Tak jak w tytule. Moim zdaniem światem gry powinno być Summerset Isles. Są bardzo klimatyczne i stanowią dobrą odskocznię od zimnego, nordyckiego klimatu Skyrima. Do tego są świetne do zrobienia jakiejś ciekawej fabuły np. jesteśmy więźniem przywiezionym na Summerset Isles i wypuszczonym z rozkazu Cesarza (trochę jak w Morrowindzie), aby zinfiltrować i zniszczyć od środka Aldmerskie Dominium. System rozwoju postaci najlepiej by było gdyby został identyczny jak w Skyrimie. Bardzo denerwowały mnie systemy z poprzednich części, np. jak chcę być magiem i zrobię jakąś postać to jeśli nie spodobał mi się system czarów, muszę rozpoczynać grę od nowa aby grać jednak jako wojownik albo łucznik przez głupie wybieranie klasy i umiejętności. W Skyrimie jeśli nie spodobało mi się granie magiem, to po prostu grałem inaczej. Do tego dochodzi świetny system perków z których większość była naprawdę ciekawa i przydatna. System magii był dobry w Skyrimie ale przydało by się więcej różnych zaklęć i efektów tak jak w Morrowindzie. Moim zdaniem przydały by się w nowym TESie smoki (nie wiem jak by to mogło być wytłumaczone fabularnie), albo coś podobnego. W Skyrimie dzięki nim zwiedzanie świata było o wiele mniej monotonne. Całkiem fajnie by też było gdyby strażnicy jeśli podejrzewają nas o coś mogli nas przeszukać i aresztować jak znajdą przy nas np. amulet talosa, albo jakieś tajne wiadomości dotyczące spisku przeciwko Aldmerskiemu Dominium.
Dla mnie wystarczy jak ogarną przyzwoitego scenarzystę i kogoś od pisania dialogów. Wróciłem do Skyrima którego nigdy nie skończyłem po ukończeniu Wiedźmina 3. Po wieśku postacie ze Skyrima wydają się tak jałowe i miałkie jakbym popierniczał przez świat miernie zaprogramowanych pustych manekinów.
Np wchodzę Pękniny i jakiś koleś błaga jakąś bandziorkę żeby mu darowała dług, ona się odgraża i idzie. Podchodzę do typa i mówie że spłace za niego długo a on "aha to super, nara"
Wchodze do karczmy, używam perswazji i dialog mniej więcej wygląda tak.
"Wiedział na co się pisze, musi mi oddać dług albo skończy na dnie jeziora"
"Wiesz dobrze że został wrobiony"
"Aha no tak, powiedz mu że nie jest mi już nic dłużny"
Litości.
Devilyn [2]
Po wieśku postacie ze Skyrima wydają się tak jałowe i miałkie jakbym popierniczał przez świat miernie zaprogramowanych pustych manekinów.
Postacie w grach z serii The Elder Scrolls zawsze takie były; nawet bez odniesienia do Wiedźmina 3.
Powinna być dobra fabuła, ciekawe zadania poboczne, postacie, dialogi, muzyka, ale w przypadku Bethesdy można tylko o tym pomarzyć ; )