Taktyka czy obsesyjna nerwica? Jakie grzechy popełniamy, grając w strzelaniny?
U mnie zdecydowanie wystepuje ciągle zapisywanie i przeładowywanie. Dla tego uważam, że kompletne zastąpienie szybkiego zapisu, auto zapisami to dobre rozwiązanie. Natomiast w shooterach twórcy gier powinni wdrożyć system przeładowywania ze SWAT 4, tzn. masz np. 6 magazynków w zapasie i jeśli wystrzelisz połowę magazynka i przeładujesz broń, to ten do połowy poróżniony magazynek trafia do zapasu, a nie jak w większości gier, ilość pozostałych w nim naboi trafia do "worka z amunicją". Jeśli będziesz po zabiciu każdego przeciwnika przeładowywał broń, to w końcu pozostaniesz z samymi częściowo opróżnionymi magazynkami - ten system skutecznie oduczał ciągłego przeładowywania w SWAT 4.
Ani w MW2 ani w Spec Ops: The Line nie jesteśmy zobowiązani strzelać do cywili. Jest to opcjonalne a większość graczy robi to bo nie szuka alternatywnego rozwiazania. Podczas pierwszego przechodzenia Spec Ops faktycznie strzeliłem do jednej osoby z tłumu, a reszcie pozwoliłem uciec. W drugim podejściu natomiast sprawdziłem
spoiler start
co się stanie, gdy strzelę w niebo. Cywili również uciekli, żaden z nich nie zginął, a nasz towarzysz skomentował to słowami "dalej chcesz ratować tych ludzi?"
spoiler stop
Podskakiwanie w trakcie biegu. Może już rzadziej spotykane, ale pamiętam jak w Quake 3 albo pierwszym CoD na multi ludzie w trakcie strzelanin podskakiwali jak paralitycy... Skutecznie utrudnia to trafianie, ale wygląda dość komicznie.
Nie mam jakichś stałych nawyków, bo i rzadko grywam w strzelanki. Choć faktem jest, że często strzelam do różnych obiektów jak lustra, szyby, źródła światła by sprawdzić podatność otoczenia na zniszczenia. Często można się ździebko zdziwić kiedy to w grze sprzed kilkunastu lat otocznie jest bardziej podatne na zniszczenia niż w najnowszej produkcji AAA. Do wybuchających beczek też staram się strzelać, bo nawet jeśli nie ma w ich pobliżu przeciwnika to lepiej ją zniszczyć zanim się zbliżymy i to wróg strzeli w daną beczkę.
U mnie zdecydowanie wystepuje ciągle zapisywanie i przeładowywanie. Dla tego uważam, że kompletne zastąpienie szybkiego zapisu, auto zapisami to dobre rozwiązanie. Natomiast w shooterach twórcy gier powinni wdrożyć system przeładowywania ze SWAT 4, tzn. masz np. 6 magazynków w zapasie i jeśli wystrzelisz połowę magazynka i przeładujesz broń, to ten do połowy poróżniony magazynek trafia do zapasu, a nie jak w większości gier, ilość pozostałych w nim naboi trafia do "worka z amunicją". Jeśli będziesz po zabiciu każdego przeciwnika przeładowywał broń, to w końcu pozostaniesz z samymi częściowo opróżnionymi magazynkami - ten system skutecznie oduczał ciągłego przeładowywania w SWAT 4.
Zgadzam się z tobą
Taki system jest także w Squad. Co do innych tytułów to pewnie jeszcze ArmA lub Insurgency posiada takie coś.
Project Reality też posiada taki system oraz oryginalny Battlefield 1942 i prawdopodobnie (nie mam pewności) Battlefield 2.
W niektórych grach brak szybkich zapisów może być dobry, ale nie w skradankach.
