pobawić się modą to sobie kupię dziurawe spodnie. Who cares? :) Równie dobrze mogę marudzić, że nie podobają mi się rozciągnięte czarne tshirty z napisem Metallica, ubieranie moro kiedy nie jest się w wojsku itd, ale niech każdy kreuje siebie w taki sposób jaki mu odpowiada :) A to czy w tym wygląda dobrze czy nie, jego sprawa :-)
Osobiście też nie przepadam za tymi spodaniami, no ale w sumie niech każdy nosi co mu się podoba i co mu odpowiada ;)
Aaaa i szczerze nienawidzę leginsów wciskających się w nie-powiem-co :P tzw. waginsy :P
@[1]
U kobiet to pikuś, ot taki styl "szmacianej lalki".
Gorzej u facetów - to jest przerażające.
Dać mu reklamówkę z Biedronki i jak w mordę strzelił statysta do grania 'ciecia przy hałdzie żwiru'.
Opieka socjalna powinna się nimi zajmować, w szmatach po mieście, na skarpetki nawet nie ma!!
Co takiego tu przeważającego?
Zastanawiam się w czym w chodźcie. W mundurach szkolnych i klapkach kubota ? Zastanawialiście się jak takie osoby piszą o was i jaka opinie maja o was szaraki ?
Zastanawiam się w czym w chodźcie. W mundurach szkolnych i klapkach kubota ?
Tak jeśli ktoś nie chodzi w potarganej szmacie to na pewno chodzi w mundurku szkolnym :)
o was szaraki ?
Jak komuś nie podoba się chodzenie w potarganych i dziurawych ubraniach to jest 'szarakiem'? Po co taka wstawka?
Jak powiem że chodzę w skórzanych półbutach i popielatym trenczu to będę szarakiem?
Czemu to że ktoś ma jakieś zdanie musi zawsze wywoływać negatywne emocje?
Jak chcesz to możesz kupić sobie i 10 par takich spodni? Ma to dla Ciebie znaczenie czy komuś się nie podoba? Ja mam to gdzieś :)
.:Jj:.
Chodzi o to że są osoby które w żaden sposób się nie wyróżnią w sposobie ubierania bądź nie mają na to odwagi a tylko hejtuja i piszą głupie komentarze.
Ten strój z tego zdjęcia to akurat na pozna wiosnę i chłodniejsze letnie dni.
Ja akurat nie mam takich spodni bo mi się średnio podobają i nie kupię sobie ich 10 par.
kup spodnie w lumpeksie za 2 złote, porozrywaj je, przywiąż liną do auta, jeździj po ulicy tak by pozdzierały się, wystaw na allegro za 600 zł i kupią bo modne i unikalne
To jeden z pierwszych wątków, który natchnął mnie do rozważań filozoficznych.
Czytam, czytam i się zastanawiam, kiedy ostatnim razem widziałem Francuza lub Francuzkę w normalnych gaciach.
Niby Polska w ruinie, a stać nas na portki bez łat i dziur.
Moze to i modne ale czasem jak widze dziewczyne w takich spodniach przy niskich temperaturach gdzie widac ze skura w odkrytych miejscach jest cala czerwona to az mi sie zimno robi