Od siebie dodałbym jeszcze chodzenie z opuszczonym celownikiem/bronią. Boże jak mnie to irytuje jak ktoś chodzi cały czas z bronią skierowaną w podłogę zamiast przed siebie, czyli tak jak powinno być. Później się dziwią, że nie mogą szybko kogoś ustrzelić ;)
@Battle_Axe - pokaż mi żołnierza na wojnie, który non stop trzyma celownik na poziomie ciała wroga.
stary temat z tej strony poprzednio przedstawiony identycznie w wersji video ^_^ pomysly sie koncza
odnosnie wodolejstwa bo o grach tu corazmniej
Ani w MW2 ani w Spec Ops: The Line nie jesteśmy zobowiązani strzelać do cywili. Jest to opcjonalne a większość graczy robi to bo nie szuka alternatywnego rozwiazania. Podczas pierwszego przechodzenia Spec Ops faktycznie strzeliłem do jednej osoby z tłumu, a reszcie pozwoliłem uciec. W drugim podejściu natomiast sprawdziłem
spoiler start
co się stanie, gdy strzelę w niebo. Cywili również uciekli, żaden z nich nie zginął, a nasz towarzysz skomentował to słowami "dalej chcesz ratować tych ludzi?"
spoiler stop
za to drugie rozwiązanie sytuacji jest aczik - więc gra sama naprowadza graczy na to, że można nie zabijać cywili
Strzelanie do cywili? Szkoda mi czasu i amunicji. Zreszta cywil nie bedzie strzelac do mnie, wiec co to za przyjemnosc ;).
...obsesyjno-kompulsywnych ja już - nie "kompulsyjnych" :-)
"(...)fragment Spec Ops: The Line, gdzie zmuszeni jesteśmy strzelić do napierającego tłumu cywilów".
Rozumiem że autor odnosi się do ostatniej akcji z cywilami występującą kilkanaście-kilkadziesiąt minut przed końcem gry.
Mamy wybór rozwalić cywili bądź strzelić w niebo nie raniąc żadnego!
@damianyk
Skakanie w Quake akurat jest bardzo, bardzo, BARDZO istotne, to tzw "movement". ;) Podobnie w Unreal Tournament i większości strzelanek 1v1 oraz RTCW i Wolf:ET.
Ja zabijałem cywili. To co zrobili Lugo było okropne. Ogólnie cała gra przełamuje czwarta ścianę i pokazuje oblicze wojny z innej strony.
Gram w CS-a na zmodowanych serwerach, gdzie przyciskając "e" tymczasowo przyspieszamy. Później gram normalne mecze i tak co jakiś czas wciskam "e". :D
W sumie to nie mam żadnej z tych rzeczy. Szybki zapis stosuje tylko w rgpach z otwartym światem.
I nie ma to jeszcze jak strzelanie w pozostawione przez towarzyszy miny... ehh...
1. Przeładowuję, ponieważ wiele razy naciąłem się na magazynku pełnym do połowy i pustym też do połowy. Pewnie w "Uncharted" to nie problem, gdyż przeładowuje się błyskawicznie. Gorzej, gdy jest to gra taktyczna, jak kiedyś "Black".
2. Z zapisywaniem jest różnie, ale chyba każdemu zdarzyło się pojechać najgorszym mięsem, gdy zapomniał o załadowaniu, a do powtórzenia jest około 10 minut rozgrywki.
3. Rzeczywiście używam jednego typu broni, zwłaszcza gdy jest sprawdzony. Gdy przeglądam czyjeś gameplay'e z YouTube, irytuję się czymś odwrotnym. Jest wielu hardcorowców, którzy podnoszą pierwszą lepszą broń, a zamiana AK-47 na shoguna przyprawia mnie od blisko 20 lat o mdłości. Jeśli ktoś już zna daną grę, to dobiera broń pod kątem dostępności amunicji.
Z cywilami mam tak, że jakoś nie zdarza mi się próbować strzelać.
damianyk @ chyba jesteś jakimś gimbem, że nie wiesz po co się skakało w Q3 ;> Chodziło o przyspieszenie żeby robić dalsze skoki itp. manipulacje, ale co przeciętny dzieciak może wiedzieć o masterowaniu tej gry...
Będąc szczerym to ja zdecydowanie mam obsesję przeładowywania i mnie strasznie zdziwiło jak ten fragment tekstu w to trafił. Ale z tą tarczą się nie do końca zgodzę. Być może ja to sobie tak tłumaczę ale wg mnie strzelanie do tarczy to forma przestraszenia tarczownika na zasadzie: Oj, uważaj bo mamy tu porządną obstawę.
Z przyzwyczajenia graniczącego z odruchem Pawłowa wciskam R nawet w FC Primal :D